Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

kilka słów o FORUM "Na szlaku"

wszystkich wiadomości w wątku: 30
data najnowszej wiadomości: 2007-09-25

Temat: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-17 21:18:09

Witam. Byłoby dobrze, gdyby "naszlakowcy" i pozostali użytkownicy FORUM koncentrowali się na sprawach istotnych dla turystyki (górskiej!).Szlaki, schroniska, ochrona gór, wyprawy, itd. A sprawy personalne, sympatie i antypatie pozostawiajmy na odpowiedni czas i miejsce, czyli na wybory do oddziałów, komisji, zarządów, na zjazdy oddziałowe, walne. Mnie bardziej interesuje np, czy i jak ZG, albo KTG walczy o Orlą Perć (którą naczelnik TOPR chce zamienić w trasę wspinaczkową), a mniej, czy w gremiach kierowniczych działa pan X, Y, Z... Zajmujmy się sporami ad meritum, a nie ad personam. Będzie z tego większy pożytek. Darz Gór. Julo.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: bialyzibi
Data: 2007-09-18 12:57:28

Julek, wiesz że Cię bardzo szanuję, to samo dotyczy KTG"Karpaty" a nawet Torunia gdzie mam serdecznych
Przyjaciół.
Ogromnie się cieszę że Wasz KTG, oddział, itd. funkcjonuje normalnie.
Ale jeśli gdzieś jest inaczej to rozwiązaniem jest "chowanie głowy w piasek"? To naprawdę nie moja (nasza wina) że naczelne organa w ZG PTTK źle działają lub wogóle zaniechają jakichkolwiek działań. O paranojo, one zostały do tego powołane!!!
Chyba jednak nie każdemu odpowiada propagowanie obłudy i zakłamania. Tym bardziej że istnieje "związek przyczynowy" między ad personam ad meritum. Bez właściwych osób na właściwych stanowiskach nie ma właściwego funkcjonowania klubu, oddziału, zespołu redakcyjnego, itd. Nie ma też integracji między KTG,
oddalone od siebie często o 20-30 km tkwią jak "wysepki na oceanie niemożności" Takie przykłady można mnożyć i to bez "ad personam"
A Twoje "pobożne życzenia" niech się spełnią !
Pozdrawiam Zibi

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-18 19:09:08

Cześć Zibi. No, może jestem trochę naiwny z moją wiarą w mechanizmy demokratyczne (patrz wybory, zjazdy, zebrania itp) mające gwarantować właściwe działanie tzw. wierchuszki. Tajemnicą "poliprochowca" (odmiana poliszynela) jest tzw. wycinanie na wyborach młodszych i nieznanych osób chcących coś nowego zrobić, albo głoszących odmienne zdanie od jedynie słusznej linii. Mi brakuje publicznego głosu ZG i KTG w zasadniczych sprawach (wszak jest TV jest prasa) takich jak paranoiczne inwestycje w naszych górach i szykowany przez TOPR zamach na Orlą Perć i inne prawdziwe problemy. Głos (nawet właściwy) w radach Parków Nar. to za mało. Julo.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: bialyzibi
Data: 2007-09-18 21:09:15

To nie naiwność, ja też w to wierzyłem aż do momentu gdy "smród" był nie do zniesienia.
Ale tylko tyle na ten temat, jestem "bogatszy" o nowe doświadczenia, wiem ja pewne mechanizmy funkcjonują, itd. Ale góry są ponad tym wszystkim.
Julek, dyskutujemy na podane przez Ciebie tematy, dobrze to wychodzi np. na forum "Górski Świat", masz rację brakuje głosu tzw. wierchuszki.
Ale najważniejsze -"robię swoje", mimo.....kłód...itd
Wróciłem z Fogaraszy, za kilka godzin wyjeżdżam na szlaki Rohacy, Otargańców, itd.
A więc "wygrały góry", nasze pasje, marzenia itd.
Do zobaczenia na szlaku. Pamiętam ciągle Twoje "Darz Gór" Powodzenia Przyjacielu.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Basia Z.
Data: 2007-09-19 16:46:20

Ale jaki "szykowany przez TOPR zamach na Orlą Perć" ?

