Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Przyszłość PTTK

Czy o PTTK można pozytywnie?

wszystkich wiadomości w wątku: 29
data najnowszej wiadomości: 2011-12-13

Temat: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: z.klose
Data: 2009-07-10 13:40:36

W roku 2008 składki w PTTK opłaciło ponad 70 tysięcy członków. W Towarzystwie działało 33 700 członków kadry programowej, którzy wraz z tysiącami działaczy zarządów Komisji, Kół i Klubów oraz Oddziałów PTTK w tymże roku zorganizowali 22 413 imprez turystycznych, w których wzięło udział ogółem 626 147 uczestników. Tylko w tym jednym roku, a tych lat PTTK ma już 60.
Ile milionów zadowolonych ludzi wróciło z pleneru w ciągu tych sześćdziesięciu lat?
A ilu uczestników mogło być zawiedzionych, z powodu niespełnionych przez organizatorów oczekiwań? Ilu uczestników zapisując się na wycieczkę pttkowską za niewielkie pieniądze, oczekuje usług na miarę biura podróży? (cena z Caritasu - wymagania z Orbisu.) Może kilka, może kilkanaście tysięcy za ten okres działalności PTTK w Polsce się znajdzie. Czy w takim razie możemy powiedzieć, że PTTK jest złym Stowarzyszeniem? Czy zapoznanie się z treścią postów tego forum możemy powiedzieć jest to organizacja przestępcza? Czy w takim razie ja jestem członkiem stowarzyszenia działającego niezgodnie z prawem?
Jak to jest, że te tysiące członków i miliony zadowolonych z pttkowskich imprez Polaków nie zrzeszonych w PTTK, siedzi cicho i pozwala kilkunastu pieniaczom, którzy w imię „porządku i sprawiedliwości” - uprzejmie donoszą (?) i publicznie ferują wyroki rozsiewając plotki i pomówienia. Kiedy pomówiony domaga się ukrócenia tego rodzaju działań dochodząc swoich praw obrony dobrego imienia, czują się pokrzywdzeni, żalą się na konsekwencje swojego plecenia i pełni oburzenia odgrażają się.
Czy w PTTK nie ma nikogo kto takim wyrażaniem się o Towarzystwie poczuł by się obrażony? Przecież dotychczas na tym forum nikt, w żadnym temacie, nie stanął w obronie PTTK, Zarządu Głównego czy działaczy, których „równano tu z ziemią”.
Jak to jest czy tylko niezadowolona mniejszość ma patent na rację? Tu zabierają głos jedynie ci, którzy godzą w dobre imię tego Towarzystwa oraz jego członków, którzy swój wolny czas, nie czerpiąc z tego korzyści, poświęcają dla innych ludzi organizując rajdy, zloty, złazy czy inne imprezy turystyczne. Czy mają prawo tak się wyrażać? Moim zdaniem nie i nadszedł czas, by tutaj zabrali głos ci członkowie PTTK, którym bliskie są turystyczne idee i działania proponowane przez Towarzystwo. Malkontenci niech raczej założą sobie lepszą organizację na miarę swoich niespełnionych ambicji.
pozdrawiam z.klose

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Dudi
Data: 2009-07-10 14:30:10

Czy nie przyszło Ci do głowy że nikt nie stanął w obronie ZG i "działaczy" bo wszystko
co tu piszemy to ponura rzeczywistość naszego Towarzystwa, dlaczego Pani Prezes GSK
tak ponoć urażona na niniejszym Forum nie wystąpiła z pozwem przed sądem powszechnym?
pewnie jako radca zdaje sobie sprawę że nie miałaby szans - żadnych
lepiej posiłkować się w zemście własnymi kolegami z GSK

czyżby wieloletnie prezesowanie (być w zarządzie z rodziną fajna rzecz) aż tak przesłoniło
Ci rzeczywisty obraz Towarzystwa. A może po prostu szczerze i po męsku przyznaj że ten
układ jest dla Ciebie wygodny i nie trzeba (można) nic zmieniać.

pzdr

Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Paweł Zań
Data: 2009-07-10 14:58:22

Witam

Czy można? Pewnie że można. Tylko musi być o czym mówić i pisać pozytywnie.
Popatrz na watek:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=37416

Kilku uczniaków postanowiło wyżalić się jak to im źle było, bo organizatorzy musieli zakwaterować uczestników imprezy w 3 internatach. W 3 miejscach, bo w jednym fizycznie by się nie zmieścili.

Poczytaj sobie jakie były reakcje innych osób, które brały udział w imprezie. Owszem można było poprosić moderatora o usunięcie niepochlebnych PTTK'owi wątków. Tylko po co? Prawda sama się obroniła. Przykład jeden z wielu.

