10 lat później historia się co do joty powtarza. To dowód jak władze spółki sudeckiej i ZG PTTK są kompletnie niereformowalne. Komunikacja ze strony PTTK jak zwykle prowadzona jest katastrofalnie.
Agnieszka Potoczny-Łagowska | 31.07.2023
W sieci burza. Co dalej z PTTK Samotnia? Prezes wskazuje termin
Ta wiadomość zszokowała wielu Polaków. Po 57 latach ma się zmienić dzierżawca schroniska PTTK Samotnia. W rozmowie z o2.pl Grzegorz Błaszczyk, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK, wyjawia, że obecna umowa dzierżawy kończy się 14 września. I podkreśla, że oburzenie internautów na żadne decyzje nie wpłynie.
PTTK Samotnia to jedno z najstarszych i najpopularniejszych schronisk w Polsce. Nosi imię Waldemara Siemaszki, znanego ratownika GOPR, przewodnika sudeckiego i lawinoznawcy, który przez wiele lat był jego gospodarzem. Siemaszko zginął w 1994 roku, a od tego czasu pieczę nad schroniskiem sprawują jego córka Magda Siemaszko-Arcimowicz i jej mama Sylwia Siemaszko.
To właśnie one w sobotę przekazały za pośrednictwem Facebooka wieści, które zasmuciły wielu miłośników Samotni. Drodzy Przyjaciele i Sympatycy Schroniska PTTK Samotnia im. Waldemara Siemaszki - informujemy, że wczoraj, pomimo wszelkich starań z naszej strony, Prezes Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorz Błaszczyk bez podania przyczyn odrzucił naszą ofertę na przedłużenie umowy dzierżawy Samotni – przekazały we wpisie.
Internauci są poruszeni. "To chyba jakiś żart", "Nie mogę w to uwierzyć", "Już nigdy nic nie będzie takie samo" - komentują pod postem. Sprawą szybko zainteresowała się też paczka znajomych i miłośników tego schroniska, która zorganizowała się na stronie "Ratujmy Samotnię" na Facebooku.
Jesteśmy grupą przyjaciół i sympatyków "Samotni". Skrzyknęliśmy się ponad podziałami w piątek po południu, gdy dotarła do nas ta druzgocąca informacja - mówi dla o2.pl Mateusz Kurdziel ze "Spontanicznego i Samozwańczego Komitetu Ratowania Samotni".
Dodaje, że ich celem jest, aby Sylwia i Magda Siemaszko nie zostały wyrzucone z Samotni. Uważa, iż nikt nie zadba o tę placówkę lepiej jak one. Podkreśla, że bez nich tutaj nie będzie już tak samo.
"Prowadzimy szeroko zakrojoną akcję na Facebooku zachęcającą do ratowania tego miejsca. Namawiamy do podpisywania petycji, wysyłania maili do Zarządu PTTK, by Samotnia została w rękach dotychczasowych zarządców" - przekazał Kurdziel.
Liczymy, że prośby, nasze i dziesiątek tysięcy internautów, zostaną wysłuchane. Kto może, niech się przyłącza - zachęca.
Prezes Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK: "Widzę, co się dzieje"
Redakcja o2.pl skontaktowała się z prezesem Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorzem Błaszczykiem, który wyjaśnia okoliczności nieprzedłużenia umowy z dotychczasowymi dzierżawcami.
Generalnie nie przedłużamy umów, tylko podpisujemy nowe. Aktualna umowa dzierżawy dla Samotni kończy się 14 września 2023. Kilka miesięcy temu podjęliśmy decyzję o rozpisaniu zaproszenia do składnia ofert. Powodem były trudności w realizacji dotychczasowej umowy Samotni, ale też chęć zapoznania się z ofertą rynku - wyjaśnia dla o2.pl Błaszczyk.
Nie chce jednak zdradzać żadnych szczegółów, jakie dokładnie "trudności" pojawiły się podczas realizacji aktualnej umowy dzierżawy.
