Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Przyszłość PTTK

dinozaury

wszystkich wiadomości w wątku: 64
data najnowszej wiadomości: 2005-01-05

Temat: dinozaury
Autor: ~olo
Data: 2004-07-20 10:51:49

po tegorocznym spływie Krutynią nie mam wątpliwosci, że PTTK, a przynajmniej olsztyński oddział, jest reliktem z zamierzchłej epoki, głuchym i ślepym, bardzo żarłocznym, i najwyraźniej na ostatnim etapie swojego życia. Niektóre dyskusje pomiędzy "działaczami-funkcjonariuszami" na tym formu znakomicie oddają klimat tej organizacji. Sitwa, synekury, brak nie tylko troski o organizację ale i instynktu samozachowawczego. Ceny wysokie, poziom usług żenujący. Niech was postkomuchów na pttk-owskich stołkach zeżre konkurencja, i oby jak najszybciej, dla dobra turystyki w naszym kraju.

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 12:36:06

Witam!!!

Każdy ma prawo do swojej opinii. Nawet wyrażonej w tak... hmmm... ekstrawaganckim języku. Zawsze mnie bawiło jak o postkomuchach w PTTK-u pisze ktoś na stronach WWW tegoś PTTK-u na Forum gdzie bez problemu może wyrazić swoją opinie.

Świadczy to o bardzo młodym wieku piszącego...

A o wspomnianym spływie nie przeczytaliśmy ani słowa...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: any
Data: 2004-07-20 13:03:44

> A o wspomnianym spływie nie przeczytaliśmy ani słowa...

Może lepiej nie, bo musiałbyś ciąć

pozdrawiam

Temat: Re: dinozaury
Autor: Kuba
Data: 2004-07-20 13:27:14

"Zawsze mnie bawiło jak o postkomuchach w PTTK-u pisze ktoś na stronach WWW tegoś PTTK-u na Forum gdzie bez problemu może wyrazić swoją opinie.
Świadczy to o bardzo młodym wieku piszącego..."

Niezupełnie, Łukaszu.
Sprowadzanie tego typu opinii do paradoksu:
'skoro piszesz o komuchach u komuchów,
to komuchów nie ma,
bo komuch nie pozwoliłby tak pisać',
choc na poły zgrabne,
nie jest jednak skuteczne.

Forum jest niereprezentatywne dla PTTK
nie tylko z uwagi na treść wypowiedzi i autorów tychże,
ale na samo swoje istnienie i charakter.

Ani nowoczesność,
ani względna równość uczestników dyskusji,
ani otwartość na krytykę
( powiedzmy, że cechy właściwe Forum )
nie są typowe dla wielu
( nie wszystkich, nie wiem czy większości )
centralnych i lokalnych (de)struktur i organelli Czterech Liter
i Ty sam o tym naturalnie doskonale wiesz.

A poza zaprzeczeniem powyższych cech,
faktycznie i zasadnie łaczonych z garbem peerelu,
dochodzi jeszcze
najczęściej nieporadna i nieestetyczna
gospodarka (przy)rynkowa, oparta na kupczeniu
logotypem stowarzyszenia
półprzepoczwarzonym w Krzak Travel etc.

Takoz łatwiej dużo obśmiać niniejszy wątek,
niz w praktyce wykorzystać wnioski zeń wynikające.

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~olo
Data: 2004-07-20 13:40:31

zatem kilka słów o spływie:
organizacyjny niedowład, brak podstawowych informacji jak np. potwierdzenie otrzymania wpłaty;
ster kajaka podwiązany sznurkiem od snopowiązałki (sic!);
zrujnowane domki noclegowe - cuchnace często impregnatem, nieodnawiane od przynajmniej 20 lat, Krutyń, Sorkwity - totalna katastrofa albo pusty smiech - skansen PRLu; kołdry i poduszki - w 80% jakby pies się nimi tydzień bawił; tzw. "obiadokolacja" - codziennie skromny obiadzik z obowiązkowym mielonym, nieliczne wyjątki na plus na trasie; koszt - 850 zł, żadnych zniżek dla dzieci. Nie dziwie sie że Polacy wybierają tydzień w Egipcie czy Tunezji.
Na wysokości zadania stanęła jedynie rzeka i lasy...
Co do postkomuchów i fukcjonariuszy - polecam wątek "chcesz pan ze mna wojny?!" z forum... cymes...

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~olo
Data: 2004-07-20 13:53:34

"Zawsze mnie bawiło jak o postkomuchach w PTTK-u pisze ktoś na stronach WWW tegoś PTTK-u na Forum gdzie bez problemu może wyrazić swoją opinie.

Świadczy to o bardzo młodym wieku piszącego..."

Łukaszu,
bardzo oryginalna metoda analityczno - dochodzeniowa....:-)

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 14:17:00

Witam!!!

Nareszcie jakieś namiastki konkretów... :-)

> organizacyjny niedowład, brak podstawowych informacji jak
> np. potwierdzenie otrzymania wpłaty;
> ster kajaka podwiązany sznurkiem od snopowiązałki (sic!);
> zrujnowane domki noclegowe - cuchnace często impregnatem,
> nieodnawiane od przynajmniej 20 lat,
> Krutyń, Sorkwity - totalna katastrofa albo pusty smiech -
> skansen PRLu; kołdry i poduszki - w 80% jakby pies się nimi tydzień
> bawił; tzw. "obiadokolacja" - codziennie skromny obiadzik
> z obowiązkowym mielonym, nieliczne wyjątki na plus na trasie;

Mocne zarzuty i długa ich lista...
Cóż - jeżeli faktycznie jest jak piszesz dlaczego nie skierujesz skargi do organizatora spływu? Bo niestety post na forum, to nieco za mało - zwłaszcza, że Forum anonimowe jest...

> Na wysokości zadania stanęła jedynie rzeka i lasy...

Zawsze to jakaś pociecha... :-)

> Co do postkomuchów i fukcjonariuszy - polecam wątek
> "chcesz pan ze mna wojny?!" z forum... cymes...

Co do wspomnianego wątku, to nic dodać nic ująć już się nie da. Mogę jedynie napisać, iż to raptem kilku kolegów łączy ze sobą "szorstka przyjaźń". Dla całego Towarzystwa to próba zaiste niereprezentatywna...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 14:21:25

Witam!!!

> Forum jest niereprezentatywne dla PTTK nie tylko z uwagi na treść
> wypowiedzi i autorów tychże, ale na samo swoje istnienie i charakter.

Ciekawa opinia...
Forum powstało za zgodą władz PTTK. Członkowie Zarządu Głównego systematycznie je czytują i czasami nawet tu pisują (ostatni raz np. wczoraj wieczorem).

Od tego typu wymiany poglądów - nawet jeśli krytycznych wobec Towarzystwa - nie uciekniemy i bardzo wielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Jak nie tutaj, to na jakiejś innej stronie każdy bedzie mógł wyrazić swoje opinie. Albo wręcz od razu napisze to na preclu tudzież (jak w tym przypadku mogło się stać) grupie o kajakach. Dlatego nawet jeśli twierdzenie, że w chwili obecnej Forum jest niereprezentatywne, można próbować bronić, to na pewno za rok, dwa już ta teza będzie nie do obrony. Jak mówię - przed tym się nie da uciec.

> Ani nowoczesność, ani względna równość uczestników dyskusji,
> ani otwartość na krytykę (...) nie są typowe dla wielu (...)
> centralnych i lokalnych (de)struktur i organelli Czterech Liter

Jest to absolutna nieprawda.
Czasami mam wrażenie, że u niektórych Kolegów i Koleżanek występuje wręcz nadwrażliwość na krytykę...

> i Ty sam o tym naturalnie doskonale wiesz.

Dowód przez auto-autorytet? :-)
"Jak zapewne dobrze wiesz..."
Kubo! Tobie nie przystoi!

> ...dochodzi jeszcze najczęściej nieporadna i nieestetyczna
> gospodarka (przy)rynkowa, oparta na kupczeniu logotypem
> stowarzyszenia półprzepoczwarzonym w Krzak Travel etc.

No fajnie...
Tylko skąd wziąć zatem pieniądze na choćby taką Zawadkę Rymanowską? Drukować, czy poprosić o dotacje z Ministerstwa (pożal się Boże) Gospodarki...?

> Takoz łatwiej dużo obśmiać niniejszy wątek, niz w praktyce
> wykorzystać wnioski zeń wynikające.

A jakież to w praktyce wnioski można wyciągnąć z listu, który informuje mnie, iż jako członek PTTK powinienem się czuć postkomuchem i sierotą PRL-u, bo ktoś jeden z kajaków na Krutynii prowizorycznie zabezpieczył sznurkiem od snopowiązałki...?

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-20 14:59:19

>> No fajnie...
Tylko skąd wziąć zatem pieniądze na choćby taką Zawadkę Rymanowską? Drukować, czy poprosić o dotacje z Ministerstwa (pożal się Boże) Gospodarki...?

Kurde, Łukasz jak Ty wytaczasz takie (tego poziomu) argumenty - to ja się cieszę ze my nie wzięliśmy od PTTK ani grosza na Lachowice.
A chatka zarabia sama na siebie.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: Tomek Dygała
Data: 2004-07-20 15:04:29

> A jakież to w praktyce wnioski można wyciągnąć z listu, który informuje mnie, iż jako członek PTTK powinienem się czuć postkomuchem i sierotą PRL-u, bo ktoś jeden z kajaków na Krutynii prowizorycznie zabezpieczył sznurkiem od snopowiązałki...?

Łukasz...
jak to łatwo udawać ze nie ma problemu i go nie dostrzegać.

To że PTTK jest postrzegane na zewnatrz jako "skomuszała" organizacja to przeciez fakt. To że czlowiek nie podał konkretów to fakt ale to nie powód żeby go wysmiewac.

A że dzieje się różnie to sam wiesz, zresztą była o tym mowa na tym forum - i o dziewczynie ze Szczecina która osmieliła sie skrytykowac oddział na co napisano donos do szkoły, o donosie do pracodawcy też już była mowa a wątek Chcesz pan ze mną wojny też mówi sam za siebie. Albo mail ważnego członka ZG do prezesa oddziału że jak oddział smie łamać statut PTTK bo funkcja zamiast "prezes komisji rewizyjnej" nazywała się "przewodniczący komisji rewizyjnej"...

Więc może przestańmy udawać że wszędzie jest świetnie i cudownie i wspaniale.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 15:29:22

Cześć!

> Kurde, Łukasz jak Ty wytaczasz takie (tego poziomu) argumenty - to ja się
> cieszę ze my nie wzięliśmy od PTTK ani grosza na Lachowice.

ROTFL!
A co jest złego w moich argumentach? PTTK prowadzi również działalność programową - np. utrzymuje tanią bazę noclegową. I skąd na to mają być pieniądze? A na szlaki? A na Pracownie Krajoznawcze? To nie jest problem moich argumentów, a braku pewnej koncepcji. Mieć ciastko i zjeść ciastko - z pieniędzmi tak się nie da. Mieć, ale nie zarabiać...

