krajoznawstwo

Dudi,z profilu widzę że jesteś IKR,więc powinieneś znać
program szkolenia,nawet jeśli nie brałeś udziału w kursie.
Kursy takie odbywają się przed CZAK-iem,a nie w trakcie.
Nie jestem kompetentny,aby zabierać głos na temat
poziomu tych kursów.Wydaje mi się jednak że poziom
zależy w dużej mierze od kierownika kursu i od kadry wykładowców,których on zaangażuje.Kierownika wyznacza chyba Krajowe Kolegium IK.Myślę że tutaj wiecej mógłby powiedzieć Kszysztofer,gdyby zechciał.
Podaję link do programu szkoleń:

http://kkraj.pttk.pl/ik/index.php?co=szkolenie

Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku 2006.

Adam Hormański

Drogi Adamie,

znam tzw. "Ramowy program szkolenia specjalistycznego Instruktorów Krajoznawstwa", lecz nie wiem czy zauważyłeś, że pytałem trochę o coś innego:

a tak a propos - czy ktos zna zakres szkolenia na IKR jaki jest REALIZOWANY na CZAK-u? a moze ma jakies MATERIALY?

(podkreslenia moje)

oczywiście doceniam wszelkie wytyczne, ramowe programy itp. - lecz jako praktyk są to dla mnie zbyt ogólnikowe dokumenty... poprostu byłem ciekaw jak jest taki kurs w praktyce realizowany na CZAK-u...

dodatkowym jakie mi sie nasunęło po lekturze programu CZAK-a, to to czy w ramach kursu relaizowane jest szkolenie ogólne, czy tyylko specjalistyczne?

Dudi

PS

w przytoczonym wyzej ramowym programie są np. następujące, mało zrozumiałe dla mnie (trudno mi sobie wyobrazić prowadzenie takich zajęć) zapisy:

2. Formy i techniki gromadzenia materiałów krajoznawczych.
7. Wykorzystanie zwyczajów folklorystycznych w imprezach krajoznawczych.
6. Ceremoniał krajoznawczy i turystyczny. Obyczaje, obrzędowość wśród IK.

ale coz pewnie sie nie znam...

P.

Komisja Krajoznawcza ZG stoi na stanowisku, że instruktora krajoznawstwa nie da się wyszkolić nawet na najdłuzszym kursie ze względu na bogactwo samej wiedzy o regionie. Dlatego kursy przed CZAK mają jedynie charakter uzupełniający i wspomagający, zwłaszcza dla tych, którzy w swoim środowisku nie mieli okazji na podobne spotkania. W poprzedniej kadencji kursy czakowskie organizowała i kierowała nimi kol. Pola Kuleczka. W tym roku zajmie się tym przewodniczący Krajowego Kolegium Instruktorów Krajoznawstwa w nowej kadencji kol. Józef Partyka.
Krzysztofer

> Komisja Krajoznawcza ZG stoi na stanowisku, że instruktora krajoznawstwa nie da się wyszkolić nawet na najdłuzszym kursie

jak sie NIE DA wyszkolic, to jaki jest w takim razie edukacyjny cel kursu?

> Dlatego kursy przed CZAK mają jedynie charakter uzupełniający i wspomagający

to znaczy co tak konkretnie uzupełniają i wspomagają - jakiego typu wiedza i umiejętności są sprawdzane i ewentualnie uzupełniane na kursie?

> w swoim środowisku nie mieli okazji na podobne spotkania

czyżby taki kurs miał głównie walory towarzyskie?

podsumowujac Twoją odpowiedź - to mam niestety wrażenie że Wysoka Komisja nie ma pomysłu na to w jaki sposób wykształcić/wychować Instruktora Krajoznawstwa i jaka powinna być jego rola w Towarzystwie...

pozdrawiam

Dudi

>jak sie NIE DA wyszkolic, to jaki jest w takim razie edukacyjny cel kursu?

>co tak konkretnie uzupełniają i wspomagają - jakiego typu wiedza i umiejętności są sprawdzane i ewentualnie uzupełniane na kursie?

Cel unifikacyjny. Na kursie podawane są te informacje, których kandydatom na IKR nie udało się zdobyć samemu.

>mam niestety wrażenie że Wysoka Komisja nie ma pomysłu na to w jaki sposób wykształcić/wychować Instruktora Krajoznawstwa i jaka powinna być jego rola w Towarzystwie...

