Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Szlaki turystyczne

Kwiatki znakarskie

wszystkich wiadomości w wątku: 30
data najnowszej wiadomości: 2005-11-14

Temat: Kwiatki znakarskie
Autor: qrczak
Data: 2005-09-30 14:17:22

Na to piątkowe popołudnie:
LINK
Kto zgadnie gdzie to?

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: grusztad
Data: 2005-09-30 20:05:00

Nie wiem gdzie to jest, ale bardzo mi się podoba. Koniecznie musi to zobaczyć kolega Konrad.

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-30 20:33:42

Zapodany Knrad chyba nie chadza po tut. forum? :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-30 23:26:15

Gwoli ścisłości spróbujcie znaleźć w Instrukcji znakarskiej, jak ma wyglądać początek 4 szlaków. Polecam jedyną istniejącą lekturę http://www.pttk.pl/aktywna/znaki.php
To wina supermanów z ZG, że spartaczyli Instrukcję i maluczcy muszą sami wymyślać, jak to ma wyglądać.

Instrukcja nakazuje, żeby na wspólnym przebiegu kilku szlaków znaki były zblokowane, no to znakarz zblokował te znaki w kółku, jak potrafił. Nigdzie nie pisze, że kółek się nie blokuje.

Pozdrowienia dla logicznie myślących

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: JAK
Data: 2005-10-01 09:41:01

Witam,
wydaje mi się, że znakarz właściwie odczytał intencje instrukcji znakarskiej ZG PTTK i nie powinien mieć kompleksów, a nawet powinien dostać "PTTK-owskiego Nobla", czyli "laurkę" od Komisji Turystyki Pieszej ZG PTTK.

Pozdrawiam

Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie
Turystyka w Żyrardowie:

http://www.zyrardow.pttk.pl

Żyrardów:

http://www.zyrardow.pl

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-10-01 12:16:34

Cześć!

> Gwoli ścisłości spróbujcie znaleźć w Instrukcji znakarskiej, jak ma wyglądać początek 4 szlaków.

Niestety Piotr ma rację. Nigdzie nie jest napisane, że jest to niedozwolony sposób rozpoczęcia 4 szlaków. W zeszłym roku w czerwcu miałem okazję oglądać instrukcję znakowania stosowaną we francuskiej FFRP. Jest to gruba księga bardzo szczegółowo opisująca sposób znakowania szlaków. Ich system jest ciut bardziej skomplikowany niż nasz, ale i tak stopień szczegółowości rozwiązań opisanych w instrukcji jest imponujący.

U nas instrukcja jest na takim stopniu ogólności, że pozwala nie tylko na takie rzeczy.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-10-01 14:15:36

Do tego, co napisał Łukasz mogę jeszcze dodać, że Instrukcja jest tak zredagowana, żeby nie było tam nic, co mogłoby wzbudzić jakiekolwiek zastrzeżenia, że coś jest w niej zbyt skomplikowane. w Instrukcji są jakieś zdawkowe ogólniki, a właściwego znakowania uczy się wyłącznie na niektórych kursach, o ile wykładowcy są na poziomie.
Przed wielu laty byłem członkiem doraźnie powołanej komisji, w której pracowali jeszcze koledzy z Poznania, Gdańska i Konina, i która opracowała dość szczegółową instrukcję znakowania szlaków pieszych nizinnych, jednakże wynik tej pracy nigdy nie został opublikowany, bo m.in. sprzeciwiła się temu Komisja Turystyki Górskiej ZG. Już wtedy było wiadome, że Klub Czeskich Turystów dysponuje grubą instrukcją, mniej więcej taką samą, jak wspomniana instrukcja francuska.
Od tego czasu PTTK udaje, że ma dobrą Instrukcję znakarską. Jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach, a nasza Instrukcja jest dokładnie wyczyszczona z czegokolwiek, co może być uznane za szczegół. Jak wiadomo nasze prawo opiera się na zasadzie, że do nie jest zabronione, to jest dozwolone. Jak czegoś nie ma w Instrukcji, to można stosować. Wynikiem tego rozumowania jest komentowany przez nas "kwiatek".
To samo dzieje się ze szlakami rowerowymi. W obecnej Instrukcji znakarskiej jest kilka nieaktualnych wzorów znaków i brak jest przykładów ich blokowania. Jeżdżąc po Polsce podziwiam drzewa z pięcioma pojedynczymi znakami wysokości 20 cm każdy, a gdzie indziej znak początku z trzema kropkami w rządku, jedna obok drugiej. Dlaczego? Bo według Komisji Turystyki Kolarskiej ZG takie sytuacje nie powinny istnieć! Metoda strusia, która mści się ośmieszaniem naszego systemu znakowania. Co prawda Komisja Turystyki Kolarskiej została zmuszona do opracowania dokładniejszej instrukcji, ale nadal przeważają tendencje, żeby ukrywać przed znakarzami bardziej skomlikowane sytuacje drogowe i sposoby ich oznakowania. Grozi to tym, że nowa instrukcja będzie nowa tylko z nazwy, a treść zmieni się niewiele. Kuriozalny jest jeden z argumentów, jakim szermuje Kol. Boroński z KTKol ZG, że urzędnicy ministerialni przestraszą się naszych pomysłów, jak instrukcja będzie zbyt gruba i je odrzucą.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: qrczak
Data: 2005-10-01 20:15:47