Prezes zaznacza, że wpłynęło kilka ofert. — W czwartek, w ubiegłym tygodniu, komisja wybrała najlepszą z nich. Dwie nie zostały wysoko ocenione. Zdecydowano się procedować propozycję o najwyższej kwocie. Następnie miały być kwestie negocjacyjne. Jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte - podaje.
Zapytaliśmy prezesa, czy widzi, co się dzieje na Facebooku - z jak dużym smutkiem miłośników gór spotkała się informacja, że umowa z dzierżawcami nie została przedłużona.
— Jasne. Patrzę na Facebooka. Widzę, co się dzieje, widzę, że chcą mnie wywieźć na taczkach czy też powiesić na drzewie. No tak jest - stwierdził.
Pytany, czy ta lawina komentarzy może jeszcze wpłynąć na decyzję spółki, stwierdza krótko: "na działalność naszej firmy nie mają wpływu żadne osoby trzecie, firmy zewnętrzne ani też internauci".
Co dalej ze schroniskiem Samotnia? Deklaracja prezesa
Prezes zapewnia jednak, że Samotnia nie przestanie działać. - Czy zostanie ten dzierżawca, czy też nie, obiekt zawsze będzie funkcjonować. To zabytek, z tradycją. W ten budynek nasze towarzystwo, rękami spółki, zainwestowało ponad 2,6 mln zł w ostatnich latach. Planujemy dalsze inwestycje. Nikt obiektu nie musi bronić - wyjaśnia Błaszczyk.
Samotnia jest, była i będzie, w tym samym miejscu - podsumowuje.
I do kompletu oświadczenie PTTK. Oczywiście, niczego nie wyjaśnia, a styl jak z „Trybuny Ludu”. Ale przynajmniej daje nadzieję, że sprawa nie jest przesądzona. Tylko zupełnie nie rozumiem po co Towarzystwu ta awantura...
KOMUNIKAT PREZYDIUM ZG PTTK
W związku z wyrażanymi w przestrzeni medialnej kontrowersjami dotyczącymi przyszłości schroniska PTTK „Samotnia” w Karkonoszach, Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze informuje:
1. Schronisko PTTK „Samotnia” im. Waldemara Siemaszki jest własnością Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, w którego imieniu zarząd nad tym obiektem sprawuje spółka „Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK” sp. z o.o. z siedzibą w Jeleniej Górze. Spółka ta – w imieniu właściciela – zawiera umowy na dzierżawę tego, jak i innych obiektów będących w jej pieczy. Wybór dzierżawcy przez spółkę zarządzającą obiektem jest oczywistym przejawem wykonywania uprawnień właścicielskich. Działalność Spółki podlega w tym zakresie nadzorowi sprawowanemu przez organy statutowe PTTK.
2. Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze nie zamierzało i nie zamierza likwidować schroniska PTTK „Samotnia” ani zmieniać profilu jego działalności. Będzie ona kontynuowana i rozwijana w najlepiej pojętym interesie Turystów, aby jak najlepiej odpowiadać ich potrzebom. Nie jest planowana ani sprzedaż obiektu, ani jego wydzierżawienie z przeznaczeniem na cele inne niż obsługa ruchu turystycznego. Zatem wszelkie sugestie, jakoby dalsze istnienie schroniska PTTK „Samotnia” było zagrożone, są całkowicie nieuprawnione.
3. Wobec zbliżającego się terminu wygaśnięcia dotychczasowej umowy spółka „Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK” sp. z o.o. ogłosiła konkurs na dalszą dzierżawę schroniska PTTK „Samotnia”. W związku z tym, że wpłynęły porównywalne pod względem proponowanych warunków oferty, Zarząd Spółki, w porozumieniu z Prezydium Zarządu Głównego PTTK, zadecydował o przejściu w tryb negocjacji z wszystkimi oferentami. O ostatecznych wynikach konkursu poinformuje Zarząd Spółki „Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK” sp. z o.o.
