Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Przyszłość PTTK

Dyskusja przedzjazdowa

wszystkich wiadomości w wątku: 54
data najnowszej wiadomości: 2005-02-11

Temat: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-11-23 17:20:08

Nasunął mi się taki pomysł, aby z tematyki ogólnej i z pozostałych grup - wydzieli wątki tyczące problemów, jakie nasuwają się nam przed Zjazdem Krajowym. To nic, że pewnie wątki jakby się wyczerpały, a w innych działacze zawodowo pracujący w PTTK przejęli inicjatywę i czynią usilne starania aby pewne sugestie dzałaczy czysto społecznych doprowadzic na manowce lub do absurdu!
To wszystko jeszcze napewno się rozwinie przed Zjazdem. Taką mam nadzieje.
A to, że działacze z najwyższej półki, o których się w sposób ogólny , ale dobitnie - pisze na forum, nie zadają sobie trudu uczestniczenia w dyskusjach - też jest jakąś informacją.
Osoby przypadkowe całkiem i nie uczestniczace z zasady w forum, ktore zachęcone przeze mnie do czytania wypowiedzi na forum wchodziły tu po raz pierwszy - zwracały mi uwagę, że dyskusja się toczy pomiedzy maleńka grupką osób, które zabierają w ogóle glos na forum. To tez jest jakaś prawda!

Moim zdaniem do takiej grupy pt np "przed Zjazdem Krajowym PTTK: pasuja jak ulał nastepujące wątki: Sady Koleżeńskie, o absolutorium, odznaki i punktacja, XVI Zjazd PTTK, cenzura w PTTK i parę jeszcze innych.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-23 21:29:52

Dobry pomysł. Ze sprawami działalności statutowej nie ma problemów. Są różne koncepcje i zawsze uzgodni się jakiś kierunek działania do przyjęcia dla wszystkich. Problem to gospodarka, która powinna coraz bardziej wspierać działalność programową na różnych szczeblach (ZG, Komisje, Oddziały). Jak ją prowadzić, aby przyniosła dochody dla PTTK, jak inwestować i rozwijać z minimalnym ryzykiem utraty majątku (patrz ZHP), ale z nadzieją na zwiększenie przychodów, jak dzielić wypracowane środki, aby starczyło na niezbędne inwestycje, w tym ekologiczne, aby więcej trafiło do Oddziałów, ale tak aby skutecznie wspomagać programy statutowej działalności, a nie administracyjne wydatki - tego problemu nie widzicie - choć jest on kluczowy. W dyskusji posługujecie się populistycznymi sloganami, nie poruszając generalnych probemów. Może nie wszyscy jednakowo orientujemy się w problemach Towarzystwa, a nie mamy zaufania do tych co próbują coś zmieniać.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: ~Grzegorz
Data: 2004-11-24 15:11:23

A czy dyskusji przedzjazdowej nie można zapoczątkować na łamach forum. Z pewnością byłaby ona bardziej precyzyjna, więcej spraw można by rozwinąć i wzbogaciłaby dyskusję na Zjazdach Oddziałów o najtrafniejsze wątki i spostrzeżenia. Swego czasu Edek Kudelski rozpoczął taką formę dyskusji, ale szybko zakończył. Trudno będzie bez niego uporządkować wszystkie wątki, ponieważ on z wysokości ZG PTTK mógłby najwięcej spraw wyjaśnić.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-24 15:45:14

Nie ma sprawy. Myślę, że mamy odpowiednią wysokość.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-11-24 16:16:37

OK - w takim razie napiszę ja, bo nie jestem "działaczem" a szeregowym członkiem Oddziału.
Nie mam nic do stracenia ;-)

Otóż widzę że o ile w poszczególnych oddziałach i przede wszystkim klubach ta praca całkiem nieźle idzie.
U nas w moim klubie cały czas coś się dzieje, coś organizuje jest kilkanaście - kilkadziesiąt osób zaangażowanych.

Tylko ze przy tym wszystkim - nam jako klubowi cała ta "nadbudowa" na niewiele jest potrzebna.

Skończyć się może za kilka lat tak że jako klub oderwiemy się od PTTK.

