Miałkie zainteresowanie :-(

Ostatnio zadałem sobie odrobinkę trudu prześledzenia, kto pisuje w tematach, jakie z natury rzeczy powinny być istotą programową tego forum.

Tematy typu:
* Wolna trybuna,
* Porąbany statut,
* O czym zapomniał XVI Zjazd?
* Etyka – o co chodzi?
* Przeszłość i przyszłość PTTK,
* Propagowanie PTTK,
* Mafia w ZG i przydatkach,
* Co z tym PTTKiem,

wykazują zainteresowanie wąskiej grupy paru osób, a nie pokazują się tu w postach praktycznie ani członkowie 3S ani nikt z władz ZG ze słynnym Edkiem na czele!, czy GSK, ani wielce aktywni w innych watkach Koleżanki i Koledzy. Niektórzy stawiają się ponadto, bo kiedyś tam byli w grupie zakładającej forum i nie będą , jak twierdzą przetwarzać treści, które już łacniej publikowali. A szkoda, bo takie milczenie, to młyn na wodę cicho i spokojnie sobie bezproblemowo egzystującej wierchuszki!

Rekordy popularności biją za to tematy:
* PTTK czy PTK czy PTT,
* Pytania o forum,
* Forum (dalej) niczyje,
* Starzejemy się.

Watki te w zasadzie już są martwe albo zbliżają się do wygaśnięcia i niech nikogo nie zmyli ich piękna nazwa, bo dyskusja na nich już dawno zeszła na boczne tory!
No i niemożebna przerzutnia słowna na temat: Hala Łabowska i Wierchliczka na co znużeni bezwładnością forum ZG PTTK - zareagowali okrzykami radości, ale jak się mocniej wczyta w ten watek i wyciśnie jak gąbkę, to zostanie z tego mniej niż zero, poza oratorskimi popisami i paczką inwektyw bilateralnych. Mocno zniesmaczony - ANT

Drogi Antku!

Zajęcie jakiegokolwiek stanowiska w dyskusji ma sens, jeżeli ktoś to przeczyta, wysnuje jakieś wnioski i uwzględni je w swoich działaniach.
Większość wyrażanych tu opinii dotyczy ZG z przyległościami, które tego nie czyta, a jak już czyta, to nie wysnuwa wnisków, a jak wysnuwa wnioski, to ich nie realizuje.
Tak czy owak Forum jest praktycznie martwe.
I co z tego wynika? Trzeba znaleźć 15 osób, które te wnioski wysnują i zaczną działać. Gdzie? Poza PTTK, skoro PTTK oczami ZG tego nie widzi.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Witaj, dziekuję za słowa otuchy , ale podobną drogą poszedł mój tok rozumowania! 15 osób to wydaje sie na pozór nie problem, ale jak zaczęlismy zakładać listę awaryjną pod nazwą asocjacji, bo strach padł, że "cykoriarze" w wierchuszce - "foruma" zamkną w PTTK, to raptem zgłosiło się wraz ze mną na listę 6 osób + (słownie) jeden wysoki funkcjonariusz ZG, ale za to bardzo uwarunkowany!

Dlatego moje rozważania błądzą wokół utworzenia w PTTK coś na kształt i podobieństwo oddziału elektronicznego, legalnie zaewidencjonowanego, który moze zgrupować tak na początek ze 40 -50 osób ewidentnie niezadowolonych z obecnych porządków (a dokładnie bałaganu w zarzadzaniu). Potrzebna jest tylko dostępowa stronka www, a ja mogę sie zająć pewnymi czynnościami ewidencyjnymi, jeżeli takowe zostaną mi powierzone.
Moze istnieć prawie elektroniczny oddział Akademicki, to moze istnieć - taki jak zaproponowaleś - też !

