Promocja PTTK :-)

W ostatnich dniach dostałem dwa listy sygnowane przez nowo powołaną lub nowo uaktywnioną agendą ZG:
"Jolanta Śledzińska
Pełnomocnik ZG PTTK ds. Promocji
tel. 0-22 826 22 51 wew. 221
fax. 0-22 826 25 05
mobile: 0-608 421 682
e-mail: jsledzinska@pttk.pl
www.pttk.pl"

Wydaje mi się, lub to przeoczyłem, bo na stronie PTTK nie ma śladu informacji o takiej inicjatywie twórczej.
Z jednej strony to bardzo dobrze, że powstała taka funkcja w randze Pełnomocnika ZG i być może doczekamy się i na forum internetowym ZG PTTK aktywnej bilateralnej wzajemnej współpracy, co uważam za wielce wskazane, bo promocja PTTK, to jest w ogóle piękna rzecz.
Sami z siebie, jako członkowie, mniej lub więcej aktywni, powinniśmy zawsze i wszędzie promować nasze Towarzystwo, no ale bardziej sceptycznie nastawieni (poza Jola z Wrocka, JAKiem, Krzysiem S i paroma może innymi aktywnymi uczestnikami forum PTTK) powiedzą nie bez racji, co tu promować, jak sama wierchuszka od Zjazdu nie potrafi wyartykułować nic sensownego na własnym forum internetowym.

Mam nadzieję, że teraz się to zmieni, a Promocja PTTK przez duże „P” - ruszy z kopyta!
Jak na razie to jeden z listów rozesłanych za przepotężnym rozdzielnikiem dotyczył zebrania informacji o ścieżkach (przepraszam szlakach) rowerowych. I to jest bardzo dobrze!
Drugi natomiast rozsyłał komunikat rady takiej dotyczył turystyki niepełnosprawnych.
O ile pod pierwszym z przygotowań działań promocyjnych jestem gotów podpisać się obiema rękami, to kolejny temat wzbudza moje mieszane uczucia, bo uważam że to problematyka jakby zastępcza w Towarzystwie, podobnie jak dyskusja nt. płatności za wrzątek, czy turystyka w miejscu „pomieszkiwania”.

Za trzy główne problemy, kluczowe dla promocji PTTK, uważam zunifikowane i usystematyzowanie regulaminów zdobywania odznak, bo z ich treści wynika, że nikt w ZG nad tym nie panuje, oraz doprowadzenie do stworzenia systemu szkoleń kadry programowej do przyzwoitej postaci.
Trzeci a może i najważniejszy problem to doprowadzenie „bez kitu” i górnolotnych niczym nie uzasadnionych kompleksów do wspólnego zintegrowania pod znakiem PTTK - wszystkich organizacji działających na rzecz turystów nisko budżetowych, o ile to jeszcze jest możliwe?


Ale być może inni Uczestnicy forum, a szczególnie „zlotoczłonkowcy z 3S” będą mieli więcej lepszych pomysłów, jak najlepiej wypromować nasze Towarzystwo? Kto wie?

Pani Jolanta Śledzińska to bardzo sympatyczna, odpowiedzialna i inteligentna postać. Pełni już także inną ważną funkcję w województwie łódzkim i nie tylko.

Ciekawe jak będzie wyglądała taka promocja. Wiem, że nie można się spodziewać bilboardów na naszych poczciwych ulicach z hasłami promującymi Towarzystwo, reklam w komercyjnych i publicznych stacjach itp...
Zobaczymy tą promocję a z biegiem czasu jej rezultaty...

Szczere powodzenia i pozdrowienia!

>Pani Jolanta Śledzińska to bardzo sympatyczna, odpowiedzialna i inteligentna postać.

Zgadzam się, że sympatyczna i inteligentna, ale mam wątpliwości, czy odpowiedzialna. Kiedyś pożyczyła ode mnie ważne dokumenty do skserowania i nigdy ich nie zobaczyłem spowrotem.

>Ciekawe jak będzie wyglądała taka promocja.

Faktycznie ciekawe! Żeby cokolwiek promować, to musi to dobrze działać, a po tutejszych dyskusjach widać, że tak przynajmniej 90 % działalności mocno kuleje i przsedstawia obraz bliski nędzy i rozpaczy. Może zacznie od tego, że PTTK na swojej stronie internetowej przestanie promować nieistniejące Wydawnictwo "Kraj".

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

-> … to bardzo dobrze, że powstała taka funkcja w randze Pełnomocnika ZG i być może doczekamy się i na forum internetowym ZG PTTK aktywnej bilateralnej wzajemnej współpracy, co uważam za wielce wskazane, bo promocja PTTK, to jest w ogóle piękna rzecz.
Sami z siebie, jako członkowie, mniej lub więcej aktywni, powinniśmy zawsze i wszędzie promować nasze Towarzystwo, …
-> Mam nadzieję, że teraz się to zmieni, a Promocja PTTK przez duże „P” - ruszy z kopyta!