O niczym takim nie słyszałam, a od dawna się sprawą interesuję.

W samym TOPR są na temat Orlej Perci bardzo różne zdania a jestem pewna, ze w gronie członków PTTK również nie ma jednorodnego zdania.

Pozdrowienia

Basia

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-19 21:39:04

Czołem. Już wyjaśniam. Naczelnik TOPR mówi: "kierunek w stronę ułatwień (na Orlej) włącznie z systemem via ferrata uważam za niewłaściwy.Jestem zwolennikiem demontażu dotychczasowego systemu sztucznych ułatwień, wykorzystania istniejących kotw jako punktów asekuracyjnych i zalecenia by na Perć wybierać się ze sprzętem i wiedzą o asekuracji". NPM nr 10. A co z autoasekuracją? Jeszcze trzy lata temu naczelnik zapowiadał prace projektowe nad przekształceniem Orlej na szlak typu via ferrata. Wiem o tym z bezpośredniej z Nim korespondencji. Orla jest sz. turystycznym a nie drogą wspinaczkową od początku istnienia! Darz Gór. Julo.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-19 21:51:23

Ciąg dalszy. Zdania w sprawie Orlej wśród członków PTTK są podzielone. 70 % chce pozostawienia dzisiejszego stanu, 20% (mniej więcej) optuje za ferratą (był sondaż), odwrotne proporcje są wśród członków PTT. Ważny jest chyba wydźwięk inicjatywy "Orla Perć" pilotowanej prze P. Piotra Mikuckiego (za ferratą). Mnie dziwi, że naczelnik myli sztuczne ułatwienia z ubezpieczeniami, co wynika z tekstu w NPM oraz nieoczekiwana zmiana poglądów. Naczelnik sugeruje wynajmowanie przewodników przez osoby bez przygotowania taternickiego. Tymczasem autoasekurację może stosować KAŻDY, ale to naczelnikowi chyba się nie podoba. Lobby przewodnickie na fali??? Nie tędy droga. JW.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Basia Z.
Data: 2007-09-20 07:43:19

Naczelnik TOPR za każdym razem kiedy mówił o takim a nie innym podejściu do sprawy podkreślał, że jest to jego prywatne zdanie, a nie oficjalne stanowisko całego TOPR.

Miałam przyjemność rozmawiać z nim na początku lipca, kiedy odbywało się spotkanie z dziennikarzami.

W PTTK tez zapewne tyle zdań ile ludzi, więc trudno aby ZG PTTK zajął jakieś konkretne jednoznaczne zdanie w imieniu swoich członków.

Osobiście jestem za via ferratą, ale również przemawiają do mnie argumenty, ze to rozwiązanie bardzo drogie i wcale nie wiadomo czy się sprawdzi.

Pozdrowienia

Basia

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Basia Z.
Data: 2007-09-20 07:48:10

Wypowiadasz swoje osobiste zdanie, z którym częściowo się zgadzam.

Ale to nie jest zdanie wszystkich członków PTTK.
Może by tak zrobić sondaż na ten temat na stronie PTTK ?

Wiedzielibyśmy przynajmniej szacunkowo ile osób w PTTK jest za jakim rozwiązaniem.
Wśród możliwych do wybrania opcji powinny sie znaleźć:

* pozostawić tak jak jest
* via ferrata
* całkowita likwidacja ubezpieczeń
* nie obchodzi mnie to wcale

Pozdrowienia

Basia

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Krzyś
Data: 2007-09-20 11:54:47

Albo chociaż ankiete na stronie ZG PTTK.

