Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Uprawnienia przewodnickie
Autor: KK
Data: 2004-07-30 10:58:55

W komisji jestem od stycznia br. tak wiec moge odpowiadac za egzamin ostatni (czerwcowy), ktory odbyl sie zgodnie z regulami sztuki (poki co to zadnych skarg nie bylo). O inne prosze sie pytac przewodniczacego Skawinskiego oraz UW. Ale tak naprawde to nie w tym problem ale w Twoich (przepraszam za forme Ty ale tak w gorach mowimy)"mieszajacych dzialaniach", ktore robia duzo zlej krwi. Pozwolisz, ze wymienie:

1. Wykreslenie ze szkolenia wszystkich przedmiotow zwiazanych z gorskim BHP (bezpieczenstwo,asekuracja, ratownictwo etc. etc.).... bo tak to zrobil w ustawiem Senator Lecki. Tymczasem Pan Senator juz dawno obudzil sie z reka w nocniku, przyznal do bledu i chce nowelizowac ustawe. Tymczasem idac za glosem Pana Dudzika teraz powinnismy szkolic bez ww przedmiotow, nadac uprawnienia a po nowelizacji ustawy .....je odebrac i bylych przewodnikow odeslac na doszkolenie z zakresu bezpieczenstwa. BRAWO !!!

2.Na jakiej podstawie publicznie twierdzisz, ze kurs jest horrendanie rozbudowany ??? Zgadzam sie, ze szereg zajec wynikajacych z czesci pierwszej (dla wszystkich rodzajow przewodnictwa) jest dla ludzi z matura zbedna) Ale zajecia praktyczne na pewno nie sa rozbudowane. Przepraszam ale jakie masz papiery na to aby tak twierdzic - skoro programy ukladali przewodnicy z najwyzszej polki tacy co na Tatrach i przewodnictwie zeby zjedli !!! w czym jestes od nich madrzejszy ???

3. Mowisz o Tatrach, ze sa to "PAGORASY" !!! Gory, w ktorych co roku ginie od kilkunastu do dwudziestu paru osob ! Jasne, ze nie ma u nas lodowcow, ze odleglosci i wysokosci wieksze, ze nie takie problemy aklimatyzacyjne ale uwierz mi, ze wtym co najczesciej jest przyczyna wypadkow (lawiny, poslizgniecie, odpadniecie, pobladzenie) wielkich roznic nie ma. Klientowi jest naprawde wszystko jedno, czy wskutek bledu przewodnika spadnie w alpejska przepasc 800-metrowa czy tatrzanska tylko 100-metrowa !!!!

4. Przedstawiasz komisje tatrzanska jako bande facetow, ktorych glownym zadaniem jest oblewanie aby nie dopuscic konkurencji oraz nabijanie sobie kasy kolejnymi egzaminami !!!
Dlaczego glosno krzyczysz, ze zdawalo 40 a zdal 1, a nie mowisz juz, ze w nastepnych miesiacach zdalo trzydziestu paru (czyli 50%)!!!. Bardziej douczonych, madrzejszy - pelniejszych przewodnikow. Dlaczego gdy na wiekszosci uczelni z niektorych przedmiotow w pierwszym podejsciu zdaje tylko 10 lub nawet kilka procent nikt nie oczernia komisji o pazernosc i chec niedopuszczenia konkurencji ????
A co do kasy za egzaminy to wiekszosc komisji traktuje ja ... jako prace spoleczna, bo czesto egzaminujac musza zrezygnowac ze znacznie bardziej intratnych zarobkow czy to w Alpach, czy na turach poza szlakowych czy na turach wspinaczkowych !!!!

5. Kasa za kurs - jestes w scislej czolowce krytykantow, ktorzy oplate za kurs uznaja za zdzierstwo ! Odpowiadam - angazujemy ludzi z najwyzszej polki a za to sie placi ! A poza tym dlaczego nikogo nie szokuja koszty wielu kursow zawodowych trwajacych z reguly kilka miesiecy i czesto kosztujacych 2-5 tysiecy zl a szokuje kwota 4.500-6.000 za zawodowy kurs dwuletni przeprowadzany w trudnych warunkach gorskich ????

6. Egamin, charakter pytan, testow - zgadzam sie z toba, ze pytania (szczegolnie na tescie) powinny byc absolutnie jednoznaczne ! I takie juz sa, np.wyrzucilismy pytania 'wysokosciowe" bo tak naprawde to nikt nie ma 100% pewnosci, ktory z (najaczesciej trzech) pomiarow jest wlasciwy. Rowniez test jest juz w wiekszosci testem jednokrotnego wyboru. (ostatni test oblaly 4 osoby na bodaj 28 !!!). Zreszta raz jeszcze powtarzam, to nie my bylismy zwolennikami testow, losowanych pytan, zadan etc etc etc. Wsadzono nas do jednego worka z innymi typami przewodnictwa i w tym jest bol ! Tak jak juz pisalem naszym idealem jest egzamin tak jak to kiedys bywalo: dzien pierwsz autokarowka, dzien drugi gory wysokie z elementami asekuracji, ratownictwa etc oraz dzien trzeci wycieczka metodyczna w gory. Wieczorami pytania - rozmowa w zespolach tematycznych (od topografii, podtatrzy, przyrody, historii, etnografii etc.) Normalna rozmowa, ktora ma dac obraz poziomu delikwenta !!!

7. Szkolenie z podstaw taternictwa, asekuracji i ratownictwa na III - klase. Po pierwsze to nie jest jakas wielka i rozbudowana nauka ale tematy przez sprawna osobe latwe do opanowania. Jeszcze raz powtarzam - nawet uwzgledniajac skale Alp - nasze szkolenie z ww przedmiotow jest przedszkolem. My tylko chcemy aby przewodnik prowadzac np. po Orlej Perci - byl przewodnikiem kompetentnym i BEZPIECZNYM.

8. I na koniec uwaga i prosba : ROBMY SWOJE !!! Niech prawnicy zajmuja sie prawem (bo tu nas moga sporo nauczyc i nasza czapka z glowy dla ich wiedzy)a szkoleniem i egzaminowaniem niech sie zajma fachowcy, ktorzy na gorach i przewodnictwie zjedli zeby !!!!!

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?