Stare Wierchy a Hawiarska

cóż... wiele pisałam pozytywnie na temat schronisk ale już drugie z nich musze "zjechać"

otóż Stare Wierchy są jak wiadomo schroniskiem całkiem pokaźnym. spaliśmy sobie w namiocikach, ale... my stworzenia czyste... zapragnęliśmy kąpieli...
i tu problem: nie można się wykąpać w schronisku! UWAGA!!! nawet za oplatą!!! nie i koniec
"macie tam pompe na dworze tam się myjcie" pomijam juz fakt tempeeratury która nie zachęcała, ale mogliby tam chociaz 5 desek na krzyż postawić coby człowiek mógł się umyć tu i ówdzie a nie tylko w ciuchach. a poza tym uważam za skandal niemożnośc skorzystania z normalnych sanitariatów

kibel platny 1 zł... ok jest wychodek na dwoorze, nie można się przyczepić

tylko UWAGA!!! nie bierzcie przypadkiem ze sobą do toalety mydła i szczoteczki do zębów bo pewien pan wydziera sie na wszystkich o wszystko że nie wolno, mało tego że rzuca "k...ami" to jeszcze nie pozwala spokojnie załatwić potrzeby fizjologicznej!!!

pomijam fakt że jako że rąbaliśmy drzewo to kazał nam trociny pozbierać tak jakby to śmieci były...

no i fakt którego nie akceptuję w żadnym schronisku - płatny wrzątek.

natomiast gorąco polecam wszystkim miłośnikom gór Hawiarską Kolibę na prawdę cudowna atmosfera, wspaniali ludzie, tanio, przyjaźnie, warunki są... no cóż, ale i one dodają klimatu polecam polecam