KNAP

A przed nami KNAP i podobno tutaj szykuje się wielka wymiana krwi ze starej na nową, czy ktoś coś słyszał o tym?

Trudno wyrokować przed naradą.

Monika P.

mówiac szczerze pierwszy raz będę brała udział w KNAPI-e, do tej pory nie interesowało mnie to ale moze pora faktycznie dolać œwieżej młodej krwi.

Nie wiesz w duchy! Już próbowali naiwni młodziacy dodać świeżej krwi na Zjeździe Krajowym, a co wyszło? Tylko piana i kicha . Chinczyki trzymają się mocno ( Wyspiański )

A ja mam zamiar powoli i podstępem dokonać wymiany krwi. Choć moze nie w tym roku. Ale z drugiej strony starzy majš cas na wyjkazdy i narady a my..młodzi i zabiegani nie. Myœlę że jednak przyszłosć jest naszao ile nie wyslizgaja nas jeszce młodsi

Ty jesteś jeszcze młoda Elu . Życzę Ci szczerze powodzenia w walce o lepsze jutro w PTTK: nowoczesnym i zinformatyzowanym, także. Przyjazne dla członków () i dla naszych koleżanek. Walcz dzielnie: pieszo, ale w ostrogach! Sciskam Cię po staropolsku w pasie ANT

heheheeh. bez przesady z walki dawno wyrosłam

No nie bluźnij Masz wiek zajeżysty do każdej walki nie tylko na KNAPie. Więcej nie napiszę bo nie chcę Ci poprzewracać w głowie, a także bo mnie tu zbaniują, albo okartkują na kolorowo. Myślę że dasz sobie radę, a zawsze pomyśl tam, że stoimy za Tobą murem wieloma członkami, więc walcz o świetlaną przyszłość w naszych 4 literach.

Piszesz, ze będziesz na naradzie, a jesteś przodownikiem TP? Z Twojego opisu wynika, że nie.

Monika P.

KNAP jest nie po to, żeby na nim walczyć, a po to, aby dyskutować o sprawach przodownickich i wybrać nową KTP ZG. Wielu bardzo chciałaby być we władzach tylko nie zdaje sobie sprawy z ogromu pracy jaka na nich czeka. Kiedy tam się znajdą, to dopiero widać, że na wielu zagadnieniach nie znają się lub całkowicie zawalają swoje zobowiązania.
Trzeba mieć charyzmę, czuć się przodownikiem TP, znać doskonale to środowisko, aby mieć aspiracje bycia w KTP ZG. Łatwo jest rozwalić wypracowaną latami pracę Komisji, natomiast trudno jest to naprawić.

Pozdrawiam
Monika P.

>Piszesz, ze będziesz na naradzie, a jesteś przodownikiem TP? Z Twojego opisu wynika, że nie.

Witam.
KNAP to Krajowa Narada Aktywu Przewodnickiego i przodownicy TP nie mają z tym nic wspólnego.
O ile mi wiadomo to właśnie się odbędzie w miescie gdzie mieszka ELA - Puławy
Pozdrowienia
Gieno

Czy ja dobrze rozumiem że KNAP czy KNTP czy jak mu tam, jest zastrzeżony wyłącznie dla przodowników?

Jeżeli tak to... na razie wolę nic nie mówic.

Mam nadzieję ze ktoś, np Staszek Łuć rozwieje tu wszelkie wątpliwości.

pzdr.
Tomek D

O przodownikach PTTK nie mam wielkiej wiedzy, na pewno na KNAPIE będą przewodnicy. Nie mówie o jakimkolwiek rozwalaniu czegokolwiek, ale świeża krew to nowe pomysły i nowe widzenie rzeczywistości. Przewodnikiem jestem od wielu lat i juz teraz widać jak my młodsi różnimy się w postrzeganiu wielu spraw od emerytów i jest to raczej naturalne zjawisko i pozytywne. Po prostu znak czasów.
ps cieszę się ze ktoś na forum bywa ale ja przez chwilę weszłam nawet na czat czy tam też bywacie?

Uwaga Moderatora!
Nie zaczynaj nowych wątków w temacie dyskutowanym w starym wątku. Jeżeli jesteś nowa na Forum - koniecznie przeczytaj jego regulamin!
Łukasz Aranowski

Jeżeli rozmawiamy o terminie 27 listopada w Warszawie w ZG to wtedy jest narada piechurów-przodowników. Jeżeli mówimy o innym terminie to się nie wypowiadam.

Monika P.

Ależ nie, Tomku! KNAP zawsze oznaczał Krajową Naradę Aktywu Przewodnickiego, i nie miał nic wspólnego z przodownikami.

pozdr.
Zbyszek

A o którym KNAPie mówisz?