Pozdrowienia serdeczne ANT

~Piotr (~PR) -> … Trzeba znaleźć 15 osób, które te wnioski wysnują i zaczną działać. Gdzie? Poza PTTK, skoro PTTK oczami ZG tego nie widzi. …

Antek (J.c.) -> … Dlatego moje rozważania błądzą wokół utworzenia w PTTK coś na kształt i podobieństwo oddziału elektronicznego, legalnie zaewidencjonowanego, … Moze istnieć prawie elektroniczny oddział Akademicki, to moze istnieć - taki jak zaproponowaleś - też! …

Koledzy, to jest dobrze rokujące rozwiązanie.
Zgłaszam udział w inicjatywie.

> Dlatego moje rozważania błądzą wokół utworzenia w PTTK coś na kształt i podobieństwo oddziału elektronicznego,

Macie moje poparcie i wsparcie choćby moralne. Ale znając życie ZG będzie ustawiać przeszkody nie do przebycia.

A moje niezadowolenie ? Powiem szczerze lekko się do PTTK zraziłem (ale tylko na tym najwyższym poziomie, regionalnie PTTK jest bardzo w porzo). Uważam nawet że jeśli sytuacja będzie taka nadal należałoby rozwiązać organizację PTTK i na jej miejsce utworzyć coś nowego skupiającego osoby naprawdę zainteresowane turystyką oraz krajoznawstwem

Pozdrawiam

Wojtek B.

Witam!

Antek! Daj spokój!
Jak wiesz, nie unikam dyskusji programowych o sprawach PTTK, ale odpowiedzi na bełkot w stylu "oni muszą odejść" po mnie nie oczekuj.

Postaw choć jedną sensowną programową tezę. Bo inaczej nie ma nad czym dyskutować. Podam Ci przykład. Piszesz o "oddziale elektronicznym". Istotą Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego jest działalność turystyczna i krajoznawcza, a nie wieczne "bycie w opozycji". Co taki oddział miałby robić, skąd pozyskiwałby członków, czym się by wyróżniał od tradycyjnych oddziałów, jaką lukę by zapełniał? Na te wszystkie pytania nie ma odpowiedzi. Mamy tylko mglisty slogan i pretensje o brak reakcji.

Nikt poważny w Twoich wątkach się nie wypowie, bo nie ma o czym. Nie stawiasz tez inne niż spiskowe, nie dajesz podstaw programowych nad którymi wartoby dyskutować i w dodatku ciężko zrozumieć o czym właściwie piszesz.

Przeanalizujmy Twoje wypowiedzi na wybranym przykładzie:
"Już samo napisanie przez osobę, która 16 lat jest wierchuszce PTTK (Tak sam napisał o Sobie!) i do tego kandydata na Prezesa PTTK z ostatniego Zjazdu Krajowego, umożliwia wyciągnięcie wniosku, że mafia jest, tylko nie ma wpływu oddziałać na tryb nadania członkostwa honorowego, co każe się głęboko zastanowić nad korzeniami powiązań mafijnych w najwyższych organach Towarzystwa.
Oczywiście, że nie ma mowy o żadnej mafii! Ależ skad!
Takowa struktura klasyczna, z samej swojej definicji - posiada szereg powiązań, także z najwyższymi władzami w Państwie, czego też między innymi niestety, włodarzom PTTK bardzo brakuje
Możemy mówić co najwyżej o KLICE i taka definicja pasuje do działań zaobserwowanych w kilkunastu ostatnich latach w grupie powiązań interesów wewnątrz Towarzystwa.
Sami natomiast członkowie omawianej kliki mogą się nazywać serdecznie bractwem, czy z ruska – „kaliektywem”, no bo wiadomo, iż klika samych swoich , to po prostu KOLEKTYW ."
źródło: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=24616

No przecież, to bełkot jest!
Pięć, niegramatycznie napisanych akapitów, bez żadnej treści i sensu. W zasadzie czysto semantyczne rozważania, czy nielubianych kolegów w ZG PTTK nazwać mafią, kliką czy kolektywem. Zresztą, nawet Twoje zdania wypowiadane z przymrużeniem oka, jakoś mnie nie śmieszą.

Do tego popatrzmy na posty, w których budujesz swój wizerunek:
"Jola lat 23 i Krzyś 29 latek - to chyba zestaw dobrze (turystyczne!) rokujący na przyszłość ."