A czytałeś chociaż o KNAK? http://kkraj.pttk.pl/index.php?co=knak05
Akurat byłem jednym z delegatów i cała dyskusja była poświęcona temu, jak szkolić nowe kadry i jak zainteresować krajoznawstwem naszą młodzież.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

> Cel unifikacyjny. Na kursie podawane są te informacje, których kandydatom na IKR nie udało się zdobyć samemu.

jakie? czy ktokolwiek jest w stanie powiedziec cos konkretnego na ten temat? skoro piszesz o "informacjach ktorych nie udalo sie zdobyc samemu" - to sugeruje ze jest jednak jakis okreslony zbior informacji jaki powinien posiadac kandydat na IKR

> A czytałeś chociaż o KNAK?

tak - czy masz na myśli, taki fragment?

> Na uwagę zasługuje ponadto propozycja utworzenia stopnia Młodzieżowego Instruktora Krajoznawstwa. Byłaby to forma wyróżnienia młodych adeptów krajoznawstwa i jednocześnie zachętą do kontynuowania tej działalności w następnych latach. Trzeba opracować regulamin nadawania takiego stopnia z określeniem stawianych wymogów młodym adeptom instruktora krajoznawstwa. Przyjęcie nowej formy aktywizacji krajoznawczej młodzieży zaowocuje po pewnym czasie zwiększeniem rezerwy kadrowej do prowadzenia działalności merytorycznej w różnych ogniwach i komisjach PTTK.

bo niczego wiecej o szkoleniach nie znalazlem - rozumiem ze moze i dyskusja na ten temat byla konkretna i rzeczowa - ale kto o tym wie? tylko uczestnicy KNAK-u?

pozdrawiam

Dudi

Cześć!

> mam niestety wrażenie że Wysoka Komisja nie ma pomysłu
> na to w jaki sposób wykształcić/wychować Instruktora Krajoznawstwa
> i jaka powinna być jego rola w Towarzystwie...

Przecież napisałem Ci to już 10 dni temu...
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=22897

Kurs w postaci na jakiej ja byłem niczego nie uzupełniał i nie pełnił żadnej roli - poza wspomnianą tutaj towarzyską. Owszem - zwiedziłem bardzo dokładnie Radom, poznałem garstkę fajnych osób i generalnie nie żałuję, ale nazywanie tego kursem, to spora przesada.

Pozdro,
Łukasz

>Kurs w postaci na jakiej ja byłem niczego nie uzupełniał i nie pełnił żadnej roli - poza wspomnianą tutaj towarzyską.

Temat jest znacznie szerszy, niż szkolenie lub wychowywanie IKR. PTTK jako takie w ogóle nie ma pomysłu na system naboru, szkolenia i uprawnień swojej kadry. Trudno oczekiwać, że w tym marazmie nagle jedna z Komisji dokona cudu i zacznie coś robić dużo lepiej, niż inne Komisje.

W wielu województwach i oddziałach praktycznie nie ma instruktorów do kształcenia kadr PTTK. Trudno oczekiwać od przypadkowego wykładowcy n.p. w Radomiu, żeby nagle został oświecony i wykładał coś, czego sam nigdy nie robił, nigdy o tym nigdzie nie czytał i nigdzie sam nie słyszał. Przed 30 laty robiłem jeden z pierwszych kursów instruktorów krajoznawstwa, ale wykładali na nim wykładowcy sprawdzeni na innych kursach i sprawdzeni w zakresie prowadzonej przez nich działalności. Przed kursem było dokładnie omówione jaki jest program kursu i co kto musi wyłożyć, żeby iczestnicy otrzymali komplet informacji. Gdzie się to wszystko podziało po 30 latach wspaniałej działalności Komisji Krajoznawczej ZG? Jeżeli Łukaszu twierdzisz, że poziom kursu był nijaki, to znaczy, że ktoś sobie wyraźnie zlekceważył kursantów. Nikt nie ma takiej wiedzy, żeby nie miał się jeszcze czego nauczyć., zwłaszcza w zakresie działalności krajoznawczej.

Piotr Rościszewski

Witam!

> Temat jest znacznie szerszy, niż szkolenie lub wychowywanie IKR.

Niekoniecznie.

Gdybyśmy usiedli w parę osób i zrobili burzę mózgów, sądzę że bez wielu posiedzeń i delegacji, bylibyśmy w stanie wymyśleć rolę i zadania IK (szerzej: kadry krajoznawczej). Potem do tego byśmy przygotowali listę wiedzy i umiejętności jakich oczekujemy od tych ludzi, a następnie dopiero zasady ich mianowania (lub egzaminowania). Na samym końcu by wyszło czy do tego jest konieczny kurs i jeśli tak to jaki.