Amotolek, tu nie ma miejsca na gdybanie i nadzieję – w końcu zadanie krzewienia turystyki i krajoznawstwa jako Pełnomocnik ZG PTTK ds. Promocji podjął Członek Plenum ZG PTTK.

>Amotolek, tu nie ma miejsca na gdybanie i nadzieję – w końcu zadanie krzewienia turystyki i krajoznawstwa jako Pełnomocnik ZG PTTK ds. Promocji podjął Członek Plenum ZG PTTK.

Witam,
z punktu widzenia prawa o stowarzyszeniach nie ma żadnego podziału członków ZG PTTK na plenum i prezydium. Jest to tylko wygodne dla organizacji pracy ZG PTTK, natomiast w świetle odpowiedzialności za podejmowane przez ZG PTTK decyzje wszyscy jego członkowie są sobie równi, i ci z najwyżeszej półki i ci bardziej anonimowi. Dobrym rozwiązaniem byłby więc taki podział obowiązków, w którym każdy z członków ZG PTTK byłby albo społecznym, albo etatowym pełnomocnikiem ZG PTTK ds ...... Byłoby wtedy wiadomo, po co jest w ZG.
Na szczeblu oddziału nie ma problemu, aby takie rozwiązanie funkcjonowało. Na szczeblu ZG PTTK powinno być podobnie.

Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie

No i pieknie! Jak na razie to mamy miłą informację Artura z miasta Łodzi, że to bardzo sympatyczna osoba jest przysposobiona do Pełnomocnictwa w sprawie promocji PTTK, dodatkowe wyjasnienie JM , iż to poprostu jednoznacznie namaszczony do czynności czlonek ZG to jest , czyli Koleżanka a nie Pani, jak niektórzy pisują oraz donos Piotra,z e coś mu tam pod... pozyczyła bezzwrotnie jakby ?

Mamy tez forum internetowe PTTK, na którym poza drobnymi dywagacjami panuje ponura cisza w częsci bardziej merytorycznej takiego problemu.
mamy tz mozliwośc wpisania na stronie www.pttk.pl mozliwość wyszukiwania. Wystarczy wpisać "Promocja PTTK", kliknąć i................ ukaże sie nam lista aderesowa do 75 linków, ktore z promocją PTTK mają tyle wspólnego... no własnie, co?

".....................w końcu zadanie krzewienia turystyki i krajoznawstwa jako Pełnomocnik ZG PTTK ds. Promocji podjął Członek Plenum ZG PTTK."

Hej, łza się w oku kręci... Jak tak wszystko piszesz z dużej litery to przypomina mi się styl pisania jaki panował w drugiej części słynnej dekady w PRLu np: Członek Biura Politycznego, Sekretarz KC, Członek KC Wiadomo Czego, Wicepremier ds. Zbytecznych itd... .
To były czasy i ... maluch dla Kowalskiego, jakby co....
A jak PTTK wtedy roslo w siłę? I ludzie żyli dostatniej.....

No tak, ale to już "ne wrati" .

To jaka jest Pani Śledzińska mogę stwierdzić z pełną odpowiedzialnością. Wiem, bo kiedy spotkałem ją pierwszy raz na pewnym instruktażu w Łodzi sprawiła bardzo dobre wrażenie, nie tylko na mnie.

Pozdrawiam

>Mamy tez forum internetowe PTTK, na którym poza drobnymi dywagacjami panuje ponura cisza w częsci bardziej merytorycznej takiego problemu.
mamy tz mozliwośc wpisania na stronie www.pttk.pl mozliwość wyszukiwania. Wystarczy wpisać "Promocja PTTK", kliknąć i................ ukaże sie nam lista aderesowa do 75 linków, ktore z promocją PTTK mają tyle wspólnego... no własnie, co?

Witam,
po wcisnięciu "Promocja PTTK" w Google ukazują się m.in. takie perełki: http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=9953
czyli antypromocja.

Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie

>kiedy spotkałem ją pierwszy raz na pewnym instruktażu w Łodzi sprawiła bardzo dobre wrażenie, nie tylko na mnie.

To prawda! Na mnie też zrobiła dobre wrażenie i ... dałem się nabrać. Drugi raz tego nie zrobię.

Koleżanka jest w Prezydium Rady Porozumienia Oddziałów PTT-K Województwa Łódzkiego.

