Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

pytania- praca magisterska

wszystkich wiadomości w wątku: 5
data najnowszej wiadomości: 2008-01-29

Temat: pytania- praca magisterska
Autor: Witoldo
Data: 2008-01-27 15:13:26

Witam wszystkich serdecznie.
Mam prośbę, szczególnie do instruktorów przewodnictwa. Proszę o odpowiedz na poniższe pytania potrzebne do pracy magisterskiej na temat: "Przewodnictwo górskie w Polsce-aktualny stan, zadania, problemy". Dziekuję za pomoc.
Oto pytania:

Oto pytania:

1.Jak ocenia Pan/i system szkoleń na przewodnika. Czy szkolenia te przygotowują odpowiednio do oprowadzania wycieczek po górach?

2.Na jakie problemy czy też przedmioty szkoleń należałoby zwrócić wiekszą uwage podczas szkoleń?

3.Jak według Pana/i wygląda sytuacja prawna przewodników. Czy zasady prawne ułatwiają pracę przewodnika czy może je utrudniają?

4.Czy przewodnikiem górskim może być każdy? Jakie predyspozycje i cechy charakteru powinien posiadać dobry przewodnik górski?

5.Proszę wskazać jak wygląda współpraca na linii biuro podróży-przewodnik?

6.Jak w rzeczywistości wygląda odpowiedzialność prawna przewodnika górskiego w związku z wykonywanym zawodem? Jaką poniesie on odpowiedzialność np. w przypadku wypadku któregoś z uczestników wycieczki. Czy konsekwencje w takim wypadku są surowe?

7.Jakie przewiduje Pan/i zagrożenia dla zawodu przewodnika górskiego?

8.Czy przewodnicy górscy w Polsce są odpowiednio przygotowani do oprowadzania wycieczek?

9.Jakie przewodnicy górscy podejmują działania na rzecz podnoszenia jakości swoich usług?

10.Jakie grupy turystyczne są najtrudniejsze do oprowadzania?

Dziękuję i pozdrawiam

Temat: Re: pytania- praca magisterska
Autor: lucyna
Data: 2008-01-28 01:02:26

Ad1. Nie.
Ad.2. Zawężenie obszaru uprawnień. Pogłebianie wiedzy o regionie kosztem czasu poświęcanego na naukę poruszania się po górach.
Ad.3Są obojętne.
Ad.4 Nie. Oprócz wiedzy potrzebna jest empatia. Lista cech charakteru predysponujących do zawodu byłaby dośc długa.
Ad.5 To są relacje międzyludzkie. Róznie się układają.
Ad.6 Konsekwencje terytycznie są surowe. W praktyce róznie to wygląda. Ubezpieczenie OC.
Ad.7 Brak kompetencji, niechęć do szkoleń, dyletanctwo.
Ad.8 Nie.
Ad.9 Podział wśród braci przewodnickiej. Przewodnicy zawodowi ustawiczne dokształcanie. Sądzę, że w dużej mierze ilość zleceń decyduje o tym, czy przewodnicy chcą się dokształcać czy też nie. No i cena szkoleń wahajaca się od 30 do kilkuset zł.
Ad. 10 Nie ma trudnych grup. Są tylko źle przygotowani lub dobrani do danego klienta przewodnicy.
Zawodowy przewodnik, koordynator także grupy przewodnickiej.

Temat: Re: pytania- praca magisterska
Autor: Basia Z.
Data: 2008-01-28 10:14:48

Moim skromnym zdaniem powinieneś zadać sobie trud i przygotować te pytania w formie ankiety na osobnej stronie www.

Wysłałabym link do tej strony na wewnętrzną listę dyskusyjną swojego koła przewodnickiego i mógłbyś liczyć na wiele wypowiedzi (w tym co najmniej kilku instruktorów przewodnictwa, gdyż jest ich w naszym kole kilkunastu).

Tymczasem z mojego koła przewodnickiego tylko ja jeszcze czytam i czasem pisuję na forum PTTK.

Ale aby Cię zachęcić odpowiem na pytania :-) :

1.Jak ocenia Pan/i system szkoleń na przewodnika. Czy szkolenia te przygotowują odpowiednio do oprowadzania wycieczek po górach?
Dobrze oceniam jedynie system szkoleń w kołach studenckich. Te szkolenia rzeczywiście przygotowują do prowadzenia grup po górach.
Piszę na podstawie własnej praktyki, gdyż uczestniczyłam w szkoleniach kilku studenckich kół przewodnickich.

Pozostałe szkolenia oceniam na ogół źle. Nie przygotowują do prowadzenia po górach.
(piszę na podstawie informacji znajomych o innych kursach w których aktualnie uczestniczą)

2.Na jakie problemy czy też przedmioty szkoleń należałoby zwrócić większą uwagę podczas szkoleń?
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Terenoznawstwo, zajęcia w terenie, praktyka z grupami.


3.Jak według Pana/i wygląda sytuacja prawna przewodników. Czy zasady prawne ułatwiają pracę przewodnika czy może je utrudniają?
Jest sporo bubli prawnych, np brak obecnie zróżnicowania pomiędzy I, II i III klasą w przypadku przewodników beskidzkich (i zapewne sudeckich).

