Cenzura w PTTK?

W "Regulaminie publikowania witryn www" O/Wrocławskiego (przyjetym i opublikowanym dziś) pojawił sie punkt mówiący iż "Zastrzega się prawo do niepodawania przyczyn usunięcia lub zablokowania strony. Nie będzie się również gromadzić dowodów naruszenia określonych w p. 3 zasad i nie będzie się dokumentować takich naruszeń."

Czyżby nieboszczka cenzura wróciła?

a gdzie mozna zobaczyc to cudo?

Dudi

Służe linkiem (oficjalna strona Oddziału Wrocławskiego PTTK) http://www.pttk.wroclaw.pl/zarz2-2004.html

Tak od razu ostrzegam strona jest do odczytania tylko w jedynie słusznej przegladarce.

cudo niezle - ciekawe co na to wladze PTTK na ktorych serwerze to wszystko stoi...

Lukasz moze pare slow komentarza

Dudi

PS

ciekawe...

META Name="Author" Content="Krystyn Chudoba"

a podpisano
Dyrektor Oddziału Wrocławskiego PTTK
Władysław Chaszczowski

??????

P.

Witam!!!

> ciekawe co na to wladze PTTK na ktorych serwerze to wszystko stoi...
> Lukasz moze pare slow komentarza

Serwis Oddziału Wrocławskiego PTTK nie znajduje się na serwerze ZG PTTK. ZG PTTK nie jest właścicielem domeny "wroclaw.pl".

Oczywiście serwer ZG PTTK stoi dla O/Wrocławskiego otworem - jest nawet otworzone konto dla oddziału (w chwili obecnej puste):
http://wroclaw.pttk.pl/

Na naszym serwerze znajdują się jedynie (jako subkonta wspomnianego konta) dwie strony klubów Oddziału Wrocławskiego (SKPS oraz AKT):
http://skps.wroclaw.pttk.pl/
http://akt.wroclaw.pttk.pl/

Zarządzenie wewnętrzne oddziału wrocławskiego nie obowiązuje na naszym serwerze, który posiada swój regulamin i - co z zadowoleniem podkreślam - który nie został do tej pory ani razu złamany.

Moja wiedza pozwala mi stwierdzić dwie rzeczy:
1) Zarządzenie to - o ile oddział jest włascicielem serwera, na którym stoi jego serwis - jest jak najbardziej zgodne z prawem i wprost nawiązuje do regulaminów takich serwisów jak np. Republika.pl.
2) Zarządzenie to dotyczy zaledwie jednego klubu wrocławskiego (z czterech podlinkowanych na stronie oddziału), albowiem dwa z nich mają swoje konta u nas, a jeden na upadającej Wirtualnej Polsce.

Generalnie mój prywatny komentarz jest taki:
Jeśli jakiś oddział umieści przysłowiowe "gołe panie" na serwerze ZG PTTK - jego strona równiez zostanie skasowana. Jest to napisane w naszym regulaminie. Jednak można takie sprawy załatwiać w sposób bardziej odpowiadający standardom Towarzystwa. Z chwilą stwierdzenia takiego wykroczenia, pierwszym moim ruchem po skasowaniu "zakazanych treści" byłoby skontaktowanie się z władzami oddziału z pytaniem czy ich intencją było aby webmaster umieścił takie rzeczy. Dopiero potem ewentualnie kasowałbym konto.
Stąd wydaje mi się, że rozporządzenie to, aczkolwiek z formalnego punktu widzenia poprawne, odbiega trochę od sposobu w jaki powinniśmy się w Towarzystwie porozumiewać.
Jednak jest to (podkreślam) moja prywatna opinia - jako administratorowi serwisu ZG PTTK nic mi do tego.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

Odpowiedż znajdziesz tu:http://aleksandracwiertnia.webpark.pl/forum_pttk.htm

Witam
Lechu, rozumiem twoje rozczarowanie i rozgoryczenie , ale dlaczego ciagle podajesz ten sam argument? nie masz innych argumentow??co link od ciebie to ta sama sprawa, smutne jest to ze nie potrafisz rozmawiac konstruktywnie, sprawa tej strony przpomina "slynna" sprawe 1000m,

>Lechu, rozumiem twoje
>rozczarowanie i rozgoryczenie ,
>ale dlaczego ciagle podajesz ten
>sam argument? nie masz innych
>argumentow??

Czy to stwierdzenie o jedynym argumencie jest może Twoim dowcipem na 1 kwietnia? Skoro sam zauważyłeś jest jeszcze sprawa 1000 m to wątpię, że nie zauważyłeś wielu innych spraw, które tu staram się poruszyć. Szkoda, że dostrzegasz - jako jedyny - tylko ten przedstawiony dziś przykład nieodpowiedzialności ze strony niektórych działaczy różnych Podkomisji ZG PTTK. Ten argument jest jednym z wielu i tak samo krytyczny wobec działań PTTK, jak argumenty innych dyskutantów. Moja wypowiedź ma więc takie same istotne znaczenie w dyskusji jak wypowiedzi niektórych innych dyskutanów, których moderator jakimś dziwnym zbiegiem nie chce dostrzegać i nie usuwa. Chyba, że to usuwanie jest jego specyficzną formą żartu na 1 kwietnia...