A to że Lachowice wychodzą na swoje - to tylko lepiej. Nie bardzo rozumiem jednak Twoje obrażanie się ("to ja się ciesze, że nie wzięliśmy")...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-20 15:42:48

Odnoszę wrażenie, że wielu ludzi nie umie odróżnić zwykłego niedojdy od komucha. Albo wydaje im się, że takim argumentem szybciej doprowadzą do usunięcia "swojego" niedojdy.
Jadłem ostatnio w kilku restauracjach i barach. Śmiało można zjeść potężny obiad za 10-15 zł. Jeżeli spływ ma tydzień, to wyżywienie powinno kosztować około 200 zł, no może w porywach 250 zł. A noclegi w takich budach, to chyba nie kosztują więcej niż 15 zł - razem tydzień około 100 zł. Marże, to jakieś kolejne 100 zł. To wypożyczenie kajaka na tydzień kosztuje 400 zł? Poprawcie mnie, jeżeli coś pominąłem.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 15:35:16

Witam!!!

> Więc może przestańmy udawać że wszędzie jest świetnie i cudownie
> i wspaniale.

A czy ja coś mówiłem? - jak to w pewnym kultowym filmie powiedział jego bohater...

Nie pisałem, że jest świetnie i cudownie i wspaniale. Pisałem tylko, że postrzeganie całego PTTK-u przez pryzmat jednego kajaka, a nawet jednego oddziału to spore uproszczenie. Swobodne pisanie na Forum internetowym o postkomuchach też zakrawa na absurd.

Być może Kolega Inicjator Wątku faktycznie uczestniczył w fatalnej imprezie. Nie neguję tego, że tak być mogło. Nie neguję także tego, że niektórzy Koledzy w PTTK nie zawsze umieją w pełni zachować się w każdej sytuacji. Nie neguję wielu problemów Towarzystwa.

Jednak - pozwólcie, że sparafrazuję inny kultowy film - "niech te jakieś tam minusy nie przesłaniają Wam plusów". :-)

Pisanie "Niech was postkomuchów na pttk-owskich stołkach (...)" jest delikatnie mówiąc niedelikatne. Żeby wręcz nie powiedzieć niegrzeczne - również wobec Ciebie.

Dodatkowo zwróć uwagę, że "olo" ciągle jest anonimowy, a w piewrszym liście brakowało jakichkolwiek konkretów. Dopiero później okazało się, że jest to kajakarz niezadowolony z zorganizowanego przez jakąś jednostkę PTTK spływu na Krutynii.

Dobra, a teraz jeszcze kilka drobniejszych uwag:
> - i o dziewczynie ze Szczecina która osmieliła sie skrytykowac
> oddział na co napisano donos do szkoły,

A... O tym pierwsze słyszę...

Słyszałem (i pisałem tutaj) tylko o jakiejś anonimowej skardze (z fałszywym podpisem) i nieprawdziwymi zarzutami. Dodatkowo skarżąca się dziewczyna nie raczyła potwierdzić swoich zarzutów obrażając jeszcze osoby próbujące wyjaśnić sytuację. Pomysł z wysyłaniem takich rzeczy do szkoły - jest całkiem niezły. Moim zdaniem do szkół powinno się wysyłać również cytaty z dzieł sztuki na łóżkach schroniskowych po pobycie grupy oraz opinie o dziecku po obozie. Zresztą taki zwyczaj o ile wiem jest stosowany na każdej kolonii.

> o donosie do pracodawcy też już była mowa a wątek "Chcesz pan ze mną
> wojny" też mówi sam za siebie.

W tym temacie na pewno się nie wypowiem... :-)

> Albo mail ważnego członka ZG do prezesa oddziału że jak oddział smie
> łamać statut PTTK bo funkcja zamiast "prezes komisji rewizyjnej"
> nazywała się "przewodniczący komisji rewizyjnej"...

Ooo! A to coś nowego! Naprawdę nic o czymś takim nie wiedziałem - mógłbyś napisać coś więcej? Najlepiej jednak z nazwiskami, bo wiesz - każdy z nas może wymyśleć dowolne historie na poparcie dowolnej tezy zaczynając od słów "W pewnym oddziale PTTK za siódmą górą, za siódmą rzeką...". :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-20 15:45:39

Po prostu w tym momencie spierasz się z Kubą. I jako argument w sporze wypominasz mu pieniądze, które kiedyś PTTK dało na wykup chatki.
To wg mnie nie jest merytoryczny argument.

Twoje argumenty zresztą nijak się nie mają do meritum sprawy.
Ktoś nieodpowiedzialny w PTTK źle zorganizował imprezę. Odium za to niestety spada na całe PTTK, bo impreza była firmowana jej znakiem.

Takich imprez jest mnóstwo.
I niestety PTTK ma złą opinię zwłaszcza wśród ludzi młodych. Tego nie zmienisz swoją argumentacją, bo wystarczy jedna zepsuta impreza aby popsuc opinię całości. A tych chybionych inicjatyw, źle zorganizowanych imprez jest w PTTK niestety sporo.

Napisze Ci jeszcze coś - to forum jest tez (zupełnie nie z Twojej winy) złym świadectwem dla PTTK, bo wypowiadają się tutaj takie za przeproszeniem stare pierdoły, których czytać się nie da. I osoby postronne mogą sobie pomyśleć że w PTTK same takie pierdoly.

Może lepiej usunąć to forum ?

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Przepraszam za słowo "pierdoły"

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-20 15:59:38

Wypożyczenie kajaka to koszt około 15-20 zł na dzień.
Do tego ubezpieczenie, koszty organizacyjne (np. telefony, przejazdy organizatorów) Do tego dochodzi prowizja biura i niestety 22 % VAT (od tego roku). Koszt obozu zorganizowanego w granicach około 800 zł jest obecnie całkiem realny.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: Tomek Dygała
Data: 2004-07-20 16:04:19

> > Albo mail ważnego członka ZG do prezesa oddziału że jak oddział smie
> > łamać statut PTTK bo funkcja zamiast "prezes komisji rewizyjnej"
> > nazywała się "przewodniczący komisji rewizyjnej"...

> Ooo! A to coś nowego! Naprawdę nic o czymś takim nie wiedziałem

a to dziwne, wszak byłeś członkiem zarządu oddziału do którego trafił ów mail.
Jeżeli go gdzieś znajdę to podeślę.

a co a propos dziwnych postaw powiesz na to, chyba pamiętasz sprawę??:

http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=6954

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 15:59:09

Cześć!

> Po prostu w tym momencie spierasz się z Kubą.

"Spierasz", to może za mocno powiedziane...

> I jako argument w sporze wypominasz mu pieniądze, które
> kiedyś PTTK dało na wykup chatki.
> To wg mnie nie jest merytoryczny argument.

Widzisz Basiu - jak nie wiesz do końca pewnych rzeczy, to po co się wtrącasz? PTTK nie tylko jednorazowo dało pieniążki na wykup jakiejś chatki, tylko systematycznie łoży na utrzymanie tej i innych tanich baz dla studentów i innej maści niebogatych włóczęgów. Ale pieniążki na to musi to PTTK zdobyć. I niestety nie może ich wyżebrać...

I to JEST merytoryczny argument.

> Twoje argumenty zresztą nijak się nie mają do meritum sprawy.

Basieńko! Problem polega na tym, że chyba nie przeczytałaś wątku, w którym się wypowiadasz. Meritum sprawy już odbiegło od kajaka i sznurka do snopowiązałki, aby za sprawą postu Kuby poruszyć problem ogólniejszy - działalności gospodarczej prowadzonej przez PTTK.

> I niestety PTTK ma złą opinię zwłaszcza wśród ludzi młodych. Tego
> nie zmienisz swoją argumentacją, bo wystarczy jedna zepsuta impreza
> aby popsuc opinię całości.

Jakby tak było, to żaden produkt na rynku by się nie utrzymał. Kto pamięta o tym, że kiedyś wykryto pleśń w Coca-Coli? Kto dziś pamięta problemy McDonalda ze służbami sanitarnymi? Otóż ludzie zapominają i patrzeć trzeba w przód, a nie w tył. Wpadki zdarzają się każdemu, ale musimy iść naprzód.

> A tych chybionych inicjatyw, źle zorganizowanych imprez jest w PTTK
> niestety sporo.

Trochę mnie już irytuje kilka Twoich w kółko powtarzanych argumentów i to w dodatku w większości dobieranych na zasadzie rozciągania opini swoich bądź swoich kolegów na całą populację.

> Napisze Ci jeszcze coś - to forum jest tez (zupełnie nie z Twojej
> winy) złym świadectwem dla PTTK, bo wypowiadają się tutaj takie za
> przeproszeniem stare pierdoły, których czytać się nie da.

To co - ustalamy granicę wieku? Np. na 40 lat? Jestem ciekaw kto wtedy odpadnie... :-)

> Może lepiej usunąć to forum ?

A może lepiej złożyć JAKĄKOLWIEK konstruktywną propozycję, albo zrobić coś samemu aby lepiej postrzegano PTTK, a nie tylko biadolić jak w PTTK jest fatalnie?

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 16:17:27

Cześć!

> A to dziwne, wszak byłeś członkiem zarządu oddziału do którego trafił ów
> mail. Jeżeli go gdzieś znajdę to podeślę.

Podeślij. Mail nie był adresowany do mnie i przyznam się szczerze, że nie miałem o niczym takim pojęcia.

> A co a propos dziwnych postaw powiesz na to, chyba pamiętasz
> sprawę?

Pamiętam. Tylko nie bardzo wiem jakiej tezy sprzecznej z moim postem ten list dowodzi... :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-20 16:23:31

>> Widzisz Basiu - jak nie wiesz do końca pewnych rzeczy, to po co się wtrącasz? PTTK nie tylko jednorazowo dało pieniążki na wykup jakiejś chatki, tylko systematycznie łoży na utrzymanie tej i innych tanich baz dla studentów i innej maści niebogatych włóczęgów. Ale pieniążki na to musi to PTTK zdobyć. I niestety nie może ich wyżebrać...

>> I to JEST merytoryczny argument.

No i z tym się zgadzam. Tylko jesli jest organizowana impreza komercyjna (nie mam nic przeciwko takim imprezom, sama za 10 dni taką prowadzę, zresztą firmowaną przez PTTK). To organizator powinien dołozyć wszelkich starań aby impreza była zorganizowana DOBRZE.

>> Jakby tak było, to żaden produkt na rynku by się nie utrzymał. Kto pamięta o tym, że kiedyś wykryto pleśń w Coca-Coli? Kto dziś pamięta problemy McDonalda ze służbami sanitarnymi? Otóż ludzie zapominają i patrzeć trzeba w przód, a nie w tył. Wpadki zdarzają się każdemu, ale musimy iść naprzód.

Zgadzam się ale coś za dużo tych wpadek.

Podaj mi przykład dobrze zorganizowanej imprezy PTTK.
Nawet ten konkurs o którym tu tyle na forum ktoś totalnie zawalił. I potem wszyscy o tym czytają.

>> To co - ustalamy granicę wieku? Np. na 40 lat? Jestem ciekaw kto wtedy odpadnie... :-)

Ja odpadam ;-)

>> A może lepiej złożyć JAKĄKOLWIEK konstruktywną propozycję, albo zrobić coś samemu aby lepiej postrzegano PTTK, a nie tylko biadolić jak w PTTK jest fatalnie?

Jak pisałam - za tydzien prowadzę imprezę PTTK-owską która będzie dobra ;-)

Zresztą co roku proadze kilka takich imprez.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-20 16:36:19

Witam!!!