4.Czy przewodnikiem górskim może być każdy? Jakie predyspozycje i cechy charakteru powinien posiadać dobry przewodnik górski?
Zdecydowanie - nie.
Wielu osób (mimo starań) nie potrafi się nauczyć orientacji w terenie.
Ponadto bardzo ważna jest interakcja z grupą, a w sytuacjach krytycznych - opanowanie i zdecydowanie (nie wpadanie w panikę).
Nie każdy posiada te cechy charakteru, które predestynują do współpracy z grupą.

5.Proszę wskazać jak wygląda współpraca na linii biuro podróży-przewodnik?
Z mojej osobistej praktyki - układała się zawsze dobrze. Ale bywa różnie, zależy to zarówno od biura jak i od przewodnika.

6.Jak w rzeczywistości wygląda odpowiedzialność prawna przewodnika górskiego w związku z wykonywanym zawodem? Jaką poniesie on odpowiedzialność np. w przypadku wypadku któregoś z uczestników wycieczki. Czy konsekwencje w takim wypadku są surowe?
Nigdy przez 30 lat uprawiania przewodnictwa nie miałam w górach wypadku, ani nawet najmniejszego skręcenia nogi (tfu, tfu, odstukać) , więc nie napiszę o tym z własnego doświadczenia.
Ale uważam że przewodnik powinien ponosić odpowiedzialność prawną za wypadki zawinione przez siebie, jak również błędne decyzje, na zasadach takich samych jak każdy inny obywatel.

7.Jakie przewiduje Pan/i zagrożenia dla zawodu przewodnika górskiego?
Inwazję ludzi niedouczonych.

8.Czy przewodnicy górscy w Polsce są odpowiednio przygotowani do oprowadzania wycieczek?
Nie wszyscy.
Ale niektórzy bywają na prawdę świetni.

9.Jakie przewodnicy górscy podejmują działania na rzecz podnoszenia jakości swoich usług?
Własne szkolenia, najczęściej w swoich kołach przewodnickich.

10.Jakie grupy turystyczne są najtrudniejsze do oprowadzania?
Wszystkie, które są do tego nie przygotowane i oczekują czegoś innego niż jest im się w stanie zaoferować.
Najczęściej wynika to z braku wcześniejszego porozumienia.

Pozdrawiam

Basia Z.
(przewodnik beskidzki I kl. tatrzański III kl. instruktor przewodnictwa PTTK)

Temat: Re: pytania- praca magisterska
Autor: Witoldo
Data: 2008-01-28 21:03:14

Dziekuję za udzielone odpowiedzi. Jezeli jest jeszcze ktoś kto móglby odpowiedziec na pytania t proszę o odpowiedz. Pozdrawiam

Temat: Re: pytania- praca magisterska
Autor: Przodownik 1811
Data: 2008-01-29 11:39:33

Warto zapoznać się z tekstem ze strony => http://wolneprzewodnictwo.blog.pl/
Przedstawiony tam postulat uwolnienia przewodnictwa turystycznego od nieżyciowych i bezsensownych przepisów dotyczy również przewodnictwa górskiego.
Nadzwyczajna Komisja Sejmowa "Przyjazne Państwo"
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa

Niniejszym zgłaszam wniosek o liberalizację prawa turystycznego - zniesienie obowiązku państwowego licencjonowania usług pilockich i przewodnickich, oraz nie karanie osób, które świadczą owe usługi w ramach wolnego zawodu i szkolą się samodzielnie lub w ramach wewnętrznych szkoleń firm turystycznych .

Przepisy o których piszę, są częścią ustawy uchwalonej przez koalicję SLD-PSL w 1997 r. która zlikwidowała gwarantowaną przez ustawodawstwo rządu Rakowskiego i Wilczka wolność zawodu pilota/przewodnika, przywracając regulacje podobne do tych, jakie istniały przed 1989 r. i wbudowane były w system kontroli totalitarnego państwa nad wszelką obywatelską aktywnością.

Za ich wprowadzeniem lobbowały środowiska wywodzące się z dawnych PRL-owskich struktur, obawiające się konkurencji młodych duchem, prężnych firm i usługodawców, którzy rozpoczęli swoją przygodę z turystyką w warunkach wolnego rynku. Uchwalaniu nowego prawa towarzyszyła dezinformacja opinii publicznej. Wmawiano, że licencjonowanie jest europejską normą, powołując się na przykłady Wiednia, miast włoskich, krajów śródziemnomorskich, gdzie ogromny napływ turystów i paternalistyczne tradycje przyczyniły się do powstania gildii broniących dostępu do lukratywnego zawodu. Zatajano, że w większości krajów zachodnioeuropejskich (m.in. Niemcy, Wlk Brytania) przewodnictwo i pilotaż są wolnym zawodem. Że - podobnie jak w dziesiątkach zawodów rzemieślniczych, artystycznych, dziennikarskich itp. ukończenie państwowych kursów nie jest obowiązkowe a zrzeszanie się, certyfikaty mają charakter dobrowolny i ostateczna wartość zawodowa weryfikowana jest przez wolny rynek.