Dodaję też zrzut ekranu z komentarzami pod postem. Widać, że komunikacja władz Towarzystwa tylko podgrzewa emocje zamiast je gasić. Piszę o tym od 20 lat i jak kulą w płot...Ocena komunikacji władz Towarzystwa w sprawie Samotni pod oświadczeniem Prezydium ZG PTTK.Pozdrawiam, Łukasz
Szczerze powiem, że nie rozumiem o co ta cała g*** burza. PTTK (w typ przypadku reprezentowane przez Spółkę Sudecką) ma prawo wybrać takiego gospodarza, jaki wg ich zdania będzie najlepszy. To, że ktoś prowadził obiekt przez n lat, nie oznacza, że musi nadal prowadzić. To wogóle nie ma znaczenia. Chcieli zrobić przetarg, to zrobili. Teraz trwają negocjacje. A wiadomo, że w podczas trwania negocjacji, generalnie głosu się nie zabiera, a przede wszystkim nie ujawnia się ich przebiegu. Jak Spółka podejmie decyzję, to ją ogłosi.
A komunikat ZG według mnie jest odpowiedni. Naprawdę oczekujecie szczegółów w takim komunikacie? Albo formy "Hej, nie martwcie się, będzie dobrze?". To jest oficjalny komunikat, a takie mają swoją formę, urzędową i to jest normalne.
Nawiasem mówiąc, wcale nie musi podawać wszystkich informacji do ogólnej wiadomości, bo nie jest to spółka państwowa, a "prywatna", tzn. udziałowcami jest PTTK Zarząd Główny i Oddziały. I one - na Walnym Zgromadzeniu Spółki mogą wnioskować i otrzymać odpowiednie informacje. A dalej Oddziały przekażą swoim członkom. Rozumiem, że turystom zależy, ale schronisko jest PTTK-owskie. Więc osobom, które nie są członkami organizacji nic do tego. Tak, wiem, nie powinienem tego pisać, ale taka jest prawda. Owszem, schroniska służą wszystkim chętnym, ale są PTTK-owskie, Państwo Polskie systemowo tej działalności nie wspiera (nie mam na myśli grantów na konkretne zadania, a regularnego wsparcia systemowego), więc PTTK może całkowicie samodzielnie podejmować decyzje w tym zakresie.
PTTK (w typ przypadku reprezentowane przez Spółkę Sudecką) ma prawo wybrać takiego gospodarza, jaki wg ich zdania będzie najlepszy. To, że ktoś prowadził obiekt przez n lat, nie oznacza, że musi nadal prowadzić. To w ogóle nie ma znaczenia.
Tak.
A komunikat ZG według mnie jest odpowiedni.
Nie. I dokładnie o to jest gównoburza.
Naprawdę oczekujecie szczegółów w takim komunikacie?
Tak.
Zwłaszcza, że pojawiają się dosyć poważne wątpliwości. Komunikat Prezydium ZG: „W związku z tym, że wpłynęły porównywalne pod względem proponowanych warunków oferty, Zarząd Spółki, w porozumieniu z Prezydium Zarządu Głównego PTTK, zadecydował o przejściu w tryb negocjacji z wszystkimi oferentami.”. Tymczasem na stronie spółki prezes Błaszczyk ogłasza: „Informuję, że aktualnie zakończony został proces odrzucenia części złożonych propozycji, pod uwagę brane było m.in. kryterium ceny, komunikatywności oraz wiarygodności na rynku. Podmioty gospodarcze, które nie przeszły do następnego etapu zostały poinformowane mailowo a kaucja została zwrócona na ich konta.” Współgra to z fejsbukowym oświadczeniem obecnych dzierżawców schroniska: „Informujemy, że wczoraj, pomimo wszelkich starań z naszej strony, Prezes Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorz Błaszczyk bez podania przyczyn odrzucił naszą ofertę na przedłużenie umowy dzierżawy Samotni."
Chyba zatem ktoś tu kłamie. Kto?
Nawiasem mówiąc, wcale nie musi podawać wszystkich informacji do ogólnej wiadomości, bo nie jest to spółka państwowa, a "prywatna", tzn. udziałowcami jest PTTK Zarząd Główny i Oddziały.