> > I to JEST merytoryczny argument.
> No i z tym się zgadzam.

A to miło... :-)
Lepiej późno niż wcale... :-) :-) :-)

> Tylko jesli jest organizowana impreza komercyjna...

Pozwolisz, że głupio zapytam - skąd Wiesz, że impreza na którą pojechał nasz przedpisca była komercyjna?

> To organizator powinien dołozyć wszelkich starań aby impreza była
> zorganizowana DOBRZE.

IMHO powinien dołożyć wszelkich starań niezależnie od charakteru imprezy.

> Zgadzam się ale coś za dużo tych wpadek.

Jak na ilość imprez jaka się odbywa - bardzo mało. PTTK w zeszłym roku zorganizowało ponad 30 tysięcy imprez, w których brało udział niemal pół miliona uczestników. Pokaż mi biuro podróży o takim przerobie, a potem porównajmy poziom reklamacji...

> Podaj mi przykład dobrze zorganizowanej imprezy PTTK.

Pozwoliłem sobie uczestniczyć w kilku komercyjnych imprezach PTTK i nawet w jednym komercyjnym kursie przewodnickim organizowanym przez PTTK. Wszystko to oceniam co najmniej dobrze. A wiesz, że nie łatwo mnie zadowolić. Wystarczy?

Jeśli nie, to przykład następny:

> Jak pisałam - za tydzien prowadzę imprezę PTTK-owską która będzie
> dobra ;-) Zresztą co roku prowadze kilka takich imprez.

I jeszcze:

Gdzie mnie do Ciebie, ale też zdarza mi się prowadzić imprezę i też raczej są dobrze oceniane. Oczywiscie pod szyldem PTTK.

Wystarczy przykładów?

> Ja odpadam ;-)

Właśnie.

Dlatego byłbym ostrozny w pisaniu o "starych pierdołach"... Nigdy nie wiadomo czy kryterium przyjęte w celu odsiewu owych "starych pierdoł" nie obejmie także i nas...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-20 18:36:49

>Do tego dochodzi prowizja biura i niestety 22 % VAT (od tego roku).

Jest zwyczaj, że w detalu podaje się ceny razem z VAT. Jeżeli piszę, że marża wynosi 100 zł, to w tym już jest ten podatek.

>Wypożyczenie kajaka to koszt około 15-20 zł na dzień.

To na tydzień wychodzi 100-150 zł. Zostaje jeszcze 250 zł. A może tyle kosztują wieczorne śpiewy przy ognisku? Artyści podobno są w cenie.

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~wodniak
Data: 2004-07-20 19:41:58

A co sądzicie o artykule w "NIE" z 19.07.2004 r. opisującym gospodarkę OZGT w Olsztynie i wydatek 200 tys. zł tytułem zwrotu kosztów w przegranej sprawie sądowej z ajentami stanic wodnych.

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~olo
Data: 2004-07-21 06:55:44

to jest dobre, bo to właśnie o OLSZTYNSKI oddział mi chodziło Panie i Panowie zaangażowani, o czym w pierwszym poście nadmieniłem...
1. PTTK jest postrzegany jako organizacja zmurszała itp. kto nie wie albo nie wierzy widać pragnie w tej nieświadomości pozostać.
2. Wasze rozważania na temat kosztów są ciekawe, ale ważne jest nie ile tylko co się za te pieniądze dostaje - w przypadku tego spływu tragicznie niski poziom w stosunku do ceny. Kto zapłacił, widac miał, ale po tym co zobaczył drugi raz nie przyjedzie ani nikomu nie poleci. Podobno trzeci rok z rzedu maleje i to znacząco liczba uczestników tego spływu.
3. Czy ktos może mi wytłumaczyć co to jest PTTK sp.z o.o. i jak to sie ma do PTTK? może to w tej sp. z o.o. siedzi całe zło a nie w PTTK?
pozdrawiam schroniska:-)

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-21 08:04:29

Niestety ten VAT jest od całości ceny obozu (czyli od tego co się płaci za noclegi, wypożyczenie kajaków, zywnosć) czyli jak koszty netto wyjdą nam 600 zł to od tego jeszcze 22 % VAT, czyli okolo 130 zł. No a organizator też jakąś prowizję musi mieć (choćby na to aby opłacić księgową, która to rozlicza, czy telefony) i stąd sie biora takie kwoty.

Chyba lepiej sie nastawić na turystykę całkiem indywidualną. Ten VAT dusi właśnie takie biura podróży, ktore jeszcze usiłują robic tanią turystykę.

Pewnym połowicznym wyjsciem jest nie liczenie jedzenia w cenie obozu a składanie sie "do kapelusza" na miejscu.

Z tym ze w opisywanej kwestii - to nie cena jest głównym problemem a jakosć organizowanego obozu.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-21 09:15:11

Witam!!!

> Ten VAT dusi właśnie takie biura podróży, ktore jeszcze usiłują
> robic tanią turystykę.

Nie VAT, a każdy podatek. I nie biura podróży, a każdą firmę z każdej branży. Przy próbie zrobienia czegokolwiek w tym kraju Twoim największym wrogiem jest państwo.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Kuba
Data: 2004-07-21 11:07:20

Szalom,

> > Forum jest niereprezentatywne

> Ciekawa opinia...
> Forum powstało za zgodą władz PTTK. Członkowie Zarządu Głównego systematycznie je
> czytują i czasami nawet tu pisują (ostatni raz np. wczoraj wieczorem).

Co do piszących – sam onegdaj podawałeś statystki.
Nie wymagały komentarza.
Co do ZG & pozostałej wierchuszki – także pisałeś o reakcji
choćby na wypisy w Goscińcu i o chęciach jakiejś części ww.
by zamknąć Forum.

> Od tego typu wymiany poglądów - nawet jeśli krytycznych wobec Towarzystwa – nie
> uciekniemy i bardzo wielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Jak nie tutaj, to na jakiejś innej
> stronie każdy bedzie mógł wyrazić swoje opinie. Albo wręcz od razu napisze to na preclu

Łukaszu, po kiego zajączka mnie ( prawda, że dowolnie )
dla mnie cytujesz?
Toż niemal dosłownie onegdaj tak pisałem na forum
przy okazji którejś wzmianki o zapędach cenzorskich.

No i owo „bardzo wielu” to aktualnie – jak na kierownictwo PTTK –
niestety ciągle o wielu za mało.

> > Ani nowoczesność, ani względna równość uczestników dyskusji,
> > ani otwartość na krytykę (...) nie są typowe dla wielu (...)
> > centralnych i lokalnych (de)struktur i organelli Czterech Liter

> Jest to absolutna nieprawda.
> Czasami mam wrażenie, że u niektórych Kolegów i Koleżanek występuje wręcz
> nadwrażliwość na krytykę...

Nie bardzo rozumiem jak Ty to rozumiesz.

> > i Ty sam o tym naturalnie doskonale wiesz.

Dowód przez auto-autorytet?
"Jak zapewne dobrze wiesz..."
Kubo! Tobie nie przystoi!

Nie Łukaszu.
Nie to, co błędnie zresztą, nazwałeś powyżej,
ale prosto przywołanie naszej wcześniejszej korespondencji i rozmów.

> > ...dochodzi jeszcze najczęściej nieporadna i nieestetyczna
> > gospodarka (przy)rynkowa, oparta na kupczeniu logotypem
> > stowarzyszenia półprzepoczwarzonym w Krzak Travel etc.

> No fajnie...
> Tylko skąd wziąć zatem pieniądze na choćby taką Zawadkę Rymanowską? Drukować,
> czy poprosić o dotacje z Ministerstwa (pożal się Boże) Gospodarki...?

Zastanawiam się , po cóż próbujesz ze mną tak miałkich argumentów?
Toż wiesz, że ich słabość łatwo choć z niesmakiem wypunktuję.

Primo:
ZG dotuje tego typu działalności jak niedochodowa baza noclegowa
z zysku swoich spółek – nie wypowiadałem się przeciw posiadaniu majątku
i prowadzeniu działalności gospodarczej przez PTTK,
natomiast o wyraźnym rozgraniczeniu stowarzyszenia i biznesu
na wszystkich szczeblach pisywałem wielokroć

Secundo:
piszę ( nie pierwszy raz ) o zjawisku częstym w tzw. terenie,
gdzie onegdaj Oddział PTTK bywał dla jego kadry
substytutem wiodącej egzekutywy,
a aktualnie służy czasem jako toporna proteza własnego interesu,
co prowadzi często do postrzegania PTTK jako biura podróży
i to kiepskiego, nieuczciwego, z peerelowskim rodowodem.
Toż nawet owego „Krzak Travel” w tym kontekście używałem
i Twe niezrozumienie zrozumiem tu tylko o tyle, na ile chciałeś
sprowokować takie łopatologiczne wytłumaczenie
dla ewentualnych P.T. Nowych Czytelników

Tertio:
owa skromna kasa na Zawadkę to – jak sam się onegdaj byłeś łaskaw
wyrazić – najlepiej zainwestowane pieniądze PTTKu.
A z drugiej – mniej już ładnej strony – to wysoce niewysoka cena,
za jaką ZG kupił dalsze istnienie w Lublinie OA PTTK,
czy - dokładniej – pozostawanie tamtejszego całkiem aktywnego
akademickiego środowiska turystycznego dalej w ramach PTTK.
Co podobnie wygląda także i w innych ośrodkach.
I co dobitnie świadczy o braku koncepcji ZG
odnośnie przyszłości Towarzystwa.

> > Takoz łatwiej dużo obśmiać niniejszy wątek, niz w praktyce
> > wykorzystać wnioski zeń wynikające.

> A jakież to w praktyce wnioski można wyciągnąć z listu, który informuje mnie, iż jako
> członek PTTK powinienem się czuć postkomuchem i sierotą PRL-u, bo ktoś jeden z
> kajaków na Krutynii prowizorycznie zabezpieczył sznurkiem od snopowiązałki...?

Proszę uprzejmie - przykłady:
1. Ktoś napisał, że postrzega PTTK jako postkomunę – znaczy,
że znacznie więcej tych co nie piszą prawdopodobnie też tak myśli.
Czy faktycznie oraz dlaczego tak jest i jak to zmieniać?
2. Komuś poziom usług nie pasuje z ceną.
Czy chodzi o działalność statutową, czy komercyjną?
Czy wynika to z błędów w przygotowaniu imprezy,
czy z niedostatków informacji / błędów w jej propagowaniu,
czy tylko ( jako baaardzo daleka możliwość )
z upierdliwości owego ewentualnego malkontenta?
Jak wobec tego pomóc odpowiedniej jednostce,
by takich kłopotów nie miała/powodowała?
3. Ktoś przekazał nam swoje emocje.
Spowodować by przekazał możliwie najwięcej konkretnych
Informacji, odpowiadających na powyższe i inne kwestie.
Itd. itp.

Rozumiem Łukaszu,
Że powyższe działania „marketingowe” mogą przekraczać nieco
tak Twoje realne możliwości jak i formalne kompetencje.

Ale to nie usprawiedliwia drwiącego spuszczenia na drzewo
Osoby wyrażającej swe niezadowolenie.