Jak do tej pory współpracy z Marszałkiem Województwa nie ma, mimo wskazywania przez Jolantę Śledzińską i innych działaczy szczebla centralnego na to, jak ważną rolę w obecnym wizerunku turystycznym województwa spełnia nasze Towarzystwo.

>Jak do tej pory współpracy z Marszałkiem Województwa nie ma...

To akurat na ogół zależy wyłącznie od Marszałka. Na ogół ich współpraca ogranicza się do "swoich", a PTTK zazwyczaj do tego grona nie należy.

"Koleżanka jest w Prezydium Rady Porozumienia Oddziałów PTT-K Województwa Łódzkiego."

Czyli mowiac po ludzku, dziala w forze łodzkim? No to, jak dla mnie, nie jest akurat najlepsza rekomendacja, a przykładając mazowiecką miarę, to uczciwie mówiąc - najgorsza z możliwych

-> Ale być może inni Uczestnicy forum, a szczególnie „zlotoczłonkowcy z 3S” będą mieli więcej lepszych pomysłów, jak najlepiej wypromować nasze Towarzystwo? Kto wie?

Pomysły już są wszystkie wnioski delegatów, które padły w czasie XVI Walnego Zjazdu i zostały tradycyjnie już przekazane rozpatrzenia przez Zarząd Główny PTTK.

Wnioski, moim zdaniem, spektakularne dla Promocji PTTK;
A/ ekonomiczne;
11. Zobowiązać ZG PTTK do dokonania wnikliwej analizy programowej i ekonomicznej działalności wydawniczej PTTK w tym działalności wydawnictwa „PTTK KRAJ” Sp. z o.o. (woj. mazowieckie)
12. Zobowiązać ZG PTTK do przyjęcia, w terminie 6 miesięcy od Zjazdu, programu promocji PTTK, jego bazy oraz produktów turystycznych Towarzystwa. (woj. mazowieckie)
19. Utworzyć przy ZG PTTK biuro pomagające Oddziałom w pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej. (woj. kujawsko-pomorskie)
25. Przyspieszyć proces komputeryzacji Towarzystwa tak, aby każdy oddział posiadał dostęp do Internetu. (K.Mazurski)
35. PTTK chcąc pociągnąć nowych członków, musi dążyć do odpisywania większej ilości umów z firmami świadczącymi różne usługi turystyczne, w celu zapewnienia członkom PTTK zniżek w tych firmach. (Marian Jurak)
B/ programowe
1. Zwiększyć nakład „Gościńca” dla umożliwienia dotarcia do szerszego ogółu członków. (woj. lubelskie)
2. Przeanalizować atrakcyjność przynależności do Towarzystwa, w tym: wysokość składki członkowskiej PTTK, uprawnień kadry podczas prowadzenia grup turystycznych (np. wolne wstępy do muzeów, parków narodowych itd.). (woj. lubelskie)
9. Zwiększyć promowanie własnych działań programowych poprzez wykorzystanie Internetu, prasy, radia, telewizji.(Woj. mazowieckie)
21. Zmienić nazwę lub charakter „Gościńca”.
25. Uznać magazyn turystyczno-krajoznawczy "Na Szlaku" – jedyne rynkowe czasopismo PTTK, dostępne dla ogółu turystów i mogące szerzyć idee PTTK – jako czasopismo programowe całego Towarzystwa.
27. Przywrócić regularny tryb wydawania czasopisma "Ziemia", najbardziej znaczącej publikacji krajoznawczej PTTK, trafiającej również do bibliotek i jednostek naukowych dokumentującej trwałe elementy dorobku Towarzystwa.

No troche tego jest, a nie ustanowili cosik na tym niby Zjździe w zakresie unifikacji i uporzadkowania regulaminów odznak turystyki kwalifikowanej, bo rozpiziaj jaki jest to woła o pomstę do nieba? Albo w zakresie szkolenia kadry programowej PTTK, bo to co teraz jest to wyraz bałagan, jeszcze bardzo łagodnie określa!

Nie rozumiem natomiast koneksji pomiedzy wnioskami B Nr1 i nr 21. Skoro Gościniec programowo jest do dupy, a pzreciez taki jest niewatpliwie, to po co zwiekszac jeszcze jego nakład?

Ach ta 'Warszawka' (jak to mówi Jerzy K.)... Dlaczego my się tak nie lubimy?? (Warszawa-Łódź)

Tak tak, na początek stwierdzono, że grafik im do opieki nad stroną nie jest potrzebny. No i faktycznie - np. nowy bannerek "zapisz się" jest genialny. W sumie to trochę mi szkoda - przez 6 lat starałam się, żeby to ładnie wyglądało, a teraz natomiast staram się nie zaglądac na stronę główną PTTK, bo prezentuje się ona jak robota "syna sąsiada" - nawet takiego drobiazgu jak za długie linki rozwalające design nikomu się nie chce poprawic. Pewnie niedługo przestaną się szczypac i zaczną eksportowac podstrony z MS Worda. Cóż, takie życie, coś się kończy, coś się zaczyna.