Krzyś
http://skps.wroclaw.pl

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-20 12:38:57

Witaj. Taki sondaż byłby wskazany. Zrobił to TPN (2006)i wyszło: 3650 ankietowanych, 1406 za ferratą, 2107 przeciwko (Gazeta Górska nr 57). Pytanie, czy wszyscy ankietowani byli zorientowani w sprawie, czy wiedzieli co to jest via ferrata, jakie mieli doświadczenie górskie itd, itp. Pewnie znasz akcję ORLA PERĆ - APEL Piotra Mikuckiego i widziałaś jakie autorytety podpisały się pod Apelem. Mnie cały czas nurtuje to, jak to się stało, że TPN wycofał się z projektu via ferraty na Orlej? Wciąż wierzę, że zwycięży zdrowy rozsądek. Wczoraj w TVP3 było o Orlej, z którego wynikało, że KAŻDY może wynająć przewodnika (w zespole 4 os - 200 zł/ dzień. Sorry. Mnie na to nie stać, wielu innych też. Julo.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Basia Z.
Data: 2007-09-20 13:28:00


jak to się stało, że TPN wycofał się z projektu via ferraty na Orlej?
Co znaczy wycofał się ?

A czy kiedykolwiek w ogóle TPN rozpatrywał możliwość budowy ferraty ?

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-20 20:40:01

Oj, przepraszam zapędziłem się. TPN robił ankietę a projektował nową Orlą TOPR. To dlatego palnąłem o TPN w kontekście projektu, bo na początku pisałem o ankiecie. Oczywiście chodzi o TOPR, jak wspomniałem opieram to na podstawie korespondencji z p. naczelnikiem. Dar Gór. Julek.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Basia Z.
Data: 2007-09-21 08:47:14

Witaj !

Teraz dopiero doszło do mnie, że się znamy również osobiście :-)

Z konferencji "Pracowni .." na temat Karpat i wycieczki na Pilsko. Pamiętasz ? :-)

Co do meritum:

Naczelnik TOPR za każdym razem podkreślał, że propozycja usunięcia wszelkich zabezpieczeń to jego osobiste zdanie, a nie koncepcja TOPR jako całości.

Natomiast też sobie nie przypominam ( a staram się śledzić tą sprawę w miarę na bieżąco ) aby TOPR w którymkolwiek momencie projektował na Orlej Perci ferratę i w ogóle proponował takie rozwiązanie.

TOPR nie ma zresztą ani takiej "mocy sprawczej" ani funduszy na inwestycje. Co najwyzej może proponować pewne rozwiązania. Inwestorem musiałby być TPN, a jak nietrudno sie domyślić to byłaby bardzo duża inwestycja, na dodatek z niepewnymi skutkami.

TPN ogłosił na swojej stronie sondaż, wyniki były takie jakie były, teraz mają podstawy aby pisać że "ludzie nie chcą ferraty".

Pozdrowienia

Basia

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-21 11:31:21

Czołem Basiu. Pamiętam konferencję i Ciebie także i jeszcze Twój duży tekst w npm o "używaniu dzieci w górach". Jeśli chodzi o zainteresowanie TOPR "orloferratą" to, jak wspominałem, jakieś 3 lata temu (pół roku po konferencji) korespondowałem z p. Janem Krzysztofem, który napisał "trwają prace nad projektem przekształcenia orlej w vf". To nie jest dosłowny cytat i nie mam już w skrzynce tej korespondencji, jednak nie śniło to mi się, bo to nie jest temat do snów. Latem był sondaż na e-gory.pl. Tam było ok.20% bez zdania, 20% przeciw i 60% za ferratą - mniej więcej. A na marginesie. Przy autoasekuracji prawie nie ma możliwości ciężkiego wypadku, przy asekurującym sie zespole 2-osobowym są duże szanse, że w wyniku jakiegoś błędu mamy od razu 2 ofiary. Poza tym, szybkość poruszania się z asekuracją jest na takim szlaku dużo mniejsza, niż przy auto - ok. 2 razy. Przerabiałem to na Glocknerze. Autoasekuracja jest, w porównaniu nawet do lotnej asekuracji, czy
"przez skobel" czy kotwę, banalnie prosta. A poza wszystkim Orla była zawsze szlakiem turystycznym, a nie drogą wspinaczkową i chyba nie należy tego zmieniać. Zaś jeśli chodzi o pieniądze, a raczej ich brak, to takie przezbrojenie szlaku jest niczym w porównaniu choćby do budowy NOWEJ kolejki na Kasprowy. Jeśli tam można, to można i na Orlej. A dzięki nowej kolejce będziemy mieć dwa razy tyle nieprzygotowanych do gór ludzi niż teraz. Szkoda, że nad tym nikt się nie zastanowił. Darz Gór. Julek.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Basia Z.
Data: 2007-09-21 12:05:40

Witaj !