Jeden raz dostaliśmy dofinansowanie z Ministerstwa (za posrednictwem PTTK) na szkolenie. 4 lata temu.
Staralismy się kolejne razy ale zawsze zostaliśmy powiadomieni za późno (3 dni przed termenem oddania wszystkich dokumentów), co spowodowało, że nie zdązyliśmy na czas tych dokumentów zebrać.

Składaliśmy również wniosek o dofinansowanie działalnosci programowej (akurat wtedy te pieniądze bardzo by się nam przydały na sfinansowanie działalnosci klubu uczniowskiego).
Niestety nasz wniosek nie przeszedł. mimo że był poprawny formalnie tylko dlatego że pan który go opiniował (nie znam nazwiska) podobno nie lubi oddziałów studenckich (Łukasz zna szczegóły).

Teraz klub nieco marnieje, bo koledze na prawdę nie chce się już 3 rok dopłącać wyłacznie z własnej kieszeni (a nie zarabia za dużo) do działalności klubu.
Chodzi o finansowanie tylko jego, jako opiekuna, lub innych osób prowadzących przejazdów w góry na wyjazdy klubowe.

Dzierżawimy (jako oddział) chatkę niestety żadne dofunansowanie nam nie przysługuje, bo chatka nie jest własnością PTTK.

Ludzie w moim klubie są już bardzo zniechęceni do PTTK, słyszałam takie głosy "a na co mi to" i kilka osób świadomie nie zapłaciło składek mówiąc - nic mi to ani naszemu klubowi nie daje.

Na co własciwie idą te nasze składki ?
Dla klubu nie daje to kompletnie nic.

Teraz rzeczy o których wiem z forum - wszelkie listy do ZG PTTK (jak list Zbyszka) przepadają w czarnej dziurze bez wieści.
Grzecznie byłoby przynajmniej odpisać że się taki mail otrzymało i odpowiedź zostanie udzielona w takim to a takim czasie.

Odnosze wrażenie ze zarząd oderwał się od "mas" i istnieje sam dla siebie.

(Nie jestem delegatem na zjazd, gdyż nie jestem w zarządzie swojego Oddziału, moja działka to działalnosć szkoleniowa i tym się cały czas zajmuję). Obawiam się ze nasz delegat zostanie "wycięty" na poziomie konferencji wojewódzkiej.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: ~Grzegorz
Data: 2004-11-24 17:00:19

Do Ali i Jurka
Myślę, że jeśli dyskusja na forum ma być prawdziwa, to wszyscy powinni dyskutować nie anonimowo, tylko z podaniem imienia i nazwiska i Oddziału PTTK. Na razie tylko Antek Mosingiewicz otwarcie wypowiada swoje poglądy.
Co wy na to.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: ~eda
Data: 2004-11-24 16:44:10

"Na co własciwie idą te nasze składki ?"

Enigmatycznie, na działalność statutową. A więc na utrzymanie biur, zatrudnienie, materiały, szkolenie (?), zebrania (zjazdy) itp itd.
Ile tej kasy rocznie jest możemy w przybliżeniu obliczyć. Jest nas wg materiałów na XVI Zjazd około 63883 członków. Nie wiem ilu jest z ulgową składką (pewnie większość to uczniowie, studenci i emeryci). Ale przyjmujmy 50% na 50%. 31941 członków normalnych x 12,00 zł składki normalnej odprowadzanej do ZG = 383292,00 zł. 31942 członków ulgowych x 6,00 zł składki ulgowej odprowadzanej do ZG = 191652,00 zł. Razem daje to oszałamiającą kwotę 574944,00 zł wpływu ze składek członkowskich. Jest to kwota powalająca. Z tej sumy (a jest to wariant optymistyczny, ponieważ przyjęliśmy że ulgowych jest tylko 50%) mamy przez rok utrzymywaź zakład pracy jakim jest PTTK z jego administracją, agendami, archiwami, bibliotekami czy pracowniami krajoznawczymi. Skąd na to są fundusze, chciałbym wiedzieć? Dlaczego to jeszcze działa? Za jakie pieniądze? Skąd je ZG bierze? Członkowie jeszcze chcą dotacji. Z czego, z tego pół miliona złotych rocznie. Nie bądźmy śmieszni.
Jestem tylko członkiem Zarządu Koła i wiem jakie są koszty prowadzenia działalności w tej podstawowej jednostce. Wiem jak musimy się nakombinować, by powielić na ksero plan wycieczek, aby każdy członek mógł taki plan otrzymać.
O czym my tu na tym forum piszemy? O niegospodarności ZG?
To cud, że taki postsocjalistyczny moloch jeszcze nie upadł. A powinien, chociażby tylko z powodów fonansów. Zastanówcie się sami z czego ma się to Towarzystwo utrzymać? Jak ma działać? To faktycznie musi być dobry biznes, że jeszcze nie upadł. Ja w każdym razie podziwiam tych, którym się udaje to jeszcze trzymać na powierzchni naszego "gospodarczego morza".

