Zbieranie potwierdzeń na kilka odznak na raz.

Witam

Jest to mój pierwszy post na tym forum. Dlatego chciałem już podziękować za wiedzę, którą nabyłem czytając posty jak i przywitać całą społeczność tego forum.

Trafiłem za namową kolegi na XXX Konecki Rajd Rowerowy. Świetne wydarzenie. Udało się ukończyć trasę 150km i otrzymałem pamiątkowy medal i dyplom. Po pewnym czasie zacząłem się interesować czym jest PTTK jak i możliwościami jakie może mi dać. Za jakiś czas może i ja będę mógł dać coś innym.

Głównym plusem jaki widzę to możliwość czerpania pomysłów na wycieczki.
Wystarczy wybrać odznakę i poprzez odwiedzanie miejsc obowiązkowych trafiać w najciekawsze miejsca pomiędzy punktami. Wiadomo wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Są drogi malownicze warte wysiłku jak i poboczne autostrady. Ja wolę te pierwsze.

Przepraszam za przydługi wstęp.

Dopatrzyłem się, że wiele miejsc wartych odwiedzenia wymaga potwierdzenia do kilku lub kilkunastu odznak. A może i więcej jak np. Wawel.

Moje pytania to:

1) Czy mogę prowadzić jeden duży zbiór potwierdzeń, gdzie będę pojedynczą stronę w dużym segregatorze dzielił np. na 4 czy 6 części i tam wklejał potwierdzenia? Głównie myślałem o zdjęciach obiektów jak i selfie (choć pewnie zdjęcie straci na estetyce). Ale też np. bilety wstępu, pieczątki na małych karteczkach, paragony itp. Każde z nich trafiałoby na swoje unikalne miejsce.

Wtedy np. do potwierdzenia dołączam listę, gdzie będzie spis potwierdzeń dla przykładu Miejscowość X (strona 4, poz. D), miejscowość Y (strona 10, poz A), Kościół pw... (strona 21, poz B)

Lub dodatkowo po zeskanowaniu stron mógłbym pojedyncze strony gdzie owe potwierdzenia się znajdują osobno wydrukować i przedstawić mini wersję potwierdzeń tylko ze stronami gdzie są potwierdzenia do danej odznaki. Wtedy do weryfikacji mógłbym wysyłać tylko dane strony z segregatora a nie cały.

Oczywiście jeśli do odznaki potrzebne jest założenie osobnej kroniki to takową stworzę lub dodatkowo będę prowadził wymaganą książeczkę ale potwierdzenia nadal chciałbym zbierać w jednym miejscu.

2) Czy nie będzie problemem aby w taki sposób zbierać i przedstawiać potwierdzenia?

Chodzi mi o to, że jeżdżąc rowerem na wyprawy z sakwami ważnym jest dla mnie zabieranie jak najmniejszej ilości rzeczy aby mój rower nie ważył zbyt wiele. I każda książeczka, zeszyt czy kronika będzie zabierać miejsce w sakwach jak i ważyć. A zdjęcia w telefonie jako główne źródło potwierdzeń już nie.
Po powrocie zgrywanie zdjęć, śladów z nawigacji w formie GPX i uzupełnianie głównej kroniki jak i książeczek/kronik na pojedyncze odznaki.

Za każdą uwagę z góry dziękuję jak i przyjmuję konstruktywną krytykę.

Mam odznak zdobytych już trochę i żadnych pieczątek nigdy nie zbierałem. Do wszystkiego* starczają zdjęcia lub zdjęcia biletów. Kiedy przychodzi do weryfikacji to robię jeden arkusz z listą obiektów i osobno drukuję zdjęcia. I tyle.

*są dosłownie 2 odznaki gdzie zdjęcia nie starczą.

Dawno temu w
odległej galaktyce.....tzn w ubiegłym wieku, gdy jeszcze wraz rodziną zbierałem potwierdzenia do kilku odznak PTTK i PZMot woziłem ze sobą po kilka ksiazeczek na osobę (swoje i reszty rodziny). Stąd kiedyś tam powstał i jest tu w zbiorach forum projekt uniwersalnej ksiazeczki na odznaki turystyczne. POza GOT rządzacym sie odrębnymi prawami, większość regulaminów była w miarę zbieżna i kompatybilna, więc taka uniwersalna książeczka mogła byc bardzo przydatna, zwłaszcza, że stanowiła plik elektroniczny i każdy turysta mógł ją sobie wydrukować darmo i miarę potrzeb. Później , jak widziałem na forum - powstało jeszcze kilka projektów innych wygodnych książeczek uniwersalnych......