Pozdrawiam
P.Z.
---
Paweł Zań

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-07-10 15:46:40

Witam!
Prawda sama się obroniła.
Otóż właśnie. :-)
Takich przykładów na Forum jest mnóstwo. Po wielokroć już udawało się na Forum obronić prawdę i dobre imię Towarzystwa.

A sprawa do której pije Zdzisław jest bardzo trudna do obrony. Fakty są bezdyskusyjne. Gdy na rozprawie przed GSK powiedziałem, iż dziwię się, że to ja jestem obwiniony, a bohaterka słynnego wątku jest oskarżycielką, choć powinno być na odwrót - wzbudziło to oburzenie całego składu sędziowskiego. Koledze przewodniczącemu składu - na co dzień zawodowemu sędziemu - nie przeszkadzało, że sądził w sprawie własnej koleżanki, funkcyjnej przełożonej oraz nie stanowił dla niego problemu fakt, że istnieje podejrzenie nadużycia przez nią swojej funkcji do celów prywatnych. Tak właśnie dzisiaj działa Towarzystwo, o którego dobre imię tak bardzo troszczy się kol. Klose.

* * *

To co pisał Zdzisław o milionach milczących zadowolonych to czysta demagogia. Dlaczegóż bowiem szary członek PTTK zadowolony z jednej czy z kilku imprez w której wziął udział miałby gloryfikować za to ZG PTTK i bronić nepotyzmu w biurze ZG PTTK? Co ma jedno z drugim wspólnego?

Ja wszak też jestem członkiem PTTK od wielu lat. Uczestniczyłem w setkach imprez i dużą część z nich organizowałem lub współorganizowałem. Poznałem tu wielu ze swoich przyjaciół i spędziłem najpiękniejsze lata życia. Bilans jest zdecydowanie pozytywny i wszystkim to powtarzam opisując dlaczego warto być w PTTK. Ale czy to oznacza, że mam za to kochać ZG PTTK, które od lat głównie przeszkadza w jakichkolwiek działaniach mojego oddziału? Czy mam tolerować złe zarządzanie Towarzystwem i jego majątkiem? Czy mam zachwycać się działaczami zatrudniającymi w Towarzystwie swoje żony (jeden z byłych wiceprezesów), córki (inny były wiceprezes), synowe (wiadomo) lub wręcz samych siebie? Powtórzę pytanie: co ma piernik do wiatraka?

* * *

Zwróćcie też uwagę, że autor wątku już od kilku tematów systematycznie unika jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji. Ostatni wątek zamienił w pyskówkę personalną, a wcześniej pisał wprost, że nie będzie dyskutował, a jedynie obwieszczał swoje stanowisko. Oczywiście ma do tego prawo. Podobnie jak ma prawo do nazywania osób którym bieżąca sytuacja w PTTK przeszkadza - "pieniaczami" i "malkontentami". Na tym Forum nie było i nigdy nie będzie cenzury merytorycznej. Tylko czy osoba tak się zachowująca może być traktowana jako poważny partner do rozmowy?

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-07-10 16:09:43

W roku 2008 składki w PTTK opłaciło ponad 70 tysięcy członków.
Magia wielkich liczb działa. Gdzieś w Internecie przeczytałem, że szwedzki odpowiednik PTTK ma 600 tys. członków. Jeżeli mamy się cieszyć z tych naszych 70 tys., to jest to sukces w sam raz na miarę ogólnej polskiej beznadziei.

Dawno, dawno temu, jak zacząłem działać w PTTK, to mimo siermiężności społeczeństwa był jakiś entuzjazm, jakaś chęć działania i pokonywania trudności. Działacze nawzajem sobie pomagali. Wystarczyło głosno wywołać jakiś problem i od razu kilka osób proponowało pomoc, a bardzo często były to osoby z tzw. świecznika.

Teraz jest jakoś dziwnie. Łatwiej uzyskać pomoc od osób spoza Towarzystwa, niż spośród jego działaczy, a pomoc wysoko postawionych mozna włożyć w przysłowiowe bajki. Czy w takiej sytuacji powinienem uważać, że PTTK jest ogrnizacją pozytywną?
Malkontenci niech raczej założą sobie lepszą organizację na miarę swoich niespełnionych ambicji.
Zastanów sięsam, czy to, co napisałem powyżej to przejaw malkontenctwa, czy tylko oczekiwanie normalności?