Nie wiem jak resztę forumowiczów, ale mnie one zupełnie nie bawią. Raczej budzą zażenowanie swoją infantylnością. Do tego te wszystkie "ale jaja", nie wiadomo co znaczące "ROLF-y" i okrzyki "haaaa!". Pamiętaj, że wizerunek danej osoby na Forum, też wpływa na frekwencje odpowiedzi.

Popatrz ile padło na tym Forum wniosków aby Ci ograniczyć możliwość pisania. Myślisz, że dlatego, iż piszesz jakieś niewygodne prawdy? Jak, nie przymierzając, Lech Rugała? Gucio prawda! Dlatego, że zalewasz forum bełkotem - dużo liter, mało treści. Popatrz kto po wielokroć wnioskował o cenzurę dla Ciebie - nie podejrzewasz chyba tych osób o sprzyjanie "układowi"?

Konkludując, proszę Cię zatem o:
1) Wzięcie pod uwagę powyższych zdań jako wyrazu troski i sympatii, a nie ataku na Twoją osobę.
2) Każdorazowe przemyślenie tez jakie chcesz postawić przed ich napisaniem, a następnie dokładne przeczytanie ich jeszcze raz przed wysłaniem.
3) Zaniechanie infantylnych zaczepek dziewcząt, wykrzykiwania emocji, używania niezrozumiałych skrótów i wykrzykiwania potoków słów.
4) Rozpoczęcie akcji "Autocenzura, czyli 100 zatrzymanych postów na 100-lecie turystyki akademickiej.". Akcja polegałaby na kasowaniu przez Ciebie napisanych wcześniej własnych postów PRZED ich wysłaniem, jeżeli po 3-krotnym przeczytaniu uznasz, że nie wniosą wiele w życie Forum. Po ewentualnym sukcesie tej akcji, zaproponuję Ci uczczenie w analogiczny sposób 100-lecia krajoznawstwa, 200-lecia wkroczenia Napoleona do Warszawy, 300-lecia abdykacji Augusta II Mocnego, 400-lecia obrony Helu przed szwedzką eskadrą Jakuba Gotberga, 500-lecia koronacji Zygmunta I Starego, 600-lecia korzystnego dla Polski roztrzygnięcia sporu o Drezdenko itd.
5) Zwiekszenie troski o formę swoich wypowiedzi. Przed wysłaniem sprawdzaj sens logiczny swoich zdań oraz poprawność ortograficzną, interpunkcyjną oraz gramatyczną swojego listu.

Jednym słowem:
1) Najpierw zbuduj swój wizerunek osoby poważnej i partnera w dyskusji.
2) Potem postaw sensowne i przemyślane tezy programowe (wiem, że to nie jest łatwe, a antytezy są dużo łatwiejsze do formułowania).
3) Na sam koniec dopiero oczekuj konfrontacji swoich poglądów z poglądami innych grupowiczów.

Inaczej w Twoich wątkach zawsze będzie mało odpowiedzi.

Z poważaniem,
Łukasz Aranowski

Ech, jednak dopiszę się do Łukasza.

Ja nie mam recept na "naprawę" PTTK i właściwie po kilku miesiącach dyskusji na samym początku istnienia tego forum wycofałam się z wszelkich dyskusji "o naprawie PTTK".

Po prostu w miarę swojego czasu działam aktywnie w swoim macierzystym oddziale - np. prowadzę zajęcia na kursie, prowadzę prelekcje, planuję prowadzenie latem obozów PTTK w Rumunii i na Słowacji itd.
W czasie wolnym dla własnej przyjemności jeżdzę w góry z kolegami ze swojego oddziału PTTK.
A dziś wyjeżdżam na "weekend remontowy" w chatce w Lachowicach, aby trochę popracować fizycznie przy remoncie schroniska.

Absolutnie nie widzę potrzeby powoływania jakiegoś "odziału wirtualnego" bo w moim Oddziale Uczelnianym jest mi bardzo dobrze i na prawdę mam co tam robić.