Co jeszcze mozna dodać...
Jak znakujemy masyw Ślęży stosujemy się do PTTKowskiej instrukcji. Jednak sam osobiście mam sporą ochotę, żeby zrezygnować z obowiązującego modelu strzałki i robić większy dziób koloru. W obowiązującej formie słabo ją widać, a przy szarówce - prawie wcale.

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: qrczak
Data: 2005-10-01 20:28:56

> wydaje mi się, że znakarz właściwie odczytał intencje
> instrukcji znakarskiej ZG PTTK i nie powinien mieć
> kompleksów, a nawet powinien dostać "PTTK-owskiego
> Nobla", czyli "laurkę" od Komisji Turystyki Pieszej ZG
> PTTK.

Raczej Turystyki Górksiej, gdyż znak ten znajduje się na ścianie budynku dworca Wałbrzych Główny.

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: grusztad
Data: 2005-10-02 16:21:53

Też jestem zdania iż instrukcja jest bardzo mało precyzyjna i wielu rzeczy nie pzrewiduje. Kompletnie pominięta jest spraw wspóprowazdenia na jednej drodze różnych szlaków, czyli coś co jest podstawą by mówić iż istnieje system znakowania wspólny dla wszytkich rodzajów szlaków, bo taka jest przecież instrukcja. Co do oznaczenia wspólnego początku kilku szlaków, to mimo iż nie jest on ściśle zdefiniowany, to logika podpowiada iż jeżeli znak początkowy (kółko) ma znajdowac się przed pierwszym (podstawowym) znakiem szlaku i zostaje umieszczony na tej samej wysokości co tenże, to dla kilku szlaków kólka będą znajdować analogicznie jedno pod drugim. Takie oznaczenia widywałem wielokrotnie. Czyli są znakarze, którzy poradzili sobie z tą zagwozdką lepiej niż ktoś z Wałbrzycha.

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-10-03 12:47:16

~PR >> Do tego, co napisał Łukasz mogę jeszcze dodać, że Instrukcja jest tak zredagowana, żeby nie było tam nic, co mogłoby wzbudzić jakiekolwiek zastrzeżenia, że coś jest w niej zbyt skomplikowane. w Instrukcji są jakieś zdawkowe ogólniki, .....

Na przykład taki ogólnik „ VIII.1. Znak szlaku ma za zadanie wskazać turyście właściwy kierunek wędrówki, potwierdzić słuszność wyboru drogi, upewnić o prawidłowej trasie wędrówki. „

~PR >>Kuriozalny jest jeden z argumentów, jakim szermuje Kol. Boroński z KTKol ZG, że urzędnicy ministerialni przestraszą się naszych pomysłów, jak instrukcja będzie zbyt gruba i je odrzucą.

A tu zwykły użytkownik górskich szlaków turystycznych jest zdziwiony – w MGiP zatwierdzane są Instrukcje znakarskie ??

Piotrze, a czy takim samym rygorom podlega Instrukcja Klubu Czeskich Turystów.