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-11-24 17:45:43

Dziekuję Ci Grzesiu! Dawno o tym myślałem, ze anonimowość na forum to jednak nie przystoi w naszym Towarzystwie.. Nawet paru osobom poszącym odważne riposty - incognito - miałem zamiar nie odpisywać,ale poruszali tak ciekawe kwestie, że trudno było pominąć je milczeniem. No chyba,że to są koleżanki i koledzy zawodowo związani z tym co niektórzy nazywaja trafnie molochem i boja się o swoje posady. Wtedy ich rozumiem. Poza odważnym Łukaszem to parę Koleżanek też sie podpisuje imieniem i nazwiskiem i chyba wiekszych przykrości z tego powodu nie mają. Mozew dlatego, ze decydenci z najwyzszej pólki sami bojac sie wszystkiego, a szczególnie podejmowania decyzji - stronia od kompów i tym bardziej takiego buntowniczego ("pomarańczowego forum) Wydaje mi sie, że jak ma to byc powazna tutaj dyskusja, to anonimowość jednak nie pasuje (nawet dla członkow Zarządu Głównego jesli tutaj pisują). Przyznam sie że pisząc o zrobieniu osobnego rozdzialu czy ksiegi na tut forum - nie spodziewałem sie tak ciekawych glosów, jak wszystkie , które dotrychczas pzreczytałem powyzej w tym wątku.
Na sprawach gospodarczych się nie znam ale z chęcią czytam, bo bez dochodów z tej dzialalności Towarzystwo bedzie tylko zgromadzeniem "Wzajemnej Adoracji", a i to pewnie nie długo.
Przykład Polskiego Związku Motorowego, z którym od wielu lat współpracuję. a w ostatnich latach i tam się cieniej przędzie - wskazuje na to, co nam tu odważnie (choć też anonimowo :-))wytknęła Basia!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-24 21:57:40

Zdaję sobie sprawę z problemów finansowych oddziałów PTTK - sam zajmuję się sprawami dużego oddziału. Czy naprawdę od PTTK chcecie wszyscy tylko pieniędzy? Czy PTTK nie oferuje nic innego - kto był w Palmirach - setki młodych ludzi i dzieci na patriotycznej imprezie, którym mało kto mówi o patriotyżmie i praktycznie uczy historii, kto był na akcji Zdobywamy Odznakę Przyjaciela Krakowa, która od 25 ponad lat prowadzi społecznie tysiące ludzi na zwiedzanie Krakowa, kto był w Rydlówce, Muzeum Młodej Polski i w Puławach, - kto czyta Gościniec - o tysiącach imprez, wycieczek, sympozjów rocznie organizowanych przez PTTK (oddziały, komisje ZG), czy myślicie że Wierchy kosztują naprawdę 30 zł za sztukę przy ich poziomie edytorskim i merytorycznym i nakładzie 700 sztuk, a może nie są potrzebne. Tak naprawdę, to mówicie tylko o tym czy nocleg w schronisku powinien kosztować 15 zł czy 18, oraz że PTTK upada - a kto z Was właściwie wie jak dużo się wykonuje pracy dla kraju i społeczeństwa. Kto próbował pomagać w konkursie Poznajemy Ojcowiznę, gdzie tysiące dzieciaków opisuje swoje najbliższe otoczenie. Czy wiecie,że to PTTK opracowała standardy znakowania szlaków turystycznych - nikt ich nie ma w kraju. A wreszcie ile kosztuje ta strona i możliwość prowadzenia na niej wszystkich stron oddziałowych. Zaraz mi ktoś powie - ale zalewa. Ale tak naprawdę to jestem dumny z tego, że biorę udział w tym co PTTK tworzy dla społeczeństwa i nie patrzę na wielkość ewentualnych zniżek czy proifitów, tylko cieszę się że mogę na koszt PTTK prowadzić działalność na społeczny pożytek i swoją satysfakcję. A że zawsze nieco dziegciu- trudno, trzeba pracować, żeby było uczciwie i klarownie. Jest nas ponad 60 000 tysięcy, ponad 300 oddziałów, nie wszędzie może być krystalicznie, nie wchodząc w meritum spraw, których nie znam.
Ale chyba za dużo naraz nawrzucałem.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-24 22:19:41

