PTTK Drawno oszukuje ludzi!

PTTK Drawno - oszust!!!
Pragnę przestrzec przed PTTK Drawno!

W dniu 17 maja 2005 zamówiłem telefonicznie 2 kajaki na spływ w PTTK Drawno, (jestem mieszkańcem Słupska). Po przyjeździe potwierdziłem 1 dzień wcześniej rezerwację, oraz na moje zapytanie czy mogę sam przewieźć kajaki własnym transportem (taniej)otrzymałem od miłej pani informację że oczywoście, nie ma problemu.
Następnego dnia był sam Szef PTTKu. Arogancko i bezczelnie powiedział, że jak nie bierzemy jego transportu, to kajaków nie wyda. Na nic prośby. Wcześniejsze uzgodnienia z pracownicą PTTKu Drawno były absolutnie bezsensowne.Za przyjazd przyczepy oczywiście musialem zapłacić. Takie nieczyste zagrywki psują wizerunek Drawna.
Niniejszym przestrzegam kajakarzy i nie tylko przed BEZCZELNYM OSZUSTEM Z PTTK DRAWNO.
Kajaki oczywiście wypożyczyłem bez problemu w Kaliszu Pomorskim.
Pozdrawiam
Lucjan Duchnowicz

No i cóż. Czy moje posty odnośnie oszustw i oszustewek w PTTK-u są mrzonkami?? Nie. skoro po raz enty potwierdza je jakaś osoba to niemozliwe jest by to nie byla prawda. Ludzie my musimy uzdrowić tą organizację, wyrzucić z niej ludzi takich jak szef drawskiego PTTKu bo inaczej skończy się to źle. Dlaczego ostatnia polska ostoja uczciwości (no nie licząc Kościoła) wśród organizacji ma ulec dezintegracji. Pomogliśmy lasom, parkom, szlakom turystycznym pomóżmy teraz również sobie

>Dlaczego ostatnia polska ostoja uczciwości (no nie licząc Kościoła)<
ha...ha..ha..

Pan Lucajan Duchnowicz zamawial dnia 17.05.2005r. telefonicznie 2 kajaki na splyw.Rozmawial ze mna-poinformowalem [dbajac,aby wypozyczajacy nie byl zaskoczony]iz transport tak malej ilosci kajakow bedzie sporo kosztowal[start byl planowany z Elektrowni Borowo]i nalezy sprobowac obnizyc koszt transportu-na tym rozmowa sie zakonczyla.
W dniu 26.05.2005r. Pan L.Duchnowicz uzgodnil,ze przewiezie wlasnym transportem zamowione kajaki.Bedac na Stanicy zauwazyl,ze wprowadzamy nowe kajaki i chcial,aby owy najnowszy sprzet Mu wypozyczy.Niestety na dzien dzisiejszy nowych kajakow mamy tylko 30% stanu i recepcjonistka zaznaczyla,ze jesli ktokolwiek zrezygnuje z wczesniej zarezerwowanej ilosci kajakow to tylko w takiej sytuacji nowe kajaki zostana wypozyczone Panu L.Duchnowiczowi.
W dniu 27.05.2005r. Pan L.Duchnowicz przyszedl na recepcje z zamiarem realizacji swego zamowienia-mial juz umowiony samochod z Kalisza Pom. od firmy zajmujacej sie wypozyczaniem kajakow.Owy samochod podjechal na miejsce gdzie wypozyczane sa kajaki.
Rozmawialem z ludzmi czy moze nie rezygnuja z poczatkowej ilosci zamowionych kajakow,lecz ze wzgedu na piekna pogode nikt nie rezygnowal.Poinformowalem Pana L.Duchnowicza,ze jedyne kajaki jakimi dysponowalismy w tym dniu to starszy model.W odpowiedzi uslyszalem,ze tych Pan L.Duchnowicz nie chce i w efekcie koncowym Pan L.Duchnowicz wypozyczyl starszy sprzet od firmy z Kalisza Pom.[tej samej z ktorej Pan LDuchnowicz zalatwil transport kajakow].
Moja wina jest fakt,iz chcialem pomoc[nie obciazac kieszeni wypozyczajacego]i nie zrazac do plywania kajakami po rzekach.
Choc postepowanie Pana L.Duchnowicza pozostawia wiele do zycznia a niestety nawet bezpodstawne oskarzenia zostawiaja niemily slad nie zmienie swego postepowania wobec osob,ktore beda chcialy plywac kajakami i bede informowal o kosztach oraz staral sie w miare mozliwosci je zmniejszac.