Do sposobów asekuracji mnie przekonywać nie musisz, bo ja też jestem zwolenniczką via ferraty. Zresztą w swoim czasie podpisałam "apel" na stronie o Orlej Perci i zdania od tego czasu nie zmieniłam.

Ale znam realia.

Inwestorem w przypadku budowy kolejki jest PKL (która dodatkowo liczy na zysk po zakończeniu inwestycji), inwestorem w przypadku przebudowy Orlej Perci musiałby być TPN - całkiem inna instytucja i dysponująca innymi pieniędzmi.

Pozdrowienia

Basia

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2007-09-24 10:09:37

Witam

O szlaku na Orlej już była dyskusja na forum. Widzę , że lobby przewodnickie cały czas prowadzi kampanię na rzecz zmiany tego szlaku z turystycznego na inny. Zasłanianie się przy tym bezpieczeństwem innych jest przeze mnie odbierane jako całkowite zamknięcie szlaku, a tym samym może w przyszłości doprowadzić do zamknięcia dla ogółu innych szlaków w Tatrach. Od czegoś trzeba zacząć, więc zaczyna się od Orlej Perci. Tego typu polityka może doprowadzić do całkowitego zlikwidowania ruchu turystycznego w Tatrach i zakwalifikowania tych gór tylko dla wybranych. Czy tego chcemy? Bo kogo będzie stać na wynajęcie przewodnika na szlak na Orlą? A może przewodnicy myślą, że będą mieli zarobek? Oby się mylili!
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wykorzystuje się ludzi pokroju Basi ( jestem pełna uznania Basiu dla Twojego zapału w organizowaniu górskich wypraw :-) ) i jej podobnym.
A może zamiast przekształcać szlaki turystyczne pomyśleć o obowiązkowym wykupywaniu przez przybywających w Tatry polisy ubezpieczeniowej. Wszak chętnych jest bardzo dużo, a mając polisę w kieszeni będzie się czuł lepiej? A może powszechne i obowiązkowe wykupienie polisy spowoduję zmniejszenie turystów? W końcu nie wszystkich będzie stać na polisę, tak jak nie wszystkich będzie stać na przewodnika.
Uważam, że od polis trzeba zacząć, a dopiero myśleć o innych drastyczniejszych rozwiązaniach.

Pozdrawiam
Monika P.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: any
Data: 2007-09-24 11:31:10

