Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Re: Idealny przewodnik miejski

Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-09-22 18:28:01
Tematyka: Kadra PTTK

Czego należy unikać w naszej pracy? Jakie są najcięższe i te lżejsze grzechy przewodnickie?
Myślę, że najczęstszym "grzechem" jest zanudzanie wycieczek przez nie dostosowanie się zarówno do wieku uczestników wycieczki jak i do kraju (regionu) z którego dana wycieczka przybywa. I tak na przykład przeciętnego Czecha przybywającego do Wielkopolski w celach turystycznych niewiele mogą zainteresować miejsca związane z Powstaniem Wielkopolskim. Prędzej zainteresuje go, że pierwszy murowany ratusz w Poznaniu wybudowano za czasów Wacława II i z ciekawością obejrzy kamienne zworniki w piwnicy na gotyckim sklepieniu z wyobrażeniem czeskiego lwa. Także oprócz ostrowa Lednickiego, gdzie wg jednej z hipotez odbył się ślub księcia Mieszka z Dąbrówką, zainteresuje go mało znane grodzisko w Gieczu, skąd miejscową ludność książę Brzetysław zabrał z sobą w powrotną drogę do Czech i osiedlił koło Domažlic, gdzie od Giedczan pochodzi miejscowość Hědčany (o tym fakcie wzmiankował czeski kronikarz Kosmas) - zobacz => http://archeo.amu.edu.pl/giecz/
Oczywiście uczestnicy czeskiej wycieczki z zaciekawieniem zapoznają się z żywotem św. Wojciecha i obejrzą miejsce z jego relikwiami w Katedrze Gnieźnieńskiej i jednocześnie miejsce, gdzie Wacław II był koronowany na króla Polski przez pochodzącego ze śląskiego rodu Świnków arcybiskupa Jakuba Świnkę. Jest tu naprawdę wiele ciekawych miejsc związanych z naszymi wspólnymi historycznymi czesko - polskimi związkami.

Podobnie jak z zainteresowaniem czeskich wycieczek pewnymi miejscami w Polsce, jest ze statystycznym turystą z Poznania czy Wielkopolski zwiedzającym sudeckie uzdrowiska. W Jeleniej Górze (Cieplicach Śląskich) nie zainteresuje ich zbytnio genealogia rodu Schaffgotschów i jakiś świdnicki kamieniarz Leonard Weber, który wyrzeżbił pomnik św. Jana Nepomucena stojący w pobliżu mostu na Kamiennej. Z pewnością by zainteresowało ich natomiat to, że cokół tego tego pomnika wraz z wierszowaną inskrypcją swego autorstwa ufundował w 1758 roku Rafał Gurowski, kasztelan poznański i starosta Wschowy. Niestety o osobie fundatora chyba niewiele wiedzą miejscowi przewodnicy sudeccy i dlatego o tym nie mówią. Również bardziej niż renesensowe nagrobki na murze otaczającym kościół św. Jana Chrzciciela, przeniesione tam z Radomierza, mogą zainteresować ich podniszczone płyty nagrobne kuracjuszy z Wielkopolski, umieszczone na zewnątrz samego kościoła. Miejscowi przewodnicy raczej nie wspomną o tablicy epitafijnej Kazimierza Jaraczewskiego z Lipna koło Leszna, bo to do dość wstydliwa sprawa. A przecież tablica ta przetrwała lata wojen, w tym czasy hitlerowskie, a polskie władze w Jeleniej Górze dopuściły do jej dewastacji czy zaginięcia w latach 70-tych tak, że nikt dziś nie wie co się z nią stało. Miejscowi przewodnicy również nie pokażą turystom z Wielkopolski niszczejącego zespołu pałacowo parkowego Ciszycy koło Kowar, który w 1824 roku zakupił namiestnik Wielkiego Księstwa Poznańskiego, książę Antoni Henryk Radziwiłł wraz z romantycznym zameczkiem myśliwskim zbudowanym w formie pseudoruiny na pobliskim wzgórzu, zwanym obecnie Radziwiłłówką, gdzie nie prowadzi żaden znakowany szlak pieszy. Nie powiedzą też o tym, że właśnie z inicjatywy ks. Antoniego Radziwiłła wydano w Poznaniu około roku 1826/27 pierwszy w historii turystyki polski przewodnik górski, zatytułowany "Olbrzymie góry z widokami nayznakómitszemi, porządkiem po sobie idącemi ...." itd. Więcej na ten temat => http://www.ksp.lanet.wroc.net/co_pokazywac.htm

Idealny przewodnik miejski - cały wątek

wszystkich wiadomości w wątku: 2
data najnowszej wiadomości: 2007-09-22
pokaż wszystkie wiadomości

Idealny przewodnik miejski Autor: dorcus
Re: Idealny przewodnik miejski Autor: Przodownik 1811