Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Przewodnicy autokarowi
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-04-02 22:40:50

">Naucz się myśleć. Opisałem, jak to wszystko widzi organizator wycieczki. Jego nie obchodzą Orłowicze i inni. To tylko my mamy takie "zboczenie". Zamiast szukać sobie chłopca do bicia, zacznij obserwować resztę świata - tych przeciętniaków, którym zwisa dzialalność społeczna i wolą pizzę od przewodnika. Ich przekonaj do Orłowicza, a nie mnie."

Nie wiem, jak jest u Ciebie na Śląsku. Z tego co wypisujesz widać, że obracasz się wyłącznie wśród takich organizatorów - przeciętniaków, którym zwisa działalność społeczna. To niewątpliwie oni wywarli wpływ na takie właśnie zdeformowane postrzeganie innych ludzi i idealizowanie siebie na tle "szarej masy" Towarzystwa.

Ja obracam się wśród wspaniałych działaczy, którzy od lat organizowali turystykę młodzieżową w szkołach i wychowali godnych siebie następców. Zrozum wrzeszcie, że specyfika mojego regionu - Wielkopolski jest odmienna. Już w czasie zaborów uczyliśmy się pracy społecznej, do której zamiłowanie zaszczepili nam nasi dziadowie i ojcowie.

W moim regionie działalność górska od lat opiera się wyłącznie na społecznych inicjatywach, wśród których prym wiodą przodownicy turystyki górskiej PTTK, a nie na przewodnikach. Istnieje kilka prężnie działających klubów górskich, w tym Wielkopolski Klub Przodowników Turystyki Górskiej. Te kluby, z których najstarszym jest Klub Górski "Grań" przy O/Poznańskim PTTK, od lat zrzeszają i szkolą przodowników turystyki górskiej. Od lat inspirowały nauczycieli ze szkół do zdobywania uprawnień przodownickich i prowadzenia obozów wędrownych z młodzieżą.

Zrozum, że w tak dużym ośrodku akademickim jakim jest Poznań, nie ma ani jednego, nawet studenckiego koła przewodników górskich i nikomu do tej pory to nie przeszkadzało. Gdyby znalazło się u nas kilku takich Piotrów Rościszewskich - nie mielibyśmy łatwego życia. Piotr przecież bardzo nie lubi "jeleni", "konowałów", "maniaków turystyki wysokogórskiej" itp. dziwolągów...

Całe szczęście, że Jego tu nie ma. Ale niewątpliwie jemu podobni tworzą już nowe pomysły, jak wyeliminować owych "jeleni" z Towarzystwa, jak tworzyć kolejne bzdurne przepisy ograniczające ich uprawnienia, jak oprzekształcić PTTK w parawanową instytucję przewodników zawodowych.

Pozdrawiam

Lech

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?