Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Szlaki turystyczne

znakarz - czy tylko w PTTK?

wszystkich wiadomości w wątku: 12
data najnowszej wiadomości: 2003-03-14

Temat: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: ~matrixcz
Data: 2003-03-11 21:47:21

Witam

Chciałbym się dowiedzieć, jak sprawa wygląda ze szlakami, czy szlakami opiekują się tylko oddziały PTTK? czy funkcja znakarza istnieje tylko w PTTK?
a moje pytanie wzieło się z tąd iż od pana pravującego w Urzędzie Powiatowym usłyszałem ostatnio, że chcą organizować kurs znakarzy (a w PTTK nic o tym nie wiemy).
Czy opieką nad szlakiem mają także Gminy lub Powiaty?

Marcin

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-03-11 23:23:06

Jak mawiał mój znajomy: Polak to partyzant, albo idzie lewym rowem, albo prawym, a nigdy drogą po środku. Dawniej PTTK miało monopol na szlaki i nikt inny nie mógł tego roboć, nawet jeżeli chciał i umiał.
Teraz szlaki może robić kto chce i jak chce, a do tego nikt tego nie kontroluje i nikt za to nie odpowiada. Przeciętny urzędnik nic nie wie o PTTK, sam wymyśla reguły znakowania i sam rozlicza znakujących. PTTK nie ma tutaj dużo do gadania, bo nie ma pieniędzy i do tego nie potrafi się ogłaszać, że coś takiego robi lepiej od innych. Do tego należy dodać, że fachowo zrobiona robota jest na ogół droższa od chałtury, a urzędnik musi oszczędzać. Po co ma zarabiać jakiś obcy fachowiec, nazywający się znakarzem, jeżeli można dać zarobić swojemu. Przecież w ten sposób unika się bezrobocia, a to hasło jest teraz takie modne.
Można by te negatywne tendencje ograniczyć, gdyby PTTK miało swój organ prasowy, w którym można by to wszystko wytknąć palcem, ale niestety PTTK tego organu nie ma, ba zdaniem ZG jego utrzymanie jest za drogie. Łatwo to zrobić, jeżeli trzyma się kasę. Jedyna rada, to wykazać, że PTTK lepiej wyda społeczne pieniądze, niż ten watażka.
Z drugiej strony zainteresowanie szlakami w PTTK jest znikome. A może ten urzędnik powiatowy spotkał w oddziale PTTK towarzystwo wzajemnej adoracji, które sprawy szlaków uważa za zbyt trudne do przełknięcia i zbyt ambitne, bo wykraczające poza picie kawy na zebraniach.
Wracając do pytania, czy PTTK opiekuje się szlakami muszę odpowiedzieć, że praktycznie tego nie robi. Każda robota, nawet społeczna, wymaga pieniędzy, a tych PTTK nie ma i wszystko zmierza ku temu, że nie będzie ich miało. W praktyce o opiece można mówić, jeżeli lokalny samorząd podpisze z lokalnym oddziałem PTTK stosowną umowę. Należy jeszcze dodać, że zgodnie z wchodzącymi w życie ustawami umowa nie może obejmować dłuższego okresu niż 3 lata.
Ponieważ kasę trzymają samorządy, to w praktyce na nich spoczywa obowiązek opieki nad szlakami. Jeszcze nie spotkałem samorządu, który by to sformalizował w formie umowy z kimkolwiek. Z reguły są to działania doraźne, których zaistnienie zależy od siły przebicia działaczy turystycznych współpracujących z samorządami.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: ~matrixcz
Data: 2003-03-12 16:11:31

Bardzo dziękuje za wytłumaczenie mi, muszę powiedzieć, że bardzo wiele mi to rozjaśniło.

Pozdrawiam - Marcin

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: ~grusztad
Data: 2003-03-12 22:25:51

Kolega Piotr ma rację i jednocześnie nie ma racji, bowiem:
oczywiście znakować każdy może (trochę lepiej lub gorzej) jednak - zależy w jaki sposób to się robi. Sytem stosowany przez PTTK w zasadzie powinien być tylko wykorzystywany przez znakarzy reprezentujacych PTTK, czyli wykonujących prace na zlecenie PTTK. Oczywiście w inny sposób, przez siebie lub przez urzędnika wymyślony może każdy. Prawdą jest że wiele zależy od tego kto ma pieniądze, ale są przykłady gdzie współpraca tych którzy mają pieniądze i tych którzy się na tym znają nie jest najgorsza. Także jak pokazuje praktyka szlaki wymyślane zza biurek i wymalowane okazjonalnie, społecznie itp. są nimi jednorazowo tzn już nastepnego odnowienia się nie doczekują, bowiem np. urzędnik który to wymyślił już nie pracuje i tak dalej.
Grusztad

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: Kuba
Data: 2003-03-12 23:55:35

"Sytem stosowany przez PTTK w zasadzie powinien być tylko wykorzystywany przez znakarzy reprezentujacych PTTK, czyli wykonujących prace na zlecenie PTTK. Oczywiście w inny sposób, przez siebie lub przez urzędnika wymyślony może każdy."