Ostatnio wpadłem na artykuł Adama Czarnowskiego "Działalność społeczna w Polskim Towarzystwie urystyczno-Krajoznawczym 1951 – 2000" - link http://khit.pttk.pl/teksty/dzialalnosc_spoleczna_w_pttk_1951_2000.pdf
Na stronie 10 cytuje ówczesnego prezesa Stanisława Lewandowskiego:
"Kierowanie ruchem społecznym było i jest sprawą nader skomplikowaną. Należy bowiem stworzyć taką atmosferę pracy, aby działacze chcieli włączać się w istotne sprawy Towarzystwa, przeznaczać na ten cel swój czas wolny, angażować swą dobrą wolę, wiedzę, pomysłowość i entuzjazm. Dlatego zasadą pracy Zarządu Głównego PTTK i jego komisji stało się inspirowanie działalności..."

Tego obecnie najwyraźniej brakuje - insporowania działalności.

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: szyderca
Data: 2009-07-10 21:22:38

Czytając takie posty osoby, jakby nie było, na stanowisku w PTTK, tylko upewniam się, ze tu czas się zatrzymał.
Mentalnośc niektórych ludzi zatrzymała się w czasach głęboko komunistycznych.
Szanowny Panie !
Nikt nie ma patentu na rację, władza również !!!!!!!!
Cechą wszelkich forów jest otwarty dialog w wyniku którego "prawda się obroni", co wykazali juztutaj moi przedmówcy.
Niestety niektórzy nie dopuszczają mentalnie żadnej krytyki władzy i za każde słowo niezgodne z aktualną linią KC (o przepraszam - ZG) wyrzucaliby z Towarzystwa.

A co do obrony Zarządu Głównego, to czy ci ludzie są ubezwłasnowolnieni ?
Czy nie mogą się sami bronic ?
Zadziwiające jest, że ludzie z władz centralnych nie udzielają się na forum.
Czy władza, aż tak wyobcowuje, że nie widzą potrzeby codziennej rozmowy z "dołami".
Kiedyś było to utrudnione, ale internet jest wymarzonym narzędziem do takiej wymiany poglądów.
No chyba ze jak ktoś dorwie się do władzy, to już nie chce się zniżac do poziomu szeregowych członków swojego Towarzystwa.

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Krzychu S.
Data: 2009-07-10 22:55:14

Tu zabierają głos jedynie ci, którzy godzą w dobre imię tego Towarzystwa oraz jego członków
Pisząc w ten sposób, obrażasz mnie i innych kolegów, którzy tutaj piszą. Nie wszyscy mają te same poglądy. I bardzo dobrze! Potrzebna jest krytyka. Zło trzeba napiętnować, bez względu na to, kogo to dotyczy. Przecież nie możemy siebie zagłaskiwać na śmierć.
Nie wszyscy są nieskazitelni w PTTK. Dotyczy to zarówno "góry" i "dołów".
Winni są przede wszystkim ci, którzy dają przyzwolenie złym praktykom, w klubach i kołach, czyli podstawowych komórkach PTTK. To właśnie tam rozwija się rak, który toczy całe nasze Towarzystwo. Winne temu osoby, w swojej bezkarności działają nadal i pną się po szczeblach PTTK-owskiej kariery, niekiedy aż do samej góry. Im wyżej, tym trudniej ich powstrzymać.
Nie oznacza to, że cała "góra" jest zła. Nikt nie ma prawa sądzić grupy ludzi za winy jednostek. Problem w tym, że to właśnie władze są pod szczególnym obstrzałem krytyków, ale taki jest "urok" pełnienia funkcji we wszystkich naczelnych organach, również PTTK.
Pozdrawiam

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-07-11 23:56:52

Witam!
W roku 2008 składki w PTTK opłaciło ponad 70 tysięcy członków. W Towarzystwie działało 33 700 członków kadry programowej, którzy wraz z tysiącami działaczy zarządów Komisji, Kół i Klubów oraz Oddziałów PTTK w tymże roku zorganizowali 22 413 imprez turystycznych, w których wzięło udział ogółem 626 147 uczestników. Tylko w tym jednym roku, a tych lat PTTK ma już 60.
Ile milionów zadowolonych ludzi wróciło z pleneru w ciągu tych sześćdziesięciu lat?
W nawiązaniu do powyższego optymistycznego cytatu, przypomniało mi się, iż najbliższy zjazd będzie już trzecim, na którym będę postulował wprowadzenie hymnu PTTK. Otóż wiem już nawet jaka pieśń powinna stać się tym hymnem. Zna ją z pewnością każdy starszy uczestnik tego Forum, a słowa jej jak ulał pasują do zacytowanej powyżej oceny sytuacji Towarzystwa i samopoczucia działaczy władz centralnych. W zasadzie spokojnie Zarząd Główny mógłby ją odśpiewywać na początku każdego ze swoich posiedzeń. Albo nawet - zamiast nich... :-)

