Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Znalezione w necie:-)
Autor: Amotolek
Data: 2007-11-09 11:12:34

[cytat]
Co dalej z prawicą? 2007-11-08

Prawdę mówiąc spodziewałem się, że Liga Prawicy RP może mieć duże trudności ze zdobyciem 5% i wejściem do Sejmu, ale wynik w granicach 3% (co w polskich warunkach oznacza spore pieniądze) wydawał mi się raczej "do zrobienia". 1,3% musiało zszokować każdego. UPR samodzielnie nigdy nie spadł poniżej 1,5%, a na LPR też przecież ktoś głosuje, choćby działacze z rodzinami...

Pytanie "co dalej z prawicą?" ciśnie się na usta. Aby na nie odpowiedzieć, trzeba przede wszystkim zadać sobie pytanie o przyczyny porażki, gdyż tu tkwią odpowiedzi o szanse na przyszłość. A przyczyny te można podzielić na dwa rodzaje: subiektywne i obiektywne.

Subiektywne to po pierwsze błędy liderów, po drugie chwilowe wydarzenia na scenie politycznej. O błędach liderów pisać tu nie będę, gdyż kto czyta moją publicystykę, ten wie o czym mówię, gdyż nie raz temat "wodzów" prawicy poruszałem, a nie chciałbym abym w tych trudnych dla prawicy chwilach stawał się "rozliczaczem" partyjnych przywódców, szczególnie, że sam jest bezpartyjny. Nie ma jednak wątpliwości, że komitetowi Liga PR wyjątkowo nie sprzyjała atmosfera przedwyborcza zdominowana przez problem walki "kaczyzmu" z "antykaczyzmem".

Człowiekowi prawicy dosyć trudno zająć tu jednoznaczne stanowisko. Z jednej strony musi się zgodzić z pisiacką argumentacją, że III RP cierpiała na rozmaite patologie i panowanie różnych oligarchii rodem z PRL ("układ") i nadszedł czas aby nasze państwo oczyścić z tych rakowatych narośli. Z drugiej strony człowiek prawicy ma świadomość, że lekarstwo zaaplikowane przez PiS jest nietrafne. PiS bowiem głosi stare neojakobińskie hasło, że socjalizm jest dobry, tylko ludzie się nie sprawdzili. A więc jak się ich zlustruje, zdekomunizuje i postraszy CBA, to socjalizm będzie dobrym ustrojem.

Debata publiczna została sprowadzona do tego kto jest "za korupcją", a kto przeciw. Ktoś, kto głosi, że CBA jest zbędne, gdyż zwalcza problemy stworzone przez socjalizm - a więc aby zwalczać korupcję wystarczy znieść socjalizm - w hałaśliwej i spolaryzowanej kampanii zajmuje stanowisko zupełnie niezrozumiałe dla ogółu, który (95% wyborców) kieruje się hasłami, których treści nie rozumie. Wyczuły to szybko media i nie pokazywały kandydatów Ligi PR, gdyż ich poglądy odbiegały znacząco od przyjętego schematu i zaburzały narrację medialną, która lubi symplifikacje.

Ale problemy subiektywne to pryszcz, gdyż debata publiczna nie będzie się wiecznie toczyć pod dyktando Kaczyńskiego. Prawdziwym problemem prawicy – łączącej idee katolickie i wolnorynkowe – jest struktura elektoratu w Polsce. Badania socjologiczne, ale i rzut okiem każdego kto interesuje się polityką, pokazują, że elektorat w Polsce dzieli się na trzy podstawowe kategorie:

1/ Wolnorynkowy i laicki, złożony z ludzi młodych, a także tych, którzy znacząco skorzystali na przemianach po 1989 roku (uwłaszczona nomenklatura, tzw. wykształciuchy).

2/ Lewicowy i laicki, złożony z dawnych komunistów, esbeków i rozmaitych "utrwalaczy", a także wojujących antyklerykałów.

3/ Katolicki i socjalny, złożony przede wszystkim z ludzi wychowanych w PRL, zamieszkujących prowincję, którzy opierali się socjalizmowi bardziej w warstwie aksjologicznej niż społeczno-gospodarczej.

Proste pytanie do Czytelnika: która z tych części elektoratu miała głosować na Ligę PR? Brutalna prawda jest taka, że w Polsce nie ma elektoratu tradycyjnego aksjologicznie i zarazem wolnorynkowego.

To nie jest XIX wiek czy pierwsza połowa XX, gdzie posiadacz własności – nawet jeśli po cichu był bezbożnikiem – popierał religię jako gwarancję spokoju i stabilizacji społecznej; sami zaś katolicy pod wpływem doświadczenia PRL i teologicznych wariactw po Soborze Watykańskim II (także nauczania JP2) zaczęli wierzyć, że katolicka nauka społeczna to taki socjalizm pod sztandarami Jezusa Chrystusa.

Cztery zwycięskie partie dobrze wpisują się w rolę reprezentantów tych trzech grup elektoratu i nie zamierzają zmieniać tej sytuacji, co nie oznacza, że nie mają takiej możliwości. PiS miał historyczną szansę odtworzenia konserwatywnej i wolnorynkowej grupy społecznej: wystarczyło przeprowadzić reprywatyzację i rozwiązać problem tzw. zabużan, aby stworzyć liczącą setki tysięcy osób grupę właścicieli-konserwatystów. Ale Jarosław Kaczyński zdawał sobie sprawę, że ludzie ci, odzyskawszy swoje mienie, nie chcieliby podzielać siermiężnego socjalizmu głoszonego przez PiS.

Partia ta przyjęła profil patriotycznego socjalizmu i katolicyzującego populizmu, stając się rzecznikiem najbiedniejszych i "wykluczonych" (mówiąc lewicowym językiem).

Niestety, z kolei te grupy społeczne, które umiały skorzystać z liberalizacji gospodarczej wyraźnie hołdują nihilizmowi światopoglądowemu, wpisując się w stworzoną przez media wizję "róbta co chceta", zupełnie nie zdając sobie sprawy, że brak wartości jest doskonałym podglebiem dla ruchów kontestujących własność prywatnych, gdyż skoro nie ma żadnych stałych norm, to z czego wywieść nienaruszalność własności prywatnej?

Przedstawiony tu obraz skłania do głębokiego pesymizmu na przyszłość, gdyż oznacza, że w tej chwili na scenie politycznej nie ma miejsca na katolicką i rynkową prawicę, jakby skazując wolnorynkowca na hasła "tęczowego liberalizmu", a katolika na hasła z epoki Gomułki. Trzeba czekać aż reprywatyzacja stanie przed Trybunałem w Strasburgu (o Boże, jak wstyd, że zagraniczne sądy muszą dbać o prawo własności w Polsce...) i na ewentualne przemiany kulturowe, gdy agresywna propaganda emancypacyjna stworzy katolicką reakcję także u tych, którzy nie popierają socjalizmu. Ciężkie czasy!

Autor: Adam Wielomski
[/cytat]

Wszędzie cieżkie czasy i w PTTK też! Ciężko więc bedzie przy okazji tzw wyborów w PTTK pzreprowadzic oczywiscie niezbedne reformy zarzadzania Towarzystwem,
Bo jak wykazał XVI Zjazd Krajowy - nowatorskie koncepcje moga być nie w smak gremium delegatów, w wiekszosci ludzi leciwych o konserwatywnych pgladach, a decyduje pzrecież demokracja? :-(

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?