Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

PTTK w internecie

Sprawa naszego Forum przed sąd

wszystkich wiadomości w wątku: 90
data najnowszej wiadomości: 2010-01-13

Temat: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-04-08 21:55:10

Witajcie!!!

Na wstępie lektura:
http://forum-pttk.pl/pliki/2009-04-08_Wezwanie.jpg

Otóż można PTTK-iem sobie gębę wycierać i nazywać nasze Towarzystwo "pasożytniczą strukturą postkomunistyczną" i jako reakcji doczekać się jedynie pisma Sekretarza Generalnego "z wyrazami zdziwienia".
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=35639

Natomiast prawdziwy wróg - jak to już w historii bywało - tkwi wewnątrz Towarzystwa. Ostatnimi czasy jest to nasze Forum ze mną na czele. Aby z wrogiem wewnętrznym walczyć, budżet PTTK uszczuplony zostanie o kolejne tysiące złotych na prawników. I to wszystko po to, aby przed Zjazdem nic nie zakłóciło atmosfery powszechnej sielanki i propagandy sukcesu.

Nie ukrywam, że bardzo liczę na Wasze wsparcie. Choćby tylko moralne.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-08 22:22:56

Wsparcie będzie. Jutro trochę, reszta sukcesywnie, w miarę korespondencji emitowanej
z GSK PTTK:-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-08 22:27:37

... bardzo liczę na Wasze wsparcie. Choćby tylko moralne.
moje wsparcie masz

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Agatka C.
Data: 2009-04-09 12:04:10

oczywiście masz moje wsparcie duchowe, jeśli moge dać jakieś inne, to chętnie, powiedz, bo nie wiem narazie jakie.

natomiast tak prywatnie to myśle sobie tyle:
to jak walka z wiatrakami. z PTTKiem nie wygrasz, jak z żadną tego typu organizacją, w ktorej teoretycznie mamy ideę, a praktycznie trzymamy się stołków i kasy, niszcząc wszystkich, którzy mogliby nam przeszkodzić.
przykro mi, ze tak bo wiem, ile pracy w to włożyłeś. ale to, jak Ci dziękują, chyba najlepiej o nich świadczy.

na Twoim miejscu dostosowałabym sie chyba do tego wezwania żeby nie mieć problemów i brudu w papierach.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-09 12:46:52

Agatko ale jakiego brudu ?
Brud może się ujawnić ale gdzie indziej.

Jak dla mnie w ZG PTTK powinien zostać przeprowadzony audyt zrobiony przez niezależną firmę audytorską może wtedy działalność władz PTTK nieco znormalnieje.

Krzyś
SKPS z nami w Sudety
http://skps.wroclaw.pl

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Szymon Nitka
Data: 2009-04-09 14:53:58

Tyle że tutaj... trudno odmówić PTTK-owi racji. Niestety.

Szy.
--
Znajkraj. Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce i w Europie
Obserwuj na Facebooku: https://www.facebook.com/znajkraj

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Ariel Ciechański
Data: 2009-04-09 15:07:36

Aby z wrogiem wewnętrznym walczyć, budżet PTTK uszczuplony zostanie o kolejne tysiące złotych na prawników.
Z tego wniosek, że trzeba poważnie się zastanowić, czy jest sens opłacać składki członkowskie. Atsd to może zmień nazwę na "Nieoficjalne Forum Członków i Sympatyków PTTK". Chyba tego ZG zabronić nie może...

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Mieszko
Data: 2009-04-09 15:08:39

trudno raczej PTTK-owi racje przyznać.
Pismo które otrzymał Łukasz wzywa go miedzy innymi do wydania wszelkich danych posiadanych z tytułu administrowania forum. Ja rejestrowałem się po raz pierwszy na forum juz po jego przeniesieniu z serwerów PTTK i nie koniecznie chciałbym aby teraz moje dane były przekazywane gdziekolwiek indziej tylko dlatego że ktoś ma taki kaprys.
Co więcej każdy z nas na tym forum rejestrował się tu ponownie przez kliknięcie w link który dostaliśmy mailem, rejestracja ta była dobrowolna więc nie jest to żadna kradzież danych z PTTK. Moim zdaniem można oddać ZG zawartość forum z przed secesji a to co zostało stworzone później jest przypisane do nowego forum. Myślę że po wywaleniu starszych wątków zapełnimy "forum z kreską" nowymi i ciekawymi tematami.

Łukaszu moje wsparcie masz

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Szymon Nitka
Data: 2009-04-09 15:17:50

Mieszko, rejestrując się kiedyś na forum.pttk.pl, zarejestrowałeś się
nie na prywatnym forum Łukasza, a na forum oficjalnej organizacji,
prowadzonej na sprzęcie organizacji, pod jej auspicjami, za jej
pieniądze, przez jej pracownika, i tak dalej, i tak dalej...

I to zwrotu tamtych danych, a nie obecnych, żąda PTTK.

Szy.
--
Znajkraj. Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce i w Europie
Obserwuj na Facebooku: https://www.facebook.com/znajkraj

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Mieszko
Data: 2009-04-09 15:29:35

nigdy w życiu nie rejestrowałem się na forum.pttk , za to całkiem niedawno zarejestrowałem sie na forum-pttk a więc na prywatnym forum Łukasza i jest mi z tym bardzo dobrze. Jeżeli teraz jakiś prawnik przeniesie mnie na inne forum to nogi mu z dupy razem z płuckami powyrywam.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-04-09 15:58:54

Czołem Szymonie!
(...) a na forum oficjalnej organizacji, prowadzonej na sprzęcie organizacji, pod jej auspicjami, za jej pieniądze, przez jej pracownika, i tak dalej, i tak dalej... (...)
Słowa wyjaśnienia Ci się ode mnie należą:

1) Nikt kto się rejestrował na starym Forum, a nie chciał być uczestnikiem nowego nie jest jego uczestnikiem. Wszystkie osoby, których widzisz w dziale "Ludzie" są zarejestrowane już na nowym Forum.

2) Nigdy nie prowadziłem Forum jako pracownik PTTK.

3) Nie bardzo rozumiem dlaczego kwestia własności miejsca na serwerze tak bardzo jest tu istotna - Forum raczej zwiększa funkcjonalności, zachowuje tą samą tematykę, są Ci sami ludzie. Co Ci za różnica kto opłaca domenę tudzież hosting?

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-04-09 16:04:44

Czytam to wezwanie i nadziwić się nie mogę, jak można robić z igły widły.
O ile dobrze zapamiętałem, to Łukasz niczego nie zabrał, a tylko skopiował wypowiedzi, jakie były na Forum i zgodnie z prawem autorskim zawsze stanowiły własność wypowiadających się forumowiczów. Jak dotąd nikt z forumowiczów nie zaprotestował, że sobie nie zyczy itp. itd. Osobiście mogę potwierdzić, że zgadzam się z Łukaszem i z faktem, że kopie moich wypowiedzi są nadal dostępne w Internecie. ZG PTTK też może udostepnić moje wypowiedzi i nie bardzo wiem, co stoi na przeszkodzie, żeby tak było. Co Łukasz ma cedować na ZG? Skoro ZG chce je udostępniać, to do roboty i po kłopocie.

Z podobnym problemem spotkałem się w sprawie wykazu szlaków rowerowych. ZG jest za leniwe, żeby "odgapić" spis ze strony internetowej Klubu Znakarzy i od czasu do czasu ponawia pisemne wezwania do przekazania spisu w innej formie. Na stronie internetowej nie ma żadnego zastrzeżenia, że są jakieś ograniczenia w korzystaniu z udostępnionego spisu. A jak ktoś ma skrupuły, to są strony internetowe, które korzystają z innych stron w formie nakładki, co przecież nie jest zabronione.

Pan Mecenas chyba ma za dużo płacone przez ZG, jak podejmuje się udziału w takich fanfaronadach. A Panu Gordonowi i całemu tałatajstwu pod nazwą ZG PTTK najwyraźniej słoma z butów wylazła. Najwyższy czas, żeby wymienić tą ekipę na jakąś bardziej normalną.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-04-09 16:24:22

Moim zdaniem można oddać ZG zawartość forum z przed secesji
Uważam, że wszystkie wypowiedzi powinny być w jednym miejscu i nie ma żadnej gwarancji, że ZG ich ponownie nie ocenzuruje, jak już to robiono w przeszłości. Osobom z ZG o mentalności Dulskiej nie powinno się ustępować.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Szymon Nitka
Data: 2009-04-09 16:12:45

Łukasz :-), już pisałem to wcześniej w wątku poprzednim poświęconym
sprawie...:

Mi nic nie przeszkadza w istnieniu kształcie forum, co wiecej, uważam
że świetną robotę odwaliłeś, że opiekowałeś się tym, i tak dalej.

Ale uważam jedynie, że PTTK ma 100% racji w obecnym sporze z Tobą.
To szyld PTTK, a nie Twój, to bazę użytkowników forum PTTK
wykorzystałeś, a nie Twoją, to zawartość forum PTTK tu wyświetlasz,
a nie Twojego...

Ładnie Agatka pisze - szkoda nerwów i opinii w papierach - nie masz
chłopie szans. I to nie dlatego, że PTTK jest zły. Ale dlatego, że PTTK
*tutaj* akurat ma rację...! :/

Przecież o tym dyskutowaliśmy w poprzednim wątku już...