Pozdrowienia
Janusz Maciejewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-10-03 13:40:20

>A tu zwykły użytkownik górskich szlaków turystycznych jest zdziwiony – w MGiP zatwierdzane są Instrukcje znakarskie ??

Obecnie problemem jest to, że nikt naszych instrukcji nie zatwierdza, a samorządy respektują tylko to, co jest obowiązujące. Jak chcemy zmusić urzędników to respektowania naszych pomysłów, to niestety muszą być przez kogoś zatwierdzone, jako jedynie słuszne i wtedy urzędnicy będą zmuszeni do rozpatrywania naszych pomysłów. Inaczej mogą nas olewać i często olewają. Dobra wola urzędnika w naszym Państwie nie jest niestety cechą respektowaną przez całe środowiska urzędnicze.

A co do szlaków kolarskich, to znaki tych szlaków są równocześnie znakami drogowymi, które jako takie muszą być zatwierdzone, a sformułowania naszej Instrukcji znakarskiej muszą się równocześnie znaleźć w rozporządzeniu o zasadach stosowania znaków drogowych. Jak się ukazywało obecne rozporządzenie, to kol. Boroński zaniedbał podania na piśmie, co ma się w nim znaleźć i teraz nadrabia zaległości, ale styl jego pracy nadal budzi moje obawy, czy podoła temu problemowi.

>Piotrze, a czy takim samym rygorom podlega Instrukcja Klubu Czeskich Turystów.

Tego nie wiem. W Czechach urzędników cechuje tzw. zdrowy rozsądek. Nie kwestionują wszystkiego dla samej zasady kwestionowania. Wręcz przeciwnie. Jak coś ma być, to po prostu jest. Żaden urzędnik nie wyobraża sobie wykonania szlaku, który nie ma pozytywnej opinii Klubu Czeskich Turystów. Czy u nas ktoś słyszał, żeby obowiązkowo uzyskiwać taką opinię od PTTK? Czy PTTK potrafiłoby takie opinie wydawać szybko i sprawnie w ustawowym terminie 2 tygodni, czy chociażby wydłużonym terminie do 1 miesiąca? ZG w ogóle ma zasadę nie odpowiadania na pisma, a co dopiero w terminie! Możemy sobie tylko pomarzyć.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-10-03 14:43:11

A propos "kwiatków" to w czerwcu br w Iwoniczu Zdr.
widzieliśmy 2(dwa) różne GSS - jeden okazał się inicjatywą lokalną z zastosowaniem identycznych znaków.

Zresztą słowackie oznakowanie też jest o niebo lepsze, co przed dwoma tygodniami mogłem stwierdzić na szlaku Trzy Kopce --- Krawców Wierch.

Pozdrawiam
Janusz Maciejewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: grusztad
Data: 2005-10-04 22:18:54

Tu bym się nie zgodził, bowiem oznakowanie czy to w Małej Fatrze czy też w Słowackim Raju, z którego miałem koniecznosć korzystać w zeszłym roku, przedstawiało wiele do życzenia. A już wielkie moje zdziwienie wzbudził metalowy słupek wysokości około 120 cm specjalnie wbetonowany przy ścieżce w krzakach opodal lasu, by na nim postawić znak. Z jednej strony doceniam dbałość, by nie zbłądził turystai, ale stalowa rura w niemal naturalnym krajobrazie.

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-10-04 22:38:00

>A już wielkie moje zdziwienie wzbudził metalowy słupek wysokości około 120 cm specjalnie wbetonowany przy ścieżce w krzakach opodal lasu, by na nim postawić znak.

Przynajmniej wyglądał monumentalnie, jak te skały w pobliżu i solidnie. A co powiesz na tubę z żółtego plastyku? Jak chuligani mają niszczyć, to przynajniej inwestor szlaku niewiele straci. Jak to zobaczyłem piewszy raz, to myślałem, że poruszam się wzdłuż gazociągu. Widziałem coś takiego w wielkim dumnym mieście Katowice, gdzie urzędnicy miejscy pojedli wszystkie rozumy, a także w pewnej gminie pod Częstochową, na szczęście z dala od uczęszczanych szlaków. Zły przykład niestety promieniuje i pewnego oszczędnego działacza PTTK musiałem długo przekonywać, że oznakowanie na poziomie jelenia na rykowisku nie przystoi.