Pisałem już Jackowi Potockiemu na Fejsbuku, że kiedy PTTK jęczy o środki rządowe czy samorządowe (np. na szlaki) czy środki unijne (np. na modernizację schronisk), to wtedy gęby pełne frazesów: "dobro publiczne", "służba narodowi" itd. A jak trzeba poinformować o co chodzi w awanturze o schronisko to nagle enigmatyczne stwierdzenia przypominające komunikaty partyjne w latach sześćdziesiątych, jakieś tajemnice i porównania do spółek prywatnych.
To niech się Towarzystwo zdecyduje.
Tak więc - powtarzam - gównoburza jest o fatalną komunikację. A to, że komunikacja prowadzona jest fatalnie widać po odbiorze społecznym oświadczenia i w komentarzach pod artykułami na ten temat. PTTK zalicza kolejną katastrofę wizerunkową na forum publicznym. O to chodziło?
Tu nie chodzi o złą komunikację. Wygląda na to, że jest dokładnie tak, jak przeczuwałem. Jakiś kombinator daje ofertę o przysłowiowe 5 groszy lepszą od dotychczasowych dzierżawców, nie mając żadnego doświadczenia w prowadzeniu schronisk, a zauroczona ofertą komisja przetargowa daje się na to nabrać. Nie mam dostępu do artykułów "Wyborczej", ale już sam początek artykułu mówi bardzo dużo: LINK
PTTK może sobie wybrać dzierżawcę schroniska jak chce. Nie znam lokalnych układów, ale nie sądzę aby Siemaszkowie byli jedynym gwarantem tego, aby schronisko pozostało schroniskiem. I tu akurat zgadzam się z tymi, którzy te argumenty podnoszą. Podejrzewam też, że spółka chce ten obiekt wyremontować i szuka dzierżawcy, który wyłoży na to kasę, stąd flirt z Domańskim. Ale nie mam na ten temat żadnej wiedzy - jedynie się domyślam.
Natomiast sposób załatwienia tej sprawy - szczególnie mając w pamięci sytuację sprzed 10 lat - jest idiotyczny. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi podpisuje petycję, dziesiątki artykułów w prasie stawiających PTTK w fatalnym świetle, a przy nich tysiące komentarzy wkurzonych ludzi. PTTK nazywane jest nieco sprzecznie - albo postkomunistycznym złogiem, albo przystawką PiS, zaś działacze określani są jako "leśni dziadkowie" (to akurat dosyć trafne) i "mentalnie siedzący w PRL-u". Jednym słowem, po raz kolejny nastąpiła ruina wizerunku Towarzystwa.
Zapominamy, że PTTK jest stowarzyszeniem i - jak samo ciągle podkreśla - ma misję. A skoro tak to powinno działać jawnie, z jasnymi kryteriami i bez fochów rzeczowo tłumaczyć swoje działania, a nie pitolić o "prywatnej spółce".
PTTK może sobie wybrać dzierżawcę schroniska jak chce.
I tak, i nie. PTTK zrzesza turystów, więc powinno wybierać dzierżawców schronisk w imieniu tych turystów, a więc w moim imieniu również. Turyści polscy preferują określony model turystyki, więc zapewne chcą, aby ten model dalej działał, jeżeli nie lepiej, to przynajmniej nie gorzej, niż dotychczas. Jeżeli PTTK chce zmienić dobrego dzierżawcę na takiego, o którym krążą legendy, że nie jest dobry, to wielu ludziom zapala się czerwone światełko. Być może ta sytuacja jest tylko wynikiem złej komunikacji, ale nie sądzę, że chodzi tylko o to. Rozumiem, że PTTK szuka pieniędzy i chce ich znaleźć jak najwięcej, ale po kurczącej się wciąż liście obiektów PTTK widać, że pieniądze znikają na pokrycie bieżących wydatków, a turyści nie dostają praktycznie niczego w zamian.