Szy.
--
Znajkraj. Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce i w Europie
Obserwuj na Facebooku: https://www.facebook.com/znajkraj

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Szymon Nitka
Data: 2009-04-09 16:27:41

Uważam, że wszystkie wypowiedzi powinny być w jednym miejscu i nie ma żadnej gwarancji, że ZG ich ponownie nie ocenzuruje, jak już to robiono w przeszłości. Osobom z ZG o mentalności Dulskiej nie powinno się ustępować.
... ale czy nie widzisz, Piotrze, że to zupełnie inny aspekt sporu?

Cenzura w wydaniu ZG PTTK na forum PTTK? Ale to przecież ich
nieszczęsne prawo! To ich forum!

Więc następuje spór pomiędzy uczciwością 'moralną', która nakazuje
pozostawić dyskusje dyskutantów w stanie oryginalnym, a stanem
prawnym, który pozwala PTTK-owi na forum PTTK robić co im się
żywnie podoba.

I Wy patrzycie na Łukasza i jego problem z tego pierwszego punktu,
a każdy prawnik będzie spoglądał z drugiego, uśmiechając się
z politowaniem na pierwszy...! :/

Wasze 'moralne' wsparcie Łukaszowi może tylko problemów napytać...
Bo jeśli skończy się grzywną, czy innymi konsekwencjami, to nie wiem
ilu z Was będzie wciąż murem 'moralnym' za Łukaszem stało...

Szy.
--
Znajkraj. Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce i w Europie
Obserwuj na Facebooku: https://www.facebook.com/znajkraj

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Marcin Muszer
Data: 2009-04-09 17:06:24

Witam
I ja swego poparcia udzielam!

A czy nie można kogoś poprosić o poradę prawną w tej sprawie?

Amok

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-04-09 17:25:17

Ale uważam jedynie, że PTTK ma 100% racji w obecnym sporze z Tobą.
To szyld PTTK, a nie Twój
ZG PTTK nie ma racji. Każdy działacz PTTK ma obowiązek działać pod szyldem PTTK. Odbieranie działaczowi PTTK prawa do działania pod tym szyldem zakrawa na niesmaczny żart, a od działaczy ZG należałoby wymagać czegoś więcej, niż niesmacznych żartów.
Ładnie Agatka pisze - szkoda nerwów i opinii w papierach - nie masz
chłopie szans.
Jest co prawda powiedzenie, że mądry głupiemu ustępuje, ale łukasz już raz ustąpił, tworząc Forum poza serwerem ZG i wystarczy. Dalej ustępować nie powinien, a głupota ZG nie powinna bardziej tryumfować, niż obecnie.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-04-09 17:31:48

Cenzura w wydaniu ZG PTTK na forum PTTK? Ale to przecież ich
nieszczęsne prawo! To ich forum!
No to niech sobie z tego prawa korzystają ile wlezie, tworząc własne Forum bez Łukasza, mnie i jeszcze dość sporej grupy forumowiczów. Mogą sobie tam wycinać dowolne teksty i dowolne numery. A działacze PTTK mają prawo dyskutować o PTTK na stronie z szyldem PTTK i żaden wykupiony przez ZG mecenas tego nie zabroni.

Jest jeszcze inny aspekt całej sprawy. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Z tego prawa do cenzurowania wynika jednoznacznie, że w ZG PTTK najwyraźniej brakuje cnoty. Nie mam nic przeciwko wycinaniu tekstów wulgarnych i jednoznacznie obraźliwych, ale nie powinno się usuwać tekstów tylko krytycznych, choćby i zupełnie nieprzyjemnych, a ZG PTTK zamiast reagować na krytykę, to stara się zamiatać ujawnione nieprawidłowości pod dywan.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-09 17:38:59

ZG PTTK nie ma racji. Każdy działacz PTTK ma obowiązek działać pod szyldem PTTK.
Obowiązek a tym samym i prawo do działania pod szyldem/logo PTTK.
Zgłosiłem w innej dyskusji wątpliwość co do umieszczenia logo PTTK w nagłówku forum - ale może masz Piotrze słuszność.
Jednak nazwę forum zmieniłbym - tak jak proponuje Ariel; Atsd to może zmień nazwę na "Nieoficjalne Forum Członków i Sympatyków PTTK". Chyba tego ZG zabronić nie może...

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-09 17:45:59

Mam wrażenie, że Władze PTTK nawet nie fatygują się zamiatać - po prostu ignorują krytykę.
Jak to mawia Pan Majster ~~~~ ;-)

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: poniek
Data: 2009-04-09 17:47:34

TO forum jest obecnie jedynym miejscem, gdzie można bez cenzury ujawniać do wiadomości publicznej wszystkie "knoty" i absurdy w PTTK. Nie będzie to z całą pewnością możliwe na oficjalnym forum, gdzie wszystkie niewygodne sprawy będą ucinane przez administratora.

Co do profilu osobowego i moich wypowiedzi na forum, są one moją własnością, a ich upublicznienie było dobrowolne.

Kolejną kwestią jest fakt, że członkowie Komisji ZG i pracownicy ZG czytają z uwagą tutejsze wypowiedzi. Być może niektórzy oddaliby wszystko, żeby forum nie było, ale to ich problem, a właściwie problem ich "kulawej" działalności i bałaganu, który sami zrobili.

Jeśli powstanie forum oficjalne PTTK nie będę w nim uczestniczył, więc popieram inicjatywę Łukasza, choć zdają sobie sprawę, że jeśli w kolejnych wypowiedziach forumowiczów będą wychodziły kolejne buble PTTK-owskie, grono przeciwników forum będzie rosło. Jest to oczywiste i nie należy się tym przejmować.

Jedynym ograniczeniem uczestnictwa w gronie forumowiczów powinny być zasady kultury języka.

Artur
Komisja Turystyki Jaskiniowej OM PTTK w Warszawie - http://ktj.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-09 17:57:07

"Nieoficjalne Forum Członków i Sympatyków PTTK".
Co znaczy "nieoficjalne"? Ja jestem tu oficjalnie. Wymieniony z imienia i nazwiska i z funkcji, jaka pełnię w PTTK!

Ty tez Januszku jesteś tu oficjalnie. Jako chętnie nie płacący rocznej składki za kilkanaście zł, sam na własna prośbę - jako Sympatyk. I spoko.

Co do osób, (bo nie tylko ZG!), które ryją jak krety pod naszym forum, to w najbliższych dniach powinno się tu ukazać - o tym - stosowne wyjaśnienie.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-09 18:10:43

Na forum po prostu dyskutuję pisząc - ani oficjalnie ani nieoficjalnie.
Nazwa forum-PTTK jednak zupełnie inny temat.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-09 18:17:00

Cenzura w wydaniu ZG PTTK na forum PTTK? Ale to przecież ich
nieszczęsne prawo! To ich forum!
Cenzura :-(
To po co komu forum - jako propaganda czyja władza/tego poglądy?
Forum to miejsce wymiany informacji i dyskusji poglądów.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-09 18:15:48

Nazwa forum-PTTK jednak zupełnie inny temat.
A pewnie! Tu sie dyskutuje z troska o sprawach, problemach , ale i także o siermiężnych knotach popełnianych przez Tych, którym na ostatnim Zjeździe Krajowym PTTK , Szanowni Delegaci zechcieli powierzyć swój mandat na sprawowanie władzy przez 4 latka!. Mandat zaufania. A co się wyprawia? No to widać!

I jeszcze jedna kwestia. W dyskusji na forum internetowym ZG PTTK uczestniczyła znikoma ilość członków ZG PTTK, chyba nikt z GKR PTTK czy z GSK PTTK? A szkoda! Wiele spostrzezeń , nawet tych krańcowo krytycznych - można było wyjaśnić w czasie dyskusji bilateralnej?

A czytali? Czytali uważnie, czasem nawet przesadnie uważnie , przy okazji robiąc notatki i publikując teksty, jakie z forum zniknęły zaraz po ich się pojawieniu w wyniku słusznych ingerencji modulatora:-).

Czy z tego co skrzętnie sobie konotowali, to wyciągali jakieś wnioski merytoryczne dla poprawy funkcjonowania PTTK, jako organizacji?

Przypuszczam, że wątpię. Raczej chodziło i chodzi im dalej tylko o obronę stołka, lub stołków, bo są takie osoby zasiadające na kilku na raz! I to w układzie ich wzajemnej kolizyjności merytorycznej!

Ale tutaj: - zdrowy rozsądek, etyka chrześcijańska, godność osobista i inne pozłacane słówka, jakoś tym osobom nie przeszkadzają, ani kawałka! Przeciwnie -komasują sobie jednoosobowo kolejne funkcje i stołki!. I tak to leci......
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: poniek
Data: 2009-04-09 18:43:36

Niektórzy nie tylko na kilku stołkach, ale i przez kilka kadencji. Jest nawet Komisja ZG rodzinna.
Komisja Turystyki Jaskiniowej OM PTTK w Warszawie - http://ktj.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-09 18:40:50

A czytali? Czytali uważnie, czasem nawet przesadnie uważnie , przy okazji robiąc notatki i publikując teksty, jakie z forum zniknęły zaraz po ich się pojawieniu w wyniku słusznych ingerencji modulatora:-).
Antosiu - co i gdzie opublikowali?