Nie twierdzę, że powinno się mnie zatrudniac po wiecznośc, ale nie wiem dlaczego nie zastąpiono mnie kimś bardziej fachowym. A w zasadzie to wiem - taniej zatrudniac jedną osobę zamiast trzech lub czterech - chociaz w efekcie PTTK sprawia sobie dośc kosztowną antyreklamę w internecie, zamiast budowac pozytywny wizerunek.

To fakt, szczerze mówiąc nie wiem. Możliwe, że to jakieś animozje z czasów po ostatniej wojnie (tej II światowej)? Kiedy to sporo prawdziwych warszawiaków wyjechało po powstaniu ze zniszczonej Warszawy, do miasta Łodzi, tam się osiedlili i oni lub ich następne pokolenia żyją do dziś. Natomiast środowisko tzw. warszawskie to element napływowy, głównie buraki z okolic podwarszawskich ze słomą w butach i kłosami w dowodzie.

Są też jakieś tam animozje, pomiędzy Wawą , a Krakowem, więcej mzoe z winy tego ostatniego, Który ma zadawnione stoliczne animozje i uważa tych z Wawy za chamów i „krawatków” , często nie bez racji.

To wszystko razem to jest małe piwo, jeżeli chodzi o wzajemne relacje miedzy ludkami z Wawy i z Poznania!. Ja jako urodzony pod Lwowem daleki jestem od wybielania ludzi z Wawy, a szczególnie tych, którzy się panoszą tu w PTTK na forze mazowieckim z Radomia, Ursusa, czy Siedlec!
Ale tak często podróżuję przez Poznań, że chama poznańskiego poznam od razu: wchodzi taki, (czy taka, na ogół przerastała baba!) do przedziału siada na miejsce jak pod celę w kryminale i NIGDY nie powie ani dzień dobry, ani jak wysiada, to do widzenia! Jak powie zwrot zwykło-grzecznościowy, to się po chwili wyjaśnia, że akurat to ktoś z przesiadki a z Poznaniem ma tyle wspólnego co na dworcu . Reguła ta się potwierdza tak często, ze nie ma mowy o przypadku!
Z góry przepraszam wszystkich porządnych poznaniaków z Lechem R na czele, ale fakty , które podałem wynikają z moich wielokrotnych badań i obserwacji odręcznych na niwie turystyki kolejowej .

To strasznie gorzkie słowa, ale nie mozna Ci Małgosiu nie przyznać racji.
Gdybym nie znał ludzi, ktorzy mieszają (albo dokladniej nic nie robią !) tam na górze, to myślałbym, że ktoś uprawia sabotaż informacyjny i informatyczny. A tu sie stworzył po prostu zwykly burdel na wiechuszcze, przy zerowym pojęciu o marketungu w XXI wieku, wieku komputerów i blyskawicznej transmisji informacji. I co mamy: pierdoly na forum, burdel informacyjny i gościniec. Aż żal d.. ściska! .

Mimo, iż urodziłem się w Łodzi, nic do Warszawy 'nie mam' tak jak do każdego innego miasta Polski.

Każde miasto jest niepowtarzalne i na swój sposób inne-tego się trzymam.

pozdrawiam Warszawę i całą resztę...

- Lechem R na czele, ale fakty , które podałem wynikają z moich wielokrotnych badań i obserwacji odręcznych na niwie turystyki kolejowej .

To może Przodownik1811 ponownie zagości na łamach Forum, faktycznie mniej wrzuca ad personam.

Arturze, pochodzenie z miasta Zduńska Wola to dobre pochodzenie,

Maestro Jaja Condijos potwornie szybko pisze.

Witam kolegów z Łodzi i nie tylko

"Koleżanka jest w Prezydium Rady Porozumienia Oddziałów PTT-K Województwa Łódzkiego."

Otóż muszę doinformować sznownych kolegów z Łodzi, iż Pani/Koleżanka Jolanta Śledzińska nie jest w Prezydium Rady Porozumienia Oddziałów PTT-K Województwa Łódzkiego, chociażby z dwóch powodów:
- nie ma i nigdy nie było w województwie łódzkim takowego tworu, jest natomiast Porozumienie Oddziałów ...itd;
- była, owszem w poprzedniej kadencji i to nawet szefem Porozumienia, niestety już nie jest, czego osobiście bardzo żałuję.
Reszta, w postach kolegów z Łodzi mniej więcej się zgadza.
A teraz od siebie: o ile koleżanka J. Śledzińska będzie tak pracować w ZG jak to robiła w "łódzkim porozumieniu", to wyjdzie to tylko na dobre owemu ZG.

pozdrawiam
Robert

"..o ile Koleżanka ........będzie tak pracować w ZG jak to robiła w "łódzkim ........", to wyjdzie to tylko na dobre owemu ZG."

