Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Czy będzie kiedyć normalnie?
Autor: Przodownik 1811
Data: 2005-03-03 08:00:01

"Kiedy prawie 20 lat temu, po studiach geograficznych, pełen nadziei i zapału rozpoczynałem swoją przygodę z zawodem nauczycielskim istniały regulacje prawne dające możliwość organizowania biwaków, rajdów, wycieczek i tego typu imprez "zwykłym szaraczkom". Oczywiście nie były to osoby zupełnie przypadkowe. Wielu z nich, kończąc licea pedagogiczne, studia nauczycielskie czy specjalistyczne uczelnie wyższe, z nadania posiadało kwalifikacje do organizowania tego typu imprez. Tego m.in. uczono teoretycznie i realizowano praktycznie w powyższych typach szkół. Dodatkowo organizowano kursy wychowawcy kolonijnego, kierownika kolonii, organizatora turystyki pieszej, pilota wycieczek i wiele innych.

Z doświadczenia wiem, że te kwalifikacje w zupełności wystarczały. Bowiem sam zrealizowałem około 30 obozów wędrownych pieszych w Sudetach, Beskidzie Sądeckim i Bieszczadach, zachowując przy tym "czyste wypadkowe konto". Z grupą moich wspaniałych uczniów ze Szkolnego Koła PTTK uczestniczyliśmy w wielu rajdach organizowanych przez oddziały w Radomiu, Starachowicach i in. A na trasach czuliśmy się jak na przysłowiowym Nowym Świecie w godzinach szczytu. Spotykaliśmy podobne grupy, a noclegi w niektórych schroniskach należało po prostu "załatwiać".

Kiedy pod koniec lat 90-tych poprzedniego stulecia ówczesna władza, pod naciskiem lobby "turystycznego" przepisy zmieniła, turystyka grupowa - młodzieżowa systematycznie zaczęła podupadać. Nauczyciele tracąc uprawnienia nie byli skorzy poddawać się ponownej weryfikacji, ponosząc przy tym dodatkowe koszty (wielomiesięczne, drogie kursy organizowane tylko przez wybrane jednostki, egzaminy płatne itp.). Poza tym samorządy prowadzące szkoły przestały płacić za wycieczki, przenosząc pełne koszty sprawowania np. 24 - godzinnej opieki na wielodniowej wycieczce na nauczycieli (sami musieli opłacać przejazdy, koszty noclegów, żywienia itp.). To skutecznie antymotywowało do prowadzenia pozaszkolnych form pracy wychowawczej z dziećmi i młodzieżą.

Daleki jestem od "wybielania" nauczycielskiego środowiska, które też nie jest bez winy. Mam wiele uwag do jego przedstawicieli i łatwiej mi to czynić, bo od wielu lat nie jestem jego członkiem. Ale za stan rzeczy winię przede wszystkim "działaczy" turystycznych. Ich pazerność nie miała i nie ma końca. Czego dowodem jest sytuacja m.in. Bacówki na Krawcowym Wierchu i kilku podobnych obiektów. Osobom tam "gazdującym" należy się szacunek i wszelaka pomoc. Chylę kapelusza przed nimi za to, że im się jeszcze chce taką działalność prowadzić!

Kończąc nieco przydługi tekst, apeluję do działaczy turystycznych o opamiętanie się i lobbowanie (czytaj działanie) na rzecz przywrócenia w polskiej turystyce normalności. A zarobić zawsze można w inny, bardziej cywilizowany sposób. Jasne?!
Z szacunkiem
Zb.P. K" (źródło: http://forum.e-gory.pl/viewtopic.php?t=83 )

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?