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-04-09 19:01:20

Witam!
To szyld PTTK, a nie Twój, to bazę użytkowników forum PTTK wykorzystałeś, a nie Twoją, to zawartość forum PTTK tu wyświetlasz, a nie Twojego...
Przepraszam, że nie odpowiadam szybko.
Nie lekceważę Twoich uwag, tylko po prostu mam moc pracy.
Ale do rzeczy!

* * *

Bazę użytkowników forum PTTK wykorzystałem do czego? Do wysłania maila? Ależ to każdy może zrobić - również teraz. Wchodzisz na stronę użytkownika i wysyłasz maila z informacją o istnieniu prywatnego forum Szymona Nitki. Reszta danych zarówno użytkowników, jak i postów jest w sferze publicznej, więc w ogóle trudno mówić o ich wykorzystaniu.

ZG nie musi do mnie występować pismem sporządzonym przez kancelarię prawną, abym dał im stare posty z Forum. Wystarczyło zadzwonić i poprosić. Wyeksportowałbym je do uzgodnionego formatu i wystawił im plik do pobrania. Nie zawsze trzeba wyważać drzwi, aby gdzieś wejść - czasami wystarczy zapukać...

Uważam, że do domeny z nazwą PTTK mam prawo i nie narusza to w żaden sposób interesów towarzystwa. Podobnie zresztą jak ta strona:
http://nabiciwmbank.pl/
(również zawierająca nazwę zastrzeżoną w domenie) nie narusza interesów prawnych mBanku.

Natomiast użycia logo PTTK na Forum nikt mi zresztą nie zarzuca (przynajmniej w otrzymanym piśmie nie ma o tym słowa). Uważam, że członek PTTK ma prawo używać logo swojego Towarzystwa - przypięte do swetra, na swojej stronie internetowej, wydrukowane na koszulce którą nosi itd. Zwłaszcza, że zawartość strony tematycznie odpowiada zarówno jej nagłówkowi, jak i nazwie domeny i wnosi wartość dodaną dla członków stowarzyszenia.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-09 19:18:23

To ze przez kilka kadencji to nawet nie pisałem, bo wiadomo:-( . A myślałem o innym zestawie stołków rożnorakich pod inną osobą:-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-09 19:21:52

Cierpliwości Januszku....:-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Lech Rybienik
Data: 2009-04-09 20:42:21

Można deklarować wsparcie moralne...
Ja deklaruję zaś wsparcie finansowe na obsługę prawną, w kwocie tysiąca złotych jeśli zajdzie taka potrzeba.
Lech

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-09 21:51:30

Można deklarować wsparcie moralne...
Ja się wstrzymam. Powód => http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=20225

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-09 21:56:39

Gwoli ścisłości, to ZG PTTK do dziś nie odpowiedział na moje pismo, którego treść pozwoliłem sobie upublicznić => http://wktp.webpark.pl/posty.htm

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-04-09 22:02:11

Czołem!
Gwoli ścisłości, to ZG PTTK do dziś nie odpowiedział na moje pismo, (...)
Teraz pewnie chętnie Ci odpowie. :-)

* * *

A tak na serio.

Nie zgrywaj pokrzywdzonego bo byłeś odcięty za bardzo konkretne przewinienia i jeśli poczytasz swoje własne posty z tamtego okresu, to stanie się to dla Ciebie oczywiste. Od tamtego czasu przebyłeś długą drogę i choć pewne irytujące nawyki Ci pozostały (jak choćby Twoja ostatnia i zupełnie niepotrzebna pyskówka z Piotrem Rościszewskim), to docenić (i to bardzo) należy np. takie wystąpienia jak w tym wątku:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=36799

Ponadto kiedyś sam osobiście zgłosiłem Cię do amnestii i głosowałem za przywróceniem, więc chyba nie masz się teraz o co złościć.
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=30027
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=30044

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-10 06:46:34

Nawiązując do wypowiedzi Lecha R.:

Sytuacja naszego forum, (szczególnie jego obecne zgrabne i dość sympatyczne funkcjonowanie po wyjściu z domeny PTTK) wydaje się być sporą zadrą w d...dolnej części ciała określonych osób w władzy naczelnej PTTK i to wcale nie tych, jakie zostały wymienione w komunikacie na forum z kropką. Dokładna informacja komu forum najbardziej przeszkadza (i dlaczego) jest zawarta w piśmie z dnia 7 stycznia br, skierowanym do Gen Seka. Pismo to jest w posiadaniu GSK, jakby co - i oczywiście nie zostało nigdzie opublikowane. Tak to się podstępnie i skrycie działa w górze w PTTK- Szanowni Koledzy.

Dlatego Lechu zwracam się do Ciebie o nie przytulanie się obecnie takimi wystąpieniami do ciemnej strony mocy. Władze nasze w PTTK są dostatecznie skołowane przez fałszywych doradzaczy i napewno skrzętnie wykorzystają każde wystąpienie na naszym forum wbrew niemu!

Więc jeżeli masz osobisty żal do Łukasza to własnoręcznie dajcie sobie wzajemnie po kłębie (czego Ci osobiście nie radzę, bo to kawał zwalistego chłopa, do tego młody i pewnie silny?), a potem napijcie się na zgodę np. piwa i zakończcie jałowe spory. bo teraz warto zewrzeć szeregi w obronie sprawy i dać silny odpór wiadomym nadętym działaczkom, malowanym prawnikom itp - bardzo przeciwnym funkcjonowaniu naszego forum!

Ja też mam czasem lekkie uwagi do niektórych Twoich wystąpień, ale w sumie cenię sobie bardzo Twoją wiedzę i zaangażowanie w sprawy turystyczne, a to jest najważniejsze.:-)

Uwaga do argumentacji Łukasza A.:

Tzw czasowe odcięcie, to byl jeden z najbardziej durnych pomysłów na starym forum. Szczególnie dotknął mnie osobiście, bo winy mojej nie było żadnej, tylko takie tam przypisanie do grupy. I nie chciałbym do tego wracać, niemniej jednak skutki trwają do dzisiaj, ponieważ z kilkoma osobami bardzo dziwnie ( jakby po klakiersku!) glosującymi przeciwko mnie - zakończyłem całkowicie jakąkolwiek korespondencję, czy elementarną współpracę. Czy to jest dobre na przyszłość? Przypuszczam, ze wątpię, ale wyjaśniłem to teraz i nie chcę do tego tematu więcej wracać!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Dudi
Data: 2009-04-10 08:05:12

Pragnę zwrócić uwagę, że nazwa i logo PTTK nie jest własnością ZG PTTK,
ale całego Towarzystwa - czyli jego wszystkich członków

Nie rozumiem więc w jaki sposób może zakazać używania nazwy PTTK
członkowi Towarzystwa przy wypełnianiu statutowych zadań organizacji
Art. 7

2. Celami statutowymi PTTK są również inne działania ze sfery zadań publicznych w zakresie:

2. podtrzymywania [...] rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej [...],
3. nauki, edukacji, oświaty i wychowania dzieci i młodzieży, szczególnie poprzez kształtowanie postaw społecznych, [...]
18. upowszechniania i ochrony wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój demokracji,
[...]
22. działań na rzecz integracji europejskiej oraz rozwijania kontaktów i współpracy między społeczeństwami,
[...]
24. działalności wspomagającej technicznie, szkoleniowo i informacyjnie organizacje pozarządowe w zakresie określonym w pkt. 1-23.
Czyżby więc ZG działało na szkodę Towarzystwa ograniczając możliwość podejmowania statutowych działań przez swoich członków? W sądzie będzie niezłe kino i mam nadzieję, że ew. kary i koszta sądowe zapłacą z własnej kieszeni Ci którzy tą aferę rozpętali.
Mam jeszcze nie odparte wrażenie że ZG powinno czym prędzej zmienić kancelarię prawną na lepszą skoro, nie potrafili im takiej hucpy z głów powybijać, zamiast durne pisemka płodzić.

pzdr

Dudi

PS

zamiast komentarza:
Art. 6. 1. Tworzenie stowarzyszeń przyjmujących zasadę bezwzględnego posłuszeństwa ich członków wobec władz stowarzyszenia jest zakazane.
2. Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniu lub ograniczać jego prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim.
P.
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-10 08:46:38

Nie zgrywaj pokrzywdzonego bo byłeś odcięty za bardzo konkretne przewinienia
Odcięcie zresztą było dożywotnie. A przewinień było dużo więcej, i to ze strony tych, którzy toczyli ze mną spory. Tak czy inaczej moderator nie powinien usuwać mojego profilu w dziale "Ludzie PTTK", bo to już świadczyło o jego osobistym zaangazowaniu się po stronie moich adwersarzy. I bynajmniej nie o owo dozywotnie odcięcie mi tu chodzi, a o usunięcie moich danych i uniemożliwienie kontaktu ze mną przez oficjalną stronę ZG PTTK.
w przekonaniu wiceprezesa kol. E. Kudelskiego i moim - zasada rozdzielności funkcji moderatora i uczestnika Forum została złamana.
Jak widać zauważono to dopiero kiedy problem dotknąl osób zatrudnionych w ZG na etatach, a mających powiązania rodzinne.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-10 10:02:33