Miejmy więc, odrobinę nadziei, bo mija rok od Zjazdu Krajowego i jak patrzę na funkcjonowanie "owego ZG", to zaraz przypominają mi sie słowa piosenki Brusce'a Lee -Karate - Mistrza:
...a wtedy nie daj Boże , reanimacja nawet nie pomoże... .

Wydaje mi się, że każde pozytywne działanie może tylko wyjśc "owemu ZG" na korzyść, bo tak jak jest teraz, to cały rok został już kompletnie zmarnowany .

-> … nie jest w Prezydium Rady Porozumienia Oddziałów PTT-K Województwa Łódzkiego, chociażby z dwóch powodów:
- nie ma i nigdy nie było w województwie łódzkim takowego tworu, jest natomiast Porozumienie Oddziałów ...itd;

A to akurat też widziałem na stronie Porozumienia Oddziałów;
„ … W imieniu Prezydium Porozumienia Oddziałów PTTK Województwa Łódzkiego mam przyjemność zaprosić Koleżanki i Kolegów Prezesów, Przedstawicieli Oddziałów oraz Delegatów na XVI Zjazd PTTK, na spotkanie organizacyjne w Łęczycy. … „
http://powl.pttk.pl/porozumienie/info/spotkanie-2005-07-02-03.html

Poczytałem dokladnie co zawiera przytoczony pzrez Ciebie link: http://powl.pttk.pl/porozumienie/info/spotkanie-2005-07-02-03.html

I z niewymowną przykrościśą stwierdzam, iż rok po Zjeździe XVI z ogromnego zapału przedzjazdowego i gorących dyskusji merytorycznych - ostał sie w wybranym na Zjeździe ZG - jeno "Nocnik" . Być może w przydatkach podobnie? A już w GSK to chyba napewno?

-> Witam kolegów z Łodzi i nie tylko
"Koleżanka jest w Prezydium Rady Porozumienia Oddziałów PTT-K Województwa Łódzkiego."

A dokładnie to nazwa " ... takowego tworu ... " została użyta " ... W dniu 21 kwietnia 2001 roku na I Regionalnej Konferencji Oddziałów PTTK Województwa Łódzkiego, która odbyła się w Pabianicach w głosowaniu tajnym wybrano 9 - osobowe Prezydium Rady Porozumienia ;..."

Jak ta Łódź stała się modna na tym forum... Wow...


Pzdr

Witam

"A dokładnie to nazwa " ... takowego tworu ... " została użyta " ... W dniu 21 kwietnia 2001 roku na I Regionalnej Konferencji Oddziałów PTTK Województwa Łódzkiego, która odbyła się w Pabianicach w głosowaniu tajnym wybrano 9 - osobowe Prezydium Rady Porozumienia ;..."

Zgadza się, takową bzdurę wymyślono w 2001 roku, w 2004 natomiast uchwalono regulamin Porozumienia, zatwierdzony przez "owe ZG", gdzie nie ma już tej bzdurnej "rady". Choć 70% członków "porozumienia łódzkiego" nadal mówi o nim "rada".
Chore to jak "lato z radiem".

pozdrawiam
Robert

" Chore to ...'
No to fakt, ale jak wiadomo ryba psuje sie od glowy!
Podstaw sobie pod wyraz "głowa", co tam potrzeba np. "owe" i bedziesz miał obraz prawidłowy sytuacji jak ulał na obchody pierwszej rocznicy pozjazdowej, jakby co

Witam

"No to fakt, ale jak wiadomo ryba psuje sie od glowy!
Podstaw sobie pod wyraz "głowa", co tam potrzeba np. "owe" i bedziesz miał obraz prawidłowy sytuacji jak ulał na obchody pierwszej rocznicy pozjazdowej, jakby co"

Kiełkuje mi taka myśl w głowie, nie od wczoraj, ale chyba w końcu to z siebie wyrzucę:

Co raz bardziej mnie to już nie bawi, ogólnie wszystko co związane jest z tym "owym" i z tym co niżej, a najgorsze, że z tym co jeszcze niżej. Może czas wyjechać do ...Szkocji.

pozdrawiam
Robert

"Może czas wyjechać do ...Szkocji."
Albo do Irlandii. I tam promować PTTK? Można, czemu nie.
Ty, młody jeszcze.. to możesz, a co my mamy robić, starsi kalendarzowo, w wieku poprodukcyjnym?
Ogladalem wczoraj taki (stary chyba) film polski na Kino Polska wieczorkiem w TV; tam dopiero była antypromocja PTTK! Jakiś chlopak z dziewczyną szukali chyba w Trojmieście hotelu i tam ich nie chcieli zabukować. No to chlopak zaproponował: moze w PTTK? A dziewczyna na to: w żadnym wypadku! Tak nas piszą , jak nas widzą, niestety!