I będzie ta dyskusja trwała, bo Orla Perć jest ewenementem w naszym kraju. I nie tylko.
Szlak poprowadzony granią, o dużym stopniu trudności i sporym nagromadzeniu potencjalnie niebezpiecznych fragmentów. I na dodatek dostępny dla każdego. Niezależnie od umiejętności, doświadczenia i kondycji. I mocno rozreklamowany medialnie. Każdy przybywający do Zakopanego stawia sobie za cel Giewont i Orlą Perć. W tej kolejności i proste wejście na Giewont popycha dalej - rozochocona publika wyjeżdża kolejką na Kasprowy Wierch i brnie na wschód, "zaliczywszy" Świnicę stwierdza, że te trudności to są mocno przereklamowane i pcha się dalej i wszystko ładnie, pięknie taki kawałek lunaparku, z namiastką rollercoastera. Pięknie eksponowany, ze wspaniałymi widokami i zapierającymi dech w piersiach widokami. Nic tylko czerpać garściami uroki przyrody i majestat gór.
Do czasu, aż pojawią się pierwsze trudności, trzeba poczekać, bo na łańcuchach kolejka, a tutaj zmierzch nadciąga, albo co gorsza załamanie pogody. Albo ktoś dostał ataku histerii, zdarzają się takie sytuacje - byłem świadkiem jak stukilowy osiłek kurczowo trzymał się łańcuszka w Zawratowym żlebie, a dwóch TOPRowców próbowało go odczepić.
I wtedy robi się wesoło - mnie osobiści jakaś "pani turystka" w plastikowym płaszczyku przeciwdeszczowym i wyślizganych adidaskach usiłowała pouczyć, że wzięcie dziewięciolatki na OP jest z lekka mówiąc nieporozumieniem (nie przebierała przy tym w słowach), jakoś nie mogło do niej dotrzeć, że ta dziewczynka więcej czasu spędziła w górach, niż ona w Zakopanem.
Ale do adremu - mimo demokracji powszechnie rozumianej w społeczeństwie jako "róbta co chceta" pewne dobra niestety nie mogą być dostępne dla ogółu społeczeństwa, z przyczyn z których sama doskonale zdajesz sobie sprawę. I jednym z takich dóbr powinna być Orla Perć i jeszcze kilka rejonów naszego kraju.
Takie jest moje zdanie na temat i po głębszym namyśle sama dojdziesz do podobnych wniosków.
A prawda? Pewnikiem jak zwykle leży gdzieś po środku.

A co do ubezpieczeń. Proponowany przez Ciebie system wykupywania ubezpieczeń niestety ale nie ma racji bytu w naszym kraju.
Dlaczego?
Bo aktualny status prawny nie dopuszcza finansowania akcji ratunkowych z własnych środków.
Albo inaczej - państwo na tyle skutecznie łupi nasze kieszenie, że chcąc uzasadnić ten proceder utrzymując służby ratunkowe. I z punktu widzenia prawa i finansów publicznych TOPR jest taką samą służbą jak pogotowie ratunkowe lub straż pożarna.
A przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie zamierza płacić za przyjazd zespołu reanimacyjnego - prawda?
I dlatego np. popularne ubezpieczenia typu zwrotów kosztów leczenia za granica nie działają w przypadku obywateli Polski w naszym kraju. Bo już za to zapłaciliśmy i ma obowiązek nam to zapewnić.

Został zrobiony pierwszy wyłom. Głośna ostatnio sprawa finansowania leczenia ofiar pijanych kierowców z OC sprawców. I pojawił się kolejny paradoks, bo min. Religa nie zerknął w ogólne warunki ubezpieczeń OC i nie dostrzegł, że w wielu przypadkach towarzystwa ubezpieczeniowe mogą się uchylić od gwarantowania zdarzeń wynikłych wskutek np. nadużycia alkoholu. Długo trwały przepychanki i szukanie dróg obejścia. I na czym stanęło? Ano na haraczu płaconym przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe służbie zdrowia, haraczu finansowanym z naszej kieszeni...
Bo ofiary wypadków nie będą leczone ze środków z polisy OC sprawcy, ale ze środków odprowadzanych z każdej polisy OC komunikacyjnego i te środki wcale nie będą lokowane na koncie, ż którego będą wypłacane koszty leczenia poszkodowanego, ale wpłyną do budżetu NFZ i jak znam życie znowuż za jakiś czas ich nie stanie...

Ale dość tej dygresji. Proponujesz nakazać każdemu obowiązkowo się ubezpieczyć, ale od czego?
Od akcji ratunkowych?
Jesteśmy ubezpieczeni. Płacąc podatki.
Od następstw wypadków?
W zasadzie każdy organizator ubezpiecza organizowane imprezy -doskonale o tym wiesz.
Po co mamy sobie takie ubezpieczenie fundować?
Aby zasilić budżet TOPR?
Nie ma takiej potrzeby, a akcja ratunkowa w zasadzie nie powoduje większej dziury w budżecie pogotowia. Więcej pieniędzy wydają na utrzymanie gotowości, niż na samo ratowanie.
Aby delikwent zastanowił się co robi?
Ale po co, skoro już się ubezpieczył, to co ma se żałować? Przecież zapłacił z góry...
Uważam, że od polis trzeba zacząć
Ale po co? W imię czego?