Natomiast prawdziwy wróg - jak to już w historii bywało - tkwi wewnątrz Towarzystwa.
Miałem okazję odczuć na własnej skórze, jak czuje się człowiek potraktowany jako wróg wewnętrzny. Otoż przed kilku laty pozwoliłem sobie zamieścić na stronie, wówczas PTTK-oskiego Klubu Sudeckiego z Poznania, kilka danych adresowych z telefonami do schronisk PTTK w Sudetach, które w większości uzyskałem ze strony Komisji Akademickiej ZG PTTK. W dodatku niektóre dane zostały przeze mnie poprawione i zaktualizowane. Ponieważ takie powszechnie dostępne informacje jak dane adresowe nie mogą być chronione prawami autorskimi, nie przyszło mi nawet na myśl, że ktoś bedzie rościł o to pretensje. Ostatecznie w Komisji Akademickiej przeważył jednak dygalizm prawny i gówny specjalista od praw autorskich w perfidny sposób załatwił zablokowanie naszej strony klubowej. Z uwagi na likwidację Oddziału PTTK, przy którym Klub Sudecki był umiejscowiony, zmiany organizacyjne były nie do uniknięcia. Jednakże skandaliczna sprawa ze stroną klubową wywołała niechęć do PTTK i walnie przyczyniła się do odejścia Klubu Sudeckiego z Towarzystwa i zarejestrowania jako odrębne stowarzyszenie.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-04-10 10:26:29

Cześć!
(...) ze strony Komisji Akademickiej ZG PTTK
Komisji Akademickiej ZG PTTK w to nie mieszaj. Skopiowałeś te dane z zupełnie innej strony i zupełnie z inną jednostką PTTK pozostawałeś w sporze.

Uważam też, że ten wątek nie jest miejscem na wylewanie starych żalów. W ogóle lepiej by było Lechu jakbyś wreszcie odpuścił. Jesteś znowu na Forum i masz okazję na nowe otwarcie. Nie zmarnuj jej.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-10 10:45:09

Uważam też, że ten wątek nie jest miejscem na wylewanie starych żalów.
Ja tylko ukazuję pewne podobieństwo do Twojej obecnej sytuacji w konflikcie z ZG PTTK. Też byłem potraktowany przez ludzi związanych z kilkoma Komisjami ZG PTTK (Komisją Akademicką również!) jako wróg wewnętrzny, i to o wiele gorzej. Bo przecież musiałem znosić upokorzenia, złośliwe insynuacje i kojarzenie mnie z jakimiś oprawcami z ZOMO i inne obrzydliwe sugestie. Oczywiście ci, którzy takie rzeczy pod moim adresem wypisywali na forum PTTK, mieli się zawsze dobrze, a tylko mnie zostały przypisane konkretne przewinienia.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-10 21:37:33

Dlatego Lechu zwracam się do Ciebie o nie przytulanie się obecnie takimi wystąpieniami do ciemnej strony mocy
Antosiu, nic podobnego tu absulutnie nie ma miejsca. Wprost przeciwnie - mam jak najgorsze zdanie o sposobie załawiana przez te "ciemne moce" najprostszych nawet spraw. Nie bez potrzeby podałem linka to mojego pisma sprzed pięciu (sic!) lat, na które do dziś nie ma z tamtej strony żadnej odpowiedzi. Nie bez powodu też zwracam uwagę, że tamta ciemna strona coś zauważyła i zadziałała dopiero wtedy, kiedy krytyczne wypowiedzi na forum dotknęły zatrudnionych w ZG na etatach osób wzajemnie z sobą powiązanych układami rodzinnymi.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: domin
Data: 2009-04-10 22:28:59

No przynajmniej ja czytam, ale mnie też eliminują, nawet we własnym Oddziale. Może chodzi o to, by nie dopuścić mnie do Zjazdu?

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: poniek
Data: 2009-04-10 22:34:45

Szanowny Panie Profesorze,

jeśli Pana eliminują we własnym oddziale to najlepszy dowód, że nie potrzeba im tak wybitnych specjalistów, a tego to już w ogóle nie rozumiem. Pewnie chodzi o to, aby zamiast fachowców mieć u boku kolegów.
Ponadto osoba zajmująca się naukowo geografią - 1 i w dodatku ekonomista - 2 może być nieco groźna dla:
ad. 1 - "wybitnych specjalistów" nie znających się na turystyce i krajoznawstwie
ad. 2 - "lokalnych geszeftów"

Z Wyrazami Szacunku

Artur Ponikiewski
Komisja Turystyki Jaskiniowej OM PTTK w Warszawie - http://ktj.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-10 23:35:48

Czyżby nowa odsłona wrocławskiego piekiełka
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=12107

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-11 00:28:06

Odsłona stara ino władze piekiełka nowe
http://www.pttk.wroclaw.pl/main/oddzialpl.html

Krzyś
SKPS z nami w Sudety
http://skps.wroclaw.pl

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-11 00:32:43

ale mnie też eliminują, nawet we własnym Oddziale. Może chodzi o to, by nie dopuścić mnie do Zjazdu?
Jeśli eliminują to może trzeba zmienić oddział ?

My (SKPS) zmieniliśmy i nie żałujemy, mimo braku oficyny wydawniczej udało się wydać kolejne Pielgrzymy 2008 (jak by kto był zainteresowany http://skps.wroclaw.pl/index_new.php?function=show_all&no=1561) a są spore szanse na pojawienie się w tym roku Pielgrzymów 2009.
I choć ciągle niektórzy działacze pewnego oddziału próbują nam szkodzić to kolo się rozrasta

Krzyś
SKPS z nami w Sudety
http://skps.wroclaw.pl

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-11 08:14:46

Wydaje się, ze już się rozpoczęła ostra walka wyborcza. Różne podchody pod forum i pod osoby - wskazują na to, że osoby zbyt wysoko umocowane w PTTK i nie dające sobie rady w zarządzaniu powierzonym obszarem funkcjonowaniu przy pełnieniu rozlicznych funkcji i bez żadnych sukcesów w tej, ale i w poprzednich kadencjach - będą się starały eliminować konkurencję wszelkimi, nawet najbardziej wrednymi metodami. to typowe jest dla zarządzania w PTTK. I tu rozumiem napaść na Łukasza A. czy Domina jako potencjalnych konkurentów zbliżających sie wyborach. Mniej rozumiem wytaczanie najcięższych dział w GSK przeciwko mojej skromnej osobie, przecież ja z racji posiadanego PESEL'a nie wybieram się już kandydować do żadnej władzy "na wierchu" PTTK!

Może tylko chodzi i zamkniecie mi gęby, żebym nie kalał wielce wątpliwych "świętości"?
A przecież jak powiedział poeta: -"prawdziwa cnota,krytyk się bać nie powinna?

Wesołych Świąt;-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-11 09:25:47

Jeśli eliminują to może trzeba zmienić oddział ?
I to chyba jest najbardziej słuszna koncepcja, Panie Profesorze:-). Niezależnie od pewnych różnic programowego widzenia przyszłości PTTK miedzy nami - to widze z radością, że ocena szanownego Kolegi co do obecnego, chorego funkcjonowania obecnych władz jest praktycznie tak sama jak i moja, wynikająca z określonych dziedzin koniecznej współpracy z tą wladzą, która siermiężnie jeszcze egzystuje do końca tej kadencji!

Wydaje mi się, że Pana Profesora nie może w żadnym wypadku zabraknąć na najbliższym Zjeździe Krajowym, choćby miał Pan się udać (z zamiarem w celu przepisania do innego Oddziału PTTK) "nawet do samej Bydgoszczy!";-)

Cytat wg: filmu-komedii -"Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" . Ha

Wesołych Świąt!:-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: poniek
Data: 2009-04-11 10:24:43

Kiedyś pod koniec l. 80-tych (znam z opowiadań) w rządzie nie pozwalano używać publicznie stopni naukowych. Teraz jak widać w PTTK-u "szarzyzna" zaczyna być wyczulona na ludzi znających się na rzeczy. Szkoda byłoby stracić tych ludzi. Myślę tu szczególnie do KK ZG, z którą mamy dobrą współpracę w zakresie szkoleń kadry i weryfikacji odznak. Ciekawe zatem jak nastroje w Ojcowie, bo tam też jest prawdziwy "spec" od krajoznawstwa, który może okazać się "za dobry".
Komisja Turystyki Jaskiniowej OM PTTK w Warszawie - http://ktj.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-11 10:40:15

U nas w pracy, szczególnie w latach 90-95 ubiegłego wieku organizacja partyjna (byłej PZPR) i takowe związki zawodowe tępiły usilnie używanie przedrostków przed nazwiskiem.
W pieczątkach były podawane same imiona i nazwiska bez powszechnie przyjętych tytułów zawodowych.
To jest odwieczny problem ludzi, którzy nie zakończyli swojej edukacji zdobyciem porządnego tytułu zawodowego czy stopnia naukowego.
Teraz się może zaczną mnożyć przedrostki insz. (insztalator;-)), czy lic (licencjant;-), albo jeszcze zabawniejsze.

W PTTK podobnie, ponieważ w swoim czasie na wyższych szczeblach pojawiali się jako funkcyjny działacze typu "pracusie" ( zwracam uwagę na cudzysłów) często nawet bez średniego wykształcenia i reprezentowali podobny poglad jak wyżej wymienieni partyjniacy!.