Póki co jest dokładnie w odwrotnej kolejności. Kurs jest, ale nieobowiązkowy, warunki niby są, ale do tego zupełnie niejasne mianowania, kadra jest, ale nikt nie ma pomysłu co z nią zrobić itd.

> PTTK jako takie w ogóle nie ma pomysłu na system naboru,
> szkolenia i uprawnień swojej kadry.

Wejdź na stronę mojego oddziału: http://om.pttk.pl/.
Poczytaj o kursie OT. Dokładnie wiadomo po co go robimy, kogo chcemy wyszkolić, czego od niego wymagamy i co oferujemy mu dalej. Klarowne zasady i jasne cele. I rocznie kilkadziesiąt przeszkolonych na przyzwoitym poziomie osób.

> Jeżeli Łukaszu twierdzisz, że poziom kursu był nijaki, to znaczy,
> że ktoś sobie wyraźnie zlekceważył kursantów.

Nie chcę cała winą obciążać Poli. Szczerze pisząc jakbym miał scharakteryzować kadrę, to wszyscy sie starali i nikt nie olewał. Tyle tylko, że nic z tego nie wynikało, bo kurs nie miał programu, nie przekazywał żadnej wiedzy itd. Ja z niego (dzięki wspaniałej części krajoznawczej ze znakomitym przewodnikiem z O/Miejskiego w Radomiu) wyniosłem bardzo dużo historii okolic Radomia, natomiast część stricte kursowa to wyłącznie strata czasu.

Pozdrawiam,
Łukasz

Witam

Sama miałam okazję dwa razy uczestniczyć w kursie na IKR w Myśliborzu (1999 r.) oraz na IKP w Toruniu (2004 r.). Kierownikiem obydwu była kol. Pola Kuleczka i oba oceniam bardzo wysoko! Dlatego też nie zgadzam się z różnymi wypowiedziami, że kurs nie ma charakteru edukacyjnego, tylko wyłącznie towarzyski!

>podsumowujac Twoją odpowiedź - to mam niestety wrażenie że Wysoka Komisja nie ma pomysłu na to w jaki sposób wykształcić/wychować Instruktora Krajoznawstwa i jaka powinna być jego rola w Towarzystwie...

Niestety Komisja Krajoznawcza nie jest w stanie wychować, czy też wykształcić Instruktora, może jedynie poprzez uczestnictwo w kursie ukierunkować go i ewentualnie wskazać możliwe drogi działania w dziedzinie krajoznawstwa. Czy taki potencjalny uczestnik szkolenia wyniesie z niego coś dla siebie, czy będzie potrafił (a przede wszystkim chciał) wykorzystać uzyskaną wiedzę i wskazówki, to już zupełnie inna sprawa!

Pozdrawiam
Aldona

Jeśli macie takie, Koledzy, takie wspaniałe pomysły, to podzielcie się nimi - Komisja Krajoznawcza ZG nie otacza się nieprzenikalną barierą!
Obecnie przewodniczącym Krajowego Kolegium Instruktorow Krajoznawstwa jest Józef Partyka - kto się rzeczywiście interesuje krajoznawstwem, ten wie, kto to jest. Odpowiada więc i za szkolenie, w tym za kurs przed CZAKiem ew Kaliszu. Proszę więc do niego skierować owe propozycje.
Krzysztofer

Witam

Nikt nie urodził się krajoznawcą, do tego należy dorastać i je zrozumieć.

Będąc na kursie IKR w Tarnowie miałem zaledwie 3-letni staż w PTTK i na uprawnienia instruktora musiałem poczekać zgodnie z regulaminem jeszcze cały rok.

Wiedza, którą tam zdobyłem pozwoliła spojrzeć mi na sprawy krajoznawstwa zupełnie inaczej i nie uważam, by ten kurs był niepotrzebny, a wprost przeciwnie. Aby w jakiś sposób udokumentować swoje pasje krajoznawcze zdobyłem jeszcze uprawnienia Instruktora Fotografii PTTK.

Na forum zabierają głos ludzie, którzy na krajoznawstwie znają się bardzo dobrze i te wszystkie sprawy, które na kursach IKR są poruszane już ich po prostu nie interesują.

Pomyślcie jednak o tych, którzy w to chcą wejść i stawiają tam pierwsze kroki, wtedy zrobicie korektę swej oceny zarówno kursów jak i ich poziomu.

Pozdrawiam
SK

Cieszę się z Twojej opinii, nie-malkontentów na tym Forum jest tak mało! Mam nadzieję, że spotkamy się na CZAKu i ujawnisz się.
Krzysztofer