Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Czesi się skarżą...
Autor: Przodownik 1811
Data: 2004-11-07 22:33:48

>Oczywiście że w twojej opinii jest
>trochę prawdy niemniej nie rozumiem
>co widzisz złego w wynajęciu
>naszego przewodnika.

Jeśli jakaś grupa cudzoziemców chce wynająć przewodnika, to powinien to być wolny wybór. A tak nie jest. W Polsce musi wykupić przewodnika do ich eskortowania i pilnowania. Nie w muzeum czy jakimś zamkniętym obiekcie, bo to zupełnie inna kwestia, ale nawet na górskim szlaku. To są praktyki rodem z najgłębszego stalinizmu. Tak rygorystycznych przepisów nie ma już dawno w całym cywilizowanym świecie, może za wyjątkiem Korei Pn. Nasze przepisy zniechęcają cudzoziemców do przyjazdu do Polski. Zamiast zostawić swoją walutę w Polsce jadą tam, gdzie ludzie mogą chodzić pojedyńczo czy to w grupach - jak kto chce - i żadna cenzura nie ma prawa ingerować w to, co mówi ich własny pilot czy przewodnik wycieczki. A u nas? Ano u nas mamy takie oto "kwiatki":
Kodeks wykroczeń:
Art. 60(1) (67)
§ 4. (69) Kto:
1) wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego (...)
- podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
...
Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (Dz.U. z 1997 r. Nr 133, poz. 884)
Rozdział 4. Przewodnicy turystyczni i piloci wycieczek. Art. 20.1. Przewodnikiem turystycznym lub pilotem wycieczek może być osoba, która posiada uprawnienia określone ustawą.

Wiadomo, że cudzoziemcy przebywający na terenie Polski muszą przestrzegać polskiego prawa a ich przewodnicy nie mają uprawnień nadanych przez polskie władze, więc w świetle przepisów nie są przewodnikami i wykonują swe zadania nielegalnie. Tak więc cudzoziemcy rezygnują z wyjazdu do Polski i wybierają inne, w dodatku bardziej atrakcyjne turystycznie kraje. Tylko kto na tym traci?

To dziwne, że nasi parlamentarzyści ulegając naciskom naszego rodzimego przewodnickiego lobby wprowadzili nie tylko zakamuflowaną cenzurę, ale również "zarzynają" własny rynek usług turystycznych. Bo przecież nie tylko przyjezdni z zagranicy by korzytali z polskich hoteli, z polskiej gastronomii, kupowali pamiątki, zostawiali też pieniądze w postaci opłat za wstępy do muzeum, skansenów itp.

Otóż Czechom chodzi o to, że u nich przewodnicy z Polski mogą prowadzić nawet po Pradze i nikt nie kwestionuje ich kwalifikacji, a oni jadąc do nas wg naszego prawa są zobowiązani korzystać z usług naszych przewodników. Jest to sytuacja tym bardziej paradoksalna, gdyż znalezienie polskiego przewodnika z odpowiednią znajomością czeskiego w praktyce okazuje się niemożliwe. A co dopiero powiedzieć o wycieczkach Węgrów, Japończyków czy Hiszpanów lub innych narodowych grup językowych.

>Niemniej nasze prawo powinno dążyć
>do synchronizacji z poziomem
>europejskim, ale z uwzględnieniem
>poszanowania naszego prawa
>wewnętrznego.

Pod warunkiem, że to nasze prawo wewnętrzne mieści się w jakichś rozsądnych granicach. Chyba nie muszę po raz drugi tłumaczyć, że nasze przepisy dotyczące przewodników i pilotów wycieczek daleko wykraczają poza granice zdrowego rozsądku, są rażąco dyskryminujące nie tylko wobec cudzoziemców ale nawet w stosunku do naszych rodzimych organizatorów turystyki społecznej, w tym wobec PTTK.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?