Ja natomiast, jak zobaczyłem,z e jeden z wiceprezesów KTM ZG PTTK w latach 79-85 (zresztą służbowo komisarz wojskowy w stanie wojennym!) - wyrobił sobie pieczątkę PTM z przedrostkami: "płk mgr inż" to ja natychmiast wszystkim naszym PTM w klubie i każdy z naszych po ukończeniu nowego kursu PTM, (a było tego z 25 osób w kupie) - także wyrabiałem odnośne pieczątki z wszelakimi przedrostkami. i komu to przeszkadzało? Oczywiście kolegom bez przedrostków;-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-04-11 15:26:30

To jest odwieczny problem ludzi, którzy nie zakończyli swojej edukacji zdobyciem porządnego tytułu zawodowego czy stopnia naukowego.
A ja mam doświadczenia zupełnie odwrotne. Wychowałem się w rodzinie, w której praktycznie każdy ma jakis tytuł, a przysłowiowy inż. należy do najskromniejszych. I w rodzinie nikt tych tytułów nigdy nie eksponował, z wyjątkiem sytuacji, kiedy wypadało je stosować, czyli w oficjalnych pismach i wystąpieniach. Sam w PTTK nigdy tych tytułów nie używałem, bo nie są to tytuły związane z turystyką. Śmieszyło mnie, jak działacze z pewnego miasta z aspiracjami do bycia stolicą czegokolwiek tytułowali się całą dobę na okrągło, chociaż znali się jak łyse kobyły od przysłowiowej kołyski.

Bardzo często urzędnicy zwracają się do mnie używając przysługującego mi tytułu i chociaż trochę mnie to krępuje, to doskonale ich rozumiem. Dla wielu tytuł jest symbolem pracowitości, wiedzy i sukcesu zawodowego, a w konsekwencji dużego autorytetu. Ale taka forma pochlebstwa też zobowiązuje, żeby stanąć na wysokości zadania i wykonać swoją pracę bez zastrzeżeń.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-11 17:50:00

Masz tu wiele racji. Moje dopisywanie przedrostków było całkowicie na zasadzie przekory. Pracowałem w specyficznym środowisku, gdzie eksponowano zawodowo niedouczonych techników, a tępiono inżynierów, a mgr inż, podwójnie. Jak się trafił koleś z doktoratem, to firma się go pozbywała, jak najprędzej.

Co do PTTK, to wstawiając przedrostki na pieczątkach występował także pewien element przekory, w rzeczy samej! Wielokrotnie mi zwracano uwagę ,z e jak mam na tej czy innej pieczątce przed nazwiskiem mgr inż., to powinienem być co najmniej inżynierem turystyki:-). Obecnie, gdy coraz mniej liczą się udokumentowane kwalifikacje, a raczej inne walory, to prawie nikt nie używa nawet w piśmie tytułów przedrostkowych przed nazwiskiem, no może w tym sławnym mieście, które kiedyś było stolicą, ale to jest tak powszechnie znane, że momentami nawet śmieszne. Zwłaszcza, że tytułomania tam, sięga daleko poza udokumentowane kwalifikacje.
Dla wielu tytuł jest symbolem pracowitości, wiedzy i sukcesu zawodowego, a w konsekwencji dużego autorytetu. Ale taka forma pochlebstwa też zobowiązuje, żeby stanąć na wysokości zadania i wykonać swoją pracę bez zastrzeżeń.
To jest świetnie napisane! Pozwolę więc sobie wstawić ten tekst do kolejnego pisma procesowego w sprawach toczących się przed GSK. Ha.:-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-11 23:25:53

Pielgrzymy 2008
wcześniej nie czytałem - spis treści ciekawy.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-11 23:28:30

Może tylko chodzi i zamkniecie mi gęby, żebym nie kalał wielce wątpliwych "świętości"?

"Prawda kole
W auerolę"
A przecież jak powiedział poeta: -"prawdziwa cnota,krytyk się bać nie powinna?
"Prawdziwa cnota nie boi sie krytyk,
Bo do szału ją wiedzie już najmniejszy przytyk."

jak napisał -Jan Izydor Sztaudynger

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-11 23:35:50

Antosiu - pracownikom bez przedrostków pisano Obywatel :-) i to brzmiało o wiele dumniej.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-11 23:37:14

Odsłona stara ino władze piekiełka nowe
http://www.pttk.wroclaw.pl/main/oddzialpl.html
Pozwolę sobie jeszcze raz przypomnieć, że przed kilku laty zamieściłem na stronie, wówczas PTTK-oskiego Klubu Sudeckiego z Poznania, kilka danych adresowych z telefonami do schronisk PTTK w Sudetach, które w większości uzyskałem ze strony jednej z Podkomisji ZG PTTK związanej z turystyką młodzieżową i akademicką. Niektóre dane poprawiłem i zaktualizowałem. Ponieważ takie powszechnie dostępne informacje jak dane adresowe nie mogą być chronione prawami autorskimi, nie przyszło mi nawet na myśl, że ktoś bedzie rościł o to pretensje. Ostatecznie w tej Podkomisji przeważył jednak styl znany z "wrocławskiego piekiełka" bowiem prowadzący tę stronę młody działacz z Wrocławia wywołał o to "burzę w szklace wody". Jednocześnie główny specjalista od praw autorskich, również związany wtedy z Wrocławiem i wrocławskim SKPS-em, w perfidny sposób załatwił zablokowanie naszej strony klubowej. Ta skandaliczna sprawa ze stroną klubową wywołała niechęć do PTTK i walnie przyczyniła się do odejścia Klubu Sudeckiego z Towarzystwa i zarejestrowania jako odrębne stowarzyszenie. Tak więc "wrocławskie piekiełko" może sobie ten fakt odnotować na swoim koncie jako po części własny dorobek.

Warto też przypomnieć, że już wcześniej "wrocławskie piekiełko" dało znać o sobie wywołując skandal z historyczną postacią polskiego lekarza z Lądka Zdroju - dra Aleksandra Ostrowicza. Otóż w wydawnictwie wrocławskiego Studenckiego Koła Przewodników Sudeckich "Karkonosz", zeszyt 6, zamieszczono artykuł pt.: "O Aleksandrze Ostrowiczu - inaczej". Jak się poźniej okazało, artykuł ten został napisany jako reakcja na wiadomość o zamiarze upamiętnienia przez Klub Sudecki PTTK z Poznania swojego patrona stosowną tablicą pamiątkową w 110 rocznicę edycji jego przewodnika po Lądku, wydanego w 1881 r. w Poznaniu. Autor tego artykułu, który był mocno związany z związany z wrocławskim SKPS, posługując się bzdurną argumentacją stwierdził, że przewodnik A. Ostrowicza "Landek w Hrabstwie Kłockiem w Szląsku" jest "w większości dosłownie zerżniętym...", zarzucając Ostrowiczowi bezpośrednie tłumaczenie z niemieckiego, a całej jego pracy miernotę. Autor tego artykułu posłużył się nim, rozsyłając do lokalnych decydentów jego wersję roboczą jeszcze przed opublikowaniem w "Karkonoszu", mając na celu nie dopuszczenie do upamiętnienia dr. Aleksandra Ostrowicza i jego pionierskiego polskiego przewodnika po Lądku. Mimo próśb o zamieszczenie w "Karkonoszu" wyjaśnienia sprawy tych paszkwili, nie ukazało się tam nic więcej, poza lakoniczną notatką o odsłonięciu tablicy pamięci Aleksandra Ostrowicza w pomieszczeniu Muzeum Ziemi Kłodzkiej, co w końcu Klubowi Sudeckiemu udało się w rok później zrealizować. Po prostu niektóre osoby związane z wrocławskim SKPS poparły intrygi autora artykułu "O Aleksandrze Ostrowiczu - inaczej" i uznały kłamliwe stwierdzenia, że autorowi chodziło tylko o "odbrązowienie" tej postaci. W rzeczywistości chodziło o coś zupełnie innego. Według autora tego artykułu, wszyscy niemieccy lekarze w Lądku byli "wybitni", natomiast polski lekarz - przeciętnym i niczym nie wyróżniającym się lekarzem uzdrowiskowym. Tu chodziło o storpedowanie inicjatywy umieszczenia tablicy pamiątkowej na terenie, z którym Ostrowicz był związany swoją działalnością. Tak więc "wrocławskie piekiełko" dawało o sobie znać nie tylko poprzez jedyny Oddział Wrocławski PTTK, ale również SKPS i inni działacze związani z tamtejszym PTTK-em korzystali z tych "mocy piekielnych".

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-12 00:02:27

To i o temacie nazwy wieży widokowej na Wielkiej Sowie należy wspomnieć.
Była wymiana opinii, także na forum.
Czy po remoncie wieży powrócono do imienia Mieczysława Orłowicza ?
A to była nazwa uroczyście i oficjalnie nadana przez PTTK.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Dudi
Data: 2009-04-12 13:13:52

Proponuję jeszcze świąteczną refleksje nad poniższym tekstem:

http://www.freepress.org.pl/BAP/etpcz18.htm

mnie szczególnie zafrapował ostatni fragment:
Trybunał po raz kolejny podkreślił znaczenie wolności słowa, a w szczególności miejsca prasy w demokratycznym społeczeństwie. Wymiar sprawiedliwości, sędziowie, nie są wolni od krytyki. Ich rola jest tak ważna, że to co robią, sposób w jaki sprawują swoją funkcję musi być kontrolowany. Jest to zadanie prasy. Dziennikarze nie mogą oczywiście przekroczyć pewnych granic, ale każde ograniczenie w tej sferze musi być przedmiotem skrupulatnej oceny.
pzdr

Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-12 13:48:33

Pozwolę sobie jeszcze raz przypomnieć...
Prawo autorskie dalej jest dla niektórych głęboka tajemnica.
Lechu chyba nie był byś sobą gdybyś wszystkiego na świecie nie sprowadzał do Ostrowicza i tego że poczułeś się skrzywdzony przez znanego i cenionego w Lądku człowieka (lub do spisku mającego nie dopuścić cie w latach 80 ubiegłego wieku do zostania przewodnikiem).