No i to mi sie podoba! Niezależnie od samej istoty sprawy, przyzwany na forum człowiek PTTK odpowiedział szczegółowo, a nawet przyznając się do jakiegoś tam niedopatzrenia. To całkowite kuriozum na tutejszym forum internetowym ZG PTTK! Nie zależnie od sednaproblemu, bo każdy kij ma dwa końce (o, przepraszam, nie każdy, jak mawiala jedna młoda turystka ) - samo przedstawienie się z nazwiska i obszerne opisanie problemu, to dobry przykład dla tchórzliwie chowającej się wiekszej cześci wierchuszki, forów,róznych gospodarzy schronisk syfiasto-pensjonatowych oraz dla głównych bohaterów np wrockowego piekiełka. Bo w to, że nie mają oni dostepu do netu, to ja też, podobnie jak Łukasz, kompletnie nie wierzę.

> No i to mi sie podoba!

Mi też. Cieszę się, że jednak na forum mozna coś załatwić

> np wrockowego piekiełka.

O pszepraszam, Ci panowie się wyrażali na forum, to prawda jako tajnos agentos, ale błotem rzucali z rozmachem.

W każdym razie jak widać forum się przydaje, jeżeli nie ZG, to przynajmniej kilka osób ma szansę przedstawić swoje racje i z tego korzysta.

Obu panom życzę powodzenia i wyjaśnienia,mam nadzieję, nieporozumienia.

pozdrawiam
any

"Cieszę się, że jednak na forum mozna coś załatwić"

No tu bym nie był za wielkim optymistą, ale pogadać sobie, to owszem i można.

"Ci panowie się wyrażali na forum, to prawda jako tajnos agentos, ale błotem rzucali z rozmachem."

Chodzi oczywiscie o wrockowe pieklo. No były tez jakies klaistrowate listy, jak to w schorniskach jest slicznie i milo, ale pisane przez krewnych i znajomych krolika, co skrzetnie wyłapał Łukasz, także ordynarne inwektywy pisywane przez różnej maści "bohaterów" z za tajermniczego nicka.

"W każdym razie jak widać forum się przydaje, jeżeli nie ZG, to przynajmniej kilka osób ma szansę przedstawić swoje racje i z tego korzysta."

To owszem, ale lepiej by bylo gdyby ZG jako organ i boczne organa obok niego oraz róznorakie fora - potrafiły też korzystać konstruktywnie i wyciągać prawidłowe wnioski.

Ale jak na dziś to sam nie wierzę w taka mozliwość, np. że w sobotę 4 czerwca na RKO Mazowieckim - Zespół Statutowy przyzna się publicznie, że spłodził niemożebnego knota i przeprosi PT czytaczy tego gniota, za marnowanie im wzroku, a Pzrewodniczący MFO pójdzie po rozum do głowy i wyzbędzie się absurdalnej ciagoty, żeby zrobic z MFO obligatoryjny Stołeczny Zarzad Wojewódzki PTTK, a siebie usadzić, jako barona na takim stolcu. haaaaaaaaaaaaaaaa.
Pożyjemy, zobaczymy

taaaaaa i kolejny problem. ciężko jest mi teraz zająć stanowisko po wysłuchaniu racji Drawna. Kto ma rację?? Trzeba chyba zaprosić p. Ibisza do naszej kochanej organizacji . Ale już poważnie mówiąc to teraz przychylałbym się ku wersji PTTK drawieńskiego!!! Dlaczego?? Otóż wypowiedź kogoś z tamtego oddziału nie jest wymijająca czy kręta ale (wydaje mi się szczera) to tylko moje zdanie.

PS: Doceńmy wymiar sprawiedliwości, jeśli trafiają im się takie sprawy

Moj tok rozumowania poszedł podobną jak Twoja drogą, bo skoro Kol Preses z Drawska tak szybko i odważnie się tu wypisuje, to raczej nie ma nic szczegolnego do ukrycia. Natomiast Kol. wypożyczający (z całym szacunkiem do osoby) popelnił parę nieścisłości np: wstawił do sprawy jakąś miłą panią (no chyba, że Prezes Z.Z. ma damski głos przez tel, co się czasem w PTTK - i nie tylko, może zdażyć . Nie poinformowal też że istotą sporu były kajaki nowe a nie kajaki w ogóle, a że chcial takie, to nie wstyd, bo przecież "stac nas na wiecej i lepiej" Haaaaaaaaaaa.

"Doceńmy wymiar sprawiedliwości, jeśli trafiają im się takie sprawy ".

No tego to juz zupełnie nie rozumiem. To znaczy chcialbyś , żeby sprawa trafiła przed Sąd Kolezeński?
W PTTK? Haaaaaaaaaaaaaaaa. Może jeszcze Główny?
Toż zanim by się pospisywało pozwy, zebrali świadkowe, dowody na pismie i odbyły by się - pożal się Boże - wokandy, to czasu by zabraklo do końca kadencji władz i to XVII-stej czyli następnej, spoko

Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego obydwie ze stron robily by sobie tyle zachodu ... ?

"Dlaczego obydwie ze stron robily by sobie tyle zachodu ... ?"
Tego to i najstarsi górale nie wiedzą .
Albo za sobą nie przepadaja po prostu.Czasem się trafią osoby ludzkie o charakterach przeciwstawnych i to nie koniecznie musi być zaraz kobieta z mężczyzną. Jako to w życiu, tak i w PTTK

"Ale jak na dziś to sam nie wierzę w taka mozliwość, np. że w sobotę 4 czerwca na RKO Mazowieckim - Zespół Statutowy przyzna się publicznie, że spłodził niemożebnego knota i przeprosi PT czytaczy tego gniota, za marnowanie im wzroku..."

Do wiadomości tak się nie stało. Zespół Statutowy na zarzuty, że jest to nieuporządkowane i trzeba to szybko poprawić ze łzami w oczach wyznał, że przecież pracował, a nie próżnował i to ich obraża, bo przecież pracowali społecznie...

IHMO ten zetes coś na bakier z umiejętnością słuchania jest, przeciez to nawet ja (nieczłonek) widzę, że nikt im nie zarzucał nieróbstwa, jeno spłodzenie chały. A oni biedactwa, że przecież pracowali...

pozdrawiam
any

brawo! dzięki za takie informacje. Nalezy piętnować takie osoby i poprostu nie korzystać z ich usług, a facet sam sobie pójdzie z... torbami jak tylko sobie będzie woził kajaki.
Twierdzę, że gościu nigdy nie był prawdziwym turystą, a tym bardziej działaczem, że o prezesie nie wspomnę bo wstyd (dla tych co go wybrali). To się nazywa działalność gospodarcza w wydaniu ostrego kapitalizmu. Żałosne, że pod szyldem PTTK.

Dbaj o właściwą informację. U pana pracownicy zamówiłem nowe kajaki i mogłem je przewieźć własnym transportem. Ty odmówiłeś mi tego i wróciłem z pustą przyczepą więc nie podskakuj.
Nie pozdrawiam.
Lucjan Duchnowicz

Zaznaczam jestem mieszkańcem Drawna.Macie rację pamietam świetność ośrodka, było czyściutko,skromnie ale miło.Nikt nie patrzył na gości szczególnie tych z Drawna jak na trędowatych,gości z poza Drawna witano jeszcze serdeczniej.OTakim postępowaniu jak opisałeś nikt nawet by nie pomyślał.Myślę że to nie wina PTTK tylko ludzi którzy tym zarządzają(notabene on nie jest z Drawna), chyba że się mylę w takim razie życzę powodzenia.Pomimo wszystko zapraszam do Drawna.

A co powiecie na to że w dniu 2 września 2006 ukradzino turystom z pod namitu kajak w ośrodku PTTK w Drawnie.Ten osrodek to skandal, żadnej ochrony, złodziejaszki robia co chcą.Nawet w dzień chodzą i patrza czy w samochodach gości na terenie ośrodka nie zostało cos na wierzchu. Nie mówiąc o rozrubie która kiedys była na ośrodku-(ale to inna sprawa).
Ukradziono drogi kajak morski około 5000pln.I to turystom z niemiec którzy chcieli popływac sobie Drawą.Skandal i wstyd dla naszego kraju.
Przyjedź na Drawę, twój kajak juz tu jest.
A kierownik tłumaczy że za żeczy nie odpowiada.Ciekawe kiedy zginą całe samochody, za które trzeba płacić 5 zł za dobę, a jak nie to wyjazd z nimi za bramę ośrodka.
Skandal, złodziejstwo. Odradzam ten ośrodek.Są inni którzy tez wypożyczają kajaki i nie ma takich nerwów(przyjedzie po nas za godzinę czy wogóle)-a to tez juz nie raz się działo.
Pilnujcie kajaków - Drawno to złodziejskie miasto, a w rynku za darmo mozna dostać w zęby. Odradzam, byłem nie raz i juz tam nie przyjadę,chyba że z granatem

Co do złodziejskiego miasta hmm nie wiem. Kolega zgubił portfel z dokumentami, pieniędzmi no i Policja nas poszukiwała Kolejnego dnia odzyskał wszystko !! Pozdrawiam policjantów z Drawna

ehh miało być tutaj...

http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=39954