I o tym – odwołując się raz jeszcze do Twej wiedzy, tym razem
jednakże bez pewności czy podstawnie – Ty, jako gorący orędownik
prywatnej przedsiębiorczości i mechanizmów rynkowych,
przynajmniej powinieneś wiedzieć.

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-21 14:47:12

> Szalom,

Privet!

> Co do ZG & pozostałej wierchuszki – także pisałeś o reakcji
> choćby na wypisy w Goscińcu i o chęciach jakiejś części
> ww. by zamknąć Forum.

Pojedyńcze reakcje i zdania pojedyńczych osób nie mogą rzutować na całą - jak to ładnie ująłeś - organellę. Gdyby w ZG była wola zamknięcia Forum - już dawno by nie istniało. Cóż ja mogę...

> Nie bardzo rozumiem jak Ty to rozumiesz.

Pisałem o tym wiele razy. Chrobą w PTTK-u nie jest olewanie krytyki, a odbieranie jakiejkolwiek krytyki działań jako osobistych ataków.

> ale prosto przywołanie naszej wcześniejszej korespondencji
> i rozmów.

Nie do końca. :-)
Nasza wcześniejsza korespondencja i rozmowy nie pozwalają bynajmniej mniemać, że podzielam Twoje zdanie w zakresie o Władzach PTTK. Zresztą - jak cały czas z uporem maniaka piszę - właśnie po to jest PTTK aby dać okazję do działania tym, którzy to lubią. Jeśli zatem los Towarzystwa leży Ci na sercu bardziej niż li tylko jako pretekst do błyskania erudycją na Forum - sam się w owych władzach możesz znaleźć.

> ZG dotuje tego typu działalności jak niedochodowa baza noclegowa
> z zysku swoich spółek – nie wypowiadałem się przeciw posiadaniu
> majątku i prowadzeniu działalności gospodarczej przez PTTK,
> natomiast o wyraźnym rozgraniczeniu stowarzyszenia
> i biznesu na wszystkich szczeblach pisywałem wielokroć

Bosko! Ależ spływ, o którym mowa był organizowany właśnie przez spółkę - co zdążyłem już sprawdzić.

> piszę (...) o zjawisku częstym w tzw. terenie, gdzie onegdaj Oddział
> PTTK bywał (...itd...)

Tak, tak... Fakt! Pisałeś o tym miliony razy. Co prawda, wybacz, ale nie bardzo rozumiem jakiż to ma związek? Ja się ze wszystkim zgadzam, ale jak to się ma do niniejszego wątku.

> Toż nawet owego „Krzak Travel” w tym kontekście używałem i Twe
> niezrozumienie zrozumiem tu tylko o tyle, na ile chciałeś
> sprowokować takie łopatologiczne wytłumaczenie dla ewentualnych
> P.T. Nowych Czytelników

Nie do końca - ale prawie. Chciałem abyś wprost napisał o owym rozgraniczeniu i o spółkach. Bowiem już wtedy wiedziałem kto był organizatorem feralnego spływu. Co teraz zatem?

> owa skromna kasa na Zawadkę to – jak sam się onegdaj byłeś łaskaw
> wyrazić – najlepiej zainwestowane pieniądze PTTKu.

A czy ja to neguję?
Zastanawiałem się tylko skąd brać pieniądze na następne "najlepsze" inwestycje...

> A z drugiej – mniej już ładnej strony – to wysoce niewysoka cena,
> za jaką ZG kupił dalsze istnienie w Lublinie OA PTTK,

To prawda - mniej ładnej.
Dlatego właśnie czasasami mnie nachodzą wątpliwoci, czy warto finansować tego typu rzeczy. Skoro odbierane jest to jako przekupstwo...

> I co dobitnie świadczy o braku koncepcji ZG odnośnie przyszłości
> Towarzystwa.

Aż się prosi przyjść i opracowywać koncepcję...

> 1. Ktoś napisał, że postrzega PTTK jako postkomunę – znaczy,
> że znacznie więcej tych co nie piszą prawdopodobnie też tak myśli.
> Czy faktycznie oraz dlaczego tak jest i jak to zmieniać?

Hihihi...
Fajnie, że - jako (za przeproszeniem) członek PTTK - jestem postrzegany jako postkomuna. :-) Hmmm... Jak to zmienić? Hmmm...

> 2. Komuś poziom usług nie pasuje z ceną.

Obśmiałem Drogi Kubo nie fakt listu, a miejsce jego zamieszczenia. Jak sądzisz - kto ma oceniać spółkę w Olsztynie. Forumowicze? ROTFL!

> 3. Ktoś przekazał nam swoje emocje.

I głównie emocje. Żadnych konkretów. Nawet organizatora nie przekazał. Pomijam fakt, że się nie podpisał, ani nie zostawił żadnego kontaktu...

> Rozumiem Łukaszu, Że powyższe działania „marketingowe” mogą
> przekraczać nieco tak Twoje realne możliwości jak i formalne
> kompetencje.

To delikatna kwestia i raczej wolałbym się tu nie wypowiadać jakie są możliwości pracowników ZG. Raczej zerowe. Natomiast co innego mnie interesuję. Załóżmy, że miałbym władzę absolutną. Otóż informuję Cię, że po anonimowym poście na Forum wyrażającym głównie amocje, a nie konkrety i w dodatku niezbyt grzecznym nie kiwnąłbym nawet palcem.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-21 15:05:47

>Niestety ten VAT jest od całości ceny obozu (czyli od tego co się płaci za noclegi, wypożyczenie kajaków, zywnosć) czyli jak koszty netto wyjdą nam 600 zł to od tego jeszcze 22 % VAT, czyli okolo 130 zł.

Z całym szacunkiem Basiu, ale chyba nie do końca rozumiesz, co piszesz. Podatek VAT nie jest od CENY obozu, ale od CENY NETTO obozu. Jeżeli cena obozu zawiera podatek VAT, to nie powinno się go doliczać drugi raz.
Jeżeli w restauracji posiłek kosztuje 15 zł, to w tym jest już podatek VAT i nie mogę go doliczyć po raz drugi do całości. Chyba, że organizator kooperuje z firmami, które nie są płatnikami podatku VAT, a wtedy nie można odliczyć podatku uwięzionego w cenie produktu lub usługi i trzeba ją doliczyć po raz drugi. W efekcie całość usługi jest droższa o ten podwójny podatek. W interesie organizatora jest kooperować wyłącznie z firmami, które są płatnikami podatku VAT i wtedy nie ma tego problemu.
Nie wiem, czy napisałem wystarczająco zrozumiale, ale przerabiam ten problem w praktyce od czasu, kiedy ten podatek wprowadzono.
Podam jeszcze przykład. Restauracja gotuje obiady po 15 zł, w tym cena netto 12,30 zł i podatek 2,70 zł. Gospodarstwo agroturystyczne próbuje być konkurencyjne i oferuje posiłki po 13,50 zł, ale nie płaci podatku VAT, czyli cena netto = cena brutto. Jeżeli organizator obozu kupi posiłki w restauracji, to uczestnikowi obozu przy 20 % marży policzy (1+0,20) x 12,30 x (1+0,22) = 18,01 zł, a jeżeli kupi je w tym gospodarstwie, to policzy (1+0,20) x 13,50 x (1+0,22) = 19,76 zł). Jeżeli to gospodarstwo chce być faktycznie konkurencyjne, to musi oferować swoje ceny posiłków poniżej ceny netto restauracji, a nie ceny brutto. I tak dalej ze wszystkim.
Wielu się na tych rachunkach potyka i nie umie się dostosować. Inna rzecz, że nasze władze ciągle robią duże różnice w przepisach pomiędzy grupami firm o różnej wielkości, a potem się dziwią, że ciągle się opłaca robić coś na marginesie przepisów (>Ten VAT dusi właśnie takie biura podróży, ktore jeszcze usiłują robic tanią turystykę.).

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-21 15:36:54

Oczywiscie rozumiem twoją kalkulację.

Ale jesli chcemy na obozie wędrownym zywić się sami i kupowac jedzenie po prostu w sklepie. A spać w stodole u chłopa - to jak potem ten VAT odliczyć ?

Mam na myśli nie duzego tour-operatora, ale biuro które organizuje 10-15 obozów rocznie. Niestety obecnie ze względu zarówno na VAT jak i na koniecznosć ubezpieczenia się takie biura robiące "niszową" turystykę typowo kwalifikowaną skazane są na wymarcie.

Tylko duze biura mają szanse przetrwania a one raczej nie robią wyjazdów w Czarnohorę tylko raczej nad morze do Hiszpanii.

Tu widizłabym rolę dla PTTK jako calosci, aby przy PTTK było biuro, które tego typu imprezy by organizwało. Zresztą byly próby zrobuenia czegoś takiego przy COTG, ale jakoś z miernym skutkiem.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-21 16:25:59

Witam!!!

> Ale jesli chcemy na obozie wędrownym zywić się sami i kupowac
> jedzenie po prostu w sklepie. A spać w stodole u chłopa - to jak
> potem ten VAT odliczyć?

Niestety - to są wady czarnego rynku. Skoro płacisz chłopu "na lewo" pieniądze (co nota bene jest sprzeczne z prawem), to niestety licz się z tym, że masz problem z odliczeniem VAT'u.

> Tylko duze biura mają szanse przetrwania a one raczej nie robią
> wyjazdów w Czarnohorę tylko raczej nad morze do Hiszpanii.

Niekoniecznie... :-)
Po wpisaniu w Google słów "biuro podróży ukraina" uzyskałem ponad 6700 wyników. Oczywiście wiekszość imprez zapewne to turystyka sentymentalna lub wyjazdy na Krym, ale i dla siebie coś znajdziesz. Bardzo udane wyjazdy robi Oddział PTTK w Rzeszowie, Eco-Tourist przy Oddziale Akademickim PTTK w Krakowie itd. Wasze obozy też przecież jakoś idą...

Niestety największym problemem działalności niszowej jest to, że jest niszowa. Natomiast fakt spania czy jedzenia na czarno nie powinien być przytaczany jako argument, że się nie da...

Dodam jeszcze, że jakby duże nie było biuro podróży to noclegu w stodole u chłopa i tak nie odliczy... :-)

Zwłaszcza, że akurat we wspomnianej Czarnohorze jest kilka schronisk, gdzie można spać za pokwitowaniem.

> Tu widizłabym rolę dla PTTK jako calosci, aby przy PTTK było biuro,
> które tego typu imprezy by organizwało.

Basiu! Wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza. Popatrz na oferty wspomnianych przeze mnie podmiotów...

> Zresztą byly próby zrobuenia czegoś takiego przy COTG, ale jakoś
> z miernym skutkiem.

Z tego co wiem Salon Turystyki Aktywnej przy COTG rozpoczął działalność z całkiem dobrymi rezultatami. Może się mylę?

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-21 16:43:16

>Ale jesli chcemy na obozie wędrownym zywić się sami i kupowac jedzenie po prostu w sklepie. A spać w stodole u chłopa - to jak potem ten VAT odliczyć ?

Jeszcze raz muszę powtorzyć. przepisy są tak skonstruowane, że zmuszają płatników VAT do kooperowania wyłącznie z płatnikami podatku VAT, bo inaczej nierzadko trzeba ten podatek płacić podwójnie. Jedno co można zrobić, to szukać tanich płatników VAT. Niektóre pozycje podatku można obejść. Jeżeli kupuje się towary lub usługi zawierające np. podatek VAT 7 %, to można na swojej fakturze wyszczególnić tą pozycję i zachować podatek 7 %, a 22 % zapłacić od tej reszty. Przepisy tego nie zabraniają. Decyduje numer grupy towarowej wyszczególniony na fakturze.