Krzyś
SKPS z nami w Sudety
http://skps.wroclaw.pl

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-12 18:44:32

chyba nie był byś sobą gdybyś wszystkiego na świecie nie sprowadzał do Ostrowicza
Nie sprowadzam wszystkiego na świecie do Ostrowicza. O innych istotnych sprawach też tu napisałem, ale sam nie byłbyś sobą, gdybyś nie czytał wyłącznie wybiórczo. Nie byłbyś również sobą gdybyś nie sprowadzał wszystkiego, co złe w swym lokalnym środowisku, wyłącznie do "wrocławskiego piekiełka" i tylko do Oddziału Wrocławskiego PTTK. Przedstawiłem wymowny dowód, że w rzeczywistości to piekiełko dawno ogarnęło również wrocławskie SKPS, a są żródła wskazujące także na Polskie Towarzystwo Tatrzańskie. To styl działania charakterystyczny dla "wrocławskiego piekiełka" przyczynił się m.in. do upadku Oddziału Sudeckiego PTT z siedzibą we Wrocławiu. O naprawdę skandalicznych rzeczach, jakie działy się we wrocławskim środowisku turystycznym, można dowiedzieć się z lektury artykułu pt. "Spotkanie Rzepióra z Polskim Towarzystwem Tatrzańskim", zamieszczonego wydawnictwie Koła przewodników PTTK "Rzepiór".
skrzywdzony przez znanego i cenionego w Lądku człowieka
Działacze O/Wrocławskiego PTTK, przez których poczułeś się pokrzywdzony, również są znani i cenieni w swom środowisku. I tak naprawdę ten z Lądka wcale nie jest aż takim cenionym wśród tamtejszej społeczności, a jedynie wśród działaczy SKPS, choć nie wierzę, że przez wszystkich. A przecież nie tylko on maczał palce w skandalicznej sprawie z tablicą pamięcie Ostrowicza, ale duża w tym zasługa kilku pewnych znanych i cenionych w swoim środowisku działaczy SKPS. Tak oto podsumowano ich dokonania w artykule zamieszczonym w śląskich zeszytach krajoznawczych nr 62: "Historia kiedyś surowo oceni ludzi małych duchem za brak szacunku dla patriotyzmu i rzetelnej pracy prekursorów naszej europejskiej obecności w Sudetach już w XIX w."

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-12 20:41:41

Działacze O/Wrocławskiego PTTK, przez których poczułeś się pokrzywdzony,
A któż mnie skrzywdził że wg ciebie mam się poczuć pokrzywdzony ?

Ja to co najwyżej mogę czuć niesmak po zobaczeniu członka Klubu Sudeckigo który to swego czasu będąc chatarem w pewnej sudeckiej chatce paradował tylko w kapeluszu (nie bacząc na obecność kobiet i dzieci)

Krzyś
SKPS z nami w Sudety
http://skps.wroclaw.pl

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-12 22:28:43

A któż mnie skrzywdził że wg ciebie mam się poczuć pokrzywdzony?
Trochę dziwne, że wraz z innymi osobami wyrażasz się bardzo negatywnie o O/Wrocławskim PTTK nazywając go "wrocławskim piekiełkiełkiem", podjęliście nawet decyzję wystąpienia z tego oddziału, a jednocześnie nic nie czuliście? Ciekawe...Bardzo ciekawe...
Ja to co najwyżej mogę czuć niesmak po zobaczeniu członka Klubu Sudeckigo
Wypisywanie takich, za przeproszeniem, pierdołów, świadczy tylko o tym, że zostałeś już wchłonięty już przez to piekiełko i raczej nie masz szans powrotu na uczciwą drogę.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-13 01:32:50

Oj fantazja ponosi negatywnie wypowiadam się o niektórych działaczach
O/Wrocławskiego (ale żaden osobiście mnie nie skrzywdził, co sugerowałeś) a nie o całym oddziale, rad bym gdybyś nie przekręcał moich słów.

Wystąpiliśmy z O/Wroc bo po co mamy się zmagać z nieprzychylność a skoro możemy działać spokojnie w innym oddziale (do tego działającym na uczelni)

No nie wiem czy pierdołą było gorszenie turystów zaglądających do chatki, a strój (a raczej brak stroju) chatara był powszechnie znany i wielu ludzi to potwierdzi (znajoma ma chyba jeszcze zdjęcia, może chcesz umieścić na stronie KSP ?)

Krzyś

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-13 08:09:35

Oj fantazja ponosi negatywnie wypowiadam się o niektórych działaczach
Najwidoczniej musisz mieć jakieś ku temu powody, jak choćby nieprzychylność tych ludzi, a może i coś więcej. Jednak kiedy ja wypowiadam się negatywnie o dokonaniach niektórych ludzi związanych z SKPS, to oczywiście jest już jakieś przekręcanie. I tu jesteś w błędzie, bo ja mam prawo o tym pisać i ukazywać fakty. I korzystam z tego prawa choćby tu => http://www.ksp.republika.pl/kto.htm
albo tu => http://www.ksp.republika.pl/zysk.htm
No nie wiem czy pierdołą było gorszenie turystów zaglądających do chatki
Jeżeli to miało być wielkim zgorszeniem w chatce, to co dopiero za zgorszenie musi być oglądanie gołych tyłków obu płci na otwartej plaży, albo jakie zgorszenie muszą wywoływać kobiety w miejscach publicznych bez biustonoszy. Nawiasem mówiąc ostatnio pewne panie ze Szczecina, którym zarzucano wywoływanie zgorszenia, wygrały sprawę w sądzie i postawione im zarzuty o nieobyczajne zachowanie zostały oddalone. Pisano o tym też na tym forum => http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=36001
A jak chodzi o chatkę AKT, to za czasów kiedy wcześniej rządził tam inny gospodarz był tam bród i smród, a miałem też okazję ogladać tam naprawdę gorszące sceny w wykonaniu kompletnie pijanych albo też naćpanych studentów, wśród nich osób z przypiętą odznaką "Przewodnik Studencki - Sudety", którzy zachowywali się wprost skandalicznie.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Dudi
Data: 2009-04-13 11:53:04

No nie wiem czy pierdołą było gorszenie turystów zaglądających do chatki, a strój (a raczej brak stroju) chatara był powszechnie znany i wielu ludzi to potwierdzi (znajoma ma chyba jeszcze zdjęcia, może chcesz umieścić na stronie KSP ?)
Krzysiu,

albo wrzucaj konkrety, albo kończ tą pyskówkę bo będzie trwała przez następne 5 lat.

pzdr

Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-13 14:06:13

Lechu przecież studenci nie piją i nie cpają. Przed latami 70 (to wtedy zmieniono blachy okragłe na trójkątne) pito i bawiono się np w XVIII w.

"Swoje zjazdy urządzali na Ślęży wrocławscy studenci, paląc ogniska, kurząc metrowe fajki i śpiewając wesołe piosenki. "
LINK
Rzec by można początki turystyki studenckiej

A skoro konkrety to Lechu już napisał gdzie można było spotkać trochę już wiekowego chatara Włodka (chatka AKT w Karkonoszach, zresztą Włodek wrócił na stanowisko ale czy dalej ma ten sam strój służbowy to nie wiem).
Z drugiej strony jeśli dla ciebie Lechu widok dwóch młodych, zgrabnych pań które opalają się na odosobnionej plaży toples jest tym samym co widok nieco już wiekowego, siwego mężczyzny na emeryturze paradującego tylko w kapeluszu jest tym samym to zaczynam obawiać się o twoje poczucie estetyki.

Krzyś

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-13 15:13:16

Wracając do pożyczania sobie różnych rzeczy bez wiedzy właściciela to co robi moje zdjęcie "blachy" SKPS na twojej stronie KSP http://www.ksp.lanet.wroc.net/ps-sud.gif

Nawet nie chciało ci się nazwy pliku zmienić.

Krzyś

SKPS z nami w Sudety
http://skps.wroclaw.pl

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: MarekJ
Data: 2009-04-13 19:23:02

spisku mającego nie dopuścić cie w latach 80 ubiegłego wieku do zostania przewodnikiem
A może nie chodzi tu o żaden spisek, tylko o rutynowe działania niezłomnych obrońców Sudetów przed "obcymi"?

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: MarekJ
Data: 2009-04-13 19:24:54

kończ tą pyskówkę bo będzie trwała przez następne 5 lat
Krzysztof Rostek by nie był sobą, gdyby skończył.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzychu S.
Data: 2009-04-13 20:07:34

Krzysztof Rostek by nie był sobą, gdyby skończył.
Nie tylko on. Tym razem trafiła kosa na kamień.
Ciekawe jak to długo potrwa? :-)
Pozdrawiam

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-04-13 20:09:40

Czołem!
Ciekawe jak to długo potrwa? :-)
Jak w znanym kawale o Niemcach i partyzantach - aż wkurzy się leśniczy i wywali całe towarzystwo z lasu. :-)

A pisząc serio: chłopaki (obaj!) - DOSYĆ!