pozdrawiam
any

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-09-24 14:06:25

I będzie ta dyskusja trwała, bo Orla Perć jest ewenementem w naszym kraju. I nie tylko.
Szlak poprowadzony granią, o dużym stopniu trudności i sporym nagromadzeniu potencjalnie niebezpiecznych fragmentów. I na dodatek dostępny dla każdego. Niezależnie od umiejętności, doświadczenia i kondycji. I mocno rozreklamowany medialnie.
Przesadzasz. Widać nie byłeś w innych górach, bo byś takich rzeczy tu nie pisał. Wybierz się choćby w České Švýcarsko albo do Czeskiego Raju i przejdź się 10 km szlakiem Valečov - Drábské světničky - Valečov prowadzonym przez skalne jary wzdłuż przepaścistych krawędzi piaskowcowego płaskowyżu. Tam też jest mnóstwo sztucznych ułatwień jak drabinki, łańcuchy i poręcze. Różnica jest tylko taka, że Orla Perć jest położona wyżej n.p.m. Dla tego, który nie zachowa ostrożności i spadnie w przepaść, to jest bez różnicy czy poleci 30 m w dół i roztrzaska się o skały piaskowcowe czy zleci 100, 200 czy 300 m i zabije się na granitowym piargu.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: any
Data: 2007-09-24 21:27:57

Przesadzasz.
Czepiasz się dla samego czepialstwa.
Widać nie byłeś ...
Oj Lechu, Lechu okulista jakiś dobry na starość by się przydał. Bo pieprzysz aż oczy bolą.
A co do różnic, to powiedz mi czy w Czeskim Raju także można spotkać zaśnieżone żleby?
Czy w Czeskim Raju, aby wejść na właściwy, interesujący Cię szlak, szlak musisz podejść 600 metrów od schroniska?
Od Świnicy po Krzyżne jest tylko około 5 km, ale potrzeba 6 do 8 godzin na pokonanie tego odcinka. Nie licząc dojść.
Więc może zamiast pisać co Ci ślina na język przyniesie przelicz może z łaski swojej punkty GOT dla obu szlaków i zastanów się nad różnicą.
Albo poproś admina o skasowanie swojego postu...

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2007-09-24 21:52:32

Any rozumiem, że chcesz podziału na równych i równiejszych. Taki podział mi nie odpowiada, ponieważ to było przerabiane w poprzednim ustroju i mnie się bardzo źle kojarzy.
Nie można ludziom zakazać wędrówki nawet Orlą Percią. Ten szlak zawsze cieszył się popularnością nawet w latach 1967-1984, kiedy aktywnie wędrowałam po polskich i słowackich górach będąc sprawną i wysportowaną dziewczyną. Również w tamtych latach na tym szlaku spotykałam ludzi niedostosowanych do jego trudności, również były kolejki przed wejściem i nikomu nie śniło się, aby Orla była tylko dla równiejszych. Pamiętam kolejki do kolejki na Kasprowy. Wstawało się o 5 rano, aby być w miarę blisko pierwszych kursów. Każdy ma prawo cieszyć się na swój sposób pięknem Tatr i nie można zakazać mu tego. I wcale nie ochodzi o hasło „Róbta co chceta”.
Lechu wymienił Czeski Raj, a ja dodam Słowacki Raj i przełom Hornadu. Drabinki, schody, klamry, stopnie, łańcuchy były zabezpieczeniem dla wędrowca. I tu również spotykałam Czechów i Słowaków niedostosowanych do stopnia trudności. Czy ktoś z tego powodu im zakazał, to jest możliwe tylko w Polsce.
Zmniejszenie liczby turystów w Tatrach, bo do tego się dąży, można osiągnąć poprzez wykupienie właśnie polisy np. od wypadków. Tak jak kupujesz bilet wstępu do TPN, to wraz z nim polisę. Efekty będą od razu.
A ludzie czytając o planach zmiany Orlej będą jeszcze bardziej atakować ten szlak zanim będzie dla nich równych zamknięty, bo równiejsi tak sobie wymyślili.
Przewiduję, że w następnej kolejności będzie Giewont, Rysy, Zawrat itd. itd. Aż dojdzie do tego, że nawet Ty będziesz miał zakaz łażenia po Tatrach. Jesteś pewny, że chcesz tego?