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-21 16:51:02

Odpowiedź na priv, ale już jutro, albo na gg.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~Adam Nowicki
Data: 2004-07-21 22:57:44

Z zainteresowaniem i zdziwieniem przeczytalem 32 wiadomości tego wątku. Pomijam określenia typu f-ma Krzak Travel,postkomuchy, sieroty PRL, stare pierdoły, wyjasnienia o korzystnym zakupie zupy. Od moderatora oczekuję jednak uporządkowania na forum tak dziwnie prowadzonej dyskusji. Liczę również na to, że Kolega Olo w formie skargi - tu reklamacji przedstawi rzetelne zarzuty pod adresem firmy działajacej na zasadach komercyjnych. Skarga taka skierowana pod własciwym adresem MUSI zostać rozpatrzona na ogólnie przyjętych zasadach. Jako dinozaur, ale nadal sprawny kajakowo, jestem zdolny podać szereg przykładów wspaniałych programowych imprez kajakowych , które nadal są wizytówką Towarzystwa. Kontakt ze mną w rubryce "ludzie" GG
Nie przynudzając pozdrawiam. AN
Pełne nazwisko jak wyżej, adres znany redakcji.

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-22 08:30:00

To masz dziwne oczekiwania jeśli chodzi o mederatora.
Co znaczy "oczekuję uporządkowania dyskusji ?"

Dopóki nikt nikogo personalnie nie obraża ani nie używa słów powszechnie uznawanych za wulgarne - można sobie na forum dyskutować na absolutnie dowolny temat, nawet luźno związany z tematem wątku.

A tymczasem tutaj temat calej dyskusji dotyczył akurat konkretnego problemu - źle zorganozwanej imprezy komercyjnej. Wiec zupelnie nie rozumiem o co Ci chodzi.
Chyba źle rozumiesz funkcję moderatora.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~Anna
Data: 2004-07-22 14:52:45

Piotrze,

Od 1 maja zmieniły się zasady opodatkowania usług turystycznych.

Podstawą opodatkowania usług nabywanych od innych podmiotów (transport, noclegi, wyżywienie itp.) jest doliczana do kwoty całości imprezy marża. W tym wypadku nie można odliczyć VATu od zakupionych usług i w zasadzie obojętne jest czy podmiot od jakiego kupujemy usługę jest Vatowcem czy nie (choć do rozliczenia rachunek rzecz jasna i tak jest nam potrzebny).

W przypadku wykonywania usług we własnym zakresie (np. zatrudnienie przewodnika), są one opodatkowane 22% VAT od całości.

Jeśli część świadczeń wykonujemy we własnym zakresie, odrębnie ustalamy podstawę opodatkowania dla usług własnych (VAT od całości), a odrębnie dla usług nabytych od innych podatników (opodatkowanych tylko od marży).

Może niezbyt jasno to napisałam, bo chciałam się jak najbardziej streścić a temat jest dość skomplikowany. Sporo informacji, artykułów i przykładów rozliczeń można znaleźć w internecie (sama jakiś czas temu sporo się tego naczytałam)

Pozdrawiam
Anna

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~olo
Data: 2004-07-22 15:15:07

Kolego AN,
nie wiem czemu "oczekujesz", że w formie skargi - reklamacji cokolwiek będę przedstawiał...:-))
Po co? Boksować sie z dinozaurem?szkoda mi czasu.
Jeśli masz jakieś pozytywne przykłady jak piszesz, wal śmiało, pomóż tym, którym się chce i potrafią. Być może i ja skorzystam. Natomiast z takich, którzy usadowieni od lat na pttk-owskich stołkach spijają nawet nie śmietankę, ale resztki krwi z bazy pttk jak giez ze starej kobyły nie róbmy świętych krów. Przewidzieć nietrudno, że jeśli wszystko tak pójdzie na Krutyni jak dotychczas, to niedługo NIE BEDZIE juz pttk nad tą rzeką. Sprzedany, wypchniety przez konkurencję czy zbankrutowany - nieważne dlaczego, po prostu zniknie. Kto ma oczy do patrzenia, niech patrzy. Nawiasem mówiąc, czy ostatnio zdarzyło Ci się korzystać z usług pttk na tej rzece? Watpię, bo trudno o optymizm po takiej przygodzie.

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-22 15:36:57

Witam!!!

> Nawiasem mówiąc, czy ostatnio zdarzyło Ci się korzystać z usług
> pttk na tej rzece?

Normalnie, aż się wybiorę!!! :-)

Byłem kiedys - nawet dwa razy - na spływie Krutynią i nie pamiętam aby coś było nie tak. Inna sprawa, ze było to ładnych parę lat temu, więc już wszystko mogło się zmienić. Zatem chyba czeka mnie nowa wycieczka... :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-22 18:30:28

>Jeśli część świadczeń wykonujemy we własnym zakresie, odrębnie ustalamy podstawę opodatkowania dla usług własnych (VAT od całości), a odrębnie dla usług nabytych od innych podatników (opodatkowanych tylko od marży).

Jeżeli dobrze rozumiem, to cudze rachunki i faktury są jakby tylko refakturowane + marża biura z 22 % VAT? A własne usługi muszą być rzecz jana opodatkowane 22 % VAT.
Zgodnie z logiką podatku VAT oczekiwałem czego innego. Mianowicie policzenia marży od cen netto (lub brutto, jeżeli ktoś nie płaci VAT) i doliczenia podatku 22 % VAT od całości. Nie podoba mi się, Anno Twoje tłumaczenie, bo wydaje mi się, że nie można refakturować rachunku podmiotu zwolnionego z VAT bez naliczania należnego podatku. Oczywiście w naszym dziwnym kraju może być w ustawie jakiś wyjątek.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-22 18:41:51

Olo ma rację, że zamiast czekać na napisanie przez Niego jakiejś epistoły, to ZG już powinien był zrobić kontrolę, jak wygląda w terenie działanie tego spływu. Jeżeli tego sam nie zrobił, to pisanie i tak nic nie da.

Z boku to wygląda tak: my tu sobie urzędujemy, Olo pisze skargę, my (PTTK) ją pół roku rozpatrujemy na różnych gremiach, potem robimy kontrolę, jak będzie nam się chciało ruszyć w teren, a po takim czasie, to kontrola z powodu upływu czasu i tak niewiele wykaże. Nikogo się i tak nie ukarze, nikogo nie zwolni, ani też nie poda do prokuratora. To faktycznie po co pisać tą skargę?

Przypomnę, że kilka razy skarżyłem się pisemnie do ZG w różnych sprawach. Nigdy nikt nie kiwnął palcem w bucie, łącznie z Komisją Rewuzyjną i Sądem Koleżeńskim. Nie pisz Olo żadnej skargi, bo i tak Cię "Prawdziwi działacze" oleją.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-23 08:42:51

Witam!!!

> Przypomnę, że kilka razy skarżyłem się pisemnie do ZG w różnych sprawach.
> Nigdy nikt nie kiwnął palcem w bucie, łącznie z Komisją Rewuzyjną
> i Sądem Koleżeńskim. Nie pisz Olo żadnej skargi, bo i tak Cię "Prawdziwi
> działacze" oleją.

Nieprawda. Historię kilku skarg już na tym Forum opisywaliśmy. Traktowane są one bardzo poważnie. Oczywiście o ile są konkretne i nieanonimowe...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~Anna
Data: 2004-07-23 11:29:30

Dobrze zrozumiałeś, jest dokładnie tak jak piszesz: własne usługi - VAT od całości, obce – tylko od marży. Taki sposób rozliczania VAT wynika podobno z dostosowania naszego prawa do rozwiązań unijnych, więc nie do końca jest to wymysł naszych urzędników.

Może bardziej fachowe wyjaśnienie znajdziesz w artykule Stanisława Piśko opublikowanym w „Rynku Turystycznym” Wklejam najbardziej istotny kawałek i podaję link do całości:

„Specjalna procedura opodatkowania działalności organizatorów turystyki.

Wprowadzenie tej procedury jest wynikiem przeniesienia do polskiej ustawy postanowień art. 26 szóstej dyrektywy Unii Europejskiej. Zgodnie z tym art. 26 imprezy (pakiety i usługi turystyczne), oferowane przez organizatorów turystyki, winny być opodatkowane według specjalnej procedury, zgodnie z która opodatkowaniu podatkiem VAT podlega naliczana przez organizatora turystyki marża handlowa. Stosowanie tej specjalnej procedury korzystne jest dla organizatorów turystyki w przypadkach, gdy stanowiące zazwyczaj znaczącą część pakietu turystycznego usługi hotelarskie, gastronomiczne, transportowe itp. opodatkowane są stawka preferencyjna podatku VAT (niższą od podstawowej), a oferowanie pakietów i usług turystycznych opodatkowane jest stawką podstawową. Taka sytuacja występuje obecnie w Polsce i w większości krajów Unii Europejskiej, bowiem dzięki tej specjalnej procedurze organizatorzy turystyki unikają przy ustalaniu zobowiązania podatkowego z tytułu VAT odliczania niskiego podatku zawartego w fakturach otrzymanych z hoteli i naliczania znacznie wyższego podatku, należnego od całej kwoty pobieranej od nabywcy pakietów lub usług turystycznych, a to prowadzi do zawyżania cen usług turystycznych oferowanych przez organizatorów. Tak byłoby nadal w przypadku stosowania zasad ogólnych (tj. metody fakturowej) ustalania zobowiązania podatkowego. Wprowadzając tą specjalna procedurę opodatkowania turystyki wykorzystano fakt, iż w przypadku usług turystycznych marża handlowa naliczana przez ich organizatorów jest wytwarzana przez nich wartością dodana. Stad też istotną tej metody jest zakaz odliczania podatku naliczonego od podatku należnego.”

link do całego artykułu: http://tinyurl.com/5hdch

Pozdrawiam
Anna

Temat: Re: dinozaury
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-23 11:39:17

W takim razie mam do Anny pytania (zapewne lamerskie) dotyczące rozliczania obozów wędrownych.

1. W jaki sposób rozliczyć usługę na którą nie sposób zdobyć fakturę VAT, bo wystawiajacy ja podmiot nie jest VAT-owcem.
Jak dotąd księgowosci (przynajmniej tam gdzie ja rozliczałam) honorowały paragony i np. rachunki nie VAT-owksie ze schronisk PTSM.

2. Jak rozliczyć rachunek za noclegi wydany za granicą (np. na Słowacji) ?

3. Czy wystarczy potwierdzenie że zapłacono taką a taką kwotę (z pieczątką. W zeszłym roku rozliczalam tak noclegi z Ukrainy.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~Anna
Data: 2004-07-23 13:01:33

Basiu

Ja nie jestem księgową, więc twoich wątpliwości nie rozwieję. Wydaje mi się jednak, że nie zmieniły się same zasady księgowania rachunków i faktur, tylko sposób obliczania VATu. W każdym bądź razie nasza księgowa tak jak do tej pory przyjmuje z rozliczeniem tak faktury VAT, jak i rachunki czy nawet kwitki za opłaty parkingowe czy wejścia do muzeów, parków itp.

