Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Fikcyjne zdobywanie odzna
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-01-27 17:20:52

Zawsze będzie jakiś margines, który z róznych pobudek będzie nadużywał zaufania twórców odznak, albo też rozumiał regulaminy odznak po swojemu.
Na rajdach, które organizowałem, moja ekipa wiedziała, że należy sprawdzać ilość książeczek do weryfikacji z liczbą osób obecnych na starcie. Jeżeli ktoś doszedł po drodze, to musiał wpisać krótszą trasę. Ale był nauczyciel. który zawsze coś kombinował. Jego drużynę zawsze sprawdzałem osobiście lub szefowa referatu weryfikacyjnego. Zarządzałem zbiórkę drużyny i każdy musiał trzymać swoją książeczkę OTP wraz z legitymacją szkolną. Inaczej zawsze podsunął jakąś "lewą" do podpisu. Problem zniknął wraz z jego przeprowadzką do innego miasta. Inni uczestnicy rajdów jakoś nie mieli tego typu ciągotek.
Z kolei spotkałem raz na trasie jurajskiej oryginała, który miał małą złotą GOT i nigdy nie był w górach! Był przekonany, że na Jurze może też zaliczać wszystkie góry do GOT, a znajomy przodownik GOT mu to wszystko podpisywał!
Innym razem spotkałem kolarza, który do odznaki "Zamki" miał wszystkie potrzebne potwierdzenia, ale był tym tak zaabsorbowany, że nie widział żadnego ze "zdobytych" zamków.
Wyłapywanie tego typu dziwactw graniczy z cudem i nie wiem, czy należy poświęcać im zbyt dużo uwagi. Co najwyżej na szkoleniach można uczulić przodowników, ażeby zwracali uwagę na tego typu nieprawidłowości.
Osobiście uważam, że zdobywanie odznak jest przyjemnością, która nie powinna zawierać zbyt wielu formalności. Nigdy nie zrozumiem tych, którzy wymagają setek pieczątek z określonych miejsc i instytucji, nie przyjmują do wiadomości, że nadleśniczy nie stał z pieczątką przy rezerwacie, a muzeum na drugim końcu Polski akurat zrobiło sobie dzień przerwy.
Gdy przy weryfikacji odznaki dowiedziałem się, że bilety i zdjęcia w kronikach nie są ważne, bo nie mam pieczątek w 26 książeczkach uczestników obozu, bo nie chciało mi się cały upalny dzień nosić chlebaka z książeczkami po tą jedną pieczątkę, to musiałem powstrzymać się, aby weryfikatora głośno nie wyzwać od idiotów. Zrezygnowałem ze zdobywania tej odznaki - wycieczka ma być dla mnie przyjemnością, a nie masochizmem dla satysfakcji weryfikatora.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?