Pozdrawiam,
Łukasz

* * *

Życie wokoło aż się skrzy
Wesoło płyną cudne dni
Po prostu jest już dobrze tak
Że tylko nam kłopotów brak

Na głowie nie siwieje włos
Nie grozi znikąd podły cios
Ręka zna tylko bratnią dłoń
I nigdy się nie chmurzy skroń

Pod stopy wieńce los nam ściele
W diademy wplata złotą nić
Lecz jeszcze może być weselej
I jeszcze śmieszniej może być

. . . . I rym cym cym, i tra la la
. . . . Idziemy przez życie w podskokach
. . . . I rym cym cym, i hop sa sa
. . . . W podskokach, bo żyje się raz

. . . . Choć nam się marszczy brew
. . . . Choć się gotuje krew
. . . . A nas wciąż tłumi dech
. . . . Porywa dziki śmiech

Wciąż jest nam lepiej plus i plus
Pięć siedem dziesięć kół ma wóz
Do nosa już pasuje pięść
Już od całości większa część

A kysz ironio kpino precz
Na złom trza znieść satyry miecz
I na lemiesze przekuć stal
A komu żal niech idzie w dal

Rzeczywistości dajmy brawka
Humoru niechaj świszcze bat
Niech optymizmu nowa dawka
Beztroski sączy w duszę jad

. . . . I rym cym cym, i tra la la
. . . . Idziemy przez życie w podskokach
. . . . I rym cym cym, i hop sa sa
. . . . W podskokach, bo żyje się raz

. . . . Choć nam się marszczy brew
. . . . Choć się gotuje krew
. . . . A nas wciąż tłumi dech
. . . . Porywa dziki śmiech
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Les
Data: 2010-05-20 12:58:29

W roku 2008 składki w PTTK opłaciło ponad 70 tysięcy członków. W Towarzystwie działało 33 700 członków kadry programowej...
Tych z opłaconymi składkami było tylko niewiele ponad 62.000 .
Les

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Les
Data: 2010-05-20 13:11:16

Informacja konkretna - według sprawozdania ZG na XVII Zjazd członków z zapłaconą składką:
w 2005 było 62.726
w 2008 było 60.909

A tak w ogóle to zarejestrowanych członków w 2008 było 72.492.
Les

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Przodownik 1811
Data: 2010-05-20 13:23:07

A dlaczego tak szczegółowo interesujesz się sprawami opłacania składek PTTK, skoro nie jesteś członkiem Towarzystwa i nie musisz tych składek opłacać? Możesz to wyjaśnić?

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Mieszko
Data: 2010-05-20 23:26:27

Lechu, a z którego departamentu UB jesteś że uważasz że należą Ci się wyjasnienia?

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Przodownik 1811
Data: 2010-05-21 08:22:29

Trzeba być aż w jakimś departamencie aby zwyczajnie zapytać, w jakim celu osoba nie będąca członkiem PTTK tak wnikliwie interesuje się opłacaniem składek w PTTK? A może to ta osoba jest tajnym współpracownikiem jakiegoś departamentu, bo w swoim profilu nie podaje żadnych informacji o sobie?

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: pilot śmigłowca
Data: 2010-05-21 09:29:49

Kol. Przodownik... jak to ma w zwyczaju ściąga dyskusję na manowce i utarczki. Nie dajmy się zwieść!
Ja dziękuję za zacytowanie tych precyzyjnych danych statystycznych.

Co do meritum i pierwszego postu- powiem od siebie, że przestałem na forum pisywać, bo jak to pisali przedpiścy zdumiewająca jest nieobecność władz Towarzystwa. A właściwie była, bo teraz to już aż im nie wypada się tu pokazywać... Ale wskazywanie wad jest prawem każdego, a ze wielu działaczy jest na to wręcz uczulonych- nie przestaje mnie zaskakiwać i spotykać co krok, nadzwyczaj często.
strona (mojego) Klubu:
http://ino.lublin.pttk.pl/
strona własna:
http://www.juraszewski.pl
masz problemik lub wręcz problem? A któż ich dziś nie ma!

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Przodownik 1811
Data: 2010-05-21 09:47:11

zdumiewająca jest nieobecność władz Towarzystwa.
A jeszcze o wiele bardziej zdumiewająca jest obecność jakichś ludzi "znikąd", którzy niby to nie mają nic wspólnego z PTTK, a zajmują się tym, czym powinny zajmować się owe władze. Jednocześnie też nie mają odwagi się uczciwie przedstawić kim są i skąd są oraz co ich skłoniło do pisania na tym forum. Takie osoby, a właściwie to ta sama osoba pod różnymi pseudonimami, od czasu do czasu się tu pojawia. Ostatnio zmienił taktykę i pod tym samym nickiem pisze z różnych IP. Jednak nie da się ukryć, że gdzieś z rejonu Włocławka.
Ale wskazywanie wad jest prawem każdego
Szczególnie prawem takich tchórzliwych osób, które nie podają żadnych informacji o sobie w swoim profilu i mają przed nami coś do ukrycia.