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-10-05 12:40:19

>> grusztad „ ... Z jednej strony doceniam dbałość, by nie zbłądził turystai, ale stalowa rura w niemal naturalnym krajobrazie. ... „

Dyskretnie ustawione, estetyczne metalowe słupki na krajobraz nie wpływały – przynajmniej te które mijaliśmy.
Natomiast dzięki tym „informatorom” wiedzieliśmy gdzie jesteśmy, a Słowacy mieli opis dokąd i jak długo mogą iść.
Przecież nie o doświadczonych turystów chodzi a o tych niedzielnych.
I w Polsce udajemy że ich nie ma.

Janusz Maciejewski

PS. a jak „pięknie” wycięte są szlaki z Hali Boraczej w kierunku Hali Lipowskiej.

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: kryzys
Data: 2005-10-05 23:44:55

Witam wszystkich serdecznie!!!

Ja osobiscie nie mam nic do oznakowania szlakow... moze mialem takie szczescie ze nie trafilem jeszcze na takowa, tragicznie oznakowana droge... no moze procz 2:
a) Szlak niebieski z Dworca Beskidzkiego w kierunku Wielkiej Raczy. Bylem tam gdy akurat trwaly prace pozadkowe po wichurze jaka tam przeszla i przyznam ze napotkalem niemale problemy z odnalezieniem szlaku... Wogole bardzo prosze o info na temat tej drogi tzn... jak ona jest oznakowana teraz.

b) Mysłowicki (woj. Śląskie) czerwony. Co do tego szlaku mam zastrzezenia mianowicie... przechodzi on przez strasznie ruchliwa ulice (prawie autostrade) 2 pasy ruchu w jedna i w druga strone, na trasie szlaku nie ma przejscia dla pieszych, kladki ani niczego takiego by mozna bylo sie BEZPIECZNIE przedostac na druga strone. Zeby bylo smieszniej pasy te oddzielone sa od siebie stalowymi wzmocnieniami (typowe autostradowe) przez ktore trzeba przeskakiwac (problem maja rowezysci dla ktorych mysle zostal on glownie wytyczony). Najblizsze przejscie dla pieszych jest oddalone o kilkaset metrow (ja o tym wiem ale ktos nie znajacy terenu napewno probowal by sie dostac na druga strone skakajac przez wzmocnienia tym bardziej ze do przejscia nie prowadzi szlak).

W zwiazku z tym mam pytanie... kto zatwierdza trasy szlakow i do kogo mozna by sie ewentualnie odwolac z tym problemem.

Z gory dziekuje za wszelkie informacje i pozdrawiam.

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-10-06 08:13:51

>W zwiazku z tym mam pytanie... kto zatwierdza trasy szlakow i do kogo mozna by sie ewentualnie odwolac z tym problemem.

Trasy szlaków zatwierdza Komisja Turystyki Pieszej ZG PTTK w Warszawie, a konkretnie przewodniczący Podkomisji Szlaków kol. Konrad Bielecki z Radomia.
Konkretne prace przy szlakach od około 10 lat powinien wykonywać Wojewódzki Klub Przodowników Turystyki Pieszej przy Oddziale Regionalnym PTTK w Katowicach. Powinien, ale praktycznie ich nie wykonuje, bo nie dostają pieniędzy z Warszawy, a o własne pieniądze nie mają ochoty się starać.
Bodajże do 1998 r. wykonywałem te prace społecznie, rozliczając tylko koszty przejazdów, ale zarząd oddziału pożałował mi tych pieniędzy, bo dotację na szlaki wolał przeznaczyć na zapłacenie czynszu i tak rozstaliśmy się. Od tego czasu nikt tego nie chce robić na własny koszt i jest, jak jest.
Usiłowałem kilkakrotnie doprowadzić do jakiejś dyskusji na ten temat, ale prezes klubu kol. Romuald Cholewa z Zabrza oraz czołowy znakarz kol. Henryk Stasiński robią systematyczne uniki. I tak mamy coraz więcej szlaków prowadzących na przełaj przez autostrady i drogi szybkiego ruchu oraz linie kolejowe, bo systematycznie znikają różne skrzyżowania i przejazdy, a poza tym nikt nie dopomina się u władz, żeby te sprawy rozwiązać na koszt winowajców, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i tych, co zlikwidowali przejścia przez tory.
A sprawozdania z istnienia nie nadających się do niczego szlaków są coraz dłuższe ...

