Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Szlaki rowerowe a piesze
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-05 13:25:54

> tak się zastanawiam - jak to jest że na tym samym obszarze jest tak duża różnica w znakowaniu szlaków ?
Kto inny za to odpowiada czy co ?

Dokładnie! Szlaki rowerowe na tym terenie powstały jako inwestycje gminne.

W Rudzie Śląskiej urząd nie dopuszcza do współpracy z PTTK, zatrudniając przy tych pracach wyłącznie swoich znajomych. Prace wykonywane są drogo i niedbale, co szybko owocuje rozmontowaniem oznakowania przez chuliganów i złomiarzy.

W Mikołowie dali się namówić na wykonanie szlaków rowerowych pewnemu cwaniakowi, który prace wykonał wyjątkowo drogo i wyjątkowo niedbale. Co prada rok temu go przegonili, ale dotąd niczego nie poprawili, bo szkoda im na to pieniędzy. Obecnie władze powiatu mikołowskiego traktują sprawę niezwykle poważnie i szukają pieniedzy nie tyloko na właściwe oznakowanie tras rowerowych, ale najpierw chcą wykonać niezbędne remonty dróg, żeby jazda po tych trasach była bezpieczna.

Bardziej skomplikowana jest sprawa w Katowicach. Urząd Miasta jest bardzo rozbudowany organizacyjnie, sprawami tras rowerowych zajmuje się kilka wydziałów, które nie potrafią się między sobą dogadać. Skutek jest taki, że każdy robi swój kawałek roboty tak, że po złożeniu całości razem trasy rowerowe wykonane są na odczepnego, byle by wykazać się przez prezydentem miasta. Najpierw dwie trasy wykonywał wspomniany przeze mnie cwaniak. Przy trzeciej udało się go wygryźć. Wykonałem poprawnie dokumentację czterech następnych tras, które dano do wykonania przypadkowym firmom. Firmy te sknociły zupełnie ich oznakowania przy wydatnej pomocy odpowiedzialnych za to urzędników. W związku z moimi protestami podpisano pierwszy protokół odbioru bez mojego udziału, a do nadzoru nad kolejną trasą w ogóle mnie nie poproszono. Po co mam utrudniać wygodne życie urzędnikom?

Radosna twórczość wielu gmin i starostw w tym zakresie to temat rzeka. I niestety większość działaczy z miejscowych oddziałów PTTK zupełnie się tym nie interesuje zajęta bez reszty rajdomanią. Wyjątkiem od tej reguły był m.in. oddział PTTK w Rudzie Śląskiej, który popadł w niełaskę swojego urzędu, gdy prezes oddziału przestał być prezydentem. Dobra współpraca jest obecnie w starostwie mikołowskim, gdzie na naradzie w sprawie tras rowerowych naliczyłem blisko dziesięciu działaczy PTTK (nie wszystkich zdążyłem o to zapytać), z których pięciu miało uprawnienia przewodnika terenowego.

Są urzędy gminne i starostwa, które rozumieją potrzebę powstawania tras rowerowych i starają się je tworzyć, ale niestety większość czeka, aż ich wyręczą przysłowiowe kraznoludki, albo odfajkowują problem przez jednorazowe wykonanie jakiejś skromnej trasy. I tak pozostanie do tego czasu, kiedy to środowiska turystów i rowerzystów nie zaczną się o te trasy dopominać.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?