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: martka1
Data: 2011-02-02 13:35:54

Można pozytywnie - zobaczyłam na stronie COTG nowe zniżki w górach.

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: radek83
Data: 2011-02-02 16:37:56

Zniżki nie świadczą o przeobrażeniu naszego tworu. Mi (oprócz zniżek) podoba się zmiana podejścia do ludzi. Nastawienie się "na tak", większe zaangażowanie. Do ideału bardzo daleka droga ale kiedyś trzeba na nią wejść. Mam nadzieję, że już weszliśmy.

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: martka1
Data: 2011-02-26 13:22:20

Nie można pozytywnie - w przypadku odznak!

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Mieszko
Data: 2011-02-26 16:40:33

Nie można pozytywnie - w przypadku odznak!
a które dokładnie odznaki masz na myśli?

poniżej link do forum gdzie odznaki są odbierane pozytywnie
(bo jego użytkownikom się jeszcze chce)
http://mlodziez.pttk.pl/forum/20-odznaki-turystyczno-krajoznawcze

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: martka1
Data: 2011-05-24 13:16:05

Mam na myśli tworzenie coraz to nowych odznak - i to takich wyczynowych jak ta
Centralny Referat Weryfikacyjny GOT PTTK poinformował, że pierwszym zdobywcą obydwu odznak diamentowych przyznawanych za przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego i Głównego Szlaku Sudeckiego, został kolega Ryszard Wawiórko z Krakowa. Jeśli dodamy, że szlak beskidzki liczy ok. 519 km a szlak sudecki około 429 km i aby spełnić warunki do otrzymania odznak diamentowych, należ pokonać je w czasie mniejszym niż odpowiednio 21 i 18 dni, należy szczerze pogratulować zwycięzcy wytrwałości i kondycji

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Zawrat
Data: 2011-11-21 21:05:44

Czytając dyskusję koleżanek i kolegów widzę, że jest potrzeba swobodnego wypowiadania się na tematy naszego towarzystwa. Brakuje tego na różnego rodzaju oficjalnych zebraniach i zjazdach od kół i klubów poprzez oddziały na walnym zjeździe kończąc. Tam co prawda są dyskusje ale prowadzone w sposób że tak określę dyplomatyczny co nie zawsze pozwala na pokazanie sedna problemu. Dobrze że szeregowi działacze PTTK chcą szczerze rozmawiać choćby nie umieli robić tego językiem dyplomacji. Na pewno zamykanie forów dyskusyjnych nie jest zabiegiem pomocnym i nie rozwiązuje problemów a jedynie ucisza niewygodne dyskusje. Ale też przyznajmy że są osoby które potrafią jedynie krytykować choć same nic nie robią lub nawet nie są (już) członkami PTTK. Problem pojawia się już podczas zapisywanie się do PTTK, kiedy nauczyliśmy ludzi że się pyta-Co ja będę z tego miał że się zapiszę do waszego towarzystwa i zapłacę wam "astronomiczną" sumę pieniędzy jako roczną składkę? Nikt nie zapyta najpierw-Co ja mogę zrobić dla PTTK? Dlatego uważam, że jakkolwiek niezaprzeczalnym faktem jest, że nie wszystko co dzieje się we władzach PTTK zawsze jest dobre i słuszne, to pamiętać należy że zasiadają w nich nasi koledzy i koleżanki których sami (bezpośrednio lub pośrednio) wybraliśmy. Widzę jedną radę w tej sytuacji. Musimy przy okazji kolejnych kampanii sprawozdawczo-wyborczych "szturmować" władze PTTK na szczeblu kół,klubów, oddziałów, zarządów wojewódzkich i wreszcie ZG. Skoro uważamy że obecni ludzi się nie sprawdzają to sami spróbujmy swoich sił. Każdy członek PTTK ma prawo wybierać i być wybieranym (patrz statut). Problem powracający jak bumerang na każdym zebraniu członków-do krytyki pierwsi są ci co nic nie zrobili (nie chcę przez to powiedzieć że nie wolno krytykować ale ma to być krytyka konstruktywna czyli mam gotowe inne lepsze rozwiązanie jak coś uważam za złe a nie na zasadzie źle i koniec). Zawsze podczas takich zebrań mówię takim krytykującym-to proponuję kolegę czy koleżankę w następnych wyborach na prezesa-na ogół po tym milkną. Słusznie zauważacie że jak za długo są we władzach te same osoby to dochodzi do różnego rodzaju nadużyć i nepotyzmu. Najwyższy czas wpuścić trochę świeżego powietrza do władz na każdym szczeblu. Tylko jak nowi działacze mają tam wejść i jak ich zachęcić skoro większość nie zna nawet pobieżnie statutu? Nie interesuje się kampanią sprawozdawczo-wyborczą, nie wiedzą jakie mają prawa i obowiązki i jak się wybiera władze. Czas przed XVII walnym zjazdem PTTK w 2009 roku nie został na etapach kół i oddziałów należycie wykorzystany bo ludzie się zwyczajnie nie interesują naszą działalnością statutową i programową. Na zebraniach nie ma nawet połowy uprawnionych, reszta ma mgliste pojęcie o tym w czym uczestniczą. Nic dziwnego że tzw. "grube ryby" potrafią to wykorzystać i głosowania zawsze przebiegają jak to mówiono dawniej "po linii i na bazie" czyli wszystko zostaje w "rodzinie".

