Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Co czeka przewodników górskich
Autor: Przodownik 1811
Data: 2004-11-02 10:32:15

Może przystąpienie do takiego
>egzaminu nareszcie cię oświeci i
>uzmysłowi jak uboga (bogata) jest
>twoja wiedza.

Już taką próbę mam za sobą. Uświadomiła mi ona jak ubogie mogą być intencje ludzi egzanujących na przewodników, a pragnących pokazać wyższość czegoś nad czymś, jak żałosny jest lokalny szowinizm...

Mogłem zdawać poprawki: do skutku. Ale nie w tym rzecz. Jako mieszkaniez Poznania spotkałem się z podsumowaniem w rodzaju: "jak ktoś mieszka daleko od gór i za rzadko bywa w górach, to nie może być przewodnikiem..." To było nie do przyjęcia. Postanowiłem na drodze odwołania domagać się
uczciwości i równoprawnego traktowania kandydatów niezależnie czy ktoś jest z Poznania czy z samej Jeleniej Góry. .

Interweniowałem w tej sprawie nawet kilkakrotnie, pisząc stosowne skargi. Starano się je oddalić używając kłamliwej argumentacji. Wszystkim kłamliwym wyjaśnieniom (niektóre kłamstwa udzielających odpowiedzi na skargę były wprost bezczelne) kolejno przeciwstawiałem niezbite dowody nieprawdy. Zakończyło się na tym, że do dziś mam w swoim archiwum pismo z GKKFiT (do mojej wiadomości) z wyznaczonym ostatecznym terminem wyjaśnienia sprawy i udzielenia odpowiedzi na
skargę. Termin ten oczywiście nie został dotrzymany. Po tym piśmie odpowiedzialni decydenci nabrali wody w usta i tak mają do dziś. W końcu machnąłem na to ręką, bo zdałem sobie sprawę, że z ludźmi mającymi "układy" po prostu się nie wygra. Nie sądzę, że dziś jest inaczej.

Dlatego wolę iść z postępem do przodu a nie wiązać się ze środowiskiem które chyli się ku upadkowi. Mimo prób wymuszenia popytu na przewodników górskich za pomocą wprowadzenia całego pakietu (niekiety wprost śmiesznych) przepisów, zapotrzebowanie na usługi przewodnickie w górach spada na łeb. Popyt maleje, bo zmienia się sposób organizowania sobie przez ludzi wypoczynku i turystyki. Po prostu zmniejsza się ilość organizowanych wycieczek zbiorowych, tzw. autokarówek po kraju (jak już, to ludzie jadą za granicę), a zwiększa się zainteresowanie turystyką indywidualną. Taka forma turystyki z założenia nie przewiduje wynajmu przewodnika i prowadzenia turystów po szlakach "za rączkę".

Co więc pozostało przewodnikom? Ano gotować się we własnym sosie i organizować kursy i egzaminy, podwyższać klasy, obwieszać się blachami i produkować rzesze naiwnych statystów, którzy w tej guasi-profesji i tak nie mają szans na rozkręcenie własnego interesu. Mogą zostać tylko pozwalającymi pociągać się za sznurki pajacami poprawiającymy statystykę i rzecznikami nie swojego interesu... Jeżeli nie dostrzegasz tych wszystkich przemian, to można tu już śmiało mówić o skostniałych poglądach pewnej grupy działaczy Towarzystwa i zaskorupieniu się we własnej wizji świata, ludzi i siebie.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?