Myslę ze każdy z nas nie ma co ogladać się na "górę" a powinien robić to co umie i lubi w swoim macierzystym oddziale.

A do dyskusji na forum wtrącam się tylko wtedy kiedy mam coś do powiedzenia, kiedy potrafię udzielić komuś pytającemu konkretnych informacji, albo kiedy coś mnie bardzo zbulwersuje (tak jak Łukasz swoimi słownymi wycieczkami w kierunku schroniska na Cyrli).

Pozdrowienia.

Basia

>Absolutnie nie widzę potrzeby powoływania jakiegoś "odziału wirtualnego" bo w moim Oddziale Uczelnianym jest mi bardzo dobrze i na prawdę mam co tam robić.

Co prawda w żadnym Oddziale nie jest mi dobrze, ale "oddział wirtualny" też nie rozwiąże żadnego problemu, z wyjątkiem sformalizoawnia obecnych pogaduszek, do których nie jest potrzebna żadna dodatkowa forma organizacyjna.

>Myslę ze każdy z nas nie ma co ogladać się na "górę" a powinien robić to co umie i lubi w swoim macierzystym oddziale.

Rzecz w tym, że to co robię i lubię robić, nie da się wykonać bez aprobaty "góry", bo wymaga to podejmowania odważnych decyzji finansowych, a do PTTK przychodzą działacze, żeby odpocząć, a nie żeby się wysilać i tu jest pies pogrzebany.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

-> Myslę ze każdy z nas nie ma co ogladać się na "górę" a powinien robić to co umie i lubi w swoim macierzystym oddziale. ... etc

-> Re: [prasa] podatki dobijaj... Basia Z… 2006-05-22
-> Myślę że decydentów PTTK powinno interesowac zdanie ludzi chodzących po górach, a patrzacych na PTTK z zewnątrz.
Tak po prostu nas widzą.... etc

Powinno zainteresować, powinno.
Przynajmniej w stopniu minimalnie poprawnym.
Temu poprawnemu kontaktowi miało słuzyć FORUM PTTK, w końcu otwarte za życzliwym poparciem ZG PTTK.

I jakie by recenzje wystawiać "polotowi" wypowiedzi Antka, to przecież nie można odmówić ANTowi.
Bez względu na formę, wypowiedzi Tolka mają treść.

Szkoda czasu na docinki,
Za tym jak PTTK widać nie stoją muminki.
(rym przypadkowy)

Gdybyś Amotolek,wp,eu (eu?) zadał sobie odrobinkę wiecej trudu prześledzenia, kto pisuje w tematach, jakie z natury rzeczy powinny być istotą programową tego forum, to napisałbyś coś konkretnego.

Tak napisano odpowiedzi takie " Jak, nie przymierzając, Lech Rugała? Gucio prawda! Dlatego, że zalewasz forum bełkotem - dużo liter, mało treści. " i w tym jest racja.

Tyle że jednak dyskutowanie o stringach bufetowej w hotelu PTTK na Hali Miziowej mało ma wspólnego z "Istotą Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego jest działalność turystyczna i krajoznawcza, ".

Ot, coraz więcej tu cyrlenia i wierhomlenia w stylu "jaja condijosa". Ducha rugalskiego turysty wisi na forum.

tr z Koluszek

Cześć!

> Tyle że jednak dyskutowanie o stringach bufetowej w hotelu
> PTTK na Hali Miziowej mało ma wspólnego z "Istotą (...)".

Jasne!

Tyle, że ja nie roszczę sobie pretensji aby każdy mój post był czytany niczym biblia i na każdy sypały się odpowiedzi z polemiką. Nie mam też złudzeń, że swoimi postami czynię jakąkolwiek sanację w PTTK.

Piszę tu dla przyjemności, wyłącznie w swoim imieniu i to co myślę. Czasami mam ochotę na solidną i merytoryczną dyskusję programową (ubolewam jedynie nad brakiem partnerów), czasami na pitolenie o stringach bufetowej (do tego partnerzy zawsze się znajdą). Staram się jednak pilnować formy i treści swoich listów - tak, aby były one zrozumiałe dla większości czytających i nie sprawiały wrażenia bełkotu.