-> " Chore to ...'
-> No to fakt, ale jak wiadomo ryba psuje sie od glowy!

Oj, nie tak Antoni, nie tak!
W demokracji jednak jest inaczej – to my wybieramy, obojętnie czy głosujemy rękoma czy nogami, polityków do sprawowania władzy lub „wadzy”.

Ryba psuje się od dołu a nie od góry.
Dotyczy to bez wyjątku i ryby PTTK.

Dlatego właśnie może i nie dziwić na przykład taki dysonans.
Delegaci w czasie XVI Walnego Zjazdu składają wniosek.
1. Zwrócić uwagę na potrzebę dostosowania bazy turystycznej PTTK do potrzeb osób niepełnosprawnych, tak by w każdym z regionów powstał chodź jeden ośrodek dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. (woj. podkarpackie).

A czy Delegatom nie przeszkadza fakt, że o siedzibie ZG PTT-K (Polish Tourist Country - Lovers Society Board) istnieje taka oficjalna informacja w ngo.pl

>Dostępność dla niepełnosprawnych
>Czy istnieje dostęp: NIE

[że o siedzibie ZG PTT-K istnieje taka oficjalna informacja w ngo.pl

>Dostępność dla niepełnosprawnych
>Czy istnieje dostęp: NIE]

Siedziba ZG nie jest "bazą turystyczną"!

Myślę, że turysta niepełnosprawny bardziej ucieszy się z podjazdu w schronisku lub domu wycieczkowym niż z windy na Senatorskiej.

Wg klasyfikacji JAKa - w budynku przy Senatorskiej jest sporo "niepelnosprawnych inaczej", niestety

Czyli, że winą za obecny kryzys zarządania "owym ZG" obarczasz kolejno:
1. Tych co wybrali takich jakich wybrali, delegatów na Zjazdach Oddziałów;
2. Oczywiście odnosne fora, ktore psiesiały z tych kandydatów wybierajac sobie pasujących bynajmniej.
3. Delegatów na Zjeździe, ktorzy (demokratyczne?) poglosowali, jak pogłosowali;

No tak w takiej sytuacji obecne "owe ZG" i oba przydatki mają pełną legitymację aby jeszcze przez 3 lata, spokojnie: - robić to co chcą robić*,
nic nie robić*.

*/ niepotrzebne skreślić

czyli, jak powiedział jeden poeta: "macie to co macie, skumbrie we tomacie, pstrag"

Instytucji pozarządowych dostępność do siedziby dotyczy jak najbardziej, skoro dotyczy urzędu gminy.

Rentgenie, przeczytaj i pomyśl:
" ... Myślę, że dopóki nie zmieni się coś w myśleniu ludzi, to długo jeszcze w naszym kraju turystyka niepełnosprawnych kojarzyć się będzie z heroizmem, a nie czymś normalnym.
Janina Ochojska ... "

Ludzie mili!
Czy to o czym rozmawiacie ma związek z promocją PTTK?! No właśnie...

Pozdrawiam...

-> No tak w takiej sytuacji obecne "owe ZG" i oba przydatki mają pełną legitymację aby jeszcze przez 3 lata, spokojnie: - robić to co chcą robić*, nic nie robić*.

W każdym bądź razie kadencja trwa, a ZARZĄD GŁÓWNY, GŁÓWNA KOMISJA REWIZYJNA, GŁÓWNY SĄD KOLEŻEŃSKI mogą być motywowani przede wszystkim przez Delegatów na XVI Walny Zajazd PTTK.

PS. Antek, bez przesady, nikogo nie obwiniam.
O ile pamiętam z Twoich wypowiedzi na FORUM PTTK, to też uczestniczyłeś w obradach Delegatów na XVI Walny Zajazd PTTK.

Skumbrie jak skumbrie, ale może bardziej bigos na winie.

"O ile pamiętam z Twoich wypowiedzi na FORUM PTTK, to też uczestniczyłeś w obradach Delegatów na XVI Walny Zajazd PTTK."

Uroczyście oświadczam, ze nie uczestniczyłem!
Nawet mój oddział macierzysty nie wystawił delegata na foro mazowieckie, uzasadniając to odpowiednio. Jest w tej sprawie stosowna uchwala zarządu oddziału!