Pozdrawiam
Monika P.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-09-24 22:13:03

Oj Lechu, Lechu okulista jakiś dobry na starość by się przydał. Bo pieprzysz aż oczy bolą.
Po piewsze nie insynuuję nic nikomu w sposób obrażliwy, nie "pieprzę", a tylko ukazuję konkretne kontr przykłady, że mylisz się twierdząc, iż OP jest jedynym unikalnym tego typu szlakiem. Na to samo zwróciła zresztą uwagę Monika.
A co do różnic, to powiedz mi czy w Czeskim Raju także można spotkać zaśnieżone żleby?
A co myślisz, że w Czechach to śnieg nie pada, że w szczelinach skalnych nie zalega często przez całą wiosnę, że nie jest ślisko na takim zlodzonym śniegu?
Czy w Czeskim Raju, aby wejść na właściwy, interesujący Cię szlak, szlak musisz podejść 600 metrów od schroniska?
A co to takiego szczególnego podejście 600 m, skoro w aby z Karpacza przejść trasą przez Kocioł Łomniczki i Śnieżkę trzeba podejść niemal dwukrotnie więcej?

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: bialyzibi
Data: 2007-09-24 23:13:15

Co Ty chcesz udowodnić? Mnie nigdy do głowy nie przyszedłby pomysł takiego porównania.
Any ma rację i nie ma nad czym dyskutować. Wczoraj wróciłem z "Orlej Perci Tatr Zachodnich" czyli z Rohaczy.
Masz pojęcie jakie tam panują już teraz warunki, to samo dotyczy OP. A w wymienionym przez Ciebie Czeskim Raju długo, długo jeszcze panować będzie jesień.
Czeski Raj , Słowacki Raj czy nawet Karkonosze mogą być na "rozruszanie się po zimie", taką aklimatyzacją przed trudnościami OP i innych podobnych tras.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2007-09-25 09:33:23

Witam!
Bo pieprzysz aż oczy bolą.
Andrzeju! Bardzo poważnie ostrzegam Cię, że tutaj taki język nie przechodzi. To pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
Moderator Forum PTTK
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-09-25 09:28:23

Wczoraj wróciłem z "Orlej Perci Tatr Zachodnich" czyli z Rohaczy. Masz pojęcie jakie tam panują już teraz warunki, to samo dotyczy OP. A w wymienionym przez Ciebie Czeskim Raju długo, długo jeszcze panować będzie jesień. Czeski Raj , Słowacki Raj czy nawet Karkonosze mogą być na "rozruszanie się po zimie",
Karkonoszy widać nie znasz, skoro pozwoliłeś sobie na takie lekceważące stwierdzenie. Mam nie tylko pojęcie ale i spore doświadczenie ze służby wojskowej na granicy w tych górach, gdzie w niektórych latach zima zaczynała się już we wrześniu, a kończyła dopiero w czerwcu. Poza tym Rohacze też miałem okazję zaliczyć i dlatego pozwalam sobie stwierdzić, że szlak Orlej Perci ze swoimi sztucznymi ułatwieniami nie jest - jak twierdzi Any - jakimś ewenementem nie tylko w naszym kraju.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: KARPATY
Data: 2007-09-25 12:23:24

