Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

PTTK nie dla "jeleni"?

wszystkich wiadomości w wątku: 3
data najnowszej wiadomości: 2003-04-13

Temat: PTTK nie dla "jeleni"?
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-04-02 22:32:31

W wątku:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=3601
Piotr Rościszewski napisał:

"Ludzie nauczyli się, że wiele rzeczy mają za darmo lub za częściową odpłatnością. Wolą kupić pizzę, a przewodnik niech sie wypcha. Może znajdzie się jakiś jeleń, który poprowadzi za darmo. I kółko się zamyka. Skoro jeleń ma prowadzić za darmo, to dlaczego ma płacić za kurs. Pomieszanie z poplątaniem. Pełnia socjalizmu w kapitaliźmie."

Zdumiewające. Może w ogóle zlikwidujmy PTTK, bo w większości opiera się ono jeszcze nadal na działaczach społecznych - "jeleniach" organizujących i prowadzących imprezy turystyczne za darmo? Może zapomnijmy o zasłużonych pionierach polskiej turystyki i pasjonatach, którzy właśnie za darmo jeszcze w czasach, kiedy nie było socjalizmu, organizowali turystykę społeczną?

Lech

Temat: Re: PTTK nie dla "jeleni"?
Autor: z.klose
Data: 2003-04-11 19:49:20

Może jestem "jeleniem", ale od 30 lat, bo tyle lat społecznie organizuję i prowadzę wycieczki, zloty, rajdy i tym podobne imprezy w ramach Koła PTTK. Robiłem to zawsze z satysfakcją dla ludzi, których znałem, lubiłem i z którymi miło spędzałem czas wolny, który inni nie ptrafili sobie zorganizować. Może to i swoisty snobizm z mojej strony kiedy mogę pochwalić się przed ludźmi większą wiedzą z historii, geografii, przyrody czy turystycznym doświadczeniem. Działałem jako Organizator Turystyki i Przodownik GOT. Kiedy skończyłem 50 lat stwierdziłem, że moja wiedza może być jeszcze głębsza i skończyłem kurs przewodników beskidzkich oraz po woj śląskim. Kursy i egzaminy państwowe sporo kosztowały. Również konieczne do tego systematyczne okresowe badania lekarskie też nie są tanie, ale nigdy mi nie przyszło na myśl by żądać od członków mojego KOŁA PTTK zapłaty za zorganizowanie i prowadzenie wycieczki. Wystarcza mi widok zadowolonych uczestników pytających kiedy znowu będą mogli wziąć udział w imprezie , którą będę organizował. Może jest to naiwność ale wierzę że komercja to nie jest wszystko. Są jeszcze ludzie którym prowadzenie wycieczki nawet za darmo też daje satysfakcję.

Temat: Re: PTTK nie dla "jeleni"?
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-04-13 23:25:19

>Może jestem "jeleniem", ale od 30 lat, bo tyle lat społecznie organizuję i prowadzę wycieczki, zloty, rajdy i tym podobne imprezy w ramach Koła PTTK. Robiłem to zawsze z satysfakcją dla ludzi, których znałem, lubiłem i z którymi miło spędzałem czas wolny, który inni nie ptrafili sobie zorganizować. Może to i swoisty snobizm z mojej strony kiedy mogę pochwalić się przed ludźmi większą wiedzą z historii, geografii, przyrody czy turystycznym doświadczeniem. Działałem jako Organizator Turystyki i Przodownik GOT.

Myślę, że takich "jeleni" ostało się w Towarzystwie jeszcze trochę. W środowisku poznańskim, z którym ja się związałem, wielu z nich, pomimo sędziwego już wieku, nadal inspiruje działalność turystyczną. Przybywa też trochę młodych pasjonatów turystyki i krajoznawstwa. Organizują i prowadzą wycieczki w bliższe i dalsze okolice, rajdy, zloty, wycieczki w Polskę i górskie obozy wędrowne.

>Kiedy skończyłem 50 lat stwierdziłem, że moja wiedza może być jeszcze głębsza i skończyłem kurs przewodników beskidzkich oraz po woj śląskim. Kursy i egzaminy państwowe sporo kosztowały. Również konieczne do tego systematyczne okresowe badania lekarskie też nie są tanie,

W tym miejscu pozwolę sobie zauważyć, że z naszego środowiska z pewnością nikogo już nie stać na pokrycie takich horrendalnych kosztów i poświecanie przez rok czasu na m.in. dojeżdżanie ponad 400 km z Poznania na wykłady, szkolenia i egzaminy w ramach kursu przewodników beskidzkich. Nie stać na to zarówno starszych działaczy, będących na mizernej emeryturce, jak i młodych na dorobku.

>ale nigdy mi nie przyszło na myśl by żądać od członków mojego KOŁA PTTK zapłaty za zorganizowanie i prowadzenie wycieczki. Wystarcza mi widok zadowolonych uczestników pytających kiedy znowu będą mogli wziąć udział w imprezie, którą będę organizował. Może jest to naiwność ale wierzę że komercja to nie jest wszystko. Są jeszcze ludzie którym prowadzenie wycieczki nawet za darmo też daje satysfakcję.

Ale i są też ludzie, którzy to samo robią bez ukończonych jakichś kosztownych i długotrwałych kursów, zaliczonych płatnych badań lekarskich itp. W końcu i bez tego wszystkiego można uczestnikom wycieczek przekazać solidną wiedzę i doświadczenie nabyte w trakcie praktycznych wędrówek w terenie i zaszczepić im podobne zainteresowania. Zresztą autentycznej pasji i praktycznego doświadczenia nie są w stanie zastąpić nawet najdroższe kursy i studiowanie obowiązkowej literatury, ani też ocenić żadne orzeczenia lekarskie. To trzeba nabyć poprzez czynną działalność turystyczną i samokształcenie.

Takim ludziom, np. przodownikom turystyki kwalifikowanej, zupełnie wystarcza właśnie widok zadowolonych uczestników wycieczki i słowa uznania i podziękowania za możliwość uczestniczenia w udanej imprezie turystyczno-krajoznawczej. Jeśli pozbawi się ich prawa do prowadzenia takiej społecznej działalności, jak to już zrobiono z przodownikami turystyki górskiej (vide rozporządzenie RM w sprawie przebywania osób w górach), PTTK stanie się elitarną organizacją zrzeszającą wyłącznie bogatych buisnessmenów i hochsztaplerów. Stanie się przytuliskiem dla pseudodziałaczy, którzy będą pod szyldem PTTK prowadzić swoją działalność komercyjną, stopniowo będą rozkradać i przejmować majątek Towarzystwa, zwłaszcza schroniska górskie (już tak się dzieje!), z takim trudem uruchomione ze środków społecznych jeszcze w czasach PTT. Stanie się instytucją parawanową dla różnych przedsiębiorców turystycznych posiadających stosowne koncesje i tzw. państwowe uprawnienia przewodników i pilotów wycieczek dbających tylko o własne partykularne interesy, gdzie nie będzie już miejsca dla konkurentów - "jeleni" organizujących turystykę społecznie.

Pozdrawiam

Lech R.