W kuluarach przed salą obrad Zjazdu przekazałem tylko dwóm delegatom w ciągu dnia (sobota), w porze kompletowania kandydatur do władz PTTK - dokumentację do zgłoszenia mojej kandydatury do GSK i kilkunastu osobom bezcenne wskazówki, żeby nie dały się zrobić w bambus, kładąc swoje cenne glosy na osoby zdecydowanie nieodpowiednie!. Nie ukrywałem wcale tego, że wchodząc w skład Głównego Sądu (Koleżeńskiego!) mam zamiar oczyścić tam atmosferę, szczególnie w tzw. orzecznictwie koleżeńskim i wyznaczyłem sam sobie dość krótki termin na wyszarpanie piór z ogona zasiedziałych tam świętych krów i wymierającym słoniom. Myślę, rozpatrując tamtą sytuację z przed roku na tle obecnej areny politycznej że obecne działania Pana Ziobro, czy Pana Leppera, to jest małe miki w stosunku do tego, jak tam zamierzałem co niektórym pogonić kota. Nie ukrywałem także, iż moje doświadczenie zawodowe i społeczne w dziedzinie organizacji zarządzania, prowadzenia negocjacji i posiadane referencje, predysponują mnie do przewodniczenia takiemu sądowi, a to że nie jestem z wykształcenia prawnikiem to właśnie jest zaleta a nie wada bo świetnie zdecydowanie odważnie prowadzę sprawy w sadach, z Sądem Najwyższym włącznie.
W tym momencie zrobił się chyr nielichy a kawiarenkach przy-zjazdowych oraz rozpętała się kampania oszczercza pod moim adresem, co zmusiło mnie do wstania w nocy z łóżka i publicznie prostowania na sali obrad Zjazdu, ze nie jestem wielbłądem. Sprawa, a dokładnie dwie sprawy z tym związane tematycznie, przeciwko parze głównych oszczerców toczą się teraz (ospale) praktycznie od zjazdu bo ZG nie potrafił sprawy zażegnać w zarodku i zmusić oszczerców do publicznego, adekwatnego przeproszenia mnie, jak należy. Zreszta w samym GSK działania żadnego nie widać, a kolejne miesiąc e mijają............... Pisałem już o tym na forum kilkakrotnie, przytaczając dokładnie treści przedmiotowych pozwów oskarżycielskich!

I tyle słów kilka o moim jakoby uczestnictwie w tym nie fortunnym Zjeździe XVI Krajowym PTTK, jakby co.

-> W kuluarach przed salą obrad Zjazdu przekazałem tylko dwóm delegatom w ciągu dnia (sobota), w porze kompletowania kandydatur do władz PTTK - dokumentację do zgłoszenia mojej kandydatury do GSK i kilkunastu osobom bezcenne wskazówki, żeby nie dały się zrobić w bambus, kładąc swoje cenne glosy na osoby zdecydowanie nieodpowiednie!. ...

Napisałem " ... O ile pamiętam z Twoich wypowiedzi na FORUM PTTK, to też uczestniczyłeś w obradach Delegatów na XVI Walny Zajazd PTTK. ..." ale teraz już jest wszystko jasne. Po prostu tam byłeś.
Przepraszam, jeżeli w czymś Tobie uchybiłem.

Można z prasy ( być może na stronie głównej PTTK informacji nie mogę zauważyć ) dowiedzieć się o projekcie „Turystyka Dla Wszystkich” realizowanym przez Polskie Towarzystwo Turystyczno – Krajoznawcze przy wsparciu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.
Projektodawcy zamierzają wszystkim osobom niepełnosprawnym, które chcą uprawiać turystykę i krajoznawstwo, zapewnić informację o całej infrastrukturze turystycznej.

Projekt pilotażowo realizowany jest na terenie województwa łódzkiego, mazowieckiego i podlaskiego.

To była notatka prasowa, może na FORUM PTTK napiszą szerzej o projekcie jego twórcy i realizatorzy.

W ZG PTTK projekt nie jest w trakcie realizacji

http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=5020

Pisałem juz o tym na forum: myślę, że niepełnosprawni bardziej będą zadowoleni z podjazdów do schronisk i domów wycieczkowych niż z windy w budynku ZG.

Czyli z góry zakładamy, że działaczem np. Prezesem Zarządu Głównego PTTK, ewentualnie etatowym pracownikiem, nie ma szansy zostać osoba niepełnosprawna ruchowo.

A co do braku podjazdów do schronisk i domów wycieczkowych - w regulaminie GOT są preferencje dla osób niepełnosprawnych, w praktyce wędrówkowej ..... widać w każdym schornisku.

