Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: PPTK
Autor: Kuba
Data: 2003-02-26 08:48:19

I znowu będzie tasiemiec.

Za Stefanem:
"PPTK to Polskie Przedsiębiorstwo Turystyczno-Krajoznawcze.
Gdyby coś takiego istniało mogłoby się zajmować - jako instytucja podległa np. ZG PTTK - wyłącznie działalnością gospodarczą i zarabianiem pieniędzy na działalność programową"

- O to to to to.

Rozwińmy nieco temat
( z tej czy z tamtej strony dziergany już przez mnie wielokrotnie ).

Jest sobie stowarzyszenie turystów i krajoznawców. Pięknie.

I oni prowadzą w paru miłych okolicach chatki ( za cołąskę do skarbonki ) lub podobnie bazy namiotowe albo przystanie-stannice . Ujdzie.

W stowarzyszeniu jest sporo fachowców, zwanych potocznie przewodnikami i oni nie tylko społecznie po okolicach wodzą,
ale coponiektórzysprawniejsi z tego - w większym czy mniejszym stopniu - żyją.
No to zrobili se BORT - przyjemne z pożytecznym regionalnie.
To też jeszcze O.K.

Ale jeśli miast chatek ma się hotele i domy wycieczkowe, a ze "spółdzielni" kilku przewodników - wyrasta biuro podróży
- to zaczynają się schody.

Łączenie działaności społecznej i gospodarczej na większą skalę,
w zakresie turystyki, jaka nijak nie wynika z działalności programowej
( np. BORT w górach robi regularne obozy na Mazurach, BORT w dużym mieście trzepie seryjnie czarterowe lub autokarowe wczasy w Hiszpanii )
nikomu nie wychodzi na dobre.

Działaczy posądza się, że się dorabiają na społecznym działactwie,
stowarzyszenie postrzega się jako nieuczciwe biuro podróży, żerujące na swym odmiennym statusie,
z paru większych biznesow i malutkich chałturek ogolnokrajowej sieci biur i tak nie będzie,
amatorzy ( w znacznej mierze ) będą popełniać błędy w działalności gospodarczej,
a każdy taki błąd będzie rzutować na wizerunek stowarzyszenia i jego społecznej roli.

Niech oddziały mają chatki, a koła przewodników - jako "spółdzielnie"-BORTy - wodzą po SWOICH okolicach.

Ale jeśli PTTK chce prowadzić profesjonalny biznes, niech się do tego weźmie profesjonalnie i WYRAŹNIE rozgraniczy jego prowadzenie od działaności statutowej.

Kiedyś - rozmawiając z szefami moimi,
czy jakiejś zaprzyjaźnionej firmy turystycznej,
wspomniałem o mojej PTTKowskiej przeszłości.
Usłyszałem:
"Aaaa: PTTK. Noo tak duuże i z tradycjami biuro. Głównie krajówką się, co prawda, zajmują, ale duuże i z tradycjami biuro"
Chciałbym wierzyć, iż była to tylko ignorancja fachowca z branży (!) a nie przykład zamętu, jaki wprowadza łaczenie w PTTK społecznictwa z biznesem.

Niech powstanie to właśnie "PPTK", jeno pod jaką sensowną nazwą, z dopiskiem - mniejszym drukiem -( roboczo ) "ogólnopolskie biuro podróży PTTK" i niech zarabia.
Jako spółka prawa handlowego z udziałem ( wyłacznym lub dominującym ) PTTK.

Niech stworzy sieć lokali ( np. wynajmując je także od dobrze zlokalizowanych oddziałów ), niech zatrudni i przeszkoli pracowników ( także lub może zwłaszcza członków lokalnych jednostek PTTK ), niech robi spływy i wędrowne obozy, ale i pielgrzymki, wczasy, trampingi objazdy, czartery; prowadzi sprzedaż biletow oraz będzie agentem innych touroperatorów - jednak to wszystko oddzielnie i pod jednym profesjonalnym kierownictwem.
Gwarantującym także jedną, odpowiednią jakość działalnosci - rzutującej tak czy inaczej - wizerunek na PTTK.
A wypracowane zyski - w formie dywidendy - niech finansują działalność programową PTTK.

Tyle tylko, że do tego potrzebne są środki na rozruch i zaangażowanie ludzi.

Środki pewnie by się znalazły - częśc możnaby wydzielić z majątku PTTK, inne sfinansowałby bank na podstawie sensownego biznesplanu.

Jednak zaangażowanie ludzi - mam duże wątpliwości, czy w jasno określonej strukturze z przejrzystymi finansami, uwidaczniałoby się tak, jak w lokalnych "biznesikach" w szaro-zielonej ( logo ) strefie, na boczku, przy okazji funkcji społecznych.

Żeby nie było niejasności - nikogo konkretnego za rękę nie złapałem i o nic nie oskarżam.
Wiemo całkiem dobrych ( w óznym znaczeniu ) efektach lokalnych działań "bizesowych" jednostek PTTK.

Jednak pewna znajomośc zachowań ludzi w różnego rodzaju organizacjach, w aspekcie pieniędzy wplecionych w społecznictwo, tudzież jakaś tam mizerna i fragmentaryczna znajomosć prawideł marketingu i zarządzania,
nastrajają mnie mocno sceptycznie
do aktualnej sytuacji działalności gospodarczej w PTTK.

Jeszcze uzupełniając kwestie obiektów:
tu właśnie, sytuacja jest - formalnie - dobra. Sa spółki, zarządzające schroniskami itp.
Sądze jednak, że w tym teoretycznym modelu nie dopilnowano jego sensownej realizacji. Gdzie kończy sie misja i specyfika schroniska, a zaczyna bezpośrednia konkurencja w branży hotelarskiej z szeregiem podobnych, nie mających niz wspólnego z turystyką kwalifikowaną, lokalnych obiektów?
N ate pytania i karpackie i bieszcadzkie i sudeckie "Hotele i Schroniska" nie odpowiedziały sobie chyba jeszcze prawidłowo.

Serdeczności

Kuba

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?