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzyś
Data: 2009-04-13 23:02:59

Dlaczego miał bym nie skończyć Dudi prosił o konkret to podałem gdzie takie atrakcje ;-)

A na koniec ciekawostka MarekJ ma wielkie szczęście pisać z IP jednego z naszych forumowiczów http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=35493

Krzyś

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Krzychu S.
Data: 2009-04-13 23:27:56

MarekJ ma wielkie szczęście pisać z IP jednego z naszych forumowiczów
Gratuluję spostrzegawczości! Widocznie Lechu czasami potrzebuje posiłkować się samym sobą w dyskusjach na Forum. Co dwie głowy, to nie jedna. :-)
Podobną sytuację odkryłem w księdze gości jednego z klubów rowerowych. Z tego samego IP ktoś wypisywał słowa zachwytu skierowane do jego członków. :-)
Od tego czasu stałem się wrogiem nr 1 tych niedowartościowanych ludzi.
Pozdrawiam

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-14 08:54:51

co robi moje zdjęcie "blachy" SKPS na twojej stronie KSP http://www.ksp.lanet.wroc.net/ps-sud.gif
Jesteś podłym kłamczuchem! To jest moje zdjęcie po przeróbce mojej fotografii fragmentu pewnej kolekcji odznak. Zdjęcie przed przeróbką jest tu => http://i44.tinypic.com/302c410.jpg
I masz udowodnione czarno na białym, że kłamiesz. I to nie pierwszy raz.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-14 09:16:05

Widocznie Lechu czasami potrzebuje posiłkować się samym sobą w dyskusjach na Forum.
Nie ma takiej potrzeby. Wiem kto ten post napisał, bo to ktoś z naszych klubowiczów z Poznania. Ja tego po prostu nie mogłem napisać, bo w tym czasie byłem u rodziny poza Poznaniem, i mam na to świadków.
Podobną sytuację odkryłem w księdze gości jednego z klubów rowerowych. Z tego samego IP ktoś wypisywał słowa zachwytu
Jakoś nie widzę w tych postach słów zachwytu, a jedynie cynizm, więc podobieństwa nie ma żadnego.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: poniek
Data: 2009-04-14 12:23:11

Lechu - Twoje monotonne wypowiedzi powoli stają się nudne. Wszystko jest źle, PTTK zły, ludzie źli - wszyscy przeciw Tobie. Przykro mi, że nie potrafisz sobie zjednać ludzi, ale te przepychanki i ciągłe gęganie o PTG powodują, że coraz trudniej się to czyta.
Chłopie napisz o czymś o czym jeszcze nigdy nigdzie nie pisałeś !
Artur
Komisja Turystyki Jaskiniowej OM PTTK w Warszawie - http://ktj.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-14 12:52:17

Przykro mi, że nie potrafisz sobie zjednać ludzi
Pewnie byś mi tego życzył, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Wbrew takim fałszywym domysłom potrafiłem współuczestniczyć w założeniu w Poznaniu Klubu Sudeckiego, zrealizować kilka cennych inicjatyw, skupić grupę miłośników Sudetów i pasjonatów turystyki i krajoznawstwa, organizować i prowadzić klubowe wycieczki w bliższe i dalsze okolice. Fotografie i relacje oraz informacje o działalności klubowej są na stronach
=> http://www.ksp.lanet.wroc.net/aktual.html
=> http://www.ksp.lanet.wroc.net/imprezy.htm
Albo kilka konkretnych informacji o mnie i o mojej działalności
=> http://www.ksp.lanet.wroc.net/autor.htm
A czy zechcesz o tym przeczytać i zweryfikować swoje poglądy oraz wykazać trochę życzliwości i optymizmu, to już nie mój problem. Mam w głębokim poważaniu różne insynuacje i co będziesz o mnie myślał i tutaj jeszcze wypisywał...

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2009-04-15 15:13:26

Szanowni Forumowicze!
na Twoim miejscu dostosowałabym sie chyba do tego wezwania żeby nie mieć problemów i brudu w papierach.
Powyżej reprezentacyjny cytat. Większość z Was właśnie tak mi radziła - głównie w mailach prywatnych za które dziękuję.

Jednak sprawa - poza aspektem prawnym - ma również wymiar moralny. Obiecałem Wam, że będzie istniało miejsce wolnej wymiany myśli o PTTK. I słowa zamierzam dotrzymać - będzie to mój prezent dla Towarzystwa.

Dzisiaj - w ostatnim dniu wyznaczonego mi terminu - podjąłem korespondencję zarówno z kancelarią prawną będącą autorem przedstawionego Wam pisma, jak i z ZG PTTK. Na razie nie chciałbym jej publikować - uczynię to w dalszej przyszłości jak tylko ustali się kierunek dalszego postępowania.

Nadal liczę na Wasze wsparcie.
Słowa podziękowania dla osób które już bardzo mi pomogły umieszczę na Forum w oddzielnym wątku i w odpowiednim czasie.

Pozdrawiam,
Łukasz

PS. Jako ciekawostkę dodam, że patrząc na stawki warszawskich prawników głęboko żałuję, iż nie poszedłem na prawo... :-)
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-15 22:31:37

Jednak sprawa - poza aspektem prawnym - ma również wymiar moralny. Obiecałem Wam, że będzie istniało miejsce wolnej wymiany myśli o PTTK. I słowa zamierzam dotrzymać - będzie to mój prezent dla Towarzystwa.
prezent - jak to rozumieć?
Nadal liczę na Wasze wsparcie.
jest - bez zmiany
PS. Jako ciekawostkę dodam, że patrząc na stawki warszawskich prawników głęboko żałuję, iż nie poszedłem na prawo... Ł.
Tylko studia - to za mało - potrzebna tradycja rodzinna.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-16 07:42:22

Większość z Was właśnie tak mi radziła
Podobnie u mnie, nawet bardzo życzliwi przyjaciele radzili mi, że nie warto ruszać tamtego bagna. Ale tak nie może być, żeby działacze/czki i to wieloletni mając na ustach etykę chrzescijańską, tak wrednie pozwalali sobie postępować na niwie PTTK.

Oczywiście ciężar gatunkowy spraw tzw koleżeńskich przed GSK w PTTK jest różny, ale wszystkie łączy jeden wspólny margines: niebosiężna zawiść i prywata, ot co:-).

PS. Jako ciekawostkę dodam, że patrząc na stawki warszawskich prawników głęboko żałuję, iż nie poszedłem na prawo... :-)
Nie tylko warszawskich, spoko, ale to jak napisał dokładnie Januszek, samo pójście na prawo to jest początek. Trzeba jeszcze wejść w układ, a to tak. I wtedy można z jako hobby nawet dofinasować jakieś ogniwa PTTK z własnej sakiewki:-)

Zastanawiam sie dlaczego mając w GSK PTTK aż 15 osób , z czego pewnie sporo prawników, ZG PTTK nie zlecił prowadzenia tej hucpy przeciwko Ł.A., z poziomu radcowskiego - skoro to takie pieniądze?

Czyżby element wstydu mentalnego? Przypuszczam, ze wątpię!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-04-16 08:40:39

samo pójście na prawo to jest początek. Trzeba jeszcze wejść w układ,
Doskonale rozumiem, na czym ten problem polega. Układy bywają szalenie ważne nie tylko na prawie. Też doświadczyłem, co znaczy nie mieć układów, źle się urodzić i być traktowanym jako "obcy". Ta historia jest opisana tu => http://www.ksp.republika.pl/zysk.htm

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: any
Data: 2009-04-18 12:58:59

Co Ci za różnica kto opłaca domenę tudzież hosting?
Ano taka, że tutaj nożyczki cenzury nie sięgną. Jak widać dla niektórych to baaardzo ważne jest.
Ale do adremu.
Z zażenowaniem czytam posty co poniektórych "wirtualnych przyjaciół" - proszę Państwa Łukasz ma konkretny problem i informuje nas i jednocześnie prosi o wsparcie, a tutaj standardzik - koledzy wyłuszczają stare żale, kącikiem ust artykułując "a dobrze Ci tak", jeżeli tego nie widzicie, to gratuluję taktu i wyczucia sytuacji.

A sprawa nie jest lekka i wbrew deklaracjom Łukasza może jednak z czasem się ugiąć - z prostej przyczyny. Zrobi sobie bilans, opłaca się nie opłaca. On ryzykuje swoim czasem i swoimi środkami - tow. gensek wtapia pieniądze wspólne, czyli niczyje.
Sądowi to rybka - ma rozstrzygnąć spór, a czy on będzie trwał pięć miesięcy, pięć lat czy pięćdziesiąt lat nie on za to płaci.
Płacą strony, ale uwaga - jedna strona puszcza w Temidę Wasze, drogie członki, pieniądze, a druga swoje i poświęca swój czas. Klasyczny układ ugody sądowej - wygrywa ten kto ma więcej czasu i wolnych środków.

