Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

Przewodniki

wszystkich wiadomości w wątku: 5
data najnowszej wiadomości: 2003-08-10

Temat: Przewodniki
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-08-09 13:24:47

Witam!!!

Ech... Pojeździło się trochę po świecie... :-)

Teraz czas na bardzo krótkie pierwsze refleksje. Po pierwsze powiem Wam, że znalazłem kraj nie odkryty w ogóle przez Polaków, piękny, tani i bardzo, bardzo cywilizowany - jest to Estonia.

Po drugie mam pomysł na dobry biznes - kasę straszną zrobi autor porządnego przewodnika po Estonii.

To co jest na rynku nie nadaje się do niczego. Wszystkie dostepne dzieła traktują o krajach bałtyckich jako całości. Przed wyjazdem zaopatrzyłem się w trzy takie prace - Pascala, Marco Polo i Nelles Guide.

Zawsze i wszędzie odsądzałem Pascala od czci i wiary. Czyniłem to myśląc naiwnie, że ktokolwiek napisze coś konkurencyjnego - siłą rzeczy będzie to lepsze. O tym, że się myliłem przekonały mnie dwa pozostałe dzieła. Pascal oczywiście jest knotem, gdzie zamiast historii danego miasteczka serwuje się turystom adresy np. klubów gejowskich, ale reszta dzielnie dorównuje poziomem Pascalowi.

W kategorii "Najgłupsze zdanie" wygrał tym razem przewodnik Marco Polo (z podtytułem "tylko tutaj porady ekspertów"). Oto zwycięzka prawda o Estonii:

"Przez cały dzień Estończycy parzą i piją herbatę."

I tym akcentem pozdrawiam Was serdecznie,
Łukasz Aranowski

PS. Na wyjeździe zrobiliśmy ponad 500 zdjęć, które postaramy się jak najszybciej obrobić i wraz z solidnym opisem umieścić w sieci. Poza tym na zimę szykuje się niezłe slajdowisko... ;-)
Pzdr,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Przewodniki
Autor: Rentgen
Data: 2003-08-09 20:04:45

>Teraz czas na bardzo krótkie pierwsze refleksje. Po pierwsze powiem Wam, że znalazłem kraj nie odkryty w ogóle przez Polaków, piękny, tani i bardzo, bardzo cywilizowany - jest to Estonia.

Podpisuje sie pod tym dwoma rekami (rękoma?). Byłem, widziałem, chcę tam wrócić, najlepiej na rowerze, bo turystyka samochodowa to jednak nie to.
Piękny kraik, pelen jezior, lasów, łagodnych pagórków, klify, zabytkowe ciche miasteczka, ech...

Daj znać kiedy i pod jakim adresem beda fotki.

Pozdrawiam
Rentgen

Temat: Re: Przewodniki
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-08-10 11:48:02

Witam!!!

> Piękny kraik, pelen jezior, lasów, łagodnych pagórków, klify,
> zabytkowe ciche miasteczka, ech...

Nooo... ;-)

> Byłem, widziałem, chcę tam wrócić, najlepiej na rowerze,
> bo turystyka samochodowa to jednak nie to.

No właśnie - to bolesny temat. Bo w gruncie rzeczy sam nie wiem co wartościowsze - czy to, że dzięki samochodowi zobaczyłem dużo więcej ciekawych rzeczy w dosyć krótkim czasie, dotarłem do połozonych na wielkim uboczu wiosek, uroczych kościółków, ruin zamków czy cudów przyrody; czy może to, że podróżując pieszo, rowerem, czy komunikacją publiczną poznałbym więcej ludzi, ich mentalność i sposób myślenia, a też pewnie sporo bym zobaczył?

Sam nie wiem...
Co prawda samochód nie przeszkodził nam w Parku Narodowym w Lachema (pięęęęknyyy!) założyć plecaki i ruszyć szlakiem, tudzież wspiąć się na "Wielkie Jajo" - najwyższe wzniesienie Estonii, a jednak coś zapewne nam umknęło.

No, sam nie wiem...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Przewodniki
Autor: Rentgen
Data: 2003-08-10 12:16:39

>tudzież wspiąć się na "Wielkie >Jajo" - najwyższe wzniesienie >Estonii

O wielki zdobywco. Dla niewtajemniczonych - 318 m.n.p.m. :-)
Co oczywiście wcale nie ujmuje piekna Estonii.

PN Lachema - cudo, te lasy, bagna, no i głazy...

Co do turystyki samochodowej (motorowej?) to rzeczywiście samochod pozwolił wiele zobaczyć, i choć kazdy dzień był nafaszerowany atrakcjami, wieczorem wszyscy kładliśmy się wielce niezrealizowani.

Jeszcze jeden argument za Estonią, maja tam naprawde świetne piwo (hanzeatyckie tradycje).

Temat: Re: Przewodniki
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-08-10 15:08:07

Czołem!!!

> O wielki zdobywco. Dla niewtajemniczonych - 318 m.n.p.m.

O! Wypraszam sobie! Wyżej! Na górze stoi wszak wieża - prawie 40 metrów... ;-)

> Co do turystyki samochodowej (motorowej?) to rzeczywiście
> samochod pozwolił wiele zobaczyć, i choć kazdy dzień był
> nafaszerowany atrakcjami, wieczorem wszyscy kładliśmy się
> wielce niezrealizowani.

Ufff... My nie mieliśmy tego kłopotu. Kładliśmy się wieczorem i z miejsca zapadaliśmy w sen. Ja byłem nieraz tak wykończony, że ledwo jadłem kolację. Może przesadziliśmy z ilością obiektów? Choć mimo 10 dniowego objazdu i tak były partie kraju, które ledwo lizneliśmy, a niektóre wręcz ominęliśmy. Choć mała (45 tys. km kwadratowych), Estonia jest bardzo bogata w najprzeróżniejsze ciekawostki i w zasadzie na każdym kroku jest coś ciekawego. W Polsce pewnie też by tak było jakbyśmy dbali o zabytki choć w połowie tak jak oni...

> Jeszcze jeden argument za Estonią, maja tam naprawde świetne
> piwo (hanzeatyckie tradycje).

Ooo! Jako kierowca nie popróbowalłem ani piwa, ani "Vana Tallinn'a". Ale za to mulgikapsad, frikadeli (typowo estońskie dania), sielianka i pielmieni (dania zapożyczone z kuchni rosyjskiej) popijane kali (czyli kwasem) nadają podróżom po tym kraju niepowtarzalnego uroku... :-)

Pozdrawiam,
Łukasz

PS. Sielianka jest u nich jak u nas pomidorowa - do dostania w każdej knajpie za niewielkie pieniądze. Z reguły talerz kosztuje 15 EEK (około 4,50 zł). Pychota!!!
Ł. A.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski