Re: Zaliczanie do odznak .

Problem kwestii sumienia. Jeżeli ktoś samochodem zdobywa np GOT to jego sprawa.I to jest chyba poprawne podejście i po to jest weryfikacja.
Ja generalnie jestem przeciwnikiem pieczątek na siłę, ponieważ (nie jestem przodownikiem) czasami szlag mnie trafia jak muszę specjalnie pytać o pieczątki. Ponieważ jestem nieśmiały niekiedy wygląda to tak: wchodzę do sklepu i coś muszę kupić, aby zagadać i nie było mi głupio. Zazwyczaj jest to piwo. I w ten sposób wykończę kiedyś wątrobę.
Rozumując tym torem to Ci ludzie po prostu zabierają ze sobą samochód lub motor, aby mieć pretekst poprosić o pieczątkę.
Tyle żartu. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi więc chętnie rozmawiam o przeżyciach z wycieczki i dlatego również jestem przeciwnikiem pieczątek "na siłę". (zaznaczam, że te ze schronisk, czy innych punktów turystycznych traktuję pamiątkowo i klepałby je i bez obowiązku.)