Forma bezprzetargowa

Będąc na świeta w jednej z chatek studenckich, spotkałem człowieka który w trakcie światecznych rozmów opowiedział mi o tym jak zgłosiłsie do jednej ze spółek zarzadzających schroniskmi PTTK z pytaniem o najbliższe przetargi na dzierżawę schronisk, i tam od dyrektora tejże spółki owiedział sie iz istnieje możliwość bezprzetargowego wzięcia schroniska w dierżawę

I tu pytanie jak wygląda taka bezprzetargowa forma wyłaniania dzierżawcy?
I czy jest to powszechna forma wyłaniani dzierżawców

Krzyś

Kogo na tym forum chciałbyś o to zapytać?
Myślę, że jedynie prawdziwej odpowiedzi mogą ci udzielić zarządzający spółkami o których piszesz. I to napewno nie na forum.
Pozdrawiam
z.klose

Jak to kogo Forumowiczów może wśród nich jest ktos kto startował kiedyś do przetargu a moze jest takze ktos kto spotkał sie z oferta "bezprzetargową"
Cóz poprostu interesuje mnie jak to wygląda od strony formalnej.

Krzyś

Jeżeli ktoś puści farbę jako np świadek incognito, to będzie to koniec danej spółki i towarzyszy żyjących z łapówek, różnych układów. Być może takie wydarzenie rozwali całe PTTK, a nie tylko spółki.

Przetargi podobnie jak w samorządach po prostu się USTAWIA tak, żeby wygrał wybrany "wdzięczny" za to dzierżawca. Zatem to teatr łapownictwa w dużej mierze. Udowodnić to, to nie będzie łatwe. Układ trzyma się mocno już tak długo.

Myślę że Edek powinien tu wkleić zasady przetargów i wydzierżawiania bacówek, małych schronisk.

a ile wynosi "wdzięczność"? ktoś wie?

Oczywiście: "co łaska"