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2011-11-21 22:27:34

Cześć!
Ale też przyznajmy że są osoby które potrafią jedynie krytykować choć same nic nie robią lub nawet nie są (już) członkami PTTK.
To o mnie. :-)
...nie chcę przez to powiedzieć że nie wolno krytykować ale ma to być krytyka konstruktywna...
Yyyy... Każdy może prawda krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, to nikomu... Hmmm... Nie podoba się. Więc dlatego, z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy.
Marek Piwowski "Rejs", 1970

Redukując Twoją wypowiedź ad absurdum można uznać, że np. krytyka nepotyzmu to zwykłe krytykanctwo, o ile krytykujący nie ma lepszego kandydata na jakieś tam stanowisko.

Otóż krytyka nie zawsze musi być konstruktywna. Ciągnąc dalej przykład nepotyzmu. Jeżeli pani Anna Kirchner, jako prezes GSK PTTK, wepchnęła swoją synową do pracy w biurze ZG PTTK, to jest to złe. I nie mam zamiaru być na siłę konstruktywnym i wskazywać lepszej osoby na to stanowisko. Jednocześnie wcale nie czuję, aby wykazanie i skrytykowanie tego faktu było "krytykanctwem". I dodam nawet więcej. Krytyka ta ma równie istotny wydźwięk bez względu na to czy wygłasza ją osoba z ważnym znaczkiem PTTK, czy nie będąca członkiem organizacji. Również dorobek wygłaszającego tę opinię nie jest tu bardzo istotny...

Radzę Koledze przemyśleć swoją opinię w sprawie dozwolonej krytyki w Towarzystwie.

Z poważaniem,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Zawrat
Data: 2011-11-21 22:48:24

Akurat ten pierwszy zacytowany fragment mojej wypowiedzi o osobach które krytykują choć (już) nie są w PTTK nie był skierowany złośliwie pod adresem kolegi Łukasza Aranowskiego czy też kogokolwiek innego (nawet nie wiedziałem, że akurat kolega nie jest (już) członkiem PTTK) więc to nie było celowe. Przepraszam. Ale myślę, że jednak tu się różnimy bo krytyka moim zdaniem musi być jednak konstruktywna przy czym jej konstruktywność w opisanym przypadku nie ma polegać na zastąpieniu jednej osoby na danym stanowisku drugą, ale na zbadaniu w pierwszym przypadku czy dane działanie jest zgodne z prawem i przepisami PTTK. Bo jeśli jest to zgodne by zatrudnić nawet członka swojej rodziny i ta osoba jest rzeczywiście cenna na tym stanowisku to nie doszukiwałbym się zaraz w tym zbrodni, choć jeśli funkcja ta wiąże się z korzyściami materialnymi to sprawę i jej podobne należałoby zbadać np. w jaki sposób przeprowadzono nabór na to stanowisko czy byli inni kandydaci, jakimi kryteriami się kierowano. W każdym razie byłbym jednak ostrożny z wysuwaniem jakichkolwiek oskarżeń i podawania publicznie nazwisk (chyba że są ewidentne dowody przestępstwa, wtedy należy oddać sprawę do prokuratury czemu tego nie zrobiono?). Jeśli nie ma takich dowodów to po co taki temat? Abstrahując od tej konkretnej sprawy ja mówiłem o konstruktywnej krytyce w ogólności, czyli np. o tym żeby członkowie z jednostek terenowych pokazali że im także zależy i nie stali biernie obok spraw dotyczących naszego towarzystwa. Niech także nieustannie "zalewają" ZG pomysłami i propozycjami, niech zrobią swoistą burzę mózgów w PTTK wtedy góra zobaczy że się dół interesuje ale właśnie w sposób konstruktywny a nie destrukcyjny i wprowadzający podziały. Może my szeregowi działacze za lat kilka będziemy zarządem i wtedy będzie okazja by pokazać co my potrafimy. Trzeba pamiętać, że nas też wtedy będą rozliczać. Zmiany w PTTK są bezsprzecznie konieczne ale należy je zacząć od dołu. Jeśli by porównać nasze towarzystwa do domu to w tej chwili mamy cieknący dach ale też co gorsza słabe fundamenty. Jak się dach zawali to go jeszcze możemy odbudować, jak zawalą się fundamenty to runie cały dom nawet z pięknym dachem. Pozostawiam to wszystkim którym autentycznie zależy na przyszłości naszego PTTK do refleksji.