Jest w tym sporo racji. Śledzę dyskusję na Forum od kilkunastu dni. Niestety, widzę, że czasami nad sednem sprawy przeważają sprawy personalne. Jeszcze się zastanowię.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-24 22:45:30

Wrócę do mojej wiadomości z Forum pod Schroniska w Beskidach z dnia 20.11.2004 13:36 , ale może ją tu przytoczę:
Dopiszę tu informacje "na poważnie" bez naruszania tajemnic handlowych: czy wiecie, że PTTK wydała w latach 2001 - 2003 następujące środki finansowe na remonty i inwestycje w schroniskach górskich:
Bieszczady : 2 128 074 zł
pozostałe Karpaty: 9 558 061 zł
Sudety: 2 325 532 zł. Tendencja ta utrzymuje się w roku 2004.
Cześć tych środków to wynik intensywnej pracy zarządów Spółek schroniskowych związanej z pozyskiwaniem zewnętrznych grantów, reszta to środki własne Towarzystwa. Chyba są to znaczące cyfry.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: ~Rzep
Data: 2004-11-24 22:52:10

Na co "idą" Wasze składki warto sprawdzić na poziomie Zarządu Oddziału bo to on decyduje o tym czy część (znaczącą) z nich zostawić bezpośrednio w kołach-klubach gdzie są wpłacane przez członków PTTK. Gwoli przypomnienia według mojej wiedzy nie ma związku między "byciem" członkiem Zarządu Oddziału a uzyskaniem mandatu delegata na Zjazd Oddziału. Nie bardzo też rozumiem spiskowej teorii dziejów kryjącej się w założeniu, że Wasz delegat (Oddziału ?) zostanie "wycięty" na konferencji regionalnej.
"O przysługiwaniu dotacji" obojętnie w jakiej dziedzinie i niezależnie od poziomu struktury PTTK najwyższy czas zapomnieć.I to nie tylko ze strony "brzydkiego" PTTK.Niestety trzeba się nieco namozolić nad stertą papierów i wygenerować jakiś sensowny program by liczyć na grosz publiczny, o który nie jest łatwo i którego nikt dla PTTK za sam fakt istnienia nie spieszy się wysupłać i to jest proza codziennego funkcjonowania stowarzyszenia niezależnie od tego czy jest to PTTK czy też klub miłośnikow czegoś tam.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-24 23:16:28

ZG PTTK przeznacza co roku od kilku lat na konkursy grantowe na imprezę programową odziałów 55000 zł - może nie za wiele, ale jest to gotówka, łatwa do rozliczenia i to na program, nie na koszty oadministracyjne. Pisać wnioski i składać.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-11-25 07:25:48

W załączeniu przekazuję do wykorzystania w dyskusji, moim zdaniem istotny fragment Uchwały „dobrowolnego” zrzeszenia oddziałów mazowieckich.
Poza sprawami poprawienia struktury wewnętrznej MFO oraz dalszego umocnienia się tego ciała w strukturze PTTK pomiędzy oddziałami a ZG Towarzystwa jako struktury o randze wojewódzkiej uchwałsa w swej treści zawarła to, o czym toczy się tutaj dyskusja

„Mierzwice Stare, dnia 5.09.2004 r.

U C H W A Ł A

Zebrania Przedstawicieli MFO PTTK
odbytego w dniach 4-5.09.2004 r. w Mierzwicach Starych

............................................................................................................................