Krajowa Narada Aktywu Pieszego

czy

Krajowa Narada Aktywu Przewodnickiego??

bo ja o tym pierwszym ;-P

pzdr.
Tomek D

> Krajowa Narada Aktywu Pieszego

Ładnie napisane

ale to jest:

Krajowa Narada Turystyki Pieszej

tak jak ta w Zakopame, nazywała sięL

Krajowa Narada Turystyki Górskiej

pozdrawiam
z.klose

> ale to jest:
> Krajowa Narada Turystyki Pieszej

a 4 lata temu?

> tak jak ta w Zakopame, nazywała sięL
> Krajowa Narada Turystyki Górskiej

no nie wiem.
szyld owszem był taki ale rano się mówiło że ZG zmieniło zdanie i aktyw wrócił.

zresztą sam widzisz - jest wątek po KNAGu

a jak wobec tego nazywa się narada przewodnicka?

pzdr.
Tomek D

Zdzicho ma rację. Ja namieszałam i przepraszam. Dla przewodników jest KNAP, a dla przodowników KNATP.

Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam

Monika P.

> a jak wobec tego nazywa się narada przewodnicka?

KNAP = Krajowa Narada Aktywu Przewodnickiego.
Wiem to z ustnego przekazu prezesa Koła Przewodników Oddziału w Chorzowie. Jak jest w papierach tego nie widziałem. Znająz życie, niczego na 100% nie można być pewnym.
Słowo "aktyw" kojarzy się z ZMS'owskimi Wieczorowymi Szkołami Aktywu Młodzieżowego. Obecnie określenie "aktyw", "aktywista" rażą, tak jak "praca społeczna" zastępowana jest "wolontariatem". Nawet określenie "aktywny wypoczynek" zastępuje się innymi określeniami. To kwesta mody lub "poprawności politycznej"
Pozdrawiam
z.klose

Potwierdzam to co napisała Monika; 27 listopada w Warszawie odbędzie się Krajowa Narada Aktywu Turystyki Pieszej (w skrócie KNATP). Zgodnie z regulaminem biorą w niej udział osoby wydelegowane przez Oddziałowe Komisje Turystyki Pieszej, bądź wojewódzkie KTP, w szczególnych przypadkach przedstawiciele klubów turystyki pieszej. Najczęściej te wydelegowane osoby to przodownicy turystyki pieszej.
To, że słowa "aktyw", czy "przodownik" komuś się źle kojarzą nie jest chyba powodem do zmian słownictwa?

> Najczęściej te wydelegowane osoby to przodownicy turystyki pieszej

OK
ale rozumiem że nie jest tak że delegatami mogą być tylko PTP??

pzdr.
Tomek D

Nie mam pod ręką regulaminu narady, ale wydaje mi się że formalnego wymogu uprawnień PTP dla delegata nie ma. W praktyce jednak członkowie OKTP - to przodownicy, a delegaci - to najczęściej przewodniczący OKTP, czyli wyróżniający się w danym środowisku piechurzy, którzy są oczywiście przodownikami TP.
Pozdrowienia
Staszek

Oddziały zgłaszając na KNATP delegatów muszą podać ich numer uprawnień PTP.
Taki jest wymóg KTP ZG, aby uniknąć udziału osób nie będących PTP.

Pozdrawiam
Monika P.

>Obecnie określenie "aktyw", "aktywista" rażą, tak jak "praca społeczna" zastępowana jest "wolontariatem".

Wolontariusz kojarzy mi się z kimś, kto nie pobiera wynagrodzenia, zastępując pracownika etatowego.

Natomiast działacz społeczny nikogo nie zastępuje i przez to nie jest wolontariuszem. I na pewno pracuje społecznie.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

"Natomiast działacz społeczny nikogo nie zastępuje i przez to nie jest wolontariuszem. I na pewno pracuje społecznie."

Do końca to tak nie jest, ale powinno być. Jeszcze jest grupa wcale liczna "pracusiów" (zwracam serdecznie uwagę na cudzysłów, żeby nie urazić naprawdę pracowitych i całkowicie oddanych działaczy nie szczędzących swojego czasu i energii a czasem i skromnych funduszy własnych - na chwałę 4 liter).
"Pracuś" to cwaniaczkowaty wydrwigrosz, gładki i włażący w tyłek każdemu, żeby tylko z naszego Towarzystwa "wytrzepać" nielichą kasę.
Nie do końca uświadomionych w problemie odsyłam do archiwum nin. forum, a tam dokładnie opisane zostało, jaką zakałą organizacji może być „pracuś”