A to jest szalenie kreatywne podejście.
I ile daje interesujących możliwości.

Wedle koncepcji Grusztada - jako "każdy" mógłbym sobie w chwili natchnienia wymalować jakąś trasę stokrotkami, muchomorkami lub ślimaczkami.
Albo małymi, różowymi, uśmiechniętymi traktorkami.
Byłoby fajnie.

Albo tez - prozaicznie ale z mniejszą fatygą - dwoma poziomymi białymi lub niebieskimi paskami.
Trochę by się to turystom zajączkowało z granicami oddziałów leśnych, ale turystyka stałaby się przez to o wiele bardziej interesująca.

Baj de łej - koncepcja Szanownego Przedpiścy
byłaby ( w górach przynajmniej ) sprzeczna z prawem.
Choć właściwie prawem tym jest rozporządzenie RM z 6.05.97 - którego nikt i tak nie lubi przez sławetną poziomnicę 1km, to w sumie czym się tu, kurczę, przejmować?

Ale jednak warto się przy załaczniku nr 2 do wzmiankowanego aktu zatrzymać ( robiłem to już 5 lat temu ).
Otóż ustanawia on znak szlaku jako prostokąt 10 na 15 cm skłądający się z trzech pasków: dolny i górny białe, środkowy w kolorze. Wydawałoby się, że niemal dokładnie jak w PTTK.
Ale czytajmy dokładniej: środkowy ma byc w kolorze dowolnym z wyjątkiem białego.

I patrzcie państwo jak my tego nie wykorzystujemy!
Bo można by wszak przełamać wreszcie monotonię 4 barw, znakując w kolorach: ecru, beżowym, łososiowym, cielistym, kremowym, jasnoszarym, kości słoniowej
albo też: fioletowym, granatowym, niebieskim, błękitnym, fiołkowym, indygo, turkusowym, ultramarynie, morskim, bławatkowym...

Baj de łej:
Czy ja już wspominalem, iż znakowane szlaki działają ogłupiająco?

Serdeczności

Kuba

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-03-13 07:38:54

Kubo!
To nie jest koncepcja Grunsztada, że każdy może znakować co chce i jak chce. To samo życie i duża ilość głupich i ambitnych urzędników, ktorych nikt nie napiętnuje za wyrzucanie społecznych pieniędzy. Jednego takiego urzędnika usadziłem, pisząc sążniste elaboraty do jego szefa z dokładnym uzasadnieniem, co narozrabiał. Ale skutek jest tylko połowiczny. Nie ma szlaków bylejakich, ale nie ma też żadnych innych, bo ten urzędnik dalej pilnuje, aby PTTK nie dostało żadnego zlecenia.
Kubo!
Jeszcze się nie nauczyłeś, że każde polskie prawo można ominąć. Wystarczy nazwać szlak rekreacyjnym, a nie turystycznym i stokrotki, muchomorki lub ślimaczki stają się możliwe. Jest to śmieszne i infantylne, ale możliwe. O wiele groźniejsze jest to, że trzech urzędników równocześnie może dać polecenie wymalowania szlaków np. niebieskich, przecinających się w jednym punkcie i praktycznie nikt im tego nie zabroni, chyba że zorientuje się bystry i wykształcony turystycznie leśnik lub inny zarządca drogi. Są też chytrzy urzędnicy, ktosują możliwość malowania szlaków w kolorach nie-PTTK-owskich, tj, różowych, brązowych lub fioletowych. To też jest niebezpieczne, bo nie spodziewający się tego turysta myli te kolory z innymi, podobnymi.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: Basia Z.
Data: 2003-03-13 08:36:39

Spotkałam sie również z tym że właściciele prywatnych schronisk malują szlaki dojściowe do swoich schronisk we wzorach i kolorach dowolnych.
Pół biedy jak to jest znormalizowane jakąś środowiskową umową (np. szlaki dojściowe do chatek mają kształt domku), ale spotkałam się już z różnymi obrazkami. No. szlak dojściowy do chatki na Potrójnej był kiedyś malowany w żołte słoneczka.

Tak ze Kuba wcale nie dużo przesadzał ;-).