5. Statut PTTK powinien uniemożliwić lub ograniczyć czynne prawo wyborcze we władzach PTTK w stosunku do osób prowadzących działalność gospodarczą na majątku PTTK. W tej kwestii postanowiono zobowiązać Radę do wystąpienia do Głównego Sądu Koleżeńskiego PTTK o interpretacje art. 21 ust. 3 Statutu Towarzystwa.
6. przyszły Statut PTTK powinien ograniczyć kadencyjność władz naczelnych PTTK. (np. do dwóch kadencji)
7. należy utrzymać podział Zarządu Głównego na prezydium i plenum z jednoczesnym ograniczeniem liczby członków prezydium do maksimum 7 osób i wyposażyć ich w większe uprawnienia (zespół menedżerski)”

- koniec cytatu!

W tej ucwale warto zwrócić też uwagę na kuriozalną procedurę zapisaną we wniosku 5!
Przecież w składzie Prezydium MFO jest radca prawny - Prezes GSK PTTK!
To nie mozna było, kurde, przez parę dni spokojnie rozważyć tego problemu w Mierzwicach, zresztą Starych, tylko konieczne jest papierowe wystąpienie tzw. Rady MFO (pisane prawdopodobnie przez tę Panią w końcu samą do siebie) - do GSK. Ta wielce sympatyczna Pani, czyli GSK to rozpatrzy - i jak zechce, to udzieli odpowiedzi do MFO. Proste? Toż to paranoja!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-11-25 08:47:06

Na co idą nasze składki na poziomie klubu i oddziału to akurat wiem, własnie na to o czym pisał eda - na organizację rajdów, powielanie materiałów, równiez sporo na inwestycje w chatce.

Zrobiliśmy taki system aby przyciągnac ludzi do naszego oddziału ze każdy opłacający u nas skladki dostaje (oprócz znizki) bon na jeden darmowy nocleg w chatce. Potem te bony się zbiera i za jakiś czas oddział je "wykupuje" inwestująć w chatce tyle ile wynosi kwota za bony.

Rozumiem tez argumebty Jurka, szczególnie przemówił do mnie argument o "Wierchach".

Jednak ja się caly czas pytam - na co silnemu klubowi w ogóle Zarząd Główny (abstahując od wszelakich dofinansowań).

U nas jest po prostu tak ze odprowadzamy tą część składek do ZG, PTTK się chwali naszymi akcjami, a niejako "nic" nie dostajemy w zamian.

I w końcu na temat delegatów.
Przysługuje nam jedno miejsce na konferencję wojewódzką i wiem ze są w naszym oodziale osoby zdecydowanie bardziej predystynowane do tego aby w niej uczestniczyć, z racji tego ze znacznie wiecej ode mnie pracują.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: ~Grzegorz
Data: 2004-11-25 09:17:06

Czy ktoś z Was zna jakieś tezy do dyskusji przed Walnym Zjazdem Krajowym PTTK. Myślę, że powinny one być zaprezentowane na tym forum, aby w sposób analityczny ustosunkować się do nich. Być może ZG PTTK podrzuci ten materiał tylko w formie pisemnej na konferencje wojewódzkie, gdzie najwięcej czasu zabierają rozprowadzania się liderów i konszachty grupowe i wybrańcy przyklepią wszystko, bo nie będzie czasu na dyskusję.
Edku, odpowiedz.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-25 09:08:38

Koleżanki i Koledzy z MFO są słabo zorientowani, a szkoda:
1. Statut PTTK Art. 21 pkt. 3 "Nie można łąćzyć funkcji we władzach naczelnych z działalnością gospodarczą prowadzoną w oparciu o majątek PTTK lub mającej znamiona kolizji interesów z działalnością gospodarczą PTTK." ja nie znam takiego przypadku - chyba że Koleżanki i Koledzy nie wiedzą co oznacza prowadzenie działalności gospodarczej
2. Nieznajomość reguł działalności gospodarczej działaczy MFO spowodowała, że zawarli w Regulaminie kuriozalny punkt w paragrafie 6 pkt. 11 "Rada MFO PTTK posiada własne konto bankowe a obsługę finansowo-księgową biura Rady sprawuje wytypowany oddział PTTK członek MFO. Bilans MFO PTTK stanowi cześć składową bilansu ZG PTTK. Ilość popełnionych błędów i niezgodności wymaga osobnej strony.
Pozdrawiamy

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-25 09:23:51

Jestem w zespole oprcującym materiały na zjazd w zakresie ekonomii i programu. Zwrócę się do przewodniczących zespołów o zgodę na publikowanie materiałów dyskusyjnych na Forum. Jak ich znam, na pewno nie będą mieli nic przeciwko temu.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-11-25 09:10:05

Witam!

