Góry Świętokrzyskie w marcu

Myślę nad tygodniową wędrówką po Górach Świętokrzyskich (zaległy urlop) i w związku z tym poszykiwałem w sieci informacji na temat warunków turystycznych w w/w górach. Niestety znalazłem niewiele (albo niewiele jest w sieci zamieszczone na interesujący mnie temat albo nie potrafię szukac - prędzej to drugie). W związku z tym proszę szanownych forumowiczów o naprowadzenie mnie na właściwy trop.

A może ktoś mieszka w tych pięknych okolicach i zna stan szlaków z autopsji?
Za wszelką pomoc i uwagi dziękuję.

Amok

Wpisz do googlarki frazę "przewodnik świętokrzyski".

Zainteresuj się też głównym szlakiem świętokrzyskim.
A jak już będziesz wiedział konkretniej czego nie wiesz to pytaj dalej.

pzdr.
Tomek D

Do przygotowania trasy poleciłabym mapę "Okolice Kielc" wyd. WZKart oraz przewodnik Małoposka Północno-Zachodnia wyd. Sport i Turystyka 2002 rok.

Pozdrawiam
Monika P.

Właśnie wróciłem (niemal dosłownie przed chwilą) z weekendowego wyjazdu w Góry Świętokrzyskie. Do zaplanowania tras nadaje się kilka map z których najlepsze to z pewnością – „Góry Świętokrzyskie” – na dwóch mapach (część zachodnia i wschodnia) wydawnictwa Compass w skali 1:60000 (rok wyd. 2005) i „Góry Świętokrzyskie” wydawnictwa ExpressMap Polska w skali 1:75000 (rok wyd. 2006). Dość dokładna jest także mapa którą poleciła Monika „Okolice Kielc” 1:50000 Wojskowych Zakładów Kartograficznych. Mankamentem jej jest to, że nie obejmuje całości Gór Świętokrzyskich (w tym oczywiście szlaku głównego) oraz nie uwzględnia kilku mniej znaczących szlaków na północ od Kielc. Dotyczy to zarówno wydania z 2002 jak i 2005r. Z przewodników można skorzystać z wielu publikacji kieleckiego wydawnictwa JP - min. „Znakowane szlaki piesze woj. świętokrzyskiego” (najświeższe wydanie chyba z 2006r.) czy opracowania „Przewodnik dla turystów pieszych i zmotoryzowanych Kielce – Sandomierz – Góry Świętokrzyskie.” Bardzo dobry zwłaszcza do przygotowania wędrówek po szlakach jest też przewodnik „Góry Świętokrzyskie” Tymoteusza Wróblewskiego. Niestety jego minusem jest rok wydania – 1977. Interesujące również są kilkunastostronicowe opracowania (wydawnictwo JP) poszczególnych szlaków świętokrzyskich z ich historią, opisem przebiegu trasy i innymi przydatnymi wiadomościami (niestety tytuły bądź nazwiska autorów uleciały mi w tym momencie z pamięci). Do zaplanowania wycieczek materiały te z pewnością będą pomocne.
Co do znajomości szlaków z autopsji – jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam
Soland

WitamPodaje linki gdzie możesz zobaczyć jak wyglądają mapy wyd COMPASS:

Góry Świętokrzyskie (część zachodnia):
LINK

Góry Świętokrzyskie (część zachodnia):
LINKPodpisuje się pod tym.

Jeszcze jeden link który pomoże zaplanować wędrówkę

Świętokrzyskie szlaki turystyczne (wykaz):
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99tokrzyskie_szlaki_turystyczne

Pozdrawiam
Kowalski Dominik

Dziękuję za pomoc.
Najbardziej interesujowało mnie to czy można przejśc szlakami w obecnych warunkach atmosferycznych, tj. czy są mocno błotniste. Kiedyś popełniłem błąd wyruszjąc w góry za wcześnie. Stąd ten post - chcę uniknąc podobnego błędu. Każda wędrówka w złych warunkach zamiast przyjemnością może stac się piekłem.
Jednak czytając Twoją odpowiedź a zwłaszcza ten fragment jestem dobrej myśli
Dzięki
Amok

Witam!
Uwzględniając Marcinie Twoje obawy co do warunków na szlakach świętokrzyskich zachęcam do przejścia sprawdzonych przeze mnie w ostatni weekend tras.
Do pokonania, w miarę suchą nogą, o tej porze roku nadaje się część głównego szlaku świętokrzyskiego im. Edmunda Massalskiego - od Gołoszyc do Dąbrowy pod Kielcami (ok. 65km.). To najciekawszy odcinek szlaku liczącego łącznie ok. 105km. Przechodząc przez najwyższe szczyty Gór Świętokrzyskich (Pasmo Jeleniowskie i Łysogóry) tylko w kilku miejscach napotkać można nieco błotka – przy zejściu z Kobylej Góry do Trzcianki, na odcinku Huta Podłysica – Jastrzębi Dół czy w rejonie Radostowej i Diabelskiego Kamienia (Kamecznica Bęczkowska i Mąchocicka). Zresztą spacerując w ostatnią niedzielę fragmentem szlaku na odcinku Gołoszyce – Święta Katarzyna w wyższych partiach Łysogór zalegał jeszcze śnieg. Innym interesującym i raczej suchym odcinkiem (sprawdzonym w niedzielę) jest trasa z Przełęczy Św. Mikołaja przez Pasmo Bielińskie do Nowej Słupi (szlak niebieski i zielony ok.24 km.).
Wędrując po tych trasach zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Główny szlak od Gołoszyc gdzieś po Przełęcz Św. Mikołaja został całkowicie odnowiony! Stało się to nie dalej jak w 2006r. - podobnie zresztą jak i na odcinku Nowa Słupia – kapliczka Św. Mikołaja (tak wnioskować można po świeżych i nierozrośniętych znakach). Poprzednio gdy odwiedzałem Góry Świętokrzyskie (wiosna 2005) odcinki te były fatalnie oznaczone. Teraz aż przyjemnie (bez błądzenia i odnajdywania szlaku) można było nimi przejść.
Zachęcam zatem do planowanego przez Ciebie wypadu w świętokrzyskie.
Życzę udanego wyjazdu.
Andrzej

Wyjeżdżam w piątek wcześnie rano i idę do następnego piątku (prawie non stop - heh).
Kiedyś wybrałem się w góry na przełomie kwietnia i maja,
ale zima była wtedy ostrzejsza.
Buty wtedy mogłem wykręcac i od tego czasu wolę dmuchac na zimne.

serdecznie dziękuję za zainteresowanie i pomoc

z turystycznym pozdrowieniem Marcin