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-10-06 09:38:55

>> bzycus
„ ... Ja osobiscie nie mam nic do oznakowania szlakow... moze mialem takie szczescie ze nie trafilem jeszcze na takowa, tragicznie oznakowana droge... no moze procz ... :
a) Szlak niebieski z Dworca Beskidzkiego w kierunku Wielkiej Raczy. Bylem tam gdy akurat trwaly prace pozadkowe po wichurze jaka tam przeszla i przyznam ze napotkalem niemale problemy z odnalezieniem szlaku... Wogole bardzo prosze o info na temat tej drogi tzn... jak ona jest oznakowana teraz. ... „

Jak wyruszaliśmy na szlak niebieski z Rycerki Górnej Kolonia PKS do Schroniska PTTK „Dworzec Beskidzki”, miejscowi życzliwie nas przestrzegali przed fatalnym oznakowaniem.
I mieli niestety RACJĘ. Niestety, bo rzeczywiście było ( a pewnie i obecnie jest ) fatalne.

Widzisz, to dla ludzi którzy w czasie urlopu wybiorą się na intensywną rekreację na szlak, przykazanie z Instrukcji znakarskiej jest bardzo istotne ” ... Znak szlaku ma za zadanie wskazać turyście właściwy kierunek wędrówki, potwierdzić słuszność wyboru drogi, upewnić o prawidłowej trasie wędrówki. ... „

Janusz Maciejewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-10-06 11:34:44

Podobnie mam poważne wątpliwości co do plastikowych drogowskazów. W Sudetach Zachodnich (bo tu chodzę najwięcej) są nagminnie łamane i nawet umieszczenie ich na wys. 3-4 m nie zawsze pomaga - się doskonałym celem dla chuliganów rzucających w nie kamieniami :-( . I na taki rodzaj wandalizmu okazują się kompletnie nieodporne. Wiele
pozdrawiam

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-10-06 12:51:01

>Podobnie mam poważne wątpliwości co do plastikowych drogowskazów. ... I na taki rodzaj wandalizmu okazują się kompletnie nieodporne.

Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć: nie ma znaków odpornych na wandalizm. Jak ktoś chce coś zniszczyć, to na pewno to zrobi. Są natomiast znaki, które przyciągają wandali. Im znaki są łatwiejsze do zniszczenia, tym chętniej są niszczone. Oczywiście to tylko statystyka, bo w konkretnych przypadkach może być różnie.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: WoBa
Data: 2005-10-06 13:55:10

Zdaje się że już gdzieś napisałem o łamaniu drewnianych tabliczek z informacją szczytu tudzież szlakowskazu. Normalne bydło !!!

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-10-06 14:04:03

>> W Sudetach Zachodnich (bo tu chodzę najwięcej) są nagminnie łamane ....

Przez czeskich czy też polskich turystów, oto jest pytanie.

Po czeskiej stronie drogowskazy jakoś mniej są łamliwe, nawet te z plastiku.

pozdrowienia
Janusz Maciejewski

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: trzycytrzystki
Data: 2005-10-07 13:13:29

Sprawa jest prosta. Jak napisał kol. Piotr od dawna szlaku nie odnawiano. Wymalowano go pewnie wtedy, gdy nie było jeszcze na drodze barier rozgraniczających dwa kierunki ruchu. Miałem podobny problem ze szlakiem przecinającym drogę szybkiego ruchu i trasę kolejową Poznań-Warszawa. Musiałem zmienić przebieg szlaku dość znacznie.
pozdrawiam
Krzysztof Matysek

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: kryzys
Data: 2005-10-07 21:39:46

witam

>"Sprawa jest prosta. Jak napisał kol. Piotr od dawna szlaku nie odnawiano. Wymalowano go pewnie wtedy, gdy nie było jeszcze na drodze barier rozgraniczających dwa kierunki ruchu."