Różnice, które ja odczułam organizując i rozliczając wycieczki to trochę inny sposób sporządzania kalkulacji i rozliczenia, obowiązek dołączania do rozliczenia „ewidencji sprzedaży VAT marża”, wystawianie „faktury VAT marża” zamiast tradycyjnej faktury VAT (inny druk).

Na temat wydatków poza Polską się nie wypowiem, bo z takimi imprezami nie mam w ogóle do czynienia.

Pozdrawiam
Anna

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-23 14:52:14

>> Przypomnę, że kilka razy skarżyłem się pisemnie do ZG w różnych sprawach.
>> Nigdy nikt nie kiwnął palcem w bucie, łącznie z Komisją Rewuzyjną
>> i Sądem Koleżeńskim. Nie pisz Olo żadnej skargi, bo i tak Cię "Prawdziwi
>> działacze" oleją.

>Nieprawda. Historię kilku skarg już na tym Forum opisywaliśmy. Traktowane są one bardzo poważnie. Oczywiście o ile są konkretne i nieanonimowe...

Rozumiem Łukaszu twoje dobre chęci dbałości o dobre imię Towarzystwa. Ale niestety to, ci napisałem to tylko sama prawda. Żadna skarga nie była anonimowa, wszystkie były podpisane, a moja osoba nie jest w ZG kimś obcym. Jak się nie chce czegoś załatwić, to wystarczy nie pisać do książki pocztowej i nie ma sprawy ... Albo też przekazać komuś, kto to schowa do szuflady i nie nalegać na nadanie sprawie dalszego ciągu. A ja tak samo jak Olo nie mam interesu, żeby w zastępstwie nieudolnego ZG gonić złodziei.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-23 15:16:05

Witam!!!

Ja nigdy nie słyszałem o jakiejś skardze, której celowo się nie rozpatrywało. Jeżeli nie dostałeś odpowiedzi na swoje pismo - być może jest to winą przeoczenia konkretnego pracownika, a nie chęci "nieudolnego ZG PTTK" do ukręcenia jakiejś sprawie łba. Napisz zatem powtórnie swoją skargę - na mój e-mail - a ja dopilnuję by trafiła do odpowiedniej osoby.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Kuba
Data: 2004-07-24 01:54:49

> Pojedyńcze reakcje i zdania pojedyńczych osób nie mogą rzutować na całą

Jak nie mogą, kiedy rzutują? Że forum jednak istnieje - widać.
Pisałem o części – nie negujesz – znaczy mam rację. Niestety.

> Chrobą w PTTK-u nie jest olewanie krytyki, a odbieranie jakiejkolwiek krytyki działań jako osobistych ataków.

Czyli właśnie brak otwartości na ww.
Toż nie chodziło o głuchotę lub analfabetyzm.

> Nie do końca. :-)

No naturalnie.
Z wrodzonej delikatności zgodzę się: nie drążmy dokąd.

> Zresztą - jak cały czas z uporem maniaka piszę - właśnie po to jest PTTK aby dać okazję do działania tym, którzy to lubią.

Hm, ciekawe dlaczego tak często musisz o tym pisać?
Czy nie powinno to być widoczne na zewnątrz bez takich zaklęć?

> Jeśli zatem los Towarzystwa leży Ci na sercu bardziej niż li tylko

(primo) różnica jest, ale chyba jednak nie aż taka.

> - sam się w owych władzach możesz znaleźć.

(secundo) ...i jak dobrze pójdzie, to niezłe kilkanaście lat po studiach
mógłbyś się ewentualnie znaleźć na stolcu przewodniczącego podkomisji akademickiej
utworzonej, dla celów w najlepszym razie estetycznych, przy pewnej „dorosłej” komisji?
Nie rozśmieszajże, upraszam, mię aż tak.
Starczy mi co już robiłem i co skończyłem w odpowiednim, tuszę, momencie.

Z ciekawości: jaka jest średnia wieku ZG tudzież poszczególnych komisji ( bez KA ) ?

> Ależ spływ, o którym mowa był organizowany właśnie przez spółkę - co zdążyłem już sprawdzić.

> Co prawda, wybacz, ale nie bardzo rozumiem jakiż to ma związek?

> Chciałem abyś wprost napisał o owym rozgraniczeniu i o spółkach.
> Bowiem już wtedy wiedziałem kto był organizatorem feralnego spływu. Co teraz zatem?

Jakże chytrego podstępu ofiarą padłem.
Ale to tym smutniej, że nawet teoretycznie poprawne rozwiązanie w praktyce kuleje..
Pisywałem zresztą także o wyraźnym rozróżnieniu nazwy i logo stowarzyszenia i spółek.
A z tym łączy się też kwestia „zaczepienia” spółek – na ile faktycznie związane są one
z centralnym zarządzaniem majątkiem, a na ile dziwnie „przenikają” z lokalnymi działaczami.
Sęk nie w prawnym, ale w faktycznym i „marketingowym” rozdzieleniu/rozróżnieniu
działalności gospodarczej i społecznej.

> Zastanawiałem się tylko skąd brać pieniądze na następne "najlepsze" inwestycje...

Napisałem. Nie zostawiłeś cytatu.

> Dlatego właśnie czasasami mnie nachodzą wątpliwoci, czy warto finansować
> tego typu rzeczy. Skoro odbierane jest to jako przekupstwo...

Dlaczego zaraz przekupstwo? Obu - a nawet więcej - stronnie korzystna transakcja.
Choć faktu braku wizji to nie zmienia.

> Aż się prosi przyjść i opracowywać koncepcję...

Tak i przyszedłeś. I kilku jeszcze bliższych lub dalszych znajomych.
Z jak bardzo otwartymi rękami powitano i jak wysoko pozwolono zasiąść?
Lepiej nie odpowiadaj.

> Fajnie, że - jako (za przeproszeniem) członek PTTK - jestem postrzegany jako postkomuna. :-)

Chyba jednak niezbyt fajnie.

> Obśmiałem Drogi Kubo nie fakt listu, a miejsce jego zamieszczenia.
> Jak sądzisz - kto ma oceniać spółkę w Olsztynie. Forumowicze? ROTFL!

Forum chcąc czy nie stało się jakimś kanałem komunikacji kierownictwa PTTK
z szeroko pojętymi klientami jego społecznej i komercyjnej działalności.
Lepiej już, że ktoś dostarcza negatywne uwagi ówdzie, gdzie można je wyłowić
i może wykorzystać, niż miałby poprzestać na szeptamy zrażaniu znajomych.

> I głównie emocje. Żadnych konkretów.

Tak najczęściej rozpoczyna się reklamacja.
Od głowy przyjmującego i kultury organizacyjnej podmiotu zależy
ile uda się dzięki temu pozyskać konkretnych informacji i jak je wykorzystać.

Baj de łej, boć nieco a propos:
http://www.pot.gov.pl/wydawnictwa/biuletyn/[103]_22.07.pdf
strona bodaj 39.

> To delikatna kwestia i raczej wolałbym się tu nie wypowiadać

Ano właśnie. Dobrze.
Ale z możliwości spuszczenia na drzewo i obśmiania skorzystałeś skwapliwie.

> Załóżmy, że miałbym władzę absolutną [.....] nie kiwnąłbym nawet palcem.

Zaskakująca pasywność i niefrasobliwość,
zwłaszcza jak na orędownika zdrowych mechanizmów rynkowych.

Chyba już mnie ówdzie chwilowo wystarczy.

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-24 10:06:18

>> Chorobą w PTTK-u nie jest olewanie krytyki, a odbieranie jakiejkolwiek krytyki działań jako osobistych ataków.

Według mnie jedno i drugie jest chorobą PTTK. Podobno rozwój jest walką przeciwieństw. Jak się kogoś olewa, to znaczy że się nie walczy, a tym samym nie ma żadnego rozwoju.

>> Zresztą - jak cały czas z uporem maniaka piszę - właśnie po to jest PTTK aby dać okazję do działania tym, którzy to lubią.

To dlaczego większość funcji pełnią ludzie, którzy zamiast lubieć działalność, to lubią wyłącznie ich piastowanie?

>> - sam się w owych władzach możesz znaleźć.

>(secundo) ...i jak dobrze pójdzie, to niezłe kilkanaście lat po studiach
mógłbyś się ewentualnie znaleźć na stolcu przewodniczącego podkomisji akademickiej
utworzonej, dla celów w najlepszym razie estetycznych, przy pewnej „dorosłej” komisji?

Faktycznie! Jak dobrze pójdzie! Żadna klika nie ugnie się przed jednym sprawiedliwym. Ja już coś takiego przećwiczyłem. Przez całą kadencję klika mnie tolerowała, robiąc uniki, żebym czegokolwiek nie przeforsował. Drugi raz nie dam się nabrać, bo mi na to szkoda czasu.

>Forum chcąc czy nie stało się jakimś kanałem komunikacji kierownictwa PTTK
z szeroko pojętymi klientami jego społecznej i komercyjnej działalności.
Lepiej już, że ktoś dostarcza negatywne uwagi ówdzie, gdzie można je wyłowić
i może wykorzystać, niż miałby poprzestać na szeptamy zrażaniu znajomych.

Teoria bez zarzutu, rzecz w tym, że w wydaniu ZG PTTK to tylko teoria. Pisałem na Forum o różnościach i rzadko kiedy doczekałem się jakiejś sensownej reakcji poza ripostami Łukasza, który jak dotąd nie zawędrował tak wysoko w hierarchii.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-26 09:50:03

Witam!!!

> Faktycznie! Jak dobrze pójdzie! Żadna klika nie ugnie się przed
> jednym sprawiedliwym. Ja już coś takiego przećwiczyłem. Przez całą
> kadencję klika mnie tolerowała, robiąc uniki, żebym czegokolwiek nie
> przeforsował. Drugi raz nie dam się nabrać, bo mi na to szkoda czasu.

Ho, ho! Następny pokrzywdzony przez klikę... :-)

Widzę, że naczelnym pretekstem do NicNieRobienia staje się klikowość w PTTK-u tudzież (Kuba) wiek powyżej ŚrednioStudenckiego...

> Pisałem na Forum o różnościach i rzadko kiedy doczekałem się jakiejś
> sensownej reakcji poza ripostami Łukasza,

Może dlatego, że jeśli masz uwagi do jakiejś Komisji tudzież innego organu PTTK powinieneś swoje listy kierowac bezpośrednio do adresata?

> (...) który jak dotąd nie zawędrował tak wysoko w hierarchii.

Wbrew spiskowej teorii dziejów, którą w swoim liście wyznaje Kuba wynika to z faktu, że nie mam ambicji pchać się Bóg wie jak wysoko. Lec pisał, że dla niektórych jedynym działaniem na powierzonych im odcinkach jest poszerzanie tych odcinków. Otóż ja jeszcze widzę sporo roboty na swoim i nie czuję potrzeby jego poszerzania.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-26 09:55:39

Czołem!!!

> Z ciekawości: jaka jest średnia wieku ZG tudzież
> poszczególnych komisji (bez KA)?