Rychło okazało się, że uchwalone przepisy są nieżyciowe, nie dostosowane do nowoczesnego rynku usług a próby ich rygorystycznego egzekwowania przynoszą szkodę turystyce, zmuszają firmy do ponoszenia niepotrzebnych kosztów, uwłaczających procedur (m.in. tzw. "wynajmowanie słupa") i psują wizerunek Polski. Służby mundurowe przeprowadzają kontrole interpretując prawo ad absurdum, żądają uprawnień od kogokolwiek, kto pracuje z turystami bądź sprawia takie wrażenie np. pokazując zabytki, i w razie ich braku - karze mandatami. Kontrole te nie są nigdy inicjowane przez rzekomo pokrzywdzonych turystów, ale zawsze przez sfrustrowanych członków zrzeszeń zawodowych, którzy otrzymują policyjne uprawnienia do zaczepiania niewinnych gości w publicznych miejscach. W kwietniu 2007 głośnym echem odbiła się w mediach żenująca historia ukarania w Krakowie mandatem turystów z Włoch, za czytanie na głos książkowego przewodnika.

Kuriozalne drobiazgowe przepisy, żądające od każdego chcącego zajmować się w Polsce przewodnictwem turystów - wielomiesięcznych kursów i zdania państwowych egzaminów nie pozwalają błyskawicznie wcielać w życie nowych i świeżych inicjatyw biznesowych, niezbędnych dla rozwoju rynku. Ludzie z pomysłami, którzy znajdują klientów na swój nowy i ciekawy produkt zmuszeni są obchodzić prawo rejestrując swoje firmy jako "doradztwo osobiste" czy "grupa artystyczno-reklamowa" jak np. znana firma Crazyguides z Krakowa. W szczycie sezonu do obsługi licznych gości nie można znaleźć odpowiedniej liczby pilotów z uprawnieniami. Dotyka to szczególnie organizatorów nowatorskich form turystyki jak np. imprezy rowerowe czy wyprawy przyrodnicze. Praktyką stosowaną w krajach zachodnich jest zatrudnianie chętnych entuzjastów po kilkudniowym szkoleniu i praktyce w firmie touroperatora, które w zupełności wystarcza do opanowania rzemiosła. W Polsce jest to szansa na pracę dla młodych ludzi powracających z emigracji. Ich znajomość języków, liberalnych obyczajów, otrzaskanie ze stylem pracy w sektorze usług na Zachodzie - są tu nieporównanie cenniejsze, niż godziny nudnych wykładów PRL-owskich działaczy. Ale cóż, za taką praktykę polska firma może być ukarana - np. na skutek donosu zawistnej konkurencji - mandatem, a teoretycznie i utratą koncesji, zrujnowaniem biznesu - dorobku całego życia. Nie wspominając o stratach z tytułu zmniejszenia przyjazdów do Polski, zerwania kontraktów itp.

Z chwilą wejścia Polski do struktur unijnych, przepisy regulujące świadczenie usług pilockich i przewodnickich stają się prawdziwym reliktem komunizmu i bublem prawnym najwyższego kalibru. Dyrektywa 2005/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7. września 2005 r. w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych, zezwala na podjęcie w Polsce pracy pilota/przewodnika np. obywatela Niemiec, który w swoim kraju nie musi zdobywać żadnych formalnych uprawnień. Jakże uwłaczające i dyskryminujące jest to wobec Polaka, któremu we własnym kraju nie wolno tego robić bez ukończenia wielomiesięcznych (a niekiedy nawet 2-letnich) kursów i zdania państwowych egzaminów.

List ten piszę dziś w imieniu swoim - jako właściciel działającego od 1990 przedsiębiorstwa Bird Service. Jestem m.in. największym organizatorem rowerowej turystyki przyjazdowej w Małopolsce, autorem wielu oryginalnych, dobrze sprzedających się produktów turystycznych. Piszę zmęczony tym, jak bzdurne i antyliberalne prawo utrudnia mi rozwój firmy i uniemożliwia legalny nabór pracowników. Rozpoczynam jednocześnie akcję społeczną "wolne przewodnictwo", publikację szczegółowych materiałów na stronach www.bird.pl/wolneprzewodnictwo oraz na blogu www.wolneprzewodnictwo.blog.pl po to aby zebrać pod tym wnioskiem więcej podpisów i unaocznić opinii publicznej bezsens uchwalonej przez postkomunistów ustawy.

Mam nadzieję, że w nowych warunkach politycznych będzie wreszcie możliwa jej zmiana i Polska znów - w dziedzinie przewodnictwa turystycznego, dołączy do rodziny wolnych krajów europejskich. W których wolność oprowadzania wycieczek, dzielenia się informacjami krajoznawczymi itp. jest powszechnym, ludzkim prawem.
Proponuję zapoznać się również z moim tekstem zatytułowanym "Turystyczne Kurioza", zamieszczonym na stronie => http://www.ksp.lanet.wroc.net/kurioza.htm