Z innych tego typu kwiatków - szlaki spacerowe w rejonie Dukli wcale takie "spacerowe" nie są.
Żółtymi kwadratami jest np. oznakowany szlak z Dukli przez Cergową na Piotruś i dalej na Kamień nad Jaśliskami.
Swoją droga bardzo ciekawa trasa.
Jest też opisana (jako znakowana) w niektórych przewodnikach.
Tyle ze była oznakowana kilka lat temu i to znakowanie w ogóle od tej pory nie było odnawiane. Efekt jest taki że na Kamieniu szlak raz jest raz go nie ma.
Ale nie należy sie tym przejmować. Bardzo ładny szkoleniowy teren dla kursu przewodnickiego ;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: Kuba
Data: 2003-03-13 09:32:23

"To nie jest koncepcja Grunsztada, że każdy może znakować co chce i jak chce. To samo życie i duża ilość głupich i ambitnych urzędników..."

- Wiem, wiem naturalnie - korzystam z okazji do zdania wyartykułowania.

"Jeszcze się nie nauczyłeś, że każde polskie prawo można ominąć..."

- Czy rzeczywiście sprawiam takie wrażenie???

"...groźniejsze jest to, że trzech urzędników równocześnie może dać polecenie wymalowania szlaków np. niebieskich, przecinających się w jednym punkcie..."

- Ano.

Serdeczności

Kuba

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: ~grusztad
Data: 2003-03-13 19:33:29

Może Kuba przypomni, jakież to jest rozporządzenie RM z 6.05.1997, bo dokładnie nie kojarzę. O ile wiem to PTTK znakując szlaki powołuje się jedynie na ustawę o Kulturze fizycznej z 1996 r.
grusztad

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: Kuba
Data: 2003-03-13 22:12:37

"Może Kuba przypomni, jakież to jest rozporządzenie RM z 6.05.1997, bo dokładnie nie kojarzę."

Już uprzejmie służę:

Rozporządzenie Rady Ministrow z dnia 6 maja 1997 roku
w sprawie określenia warunkow bezpieczeństwa osób przebywajacyh w górach, pływającyh, kąpiących sie i uprawiających sporty wodne.
( Dz.U. 1997 nr 57 poz. 358 )
Wydane właśnie na podstawie ustawy z 18 stycznia 1996 roku o kulturze fizycznej.

Jego par. 6 ust. 1 odsyła do zał. nr 2, który określa zasady oznakowania szlaków i tras górskich.
A par. 1 tegoż załącznika opisuje znak szlaku - wraz z rysunkiem - jak już przytoczyłem.

Na co generalnie powołuje się PTTK przy znakowaniu szlaków w górach czy na płąskim - nawet szczerze mówiąc nie wiem.
Ów akt akurat mi się wrył, bom go obśmiewał niedługo po opublikowaniu, a i ostatnio jego inny załacznik zapewnił nam na tym forum masę uciechy.

Serdeczności

Kuba

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-03-14 09:13:57

Ustawa o kulturze fizycznej jest dosyć pokrętna. Ani razu nie wymienia słów takich jak "turystyka" i "szlak". Treść ustawy dotyczy wyłącznie działalności w zakresie kultury fizycznej i wszelkiego rodzaju stowarzyszeń sportowych. Rozciąganie tej ustawy na turystykę jest według mnie wyraźnym naciąganiem intencji ustawodawcy. Jeżeli jako PTTK chcemy się sami wprosić do korzystania z niej, to radziłbym zwrócić uwagę na $, który mówi o obowiązku ubezpieczenia swoich członków!
W instrukcji znakarskiej PTTK jest akapit powołujący się na tą ustawę:
"1. Lądowe i wodne szlaki turystyczne Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze wykonuje na podstawie przepisów ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o KULTURZE FIZYCZNEJ (Dz. U. nr 25 z 1996 roku, poz. 113) i wynikającymi z niej rozporządzeniami."
Jak już uzasadniłem powyżej, jest to naciągane. Rozporządzenia do ustawy, a tym bardziej załączniki do tych rozporządzeń nie mogą mieć innego zakresu niż sama ustawa. Moim zdaniem PTTK powinno zrobić z tego aferę i zażądać uporządkowania tych spraw.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: znakarz - czy tylko w PTTK?
Autor: ~grusztad
Data: 2003-03-14 18:12:21

Dziękuję Kubie za przypomnienie i Piotrowi za komentarz. O ile coś wiem, to trwają próby, szkoda że tak późne, pewnego uporządkowania tych spraw. Wspominał bodajże o tym Gościniec.
Swoją drogą to ciekawią mnie doświadczenia w tej materii z nizszego nieco poziomu, czyli na linii urzędy marszałkowskie, starostwa, gminy.
grusztad