To nie jest najwazniejsze założenie i nie czepiaj sie szczegółów, zawsze moze zarzadzać z parteru
A powaznie, jak bedzie dobry Prezes, czy Prezesa (bo kobiet w "demokracji" nie mozna wykluczyć) , to go/ją będą na rękach nosić, spoko
Byleby decyzje nie byly na poziomie piwnicy i zeby kazdy z prezesów na wierchuszce PTTK postepował etycznie, honorowo, był prawy, sparwny manager, odważny w decyzjach, skuteczny w działaniu i rzetelny w slowachi czynach!. To czego wiecej potzreba?
Nawet wówczas nie bedzie chyba nikomu przeszkadzać, jak do tego bedzie piękny, bogaty, młody, wykształcony itd.
Ta ostatnia uwaga moze sie spoko, odnosić do wszystkich na wierchuszce, a szczególnier liderów organów satelitarnych i samego prezydium ZG, takze .

Skoro projektodawcy z PTTK zamierzają oceniać stan przygotowania infrastruktury turystycznej do uprawiania krajoznawstwa przez osoby niepełnosprawne, to jednak od matecznika Towarzystwa należałoby zacząć.

Może to i detal?

Mysle, że najpierw projektodawcy z PTTK powinni zaczać usprawnianie od ludzi a nie od infrastruktury, od siebie a dokladnie , to pousprawniać niepełnosprawnych inaczej (wg definicji JAKa) tzn takich wypasionych działaczy , ktorzy stronia od netu, forum, poczty elektronicznej, GG, Skype'a. Niech sie ucza pracować w systemie EPO, bo z poczta, jak wykazały ostatnie dni, moze byc gorzej, a znaczek, koperta, skrzynka czerwona itd, to juz anachronizm w XXI wieku zwłascza dla Towarzystwa majacego zamiar byc aktywnym na polu turystyki i krajoznawstwa .

Konferencje już się odbywają, a jak wynika z informacji PTTK stara się już od 30 lat pomóc niepełnosprawnym, szkoda że nie tym z ZG PTTK o których wspomina np.Antoni.

W dniu 26 października 2006 roku w Łodzi odbyła się konferencja "Walory rekreacyjne krajoznawstwa i turystyki osób niepełnosprawnych".

Tematyka wystąpień:
"Uwarunkowania krajoznawstwa i turystyki osób niepełnosprawnych" - mgr Maria Maranda, przewodnicząca Rady ds. Turystyki Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK, członek Klubu "Sprawni inaczej" w Białymstoku, aktywny niepełnosprawny turysta i krajoznawca, autor wielu wystąpień na konferencjach i publikacji poświęconych turystyce osób niepełnosprawnych.
„Kierunki rozwoju turystyki osób niepełnosprawnych” - dr Jarosław Żbikowski-Kierownik Zakładu Obsługi Turystyki i Rekreacji Państwowej Wyższej Szkoły im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej, z-ca przewodniczącego Rady ds Osób Niepełnosprawnych ZG PTTK, autor wielu artykułów i publikacji książkowych dotyczących turystyki i rekreacji osób niepełnosprawnych,
„Rekreacja turystyczno-krajoznawcza osób niewidomych i niedowidzących” - mgr Antoni Szczuciński , członek Rady ds. Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK, przodownik turystyki kolarskiej i kajakowej dla ociemniałych, autor licznych wystąpień na konferencjach i w publikacjach, aktywny turysta, krasomówca.
„Turystyka wodna a osoby niepełnosprawne” - mgr Andrzej Tereszkowski członek Zarządu Głównego PTTK, członek Rady ds. Turystyki Osób Niepełnosprawnych Zarządu Głównego PTTK ,aktywny turysta, znawca turystyki wodnej.
„Zielone płuca Europy - produkt turystyczny dla niepełnosprawnych” - mgr Jadwiga Siedlecka -Siwuda-redaktor naczelna „Mandragory”, autorka wielu artykułów dot. aktywności turystycznej osób niepełnosprawnych, specjalizująca się w turystyce zagranicznej.
„Turystyka dla wszystkich” – prezentacja projektu współfinansowanego przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich realizowanego pilotażowo na terenie województw: łódzkiego, mazowieckiego i podlaskiego - Jolanta Śledzińska , członek Zarządu Głównego PTTK, pomysłodawca i koordynator Projektu „Turystyka dla wszystkich”.


Polskie Towarzystwo Turystyczno Krajoznawcze już 30 lat stara się pomóc osobom niepełnosprawnym w realizacji krajoznawczych i turystycznych marzeń i wyciągnąć je na łono przyrody, na krajoznawcze ścieżki i szlaki turystyczne. Już wkrótce będzie dostępna strona o obiektach turystycznych z informacjami przydatnymi dla niepełnosprawnych www.turystykadlawszystkich.pl