I choć poruszony przeze mnie raptem w 2-3 postach temat (na ponad 2400 napisanych) stringów bufetowej tak bardzo Ci kole w oczy - to mimo tego, racz dostrzec między nami różnicę.

Pozdro,
Łukasz

Cześć!

Bez obrażania się Kolego, ja też nie rościłam sobie pretensji do prawienia morałów i to teraz kiedy zrobiło się ciepło i zaczyna się sezon obnażonych brzuchów.

Napisałam kilka wiadomości też przypuszczając że poza wstawkami "na wesoło" na forum PTTK czasami będzie można tak jak napisałeś " Czasami mam ochotę na solidną i merytoryczną dyskusję programową (ubolewam jedynie nad brakiem partnerów),".

Też ubolewam nad brakiem takiej dyskusji.
Tylko skoro j.condijos i wiele osób w jego wieku i z potężnym stażem turystycznym nie umieją/nie chcą takiej dyskusji poprowadzić i albo na siebie pokrzykują bądź gniewają to szansę na takie wymienianie poglądów między bajki można schować.
Zasłużcie się Państwo doswiadczeni działacze dla Towarzystwa i podejmijcie się taką debatę na Forum PTTK przeprowadzić.

Pozdrawiam Teresa z Koluszek

(Kaśka, dzięki za info o odpowiedzi Łukasza na moją wypowiedź.)

"Też ubolewam nad brakiem takiej dyskusji."

Wszyscy ubolewamy! Do dyskusji potrzeba wiecej niż jednej osoby inaczej to monolog!

Władza, do której wszystkie kwestie problemowe są adresowane pewnie to czyta, ale milczy, jak "żaba w pomidorach"

"skoro j.condijos i wiele osób w jego wieku i z potężnym stażem turystycznym nie umieją/nie chcą takiej dyskusji poprowadzić i albo na siebie pokrzykują bądź gniewają to szansę na takie wymienianie poglądów między bajki można schować".

Za podkreslenie wieku (takż mojego) dziekuję; zwłaszcza, że od dwóch dni jestem jeszcze starszy

Potężny staż turystyczny i doświadczenie spore w funkcjonowaniu ZG i przyległych organów nie wiele pomogą, jeśli na forum internetowym ZG nie bedzie odzewu na programy wnioski i postulaty, których -tu na forum - zgłosiliśmy multum. O dyskusji pzredzjazdowej - nawet nie wspomnę!

Natomiast jeżeli w sposób udokumentowany wskazujemy na powiązania gabinetowe i klikowość, imiennie określonych osób, wtedy reakcja jest taka, że te osoby są po kolei natychmiast wysoko wyróżniane i odznaczane!
Już nawet boję się cokolwiek napisać o kimś z wierchuszki, że jest świnia i szubrawiec, bo po tym okazuje się, że z mety dostanie wysokie wyróznienie, a nawet order!

Dyskusję, żeby poprowadzić, to jak z tangiem : "trzeba dwojga"!

Chętnie byśmy takową pzreprowadzili, ale na razie jest to tak: "mówił dziad do obrazu, a obraz na to ani razu".

Pokrzykują za to buńczucznie na siebie różnoracy frustraci, ale w obecnych trudnych czasach liczba mentorów i ludzi nie odczuwajacych sukcesu rośnie, dlatego nieskanalizowane dyskusje kończą się przeważnie na płocie z napisem: "koniec szlaku - pełna prywata "

Ale "nic to", jak mawiał pan Wolodyjowski.
A Arabowie powiadaja : psy szczekają , karawana idzie dalej". Tyle, że końca tej pustki i pustyni w PTTK nie widać .

"Zasłużcie się Państwo doswiadczeni działacze dla Towarzystwa i podejmijcie się taką debatę na Forum PTTK przeprowadzić".

Tok it easy .