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2011-11-22 08:22:40

Cześć!
...ale na zbadaniu w pierwszym przypadku czy dane działanie jest zgodne z prawem i przepisami PTTK...
Bądźmy poważni. Żadne przepisy nie zabraniają zatrudniać nikogo ze swojej rodziny. Nepotyzm w stowarzyszeniach nie jest zabroniony. A jednak w wykonaniu osoby, która z racji pełnionych funkcji powinna być bez skazy - nieco śmierdzi. Czyż nie?

Po prostu, czasami ktoś może się zachować niewłaściwie, niegodnie, niesprawiedliwie itd. I sprawa taka nie wymaga dowodów i kierowania wniosków do prokuratury. Wymaga jedynie krytyki i wniosków na przyszłość. I tego nie uczyniono.
Niech także nieustannie "zalewają" ZG pomysłami i propozycjami, niech zrobią swoistą burzę mózgów w PTTK wtedy góra zobaczy że się dół interesuje ale właśnie w sposób konstruktywny a nie destrukcyjny i wprowadzający podziały.
Na tym forum masz prawie 40 tysięcy postów z pomysłami, dyskusjami. Wszystkie one są dowodem, że członkowie się interesują. I co?

Aha! Przy okazji sugeruję abyś zapoznał się z archiwum. Warto!

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Zawrat
Data: 2011-11-23 01:16:30

Nawet 4 mln postów z dobrymi pomysłami nie pomoże, bo żadne nawet najlepsze i najbardziej opiniotwórcze forum internetowe (to uważam za bardzo dobre i potrzebne) nie jest w stanie zmienić PTTK. Dlatego że wszelkich zmian w naszym towarzystwie nie dokonuje się pisząc na forum tylko zabierając głos na Walnym Zjeździe które to gremium jest najwyższą władzą PTTK i może wszystko zmienić. Tam należy się dostać i zabierać głos i tam pokazać że jest dużo ludzi z dobrymi pomysłami i chcących zmian. Póki co niestety Ci którzy najgłośniej krytykują nie bywają na salonach i to nie wynika z faktu samej krytyki tylko ze sposobu jej prowadzenia. Osoby poza nawiasem naszego towarzystwa nie są w stanie niczego zmienić. Trzeba bywać i działać w ramach obecnego systemu dopiero go przekształcając na zasadzie "kropla drąży skałę" Zostać wyrzuconym z PTTK czy samemu wystąpić to w sumie nie sztuka. Najłatwiej uciec gdy źle się dzieje po czym stać z boku i bezpiecznie krytykować (piszę to ogólnie nie mam na myśli konkretnych osób choć takie znam) Sztuką jest zostać i coś zmieniać od środka. Na zasadzie-jak mnie wyrzucą jednymi drzwiami to wchodzę drugimi- i nie pozwolę się wyrzucić bo jestem także członkiem i mam prawo zabrać głos. W niczym nie jestem gorszy od samego prezesa ZG bo na stanowiskach się bywa a członkiem PTTK się jest. Skoro nasza organizacja przeżyła tyle lat jeszcze jako TT, PTT czy PTK w czasach gdy Polski jeszcze na mapie nie było, potem dwie wojny światowe i nie upadła to czemu miałoby się to stać dziś, w czasach nieporównywalnie lepszych pod wieloma względami, gdzie w porównaniu do naszych ojców i dziadków mamy naprawdę cieplarniane warunki i techniczne możliwości o których oni nie śnili oraz względny spokój i dobrobyt ( w porównaniu z ich czasami)? A wystarczy prześledzić historię naszego towarzystwa gdzie do dziś są a archiwach ślady czasem bardzo poważnych sporów i problemów które miały miejsce dawniej. Ale wtedy nie uciekano jak szczury z tonącego okrętu tylko wszystkie ręce na pokład i ratowano, pisano petycje, kłócono się pozywano do sądu, czasem-to prawda- kogoś trzeba było wywalić bo nie czuł tematu porozumienia w ramach struktur, ale zawsze wynikało z tego lepsze lub gorsze porozumienie a Towarzystwo co najważniejsze trwało. Czy dziś mamy prawo zniszczyć to co budowały poprzednie pokolenia? Może jednak warto przenieść cenną dyskusję z tego forum na salony? Wątek główny zatytułowano "Czy o PTTK można pozytywnie?" a ja odpowiadam o PTTK trzeba pozytywnie mimo wszystko co się dzieje złego dostrzegać też dobro. Kiepskie to ptaki ci robią we własne gniazdo.