> Rozumiem tez argumebty Jurka, (...).
> Jednak ja się caly czas pytam (...).

To teraz ja nie rozumiem...
Skoro rozumiesz argumenty Jurka, to skąd Twoje pytanie?

Sądzę, że możliwości jakie oferuje przynależność do PTTK po prostu nie wykorzystujecie (mój oddział też zresztą nie, ale w mniejszym stopniu).

System odznak, możliwość prowadzenia weryfikatu, cały (przez lata opracowywany) system szkolenia kadr, możliwość znakowania szlaków, włączenie Waszej chatki w sieć schronisk studenckich PTTK i inne. Wiele razy na ten temat rozmawialiśmy. Za każdym razem powtarzałaś, że to prawda, a potem znowu zadawałaś pytanie "Ale po co?". Przyznam się szczerze, że jestem już trochę bezbronny w odpowiadaniu na nie.

Namawiam systematycznie studenckie środowiska przewodnickie, aby połówkowy egzamin na kursie wiązał się z przyznaniem OT. Ja wiem, że OT w zasadzie jest już stopniem zmarginalizowanym, ale u nas w oddziale teoretycznie nie zrobisz żadnej imprezy bez OT (a przecież oddział, to nie tylko koła przewodnickie!). Wymagałoby to jednak pewnych zmian w Waszym systemie kursowym i wprowadzenia elementów wiedzy ogólnej. Kursantom na pewno by nie zaszkodziło, ale ku mojemu zdumieniu środowiska akademickie okazują się nie mniejszą konserwą niż inne. Mamy system - tworzyli go nasz dziad i ojciec, i póki my żyjemy nie zmienimy w nim ani literki. A PTTK dałoby tu choćby gotowe rozwiązania stosowane w innych oddziałach, a nawet gotowe egzaminy.

Podobnie jest z egzaminem przodownickim. Co Wam szkodzi do egzaminów wewnętrznych na koniec kursu, których jak sama piszesz jest kilkanaście, dołożyć jeszcze jeden i zdać na przodownika TG? I znowu padają argumenty o zerowym znaczeniu tego stopnia i niskim poziomie egzaminu, w dodatku wyłącznie teoretycznego. Ale jak przychodzi co do czego to na własne oczy widziałem jak egzamin przodownicki oblewa przewodnik z koła studenckiego. Może zatem warto kursantom zrobić taki dodatkowy egzamin wewnętrzny?

A potem - jak już zgromadzicie swoją kadrę - można by było mieć troche większy wpływ na działalność PTTK. Wszak ordynacja wyborcza do KTG przewiduje ilość mandatów dla oddziału na KNAG zależną od liczby przodwników TG w oddziale...

Można też wyżywać się w weryfikacie. Zabawa w weryfikowanie odznak, co mój oddział zaczął na poważnie od jakiś dwóch lat uprawiać, może dać naprawdę kupę satysfakcji. I nie tylko chodzi o GOT. I nagle okazuje się, że mnóstwo ludzi chce się bawić w odznaki. Przychodzi do nas mnóstwo dzieciaków z liceum, harcerzy (!), studentów itd. Świetna akcja naborowa. W weryfikacie każdy dostaje do łapy ulotke Studenckiej Bazy Noclegowej, każdy jest poinformowany o działalności oddziału itd. Nie warto byłoby jednak się w to włączyć?

Namawiałem też środowiska studenckie na znakowanie szlaków. Na pewno dałoby radę dogadać się z COTG i wykroić jakiś niewielki odcinek górskiego szlaku na początek. Poza tym szlaki to nie tylko góry - można też znakowac na nizinach. Jakby się ładnie uśmiechnąć do Konrada Bieleckiego pewnie też nie odmówiłby paru kilometrów studentom. Byłaby świetna zabawa i możliwość dorobienia paru złotych dla co biedniejszych studentów. Ile oddziałów studenckich chciało podjąć tą inicjatywę? Żaden.

Możliwości zatem są i PTTK daje naprawdę realne MOŻLIWOŚCI DZIAŁANIA. Jednak Wy, w Waszej rozczeniowej postawie, nie oczekujecie możliwości działań, a konkretnej oferty do skonsumowania - dofinansowań, ubezpieczeń, rabatów itd.