Zadawałeś to pytanie miliony razy - nawet jeżeli w inne ubierałeś słowa. Otóż - mimo że oczywiście nie umiem Ci podać konkretnej liczby - to mniemając, że niezbyt Ci na niej zależy odpowiem naokoło. Znam w różnych komisjach ludzi częstokroć młodszych ode mnie lub w wieku mojemu podobnym. Którzy dobrze się bawią działając w PTTK - i o to chodzi!

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Kuba
Data: 2004-07-26 10:23:43

> pretekstem do NicNieRobienia staje [...] (Kuba) wiek powyżej ŚrednioStudenckiego...

Bzdura.
Wiek jest mi powodem do niezasiadania w gremiach akademickich.

Nicnierobienie w PTTK
( poza odrobinką aktywności dla jednego z kół )
wynika u mnie z robienia innych przyjemniejszych, ciekawszych, pożyteczniejsztch rzeczy.

Nadtom aktywny,
z pewnego sentymentu i lubej poniekąd upierdliwości,
wydając czasami głos ówdzie
( któren to prześwietne Towarzystwo jak też i ewentualnie Towarzystwo,
wsadzić sobie może w ucho lub też i gdzie indziej,
mi nie zależy, na zdrowie ).

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

Temat: Re: dinozaury
Autor: Kuba
Data: 2004-07-26 10:32:54

aaa - i jeszcze:

> Wbrew spiskowej teorii dziejów, którą w swoim liście wyznaje Kuba wynika to z faktu, że nie mam ambicji pchać się

Nie wyznaję takowej,
brak młodszych roczników w organach
( pomijam Twoje ambicje lub ich brak )
to nie skutek spisku,
ale inercji i krótkowzroczności.
Czyli gorzej niż spisek.

I by już kolejnym na kolejny nie odpowiadać:

Nie znasz wieku ZG,
nie podajesz liczby / procentu
(około)studentów we władzach
- jałowa ta dyskusja bez konkretów.
A na bardziej niewygodne stwierdzenia prosto nie odpowiadasz.

Szkoda czasu. Z mojej strony EOT.

Możesz potraktować to jako oficjalnego stanowiska PTTK
walne zwycięstwo.
Przez znudzenie oponenta.

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-26 10:54:29

Witam!!!

Zacznę od końca...

> Możesz potraktować to jako oficjalnego stanowiska PTTK walne zwycięstwo.

Nie bardzo rozumiem czemu to co tu piszę traktujesz jako oficjalne stanowisko PTTK. Jest to wyłącznie moje prywatne stanowisko.

> Nie znasz wieku ZG, nie podajesz liczby / procentu
> (około) studentów we władzach - jałowa ta dyskusja bez konkretów.

Nie podaję - bo nie znam. :-)

Znam wiele przypadków pojedyńczych - które w dyskusji nie są argumentem. Studentów w samym Zarządzie Głównym nie ma, bo ani jeden nie startował w wyborach do ZG. Nie bardzo zatem wiem, skąd by się mieli tam wziąć - wylosować i wepchnąć na siłę? :-)

> A na bardziej niewygodne twierdzenia prosto nie odpowiadasz.

Nie tak. Po prostu pomijam te kwestie, które już raz uargumentowałem. Oczekujesz ode mnie przeklejania argumentów znaną już na tym Forum metodą COPY-PASTE? Jako osoba o skończonych studiach ścisłych przyzwyczajony jestem do faktu, że argumenty wystarczy raz powtórzyć i albo ktoś je weźmie pod uwagę, albo nie. Dlatego też nie odpowiadam na "niewygodne kwestie" w dyskusjach o poziomicy, o przewodnikach, o wieku ZG PTTK, o działaności gospodarczej oddziałów itd.

I jeszcze raz powtórzę tylko - żebyś nie posądzał mnie o ominięcie jakiejś niewygodnej kwestii w tym liście:

> brak młodszych roczników w organach (...) to nie skutek spisku,
> ale inercji i krótkowzroczności.

Moim zdaniem - a miałem okazję obserwować Walny Zjazd - jest to przede wszystkim brak zainteresowania młodszych roczników działalnością w tychże organach.

Od biadolenia, że we władzach nie ma młodych ciekawszą byłaby dyskusja dlaczego młodzi NIE CHCĄ być w owych władzach.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Tomek Dygała
Data: 2004-07-26 11:16:55

> Moim zdaniem - a miałem okazję obserwować Walny Zjazd - jest to przede wszystkim brak zainteresowania młodszych roczników działalnością w tychże organach.

tak?
a ilu studentów - szacunkowo oczywiście, żebyś nie zasłaniał się brakiem dostępu do danych ;-P - było na Walnym Zjeździe??

a nie byłeś na przynajmniej jednej konferencji regionalnej, gdzie wycięto wszystkich studentów czy osoby okołostudenckie??

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-26 11:40:59

Witam!!!

> a ilu studentów - szacunkowo oczywiście, żebyś nie zasłaniał się
> brakiem dostępu do danych ;-P - było na Walnym Zjeździe??

Szacunkowo - 0.
Właśnie o tym piszę...
A przedstawiciele ilu oddziałów studenckich wzięli udział w Konferencjach Regionalnych? :-)

> a nie byłeś na przynajmniej jednej konferencji regionalnej, gdzie
> wycięto wszystkich studentów czy osoby okołostudenckie?

Byłem.
Temat był dyskutowany już między nami i nie ma sensu do tego wracać. Wycięto na ich (nasze) własne życzenie. Jakby mi jakiś koleś wszedł na mównicę i ogłosił, że jemu to PTTK nie jest potrzebne, a w ogóle to ma całe Towarzystwo gdzieś, to też bym raczej na niego nie głosował - i to bez względu na wiek. Jak to usłyszałem, to myślałem że mnie krew zaleje...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Jacek Potocki
Data: 2004-07-26 12:46:28

> Mogę jedynie napisać, iż to raptem
> kilku kolegów łączy ze sobą
> "szorstka przyjaźń".

Rotfl...

> Dla całego Towarzystwa to próba
> zaiste niereprezentatywna...

O tyle, że przeważnie wmanewrowani w taką "przyjaźń" odchodzą w siną dal (byle dalej od "szorstkich przyjaciół"). A my chyba masochiści... ;-)

pozdrawiam

Temat: Re: dinozaury
Autor: Jacek Potocki
Data: 2004-07-26 12:50:34

"...jako członek PTTK powinienem się czuć postkomuchem i sierotą PRL-u, bo ktoś jeden z kajaków na Krutynii prowizorycznie zabezpieczył sznurkiem od snopowiązałki...?"

Takie twierdzenie obnaża nieznajomość realiów PRL-u. Wszak zaopatrzenie w sznurek do snopowiązałek (obok papieru klozetowego i skupu butelek) było jedną z głównych nierozwiązywalnych bolączek przodujacego ustroju w nasyzm kraju. ;-)

Jacek

Temat: Re: dinozaury
Autor: any
Data: 2004-07-26 12:54:37

> Jakby mi jakiś koleś wszedł na mównicę i ogłosił, że jemu to PTTK nie jest potrzebne, a w ogóle to ma całe Towarzystwo gdzieś, to też bym raczej na niego nie głosował ...

Cenzura jakaś?
A czy zamiast wysłuchiwać peanów na cześć organizacji nie lepiej zapytać kolesia "Dlaczego i co proponuje?"

pozdrawiam
any

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-26 13:49:50

Cześć!

> A czy zamiast wysłuchiwać peanów na cześć organizacji nie lepiej zapytać
> kolesia "Dlaczego i co proponuje?"

Any! To specyficzna była sytuacja, a problem polegał na tym, że ów kolega po prostu wybrał nizbyt udaną metodę autoprezentacji (i co gorsza prezentacji m.in. mnie - jako że to właśnie jego przemowa miała zaprezentować naszą trójkę delegatów naszego oddziału na konferencji regionalnej). Pic polegał na tym, że cała konferencja składała się nie z peanów, tylko właśnie z solidnej krytyki - tyle tylko że ten głos jako jedyny był zupełnie niekonstruktywny.

Zatem - Drogi Any - proszę - zanim kolejny raz sformułujesz tego typu zarzuty - dowiedz się jak było. :-(

Zaczynam zauważać, że już coraz więcej głosów pojawia się nie po to, aby cokolwiek wnieść do sprawy, ale aby dowalić jakiemuś tam gremium lub Towarzystwu jako całości...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-26 13:57:23

Czołem!!!

> Takie twierdzenie obnaża nieznajomość realiów PRL-u. Wszak
> zaopatrzenie w sznurek do snopowiązałek (obok papieru
> klozetowego i skupu butelek) było
> jedną z głównych nierozwiązywalnych bolączek przodujacego ustroju
> w naszym kraju. ;-)

Ech... Ależ to PTTK nieudolne...
Nawet porządnie nie umie zrobić realiów PRL-u... :-) :-) :-)

Wstyd!!!

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: dinozaury
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-26 16:29:49

Coś się powtarzasz Łukaszu, a ja za Tobą.

>> Pisałem na Forum o różnościach
>>i rzadko kiedy doczekałem się
>>jakiejś sensownej reakcji poza >>ripostami Łukasza,

Może dlatego, że jeśli masz uwagi do jakiejś Komisji tudzież innego organu PTTK powinieneś swoje listy kierowac bezpośrednio do adresata?

Jak pisałem do Komisji, to mnie olała, jak się skrażyłem do Głównego Sądu Koleżeńskiego, to mnie też olał. Myślałem, że jak napiszę coś publicznie, to może się trochę ruszą, ale okazali się wyjątkowymi olewaczami. Zastanawiam się, czy to tylko lenistwo, czy też mają innych w tzw. głębokim poważaniu.

>Ho, ho! Następny pokrzywdzony przez klikę... :-)

Na szczęście nie dałem się skrzywdzić. Raczej klika skrzywdziła nasze Towarzystwo.

>Widzę, że naczelnym pretekstem do NicNieRobienia staje się klikowość w PTTK-u tudzież (Kuba) wiek powyżej ŚrednioStudenckiego...

Jak na razie wypiąłem się na kliki i działam tam, gdzie mi nie przeszkadzają. Ponieważ jestem młodszy od większości klik, to może je przeżyję.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~olo
Data: 2004-07-26 17:31:14

dzisiaj dotarłem do tekstu w "nie", wydaje mi się, że jest więcej niż na temat....główny temat wątku...
polecam nawet tym, którzy nie czytają:-)

stówka za kupkę

Płynący Krutynią kajakarz powinien płacić 100 zł za skorzystanie z toalety. Tylko wtedy dzierżawcy stanic wyjdą na swoje. Absurdalna kwota nie wynika z pazerności dzierżawców, ale z warunków dyktowanych im przez właściciela obiektu, czyli PTTK.

W 1992 r. towarzystwo wyższej użyteczności, którym było PTTK, musiało poddać się prawom rynku i oficjalnie przyznać, że zysk jest ważniejszy od turystów. Na miejsce regionalnych oddziałów powołano spółki z o.o., które administrowały należącym do PTTK majątkiem. A ten był duży: 60 domów turysty, 77 schronisk górskich, 35 stanic i ośrodków turystyki wodnej, 33 ośrodki campingowe, 5 zajazdów, 208 zakładów gastronomicznych.