I ja też bardzo proszę o włączenie hamulców, jeśli chodzi o inwektywy. Byłoby dobrze, gdyby NASZE forum różniło się od innych tak treścią, jak i formą wypowiedzi. Proszę bez "osobistych wycieczek", skupmy się na wycieczkach górskich. Jeśli chodzi o dostęp do gór, to przypomnę, że już w latach 80-tych był pomysł zabiletowania Świnicy i powołania "milicji górskiej". Ograniczenie ruchu i eliminacja nieprzygotowanych do gór powinna iść przez informację, edukację tak, jak jest to w Alpach. Tam nikt (prawie) nie idzie w wysokie partie gór bez przygotowania. Turyści wiedzą, że do jakiegoś miejsca idzie się drogą, wyżej ścieżką, dalej percią, a jeszcze wyżej szlakiem ubezpieczonym. PO PROSTU WIEDZĄ!!! I nikt nikogo nie eliminuje, bo ludzie robią to sami wiedząc co potrafią i gdzie mogą iść. A ubezpieczają się indywidualnie, bo WIEDZĄ, że w przeciwnym razie zapłacą za akcję ratunkową. Ale zamiana OP w drogę wspinaczkową nie jest do przyjęcia. Darz Gór. Julo.
tortur

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: bialyzibi
Data: 2007-09-25 14:16:08

1. OP
2. Chłopek (chociaż nie ma tam łańcucha jest jakas stara klamra)-jak tylko trochę popada robi się nieprzyjemnie
3.Rysy-nie technicznie trudne ale męczące
5.Szpiglas
4.Świnica

Nie będę się z Tobą licytował na temat lepszej lub gorszej znajomości Karkonoszy i Sudetów. Moja "klasyfikacja" trudnych tras w polskich górach wygląda jak wyżej.
Nie powinieneś pisać o służbie bo to śmieszne, to było tak dawno,zmienił się klimat,itd.
Wychyl się trochę dalej, poza "czubek własnego nosa"
czyli Sudety to będziesz miał skalę porównawczą.
Jak chcesz to przytoczę Ci opinię na powyższy temat niekwestionowanych autorytetów.Są zbliżone do mojej.
Na podstawie powyższego postu twierdzę że o OP i Rohaczach masz mgliste pojęcie.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-09-25 16:06:01

Nie powinieneś pisać o służbie bo to śmieszne, to było tak dawno,zmienił się klimat,itd.
Faktycznie śmieszne, że wg niektórych działaczy z Pleszewa mamy już epokę lodowcową.
Jak chcesz to przytoczę Ci opinię na powyższy temat niekwestionowanych autorytetów.
Byłoby to raczej niemożliwe, bo w tym temacie niekwestionowane autorytety nie istnieją, ponieważ prezentuja oni tak sprzeczne opinie, zwłaszcza w kwestii szlaku Orlej Perci, że jeden autorytet kwestionuje opinię drugiego uchodzącego za autorytet w sprawach górskich.
Na podstawie powyższego postu twierdzę że o OP i Rohaczach masz mgliste pojęcie.
Faktycznie mgliste, zwłaszcza że przeszedłem ten szlak kilka razy, a po raz pierwszy już w 1962 r. podczas obozu wędrownego Technikum Kolejowego z Poznania, prowadzonego przez opiekuna Szkolnego Koła PTTK Aleksandra Glazę, i nie uważam aby był dla nas aż taki trudny. Natomiast Rochacze poznałem dopiero w 1990 r. prowadząc obóz młodzieżowy na Słowacji, ale to nie upoważnie nikogo do stwierdzeń, że mam o tych górach mgliste pojęcie.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: bialyzibi
Data: 2007-09-25 20:00:19

Nie mam czasu na prowadzenie takiej dyskusji.
Zostańmy przy swoich poglądach, to chyba najlepsze
rozwiązanie.
Bywasz teraz bardzo rzadko w górach i w tym chyba jest problem.

Temat: Re: kilka słów o FORUM "Na szlaku"
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-09-25 20:11:24

Nie mam czasu na prowadzenie takiej dyskusji.
Zostańmy przy swoich poglądach, to chyba najlepsze
rozwiązanie.
Bywasz teraz bardzo rzadko w górach i w tym chyba jest problem.
No jeżeli wierzysz w swój dar jasnowidzenia, który podpowiada kiedy bywam w górach, a kiedy nie, to faktycznie nie ma sensu na dyskusję.