Pozdrawiam serdecznie, kompletnie wyluzowany i na nikogo nie pokrzykujący, a jakże, ANT

W pełni popieram mojego przedmówcę. Jeżeli ZG w niczym mi nie pomaga, a być może nawet przeszkadza to uważam, że równie dobrze mógłby nie istnieć. Przynajmniej w rozmowach zewnętrznych nie musiałbym nikomu wyjaśniać, czemu reprezentuję taką dziwaczną organizację.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Masz do kogoś zarzuty? Napisz! Ale najpierw postaraj się choć trochę sprawdzić i dostarczyć dowodów, bo inaczej będzie to szkalowanie. Porządki zawsze i wszędzie są wskazane.
Krzysztofer

"Ale najpierw postaraj się choć trochę sprawdzić ....."

Mam robic poszukiwania? Dlaczego np nie ma informacji o pracach ZG na tutejszym forum ZG PTTK, Taka KTM ZG wydaje, moze siermieżny , ale zawsze biuletyn i cos tam informuje ludnośc czytajacą na stronie komisji motorowej, to ZG na to nie stać? Mam wertowac Gościńce, jak ostatni numer ukazał sie na necie w zeszlym roku?

"....i dostarczyć dowodów..."

Wszystkie jakie miałem, to niezwłocznie dostarczyłem komu tzreba! Zarzutu szkalowania sie nie obawiam; niech sie boja ci co mnie próbuja szkalowac , spoko

Pozdrawiam serdecznie. ANT

>Dlaczego np nie ma informacji o pracach ZG na tutejszym forum ZG PTTK

Grzech zaniechania też jest grzechem, a tutaj mamy do czynienia z chronicznym ciężkim grzechem nieróbstwa. Nie da się ukryć, że ZG od dawna cierpi na te grzechy. I nic nie wskazuje na to, że zamierza się nawrócić i pójść drogą cnoty, informując o swoich pracach, jak należy.

Piotr

O czym ty mowisz kolego !!!!!! a gdzie ciepłe posadki???? doskonałe pensyjki posiedzonka o czym ty mowisz oni tam żyja jeszcze w latach 50-tych
pozdrawiam

>a gdzie ciepłe posadki???? doskonałe pensyjki

Zebralo Ci się na kawały, czy tylko prowokujesz? Znam kilku, co od miesięcy nie dostają swoich kulku groszy, bo kasa pusta, a Ty w kontekscie tego zwyczajnie bredzisz.

widać mało wiesz ja jestem z warszawy bywam w ZG PTTK znam ludzi i wiem co mowię czy wiesz że ZG PTTK na ostatni zjazd zaciągnoł kredyt aby się zjazd odbył mając tak ogromny majatek w całej polsce?????? ajenci płacą niewiarygodny characz do PTTK a raczej do ich spółek jeśli bredzę to zapytam się wprost gdzie podziwają się te pieniądze odpowiedz w kieszeniach spółek przy ZG PTTK a kim sa prezesi tych spółek ? odpowiedz prezesami są znakomici działacze i "Społecznicy" Pozdrawiam i proszę przetrzyjcie sobie oczka

Mówie tu o pracownikach etatowych ZG i podległych im spółek a nie o pracownikach

>Mówie tu o pracownikach etatowych ZG i podległych im spółek a nie o pracownikach

Twierdzisz, że nagle w tym roku dostali ogromne podwyżki? Jak tam pracujesz, to czemu Ty nie dostałeś? Jakiś wyjątek?

a kto ci powiedział że nie dostałem???? domysły oj domysły jak widze domysły są domeną maluczkich he he he he
Pozdrawiam

>a kto ci powiedział że nie dostałem????

To czemu wydziwiasz? Reprezentujesz sławne polskie piekło, w którym duszyczki same pilnują się, żeby ktoś nie miał lepiej?

>domysły oj domysły jak widze domysły są domeną maluczkich he he he he

Zapomniałeś dodać, że pisałeś to pod wpływem narcystycznego patrzenia w lustro. Czymże jest mój jeden mały domysł przy Twojej plejadzie domysłów wielkiego kalibru. Musiałeś mieć lupę, żeby go zauważyć.

Doprawdy ????? załamałeś mnie