Now właśnie sprawa nie wygląda na taką prostą bo z tego co pamiętam szlaku tamtędy prowadzącego nie było a jak był to tylko na papierku bo oznaczeń nie było wogóle widać (może aż tak długo nie były odnawiane, albo ja nie pamiętam tych czasów) dopiero bodajże w tym roku na nowo pomalowano znaki tak że teraz żucają sie w oczy a barierki ochronne napewno nie zostały postawione rok czy dwa lata temu ale są już tam baaardzo długo. Widocznie nie przeszkadzało to znakarzom i chyba uznali że przeskakiwanie przez naprawde ruchliwą ulicę nie sprawi nikomu trudności (również z rowerem).

Dziękuje Ci Piotrze za informacje ale z tego co napisałeś widze że nie ma zabardzo sensu iść do Wojewódzkiego Klubu Przodowników Turystyki Pieszej a tym bardziej wysyłać listów do KTP ZG PTTK bo i tak nic to nie zmieni.
Szkoda że nasze władze do tak dużego problemu (bo chodzi tu o bezpieczeństwo) podchodzą w taki sposób.

A co do szlaku w Beskidzie... dziękuje Januszu za informacje... no cóz szkoda że nadal trzeba tam maszerować gapiąc się nieustannie w mapę i ufać swojej orientacji... miejmy nadzieje że ktoś w niedalekiej przyszłości się tym zajmie.

Z turystycznym pozdrowieniem BZYCUS

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-10-10 11:46:43

BZYCUS co do orientacji i mapy ... dla tych co chodzą bo lubią góry ... znaki są lub ich nie ma, niewielki problem, tym bardziej w Żywieckim.

Ale w góry chodzą ludzie na wycieczki, i autenycznie tu znaki informacyjne mają istotne znaczenie.

Kilka razy trafiliśmy na "wycieczkowiców" idących na spacer (dosłownie) z Węgierskiej Górki na Baranią Górę.

pozdrawiam Janusz

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: qrczak
Data: 2005-11-13 11:22:03

Znalazłem jeszcze jedno ładne zdjęcie:
LINK
aż ciężko wybrać drogę ;-)

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-11-13 13:33:10

Zdjęcie efektowne, ale ilość znaków na jednym pniu wcale mi nie imponuje. Widziałem wielokrotnie pnie ze znacznie większą ilością różnych znaków.

Piotr

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: qrczak
Data: 2005-11-13 20:03:49

>Zdjęcie efektowne, ale ilość znaków na jednym pniu wcale mi nie
> imponuje. Widziałem wielokrotnie pnie ze znacznie większą ilością
> różnych znaków.

Też widziałem, ale stosunek wielkości tego pnia do ilości znaków jest niezły. Inna sprawa, że tam nie było gdzie indziej ich poutykać.
A przed momentem odkopałem jeszcze dwa "kwiatki" zza miedzy ;-)
Aż z tego wszystkiego założyłem u siebie na stronie nową podgalerię z takimi właśnie cudami:
http://www.kurczak.one.pl/webalbum/category.php?id=10

Temat: Re: Kwiatki znakarskie
Autor: PiotrB
Data: 2005-11-14 22:22:47

> Miałem podobny problem ze szlakiem przecinającym drogę
> szybkiego ruchu i trasę kolejową Poznań-Warszawa.
> Musiałem zmienić przebieg szlaku dość znacznie.

Przydałoby się, żeby ktoś się podobnie zabrał za korektę niebieskiego szlaku Chęciny-Kielce, tego przechodzącego obok jaskini Piekło, w miejscu gdzie przecina on E-77. Na mapie (Compassu, z 2005) jest tam pokazane skrzyżowanie dróg, ale to pozostałość z dawnych czasów -- ja tam żadnego skrzyżowania nie widziałem, tylko ciągłą barierkę. Natomiast paręset metrów na północ jest mostek nad strumykiem i szlak może biec tamtędy a potem drogą polną na skos dołączyć do "starego" niebieskiego. Parę minut do tyłu, być może życie do przodu, nie tak źle wychodzi.

Pozdrowienia,

Piotr