Są różne podejścia do tematu dokumentowania warunków na spełnienie wymogów przy zdobywaniu odznak turystyczno-krajoznawczych. Uważam, że warunki powinny być praktyczne. Jeżeli np. jakaś 4-osobowa rodzina zdobywa równolegle 10 odznak, to trudno targać ze sobą cały chlebak z 40 książeczkami lub plikami arkuszy potwierdzeń. Rozumiem, że idealny byłby pomysł stworzenia jednego uniwersalnego pliku obejmującego to wszystko, ale ...
- Trzeba mieć na uwadze, że kiedyś rodzina może się rozejść, więc kto wtedy weźmie ten jeden plik potwierdzeń, który może się jeszcze przydać przy weryfikacji kolejnych stopni tych odznak? Niektóre regulaminy wymagają, aby jakiś warunek został spełniony tylko raz, więc przy zdobywaniu kolejnych stopni trzeba udowodnić, że żaden warunek się nie powtarza.
- Zazwyczaj wszystkie odznaki weryfikuje się w okresie zimowym, wiec trzeba to robić równocześnie, a jak to robić równocześnie, dysponując tylko jednym plikiem potwierdzeń?
- Takie zbiorcze zbieranie potwierdzeń wymaga umiejętności dobrej organizacji przy opisywaniu kto, co i kiedy spełnił. Właśnie moja żona męczy się z takim "dziurawym" zbiorczym plikiem książeczek i kartek. Brak jest nazwisk zdobywców, adresów i dat urodzenia. W różnym wieku obowiązują różne limity potrzebnych do spełnienia warunków, więc jednym osobom odznaki należą się, a innym już nie, tylko którym, skoro nie ma dat? Rodzinka chce zdobyć OTP, a z opisu tras wynika, że turystyka piesza jest u niej wyłącznie pokonywaniem przestrzeni pomiędzy autem na parkingu a zwiedzanym obiektem i żadna trasa nie jest dłuższa niż 3 km! Same obiekty bardzo ciekawe i tylko przyklasnąć wytrwałości w ich odwiedzaniu. Zmusiło mnie to do podjęcia próby znalezienia definicji turystyki pieszej. Niczego jednoznacznego nie znalazłem, ale z opisów wynika jedno: turystyka piesza to długie wycieczki (trwające np. minimum 3 godziny, czyli zazwyczaj ponad 10 km), których celem jest zobaczenie tego, do czego nie da się dotrzeć pojazdami mechanicznymi, tak więc przemieszczanie się między autem a stojącymi obok obiektami na pewno jest poza tą definicją. Szkoda, że podobnej definicji nie ma w regulaminie OTP.
- Rzadko, ale niestety zdarza się, że posłane do weryfikacji dokumenty zaginą. Szkoda, żeby zaginięcie automatycznie przekreśliło możliwość zdobycia pozostałych odznak.
Tak więc każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie, jaka forma dokumentowania wycieczek mu odpowiada.

"- Trzeba mieć na uwadze, że kiedyś rodzina może się rozejść,...."

Bardzo przyszłościowe gdybanie turystyczne

Tak to już jest, że dzieci dorastają i odlatują.

Dzieci też się rozwodzą? Ciekawa koncepcja. Samo życie. Ponieważ niedawno ukończyłem 50 lat "szczęśliwego małżeństwa" i na zlecenie Ratusza drukują mi stosowny dyplom i tłoczą odpowiedni medal, samo myślenie teraz o rozwodzie byłoby obecnie nie eleganckie. Może jeszcze parę groszy dodadza? Kto wie? Dla emeryta to zawsze grosz sie przyda.
W czasie zdobywania odznak w ubiegłym wieku jako tzw" młode małżeństwo" nie myślało sie o rozwodzie bo były inne problemy: telewizor, mały fiat czy meble.Co można doradzić teraz osobom młodym: intercyza na zapisy zdobytych odznak turystycznych (to koniecznie przed ślubem !) albo zapis testamentowy (przed śmiercią) na zdobyte odznaki turystyki kwalifikowanej jeśli były wspólne, i spoko