Jeszcze bardziej atrakcyjne sracze

Majątek powstał z państwowych dotacji, ale nikt nie zawracał sobie głowy szukaniem menedżerów, którzy potrafiliby pogodzić realia ekonomiczne z misją firmy. Szyld, wiadomo, kojarzy się z przaśnością, państwowymi dotacjami, darmochą. Szefami Okręgowych Zespołów Gospodarki Turystycznej PTTK sp. z o.o. zostawali z reguły dotychczasowi dyrektorzy oddziałów PTTK. Interesował ich przede wszystkim zysk. Swego czasu opisywaliśmy w „NIE”, że np. na Warmii i Mazurach wyprzedaż publicznego mienia odbywała się w sposób skandaliczny, a remonty pachniały kryminałem. Bronisław Karpiak, prezes OZGT PTTK sp. z o.o. z Olsztyna, płacił za usługi wykonane jedynie na papierze, a podlegli mu pracownicy poświadczali nieprawdę w kosztorysach i protokołach odbioru robót. Za remont kibla na sześć oczek w baraku stanicy wodnej w Ukcie spółka zapłaciła 130 tys. zł, tj. o połowę więcej, niż wart jest ten cały kibel po remoncie. Wszystko to potwierdził prokurator, ale odstąpił od ścigania sprawców, bo nie chodziło o znaczną szkodę finansową, intencje zaś PTTK były dobre. Wszak toalety wyremontowano w celu podniesienia atrakcyjności obiektów i rozwoju turystyki, nie zaś doprowadzenia jej do upadku.

Coraz większe haracze

Żeby wieść egzystencję należną turystycznym mocarzom, wierchuszka łupiła kasę ze stanic nie tylko pod przykrywką remontów. Dzierżawcy tych obiektów buntowali się i żądali udokumentowania należności. (Żeby wspomniany kibel w określonym czasie zamortyzował się, czyli żeby wyjść na swoje, dzierżawcy musieliby żądać od turystów po 100 zł za kupkę). W rewanżu otrzymywali sądowe pozwy za rzekome niepłacenie czynszu czy bezumowne korzystanie z obiektów.

W 1999 r. dzierżawcy napisali o tych jajach do Głównej Komisji Rewizyjnej PTTK. W jej imieniu prezes Stanisław Dygasiewicz odpisał, że nie zamierza rozpoznawać nadesłanej sprawy, ponieważ nie leży w naszej kompetencji. Również sekretarz generalny PTTK Andrzej Gordon przez ponad 5 lat nie znalazł chwili na to, żeby zareagować na liczne wystąpienia dzierżawców, pomimo że poparte były dowodami świadczącymi, iż terenowe kacyki łamią prawo.

W końcówce 2001 r. wrzask dzierżawców dotarł do Sądu Antymonopolowego. Uznał on działania Karpiaka za niezgodne z prawem. W uzasadnieniu wyroku stoi jak wół, że zarząd spółki groźbami wymuszał na dzierżawcach nienależne świadczenia czynszowe i remontowe, co przekładało się na rosnące ceny usług i powodowało ucieczkę turystów z mazurskiej bazy PTTK. Taki wyrok powinien zabrzmieć w uszach PTTK-owskich włodarzy jak trąba jerychońska. Ale nie. Zero reakcji.

Mijały miesiące. Jak przewidziało „NIE” (pisałam o PTTK: „Szambo w plecaku”, „NIE” nr 37/2000 oraz nr 3/2002), dzierżawcy powołując się na wyrok Sądu Antymonopolowego żądali od PTTK odszkodowań. W Olsztynie przegrywali, ale Sąd Apelacyjny w Białymstoku przyznawał im rację. Przed tym sądem znalazły też finał sprawy wnie-sione przeciwko dzierżawcom przez olsztyński OZGT. Znów zgodnie z przewidywaniami „NIE” większość wygrali dzierżawcy. Sąd uznał finansowe roszczenia PTTK za bezzasadne, obciążył PTTK kosztami i jak gdyby tego było mało, kazał firmie zwrócić niesłusznie pobrany szmal. Biegły wyliczył bowiem, że np. Agata Banat pozwana za niepłacenie czynszu w istocie zapłaciła go więcej, niż powinna.

PTTK płaci i płacze

Efekt finansowy: tylko jedno małżeństwo, Agata i Jerzy Banatowie, dostali tytułem odszkodowań blisko 150 tys. zł. Komornik zdjął pieniądze z konta olsztyńskiej spółki. Wpisy sądowe i koszty bezzasadnych pozwów skierowanych przeciwko nim także wyniosły niemało, bo ok. 50 tys. zł. W sumie więc PTTK wyrzuciło na śmietnik blisko 200 tys. zł.

To nie koniec. Sprawę Jerzy Banat przeciwko RP przyjął do rozpatrzenia Trybunał w Strasburgu, a Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście wszczęła śledztwo w sprawie podrobienia przez PTTK dokumentów finansowych. Zostały one przygotowane na użytek wytaczanych przez PTTK procesów sądowych. Jeśli prokurator potwierdzi, że doszło do fałszerstwa, do sądów trafią pozwy o kolejne odszkodowania. Trudno mu zaś będzie nie zauważyć przeróbek, bo kwity wyglądają na efekt zabawy przedszkolaka z kserokopiarką.

Stowarzyszenie dzierżawców stanic ze szlaku Krutyni zapowiada, że jeżeli Zarząd Główny PTTK nie ukarze bezzwłocznie winnych opisanego stanu rzeczy, to złoży do prokuratury kolejne doniesienie o przestępstwie. Tym razem o działania na szkodę PTTK oskarży Zarząd Główny PTTK z jego sekretarzem generalnym Andrzejem Gordonem na czele.

Stawiam zimne piwo przeciwko butelce ciepłej wody z Krutyni, że i tym razem PTTK-owska wierchuszka postąpi zgodnie z zasadą: jeśli fakty są przeciwko nam, to tym gorzej dla faktów. Szef olsztyńskiego OZGT Bronisław Karpiak za kilka miesięcy odchodzi na emeryturę. Pewnie na do widzenia dostanie jakiś medal."
Jak myślicie, dostanie?

Temat: Re: dinozaury
Autor: Władek W.
Data: 2004-07-27 09:15:08

Cze,

[Jak myślicie, dostanie?]

Już raz dostał od Kwacha........... :-)
NIE to szmatławiec, ale niestety tutaj ma racje!!!!!!!!!! W dodatku z pewnym zdziwieniem zauwazam, że artykuł był pisany z minimalną dozą życzliwości dla pttk...... Pttk oszczędza na pierdułach, a nie jest w stanie porządnie zadbać o swój majątek. Jeden z opiekunów komisji z biura zarządu głównego żalił mi się, ze od dwóch lat nie może doprosić się o porządne krzesło bo "się oszczedza"...... Ale potęzne przekręty w spółkach sa tolerowane!!!!! Na zebraniach Zg dziadki kłócą sie o każda złotówke w budżecie, ale utrzymują Tourmaco zzerajace pól miliona rocznie za nic nie robienie!!!!!!!!!!!!!!

Do dupy z taka gospodarką!!!!!!!!!

W.

Temat: Re: dinozaury
Autor: ~Kornik
Data: 2005-01-05 08:51:03

Nie mam chęci logować się na stronach PTTK, lecz nie jestem anonimowy, nazywam się Andrzej Szałkowski mieszkam w Knurowie. Nie jestem już młody ( rocznik 70?) i nie bawię się w politykę. Jednak fakt pozostaje faktem, w roku 2002 byłem na trasie w górach Sowich i miałem przykrość zajść do jednego z tamtejszych schronisk PTTK ( przykro mi, ale już nie pamiętam którego). Po całym dniu drapania się po górach docieramy już wieczorem do schroniska i? okazuje się, że nie możemy tam zanocować gdyż całe schronisko jest wynajęte dla koloni! Turyści mogą sobie spać na dworze, bo schronisko stało się lokalem do wynajęcia.
Pani stojąca za ladą ?kawiarni?? nie umiała mi powiedzieć jak skontaktować się z kimś, kto byłby władny podjąć jakąś decyzję lub odpowiedzieć mi na pytania, była gotowa sprzedać mi to, co na półkach, ale wrzątku już nie, bo ona kończy pracę i idzie do domu, więc jak coś chcę to mogę kupić i wziąć poza teren schroniska? GRATULUJĘ!
Bez pozdrowień dla PTTK Andrzej Szałkowski.

Temat: Re: dinozaury
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-01-05 10:45:34

Witam!!!

> Nie mam chęci logować się na stronach PTTK,

Szkoda. Może z czasem się do tego przekonasz.

> lecz nie jestem anonimowy,

Witamy zatem wśród dyskutantów naszego Forum. :-)

> (..) byłem na trasie w górach Sowich i miałem przykrość zajść
> do jednego z tamtejszych schronisk PTTK (...)

Opowiem Ci coś... :-)

Wiesz od czego zaczęła się moja przygoda z działalnością w PTTK na poziomie wyższym niż Koło? Właśnie od schronisk...

W roku 1996 robiłem "Pasmo Południowe". Wędrowałem od Wołosatego w Bieszczadach, aż po Świeradów Zdrój u podnóża Gór Izerskich. 1300 GOT-ów w 48 dni. W czasie tej wędrówki niejednokrotnie miałem doczynienia z obiektami PTTK. To co tam widziałem zakrawało na skandal i wołało o pomste do nieba. Na Hali Miziowej spotkała mnie dokładnie taka sama przygoda jak Ciebie. Szedłem z Markowych Szczawin i po 9-ciu godzinach marszu dowiedziałem się, że na głodniaka muszę dymać jeszcze 3 godziny na Rysiankę, bo schronisko jest zarezerwowane przez grupę emerytów z Niemiec. I wtedy postanowiłem sobie, że nie popuszczę...

Po powrocie zebrałem w kupę wszystkie swoje zarzuty i wystosowałem do ZG PTTK ostre pismo, które podpisali prezesi większości klubów w naszym oddziale. Postanowiliśmy zobaczyć, czy istnieją poza Warszawą jakieś inne turystyczne środowiska akademickie. Wtedy też dowiedziałem się o istnieniu takiego ciała jak Komisja Akademicka, która w tym czasie nie działała. Ponieważ rok następny (1997) to rok zjazdu, więc akurat miałem czas, żeby sie wdrożyć i zobaczyć, że problemy (i to nie tylko te ze schroniskami) warszawskiego środowiska turystyczno-akademickiego nie są odosobnione w Polsce. Nawiązaliśmy zatem kontakt międzyśrodowiskowy i w listopadzie 1997 r. udało się reaktywować Komisję Akademicką.

Od tego czasu minęło juz ładnych parę lat, a my ciągle walczymy o lepsze Towarzystwo. Sporo się udało, lecz sporo jeszcze zostało do zrobienia. Schroniska PTTK na terenie Beskidów bardzo się poprawiły - stwierdzam to z autopsji. Na Sudetach się dobrze nie znam, ale faktycznie docierają z tamtego rejonu niepokojące sygnały.

Jednak wiem jedno - nie wolno Ci na podstawie jednego noclegu w jednym schronisku skreślać PTTK i idei jakie Towarzystwo reprezentuje. Wręcz odwrotnie - dla mnie zimny prysznic w schroniskach był impulsem mobilizującym mnie do wyjścia z ciepełka swojego koła i ruszenia na bój o nasze wspólne dobro - nowoczesne i sprawne Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze.

Z poważaniem,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski