Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

kasa i nic poza tym

wszystkich wiadomości w wątku: 19
data najnowszej wiadomości: 2003-02-02

Temat: kasa i nic poza tym
Autor: ~Łukasz
Data: 2003-01-31 11:01:30

Obserwując dzisiejszą młodzież odnosze wrażenie że turystyka wogóle stała się dla niech czymś zupełnie obcym. Wyjazdy ograniczają się do wycieczek szkolnych na których podstawowoym zajęciem jest picie wódy!!! Poza tym wyjazdy na obozy do Włoch,Chorwacji i Hiszpanii. A efekt tego taki że pytając młodzież o pasma górskie w Polsce można usłyszeć że są Karpaty I Tatry i chyba Bieszczady to bardzo smutne........ Ale trudno epoka BigBrother,Bar i innych głupot wymazujących prawdziwą wiedzę i wartości z młodych umysłów.

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Rentgen
Data: 2003-01-31 11:09:43

I kto to mowi?
A Twoi uczniowie?

Stawiajmy nie ilość, a na jakość!

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Tomek Dygała
Data: 2003-01-31 11:22:11

to chyba nie ten sam Łukasz o którym myślisz ;-)

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Basia Z.
Data: 2003-01-31 11:46:20

Zupełnie nie masz racji.

Znam wielu świetnych młodych ludzi.

Tylko musi sie znaleźć ktoś, kto im pokaże góry, lub inne rejony kraju pierwszy raz.

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Takimi byli również Ci którzy zginęli w Tatrach pod lawiną.

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: ~Tomek Frączek
Data: 2003-01-31 12:38:42

Zgadzam się z Tobą. Przecież Tychy to też duże miasto i oni na pewno byli z: "[...]epoka BigBrother,Bar i innych głupot[...]". A jakoś kochali góry, tylko że straszne nieszczęście ich spotkało. I nie wszyscy ludzie, Łukaszu są wychowywani na tego typu programch.
A poza tym Ci, którzy oglądają/li Big Brother i mają poukładane w głowie to nic im nie przeszka chodzić w Góry....:-)

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: ~Tomek Frączek
Data: 2003-01-31 12:50:12

...i dobrze się tam zachowywać.
A to "Zgadzam się z Toba" to było do Basi Z.

Pozdrowienia
Tomek

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-01-31 12:56:07

> I kto to mowi?
> A Twoi uczniowie?

Hmmm... Nie jednemu psu Burek... ;-)
Łukaszów na świecie jest więcej niż jeden. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Kuba
Data: 2003-01-31 13:02:39

Był taki rysunek Szymona Kobylińskiego,
w czasach rozkwitu ruchu - czy raczej - o zgrozo - patologii hipisów:

Dwaj dostojni średniowieczni bakałarze ( chyba ) wymieniają uwagi:
"I ta okropna młódź ośmiela sie nosic krótkie włosy!"

Utyskiwanie mna "dzisiejszą młodzież i upadek obyczajów" udokumentowano pismem co najmniej w starożytnym Rzymie.

Nami wszystkimi się kiedyś gorszono ( no, choc ja akurat zawsze byłem grzeczny i miły, ale wyjątek potwierdza regułę )

Pozdrawiam byłą i obecną młodzież

Kuba

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: ~Anna
Data: 2003-01-31 13:08:47

Za bardzo generalizujesz.
Poza tym nie wiem co widzisz złego w tym, ze młodzież spędza częśc wakacji za granicą. Tam też wiele ciekawych rzeczy mozna się nauczyć, wiele zwiedzić. W życiu każdego (nie tylko młodego) człowieka zaintersowanego turystyką znajdzie sie czas i na wędrówke po polskich górach i na zwiedzanie zabytkow Rzymu czy na wypoczynek na chorwackich plażach.

Pozdrawiam
Anna

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-01-31 13:08:20

Witam imiennika!

Spokojnie pozbądźmy się emocji i chłodno skalkulujmy sprawę.

Po pierwsze - młodzież coraz mniej pije wódy - przerzuca się na piwko i dragi. :-) Choć znałem jedną dziewczynę, co piła tylko wódę, bo piwo było dla niej... zbyt kaloryczne. :-)

Po drugie - nie widzę nic złego w obozach we Włoszech, Francji lub Chorwacji. Nie można tam posiąść wiedzy, pozwiedzać zabytków, czy po prostu powędrować po pieknych miejscach?

Po trzecie - nikła wiedza o pasmach górskich w Polsce wynika z fatalnego programu geografii w szkołach, skupiającego się na ilości kwintali kukurydzy zebranej z jednego hektara ziemi na południowych Węgrzech w roku 1968, a nie na przekazaniu podstawowych danych o geografii kraju ojczystego. To samo zresztą dotyczy historii.

Po czwarte - BigBrother i Bar jako zjawiska socjologiczne mnie nie niepokoją. W pewnym momencie stały się dla mnie powodem żywej radości i przyznam się szczerze, ze dałem się wciągnąć. W BigBrotherze w trzeciej edycji cała Polska z zapartym tchem śledziła jak niejaki Ken gzi się w jackuzi z niejaką Frytką - IMHO rewelacja. A w Barze z kolei do finału przeszła kobieta (Matka Polka), homoseksualista i murzyn. Czyż nie wspaniałe mamy społeczeństwo? Jakie tolerancyjne i otwarte na różnorodność... ;-)

Pisząc ten list półżartem, półserio na koniec zakończe poważnie:

Uszy do góry! Moim zdaniem nie jest tak źle. Znam przykłady wspaniałej młodzieży. I znam też przykłady tej mniej wspaniałej. Tak było od zawsze i bedzie zawsze.

Pozdrawiam,
Łukasz (ale nie ten sam)
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Rentgen
Data: 2003-01-31 14:12:26

Ups :-)

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Rentgen
Data: 2003-01-31 14:22:20

>nikła wiedza o pasmach górskich w Polsce wynika z fatalnego programu geografii w szkołach (...) To samo zresztą dotyczy historii.

Nie lepiej jest z biologią. Zdarzało mi sie oprowadzać wycieczki szkolne po Rezerwacie Pokazowym (nietylko)Żubrow w Białowieży. Szlag mnie trafiał i krew zalewała jak panie od biologii przy zagrodzie z jeleniami wołały do dzieci: patrzcie jeleń i jego żona sarna. I nie dawały sie przekonać ze są to dwa rózne gatunki, a żona jelenia nazywa się łania.
Dzieci uczą sie biosyntezy białka, rysuja równania z genteyki a nie wiedzą co to jest sarna lub że czarne ptaki na trawnikach to nie wrony, a gawrony. Przyklady mozna mnozyć.
Biologia, geografia, historia ... Cały system jest do d...

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: ~Gumiś
Data: 2003-01-31 14:52:17

A ja prorestuję. Chodzę od kilku lat, miałem kontakt z młodzieżą 12-18 lat i nigdy się z tym nie spotkałem. To są tylko smutne wyjątki. :-(

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-01-31 16:24:39

Co tam jeleń czy sarna. Dzieci nie wiedzą jak wygląda krowa lub koza. Niektóre widziały je w telewizji. Nie każdy potrafi płaski obraz z telewizora przełożyć na rzeczywistość.
Nie powiem nic odkrywczego twierdząc, że młodzież mamy taką, jacy są jej rodzice. Młodzież zawsze naśladowała dorosłych i zawsze chciała wypróbować to, co w tych dorosłych jest najgorsze. Łatwiej naśladować lenistwo, pozoranctwo, pieniactwo i inne brzydkie cechy, niż wykazać się czymś pożytecznym co wymaga odwagi, wysiłku i wiedzy. Nieodpowiedzialna zabawa zawsze kusiła bardziej niż poważne obowiązki.
Od tego są ludzie z autorytetem i systemy wychowawcze, które ukierunkowują wybujałe temperamenty młodzieży. Niestety ani władze państwowe ani media nie koncentrują się na tych sprawach. Władze oświatowe zamiast na wartościach wychowawczych koncentują się na prawach ucznia-chuligana, a media zbyt często pokazują negatywne wzorce bez żadnego komentarza, co młodzież odbiera jako przyzwolenie do tego typu zachowań.

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: ~Ireneus
Data: 2003-01-31 20:24:47

Potwierdzam! Wszystko to jest prawdą. Dodałbym jeszcze wtórny analfabetyzm. Jak to jest możliwe, aby absolwent gimnazjum nie potrafił płynnie czytać i napisać kilku (!) logicznych i stylistycznie poprawnych zdań, o braku błędów ortograficznych nie mówiąc? Gimnazjum - pod względem wychowawczym - to również absolutna porażka. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję. I nie w tym miejscu.
Jedno jest pewne: we współczesnej szkole najważniejsze są papierki. Uczeń to plan drugi.

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: ~parey
Data: 2003-02-01 05:59:02

Łukaszu,

Jak już ktoś napisał na tym forum:
- wyjazdy do Włoch, Hiszpanii to też turystyka
- już Rzymianie narzekali na psującą się młodzież

a teraz już coś ode mnie
- takie niestety są realia w "społeczeństwach konsumpcyjnych". Ten nasz masowy ruch młodzieżowo turystyczno-górski, wielodniowe wędrówki to Polski ewenement i niestety przeżytek, że się jeszcze utrzymuje to z powodu siły tradycji, determinacji działaczy i wyżu demograficznego lat 80-tych. Ale to się nieuchronnie kończy.

Pojedź sobie w najbliższe góry naszych zachodnich sąsiadów, jedynymi turystami jakich spotkasz będą emeryci na kilku najłatwiejszych ścieżkach. Tak samo jak nad jeziorami meklenburskimi nie znajdziesz żeglarzy w namiotach i przy ogniskach. Miejscowa młodzież siedzi w dyskotekach na Ibizie.

I to nas też niedługo czeka, ale czy to naprawdę powód, żeby się martwić? Że się skończą się tłumy na szlakach? To chyba dobrze, że turystyka górska stanie się znów zajęciem elitarnym dla wąskiej grupki zapaleńców.

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Jacek Potocki
Data: 2003-02-01 12:50:14

"...znałem jedną dziewczynę, co piła tylko wódę, bo piwo było dla niej... zbyt kaloryczne"

Nie ma się z czego śmiać. Wysoka kaloryczność piwa jest faktem, o czym sam się przekonuję :-(

"...nikła wiedza o pasmach górskich w Polsce wynika z fatalnego programu geografii w szkołach, skupiającego się na ilości kwintali kukurydzy zebranej z jednego hektara ziemi na południowych Węgrzech w roku 1968, a nie na przekazaniu podstawowych danych o geografii kraju ojczystego..."

Jako geograf muszę zaprotestować. Choć faktycznie programom szkolnym można to i owo zarzucić, to jednak nikt nie zmusza nauczycieli do wnikania w "ilość kwintali kukurydzy...". Tak geografii nauczać po prostu nie wolno!
Ale cóż, nauczycieli mamy takich, jakich mamy (z całym szacunkiem dla porządnych - ja też bym pewnie nie został geografem gdybym nie trafił w liceum na świetnego nauczyciela). Dodam jeszcze jedno - sytuacja nauczycieli geografii jest szczególnie nie do pozazdroszczenia. Przy obecnych bowiem płacach w szkolnictwie coraz częściej się zdarza, że uczniowie więcej świata widzieli niż ich nauczyciel geografii.

Jacek

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: Jacek Potocki
Data: 2003-02-01 12:59:58

" Ten nasz masowy ruch młodzieżowo turystyczno-górski, (...) się nieuchronnie kończy.

Pojedź sobie w najbliższe góry naszych zachodnich sąsiadów, jedynymi turystami jakich spotkasz będą emeryci na kilku najłatwiejszych ścieżkach.

Ale gdy pojedziesz do Czech, zobaczysz, że turystyka górska wcale nie zamiera, ba - ma się całkiem dobrze.

pozdrawiam
Jacek - bohemofil

Temat: Re: kasa i nic poza tym
Autor: ~parey
Data: 2003-02-02 14:48:15

Ha, celowo nie wspominałem o Czechach, bo to taki trochę szczególny przypadek.

Ale najpierw o tym: to oczywiście nie jest tak, żeby w krajach zachodnioeuropejskich nie ma aktywnej turystyki. Bardzo popularna jest np. turystyka rowerowa. W samych Niemczech, jak podają statystyki rocznie 2 mln osób (!) planuje urlop na rowerze. Tylko jak to wygląda: jazda po eleganckich ścieżkach, bagaże transportowane, noclegi wyłącznie w 3- i 4-gwiazdkowych pensjonatach, co wieczór wykwintna kolacja, dziś kuchnia prowansalska, jutro specjały regionalne i dalej w ten deseń.

Zaczyna się też robić walking holidays, ta moda przychodzi zwłaszcza z Anglii i USA ale tez tylko i wyłącznie "na bazie" co najmniej dwóch gwiazdek i oczywiście z z transportem bagaży między hotelami. Nie ma mowy o tachaniu plecaków i spaniu w wieloosobowych pokojach bez łazienek. Pewnie że są Berghütten i Naturfreundehäuser w Alpach czy Hytter w Norwegii, ale to rzeczywiscie - pozostaje dla garstki pasjonatów. Nigdy dla masowego ruchu na modłę PTTK-owską.

Jak się można domyślać są to wakacje dość drogie, uprawiane przez bogatą i snobistyczną klasę średnią. Dla "mas" pozostają nieporównanie tańsze wczasy na Majorce albo wycieczki autokarowe, gdzie "walking" uprawia się jedynie na trasie parking - restauracja.

A teraz wracając do Czech - to jest rzeczywiście wyjątkowy naród. Godne podziwu jest powszechne umiłowanie różnych aktywnych form wypoczynku- wędrówki, kolarstwo, kajakarstwo który się uprawia na masową skalę i bez wielkiej dbałości o luksusy. Wystarczy zobaczyć co się dzieje latem na Wełtawie.

Inny kraj, w którym spotkałem się z popularnością backpackingu to Finlandia. Ale to są raczej wyjątki potwierdzające regułę. U nas raczej widzę szybkie wyludnianie się szlaków i dalsze zamykanie schronisk. Zwłaszcza jak wyż demograficzny dorośnie. Szansę na przeżycie mają jedynie te które dadzą się przerobić na pensjonat z możliwością dojazdu samochodem.