Oddział nie jest właścicielem serewra (z tego co wiem to admin który zarządza strona kożystajuąc z prywatnych kontaktów załatwił miejsce na tym serwerze) z tego co wieść gminn niesie to oddział nie jest zainteresoway miejscem na serwerze ZG (jednym z argumentów było to iz jesli zmienią adres to straca klientów, widac nie słyszeli o przekierowaniu)

>ciekawe...
>
>META Name="Author" Content="Krystyn >Chudoba"
>
>a podpisano
>Dyrektor Oddziału Wrocławskiego PTTK
>Władysław Chaszczowski

No cóz to sie chyba nazywa "szara eminencja"

Zle mnie zrozumiales, jeden i ten sam argument w danej sprawie!, piszesz ze na wniosek pana x wycieli ci strone, pan x odpowiasa ci dlaczego i zamiast sie ustosunkowac do jego odpowiedzi ty znow podajesz to samo ze pan x wycial ci strone. Tylko o to mi chodzi , nie o podwazanie twoich racji czy tez innych dyskutantow

>piszesz ze na wniosek pana x wycieli ci strone,

Nie tylko że wycięli stronę, ale moderator usunął przed chwilą moje głosy na ten temat. Dlatego podałem linka, gdzie umieszczony zastał ten wycięty post. Przeczytaj ponownie całość - jest tu: http://aleksandracwiertnia.webpark.pl/fotum_pttk.htm
a nie tylko pojedyńcze zdanie wyrwane z kontekstu.

Piszę że wycięli stronę z adresami do schronisk PTTK, która ewidentnie reklamowała bazę noclegową towarzystwa. I to jest fakt, że stało się to na skutek donosu pana x. A to czy, że pan x swój donos zasłania jakimś kodem html nie ma żadnego znaczenia dla faktów, które były przedmiotem krytyki na Plenum ZG PTTK. Ten fakt celowo podałem jako kolejny, bardzo wymowny przykład zgubnych dla Towarzystwa skutków donosów, uzupełniając dyskusję na temat donosów jednego działacza na drugiego.

Lechu poszukaj sobie w sieci czegoś na temat "kodu HTML" a dopiero potem sie wypowiadaj

>Lechu poszukaj sobie w sieci
>czegoś na temat "kodu HTML" a
>dopiero potem sie wypowiadaj

Nie możesz zrozumieć, że nie w tym rzecz, i że te niby prawa autorskie względem kodu html i kilku adresów do schronisk PTTK to istna paranoja...

Było jak było ... ale osoby, co trąbią o "plagiacie" kpiąc sobie w żywe oczy z tak istotnej sprawy, jaką stanowi każda forma reklamy bazy noclegowej PTTK, są godne pożałowania.

Podany przeze mnie przykład ukazuje zgubne skutki specyficznie pojmowanego "koleżeństwa" wśród członków. Słusznie, że na Plenum ZG PTTK poruszono problem donosów. Ja przytoczyłem bardzo wymowny przykład, do czego doprowadził donos pana Tomasza D., który był spowodowany niczym innym jak chęcią pokazania własnego ważniactwa.

Dziwię się moderatorowi, że ustawicznie wycina mój głos w tej sprawie. Przecież tylko otwarta i uczciwa krytyka takich poczynań może przyczynić się do zwrócenia uwagi na tego rodzaju patologię w PTTK i daje szansę na jej wyeliminowanie.

cyt...Podany przeze mnie przykład ukazuje zgubne skutki specyficznie pojmowanego "koleżeństwa" wśród członków...
Lechu a nie wydaje Ci sie ze te samo kolezenstwo nakazywalo zapytac sie autora strony , czy mozna umiescic jego prace gdzie indziej??

>Lechu a nie wydaje Ci sie ze te
>samo kolezenstwo nakazywalo
>zapytac sie autora strony , czy
>mozna umiescic jego prace gdzie
>indziej??

Jaką pracę? Od kiedy to aby zamieścić na innych stronach dane o charakterze czysto informacyjnym, jakimi są adresy do schronisk PTTK i które nie mogą być chronione prawami autorskimi, należy wpierw uzyskać zgodę jakiejkolwiek jednostki czy Podkomisji ZG PTTK? Czy jeśli ktoś nie uzyskał takiej zgody to "koleżeństwo" nakazuje niezwłocznie pisać donosy i likwidować drugiemu członkowi PTTK (członkowie podobno są kolegami???) jego turystyczną stronę niwecząc całą jego wielomiesięczną pracę? Przecież to paranoja.

Ja wiem, że w imię fałszywie pojętej solidarności wszyscy tu zgodnie bronicie swego skompromitowanego kolegi Tomasza D. Jednak donos jest donosem i nikt jemu już sławy donosiciela nie zdejmie. Choćbyście nie wiadomo jak naciągane argumenty tu wymyślali - te wasze "kody żródłowe" czy "prace autorskie", to będą one zdecydowanie za cieńkie dla podbudowanie swoich racji... Tak czy inaczej ten koleżeński "dobry uczynek na rzecz Towarzystwa" został zapisany wyjątkowo niechlubną kartą.

> sprawa tej strony przypomina "slynna" sprawe 1000m

Nie rozumiem, czego więcej spodziewasz się po LR???

>Nie rozumiem, czego więcej spodziewasz się po LR???

A niby czego to takiego można spodziewać się po WB poza zamieszczaniem na różnych grupach dyskusyjnych swych wiekopomnych przemyśleń na temat LR???

No qrcze...
Odpowiedziałbym Ci, ale jakoś tak brzydzę się tchórzliwych, anonimowych, zakrytych za zasłoną nicka, rozmówców