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2011-11-23 08:17:38

Cześć!
Dlatego że wszelkich zmian w naszym towarzystwie nie dokonuje się pisząc na forum tylko zabierając głos na Walnym Zjeździe które to gremium jest najwyższą władzą PTTK i może wszystko zmienić. Tam należy się dostać i zabierać głos i tam pokazać że jest dużo ludzi z dobrymi pomysłami i chcących zmian.
Widzisz Kolego, uczestniczyłem w dwóch Walnych Zjazdach PTTK. I wierz mi, że zabierałem głos i udzielałem się bardzo intensywnie. Prowadziłem nawet internetową relację z jednego ze zjazdów. I co? I nic.

1) Na Zjazd trzeba się dostać. Obecna ordynacja wyklucza w zasadzie dostawanie się tam ludzi, którzy mają wolę zmian. Z definicji wchodzą ludzie zadowoleni ze status quo.

2) Na samym Zjeździe duża część kolegów zainteresowana jest wyłącznie jednym punktem - wyborami do władz. A zresztą większość wniosków zjazdowych trafia później do ZG PTTK i wraca stamtąd z rekomendacją "nie realizować".

Dlatego powiem przewrotnie. O PTTK trzeba krytycznie. Dobrego samopoczucia akurat w Towarzystwie jest nadmiar. :-)

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: Tomek Dygała
Data: 2011-11-23 15:13:48

Abstrahując od meritum:

Piszesz w sposób kompletnie nieprzejrzysty.
Niewygodnie się to czyta.

Wstaw co jakiś czas enter, albo nawet dwa entery.
Po prostu będzie czytelniej :-)

pzdr.
TD

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: radek83
Data: 2011-11-25 23:50:31

O PTTK można bardzo pozytywnie. Tyle, że o ludziach "z dołu", ludziach robiących coś dla idei. To oni są siła towarzystwa. Jedak góra ma to gdzieś. Brakuje tu pomysłu, jakiejś strategii, głębszej refleksji.
Wychodzi się z założenia, że jesteśmy, robimy to co robimy od lat, wypełniając kolejną kolumnę roczną tego samego sprawozdania. Zgodzę się z tym, że statystyki są ważne, ale jeżeli ktoś siedzi nad nimi, stara się żeby były kompletne i nie zniekształcały obrazu, a następnie przełożeni odkładają te statystyki ad kosz, nie dokonując analizy to cała robota jest bezsensu.
Dzisiaj muszą być komisje, komitety wielkie dyskusje i nic z tego nie wynika. Teraz sytuacja z budową Orlej Perci i ks. Gadowski. Było podobnie, idealista, który odbijał się od betonu TT ( obawa utraty przez przewodników klientów spowodowana szerszym udostępnieniem Tatr, po ponad stu latach mamy porównywalne problemy). Gadowski swoim zacięciem ruszył trochę ten beton. Inaczej się nie da.
Konstruktywna krytyka- tak, w porządku, ale niech będzie słyszane jej echo a nie głupie nadymanie się, że krytykę dopuszczamy a racja jest jedna- nasza.
Jak można konstruktywnie krytykować nepotyzm? Nie rozumiem tego. W normalnym kraju jak ktoś ustawi członka rodziny na stanowisku opłacanym z publicznych pieniędzy (bo takimi są środki PTTK to jest kryminał. W Polsce taki ktoś jest zasłużonym za długoletnią pracę. Znam wiele przypadków, że dzieci pracują na stanowiskach swoich rodziców i są opłacani z pieniędzy podatnika. I na słowo nepotyzm dostaję drgawek :-)

Temat: Re: Czy o PTTK można pozytywnie?
Autor: martka1
Data: 2011-12-13 13:47:36

Skoro nasza organizacja przeżyła tyle lat jeszcze jako TT, PTT czy PTK w czasach gdy Polski jeszcze na mapie nie było
PTTK akurat tylko przeżyła czas PRL od 1950 roku i ponieważ są to wciąż ci sami ci sami działacze to mamy wciąż to samo.
A nie ma konkurencji ponieważ są teraz nieskrępowane możliwości samodzielnej turystyki, nie trzeba liczyć tylko na schroniska PTTK.
PTTK samo odejdzie na karty historii.