Bractwo

http://www.pttk.pl/zycie/xvi/index.php?co=list1

>”.....musimy się nauczyć pięknie różnić. .... Pamiętajmy, że tworzymy krąg ludzi sobie bliskich, połączonych więzami wspólnych przeżyć, pasji, zainteresowań”, - koniec cytatu z listu jak wyżej.

Tiaaa... Ostatnio przeczytałem książkę Johna Grisham’a pt. „BRACTWO”, który jest najlepiej sprzedającym się na świecie autorem powieści dla dorosłych

Rzecz jest o 3 byłych sędziach odsiadujących wyrok w federalnym wiezieniu w USA o złagodzonym rygorze, którzy obmyślają genialny plan jak zarobić fortunę. Dlaczego Bractwo? Tak się sami nazwali, ponieważ prowadzili w tamtejszym więzieniu (oczywiście za zgoda naczelnika) coś na kształt sądu polubownego dla łagodzenia waśni pomiędzy więźniami.

A teraz spore fragmenty z tej książki, z konieczności nieco poskracane:

„ Z kuchni weszło do sali 3 mężczyzn, Dwóch było w butach. Jeden jadł krakersa. Wszyscy mieli na sobie identyczne togi. Jasnozielone, wykończone złotą lamówką. Pochodziły z tego samego sklepu, co peruka sekretarza – ubranego w brązową piżamę i fioletowe klapki. Sekretarz zastukał plastikowym pobijakiem i zawołał:

-„Niniejszym ogłaszam rozpoczęcie posiedzenia. Proszę wstać!”

Oczywiście nikt nawet nie drgnął, a już na pewno nie wstał.

-„Niechaj wszyscy Ci, którzy szukają sprawiedliwości – kontynuował – nigdy jej nie zaznawszy, narżnięci zostaną.”

I tak dalej...........
A oto jeszcze jedna ze światłych myśli na tym (książkowym ?) posiedzeniu:

-„Sprawiedliwość nierychliwa, to sprawiedliwość nieuczciwa” Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Skąd my to znamy?

Dalej już się nie da cytować, bo to sam śmiech.

Serdecznie polecam lekturę całej tej książki wszystkim delegatom przed kolejnymi rundami wyborów w naszym Bractwie - ludzi sobie bliskich, połączonych więzami wspólnych przeżyć, pasji oraz zainteresowań.