A to nie tylko ambicja Łukasza, ale i przyszłośc towarzystwa. Bo na razie układ jest taki, skostniałe TWA pod pozorem demokracji robi sobie co chce, czasami kilku malkontentów pomarudziło na forumie - do czasu, aż gensekowi nie znudziło się ignorowanie tych samych odgrzewanych kotletów. I nie spróbował położyć łapy, a raczej nożyc cenzorskich, na forum.
Bo towarzysze turyści dajecie wodzić się na sznurku jak stado baranów, pokrzyczycie, poszumicie trochę, może pohuczycie i powietrze z was uchodzi. Koniec towarzysze się wypstrykali.

A teraz możecie coś dobrego zrobić, ale trzeba to zrobić razem mocno i solidnie.
Po pierwsze na forum peteteku znalazlem się na zaproszenie Łukasza i pisałem tam ze względu na jego osobę.
I teraz nie zamierzam wyrażać zgody na to, aby moimi postami administrował ktoś inny niż Łukasz lub osoba polecona przez niego.

W związku z powyższym proponuję masowe pismo do peteteka lub pełnomocnika, w którym wyrażamy sprzeciw na administrowanie naszymi postami przez PTTK i jednocześnie żadamy przekazania praw do nich Łukaszowi.

Po drugie, z wyżej wspomnianych względów ważne jest aby nagłośnić sprawę - bo podstawową przyczyną obecnego sporu są zapędy cenzorskie zarządu towarzystwa.
Znam kilku dziennikarzy, wielu z Was także zapewne zna - trzeba ich zainteresowac tematem. I narobić szumu wokół sprawy.

Kto za? A kto dalej chce bebłać się w błotku?

Podsumowując.
Poniżej oczekuję dyskusji nad kształtem zaproponowanego pisma/oświadczenia i jasnej deklaracji podpisania i złożenia takowego pisma u adrestata, a także kopii u Łukasza.

I tyle, kto będzie próbował wywalać dalej w tym wątku swoje żale, będzie dla mnie jasne, że akceptuje to postkomunistyczne bagno.

No i oczywiście najpierw poproszę najbardziej zainteresowanego, czyli Łukasza co o tym sądzi, najlepiej niech skonsultuje to z prawnikiem i przekaże nam jego zdanie w tym temacie.

I na koniec ponawiam pytanie kto ma tyle jaj, żeby się jasno określić?

Aha i jeszcze jedno. Antek, dasz radę poprzez GSK zapytać genseka dlaczego marnuje społeczne środki na cele niestatutowe?

pozdrawiam
any

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-18 23:33:47

A teraz możecie coś dobrego zrobić, ale trzeba to zrobić razem mocno i solidnie.
........
W związku z powyższym proponuję masowe pismo do peteteka lub pełnomocnika, w którym wyrażamy sprzeciw na administrowanie naszymi postami przez PTTK i jednocześnie żadamy przekazania praw do nich Łukaszowi.
........
Poniżej oczekuję dyskusji nad kształtem zaproponowanego pisma/oświadczenia i jasnej deklaracji podpisania i złożenia takowego pisma u adrestata, a także kopii u Łukasza.
........
No i oczywiście najpierw poproszę najbardziej zainteresowanego, czyli Łukasza co o tym sądzi, najlepiej niech skonsultuje to z prawnikiem i przekaże nam jego zdanie w tym temacie.
Propozycję popieram - co o tym wystąpieniu sądzisz Łukaszu?
Aha i jeszcze jedno. Antek, dasz radę poprzez GSK zapytać genseka dlaczego marnuje społeczne środki na cele niestatutowe?
Antek jest skonfliktowany z GSK, co wynika w temacie "Po wyroku".

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-19 12:08:00

Antek jest skonfliktowany z GSK, co wynika w temacie "Po wyroku".
To nie Antek jest skonfliktowany, a tylko Prezesa GSK sie konfliktuje w sposób, ktory inaczej nie mozna okreslic jako zenadę! Napiszę wiecej no tym jutro. Do GSK jako kolejne pismo procesowe, zkopia oczywiście do Gen Seka.
Antek, dasz radę poprzez GSK zapytać genseka dlaczego marnuje społeczne środki na cele niestatutowe?
Czynię to przy okazji kazdego z pism porcesowych pisanych do GSK w karkołomnych sparwach wznieconych co i raz przez aktualną Prezesę tegoż GSK. Pytanie się GSK o cokolwiek - z mojej autopsji i smetnych doswiadczeń -nie ma zadnego sensu. Kazdorazowo wiec kieruję kopie tych pism do Gen Seka. Rezultatów do tej poru nie zauważyłem, ale może to taka polityka przedzjazdowa ze strony Gen Seka. Świadczy o tym szereg symtomów, jak swobodnie pozwala (GenSek) kompromitowac się Pani Prezesie GSK w kolejnych napuszonych pozwach własnych i podredagowanych oraz rozlicznych pisemkach procesowych w tych sprawach.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Amotolek
Data: 2009-04-19 12:19:50

W związku z powyższym proponuję masowe pismo do peteteka lub pełnomocnika, w którym wyrażamy sprzeciw na administrowanie naszymi postami przez PTTK i jednocześnie żadamy przekazania praw do nich Łukaszowi.

Po drugie, z wyżej wspomnianych względów ważne jest aby nagłośnić sprawę - bo podstawową przyczyną obecnego sporu są zapędy cenzorskie zarządu towarzystwa.
Znam kilku dziennikarzy, wielu z Was także zapewne zna - trzeba ich zainteresowac tematem. I narobić szumu wokół sprawy.
To jest wspaniały pomysł. Podajcie (w uzgodnieniu oczywiscie z z Łukaszem!) treść takiego pisma -apelu a ja chetnie nie tylko się pod nim podpiszę własnoręcznie, ale i zamieszczę, jako - per exelance - dziennikarz internetowy - na wszystkich forach redakcyjnych, z którymi stale koresponduję. Dajcie tylko Koledzy wsad, a jak tzreba, to poleci szerokim kregiem, Spoko:-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Rafał Kwatek
Data: 2009-04-19 15:48:50

A sprawa nie jest lekka i wbrew deklaracjom Łukasza może jednak z czasem się ugiąć - z prostej przyczyny. Zrobi sobie bilans, opłaca się nie opłaca. On ryzykuje swoim czasem i swoimi środkami - tow. gensek wtapia pieniądze wspólne, czyli niczyje.
Sądowi to rybka - ma rozstrzygnąć spór, a czy on będzie trwał pięć miesięcy, pięć lat czy pięćdziesiąt lat nie on za to płaci.
Płacą strony, ale uwaga - jedna strona puszcza w Temidę Wasze, drogie członki, pieniądze, a druga swoje i poświęca swój czas. Klasyczny układ ugody sądowej - wygrywa ten kto ma więcej czasu i wolnych środków.
Nie jestem prawnikiem i nie wiem, jak rozstrzygnie się ów spór. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie co w przypadku, gdy okaże się, że działania Łukasza były zgodne z prawem? Jak wtedy powinny zachować się osoby odpowiedzialne za decyzję odnośnie wykorzystania naszych wspólnych środków (czytaj pieniędzy PTTK) na prowadzenie tego jałowego sporu prawnego w przypadku, gdy nie przyniesie on żadnej wartości dla PTTK, a wygeneruje wyłącznie koszty? W końcu zamiast wydawać pieniądze na kancelarię prawną ZG PTTK mogło by wydać je na prowadzenie działalności programowej. Mam nadzieje, że w takim przypadku osoby z ZG okażą się osobami honorowymi i sami z własnej kieszeni pokryją wszelkie koszty całego tego zamieszania.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-20 07:51:32

jako - per exelance - dziennikarz internetowy - na wszystkich forach redakcyjnych, z którymi stale koresponduję. Dajcie tylko Koledzy wsad, a jak tzreba, to poleci szerokim kregiem, Spoko :-)
To znaczy co Antoni redagujesz? i gdzie?
A "wsadu" na forum masz dostatek - ot, gospodarność.

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: JanMaciej...
Data: 2009-04-21 17:34:19

Ano taka, że tutaj nożyczki cenzury nie sięgną. Jak widać dla niektórych to baaardzo ważne jest.
Przypuszczam, że jest, uzasadniony regulaminem, powód anulowania treści postu Antoniego.
Ale jaki?
Tytuł - niczym nie odbiega od pozostałych, tak to widzę.
Praca w czasie wakacji:-)

Wiadomość nie istnieje!
Wiadomość została usunięta przez moderatora lub nigdy nie napisano wiadomości o podanym identyfikatorze!
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=37298

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: HaKaT
Data: 2009-05-26 15:45:08

Myślę że pomysł z pismem jest jak najbardziej dobry. Na pewno podpiszę się pod nim ze swoim klubem i wyślę do ZG pomimo kilku wątpliwości, które wynikły nie bez racji w postach kol. Szymona Nitki. uważam jednak że niezależne forum musi istnieć. Niech ZG ma swoje ale niezależność to niezależność. A ludzie sami wybiorą.

Pozdrawiam
Robert Filipski
SKP WIKING
O/Zachodniopomorski PTTK
Przodownik Imprez na Orientację PTTK nr 342,
Znakarz Szlaków Nizinnych 879,
Organizator Turystyki PTTK 026/2006
Właściciel Centrum Edukacji i Turystyki Wiking w Szczecinie
Portal szlaków www.wedrujznami.pl

Temat: Re: Sprawa naszego Forum przed sąd
Autor: Stenia
Data: 2010-01-13 14:35:11

http://www.pttk.pl/

Na portalu ZG PTTK nie ma już forum.