Tak więc PTTK jest raczej dla tych którzy chcą coś robić (tzw. działacze), a nie dla tych, którzy chcą coś dostać (tzw. szarzy członkowie).

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-25 09:53:32

Ilość informacji o działalności PTTK jako całości przekracza możliwości czasowe pisania. Inicjatywy ustawodawcze, kontakty ministerialne, program aktywizacji działalności gospodarczej oddziałów, nie mam nawet czasu żeby to opisywać. Najpierw zatem poznać, potem dyskutować. Może to wina braku inforamcji - ale przecież jest Gościniec, jest strona - może dostęp do tej wiedzy jest zbyt szczupły.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Jacek Potocki
Data: 2004-11-25 09:34:23

> Czy naprawdę od PTTK chcecie wszyscy tylko pieniędzy? <

Wszyscy na pewno nie (aczkolwiek znam takich "działaczy społecznych", których przy PTTK trzyma głównie kasa). Problem w tym działań Towarzystwa nie widać tam, gdzie można by ich oczekiwać i - śmiem twierdzić - nie jest to kwestia braku pieniędzy. Od pewnego już czasu widzę bowiem, że wiele działań, w które się angażuję łatwiej robić pod innym szyldem, a na PTTK nie ma co się oglądać. Żeby było coś konkretnego - od paru lat z gronem miłośników Gór Izerskich (pod szyldem Towarzystwa Izerskiego) dobijamy się o otwarcie "turystycznego" przejścia granicznego Orle - Jizerka. W związku z tym śledzę sprawy związane z powstawaniem tego typu przejść na polsko-czeskiej granicy. Nie zauważyłem, żeby jakieś działania w tej sprawie podejmowało PTTK (poza pierwszą inicjatywą z 1990 roku, o której już mało kto pamięta). A przecież to przede wszystkim nasze(?) Towarzystwo powinno o takie sprawy zabiegać. Pozwolę sobie przy tym zauważyć, że "wiercenie dziury w brzuchu" urzędnikom nie wymaga wielkich pieniędzy. W 2002 roku, także w Górach Izerskich, otwierano "turystyczne" przejście pod Tkacką Górą. Czesi wszystko ładnie przygotowali (łącznie z wyznakowaniem szlaku od swojej strony), a z naszej strony nie było nic przygotowane. W końcu, kiedy minęło pięć miesięcy, wzięliśmy z bratem puszki z farbą (żeby nie było wątpliwości - zakupioną przez Towarzystwo Izerskie) i na własną rękę wyznakowaliśmy szlak od polskiej strony, informując też o tym (jako Towarzystwo Izerskie) Klub Czeskich Turystów. A PTTK palcem nie ruszyło (wiem, że nie spłynęły na czas pieniądze na znakowanie, ale 5 km szlaku to nie tak znowu wiele, a sprawa była prestiżowa, bo chodziło o szlak transgraniczny). Potem pttk-owska "góra" psioczy tylko, że inni zabierają sie za znakowanie.
Od paru lat jestem dość mocno zaangażowany w sprawy ochrony przyrody w Karkonoszach. Niby to też przedmiot zainteresowania Towarzystwa. Ale jeżeli chce się coś konkretnego zrobić (zwłaszcza gdy trzeba szybko na coś zareagować), to na PTTK z jego organizacyjnym bezwładem nie ma co liczyć (a np. zajęcie stanowiska w jakiejś sprawie też nie wymaga wydania wielkich pieniędzy).

Ile naprawdę "Wierchy" kosztują? Powiem przewrotnie - zależy jaka część prac nad nimi jest robiona społecznie. Zakładając, że z 700 egzemplarzy 150 jest przeznaczone do rozdania bezpłatnie, a 150 leży w magazynie (bo trudno od razu wszystko sprzedać) mamy 400 sztuk po 30 zł, co daje 12 000 zł. Na druk wystarczy z nawiązką, nie wiem ile wyniosą koszty łamania (a nie mam czasu tego przeliczać). Można oczywiście argumentować, że to ogrom pracy (co jest skądinąd prawdą) i nikt społecznie tego nie zrobi, ale w końcu Krzysztof Mazurski od kilknastu lat społecznie redaguje "Na szlaku" (mniejsza objętość, ale wychodzi co miesiąc). Z tym, że "Wierchy" mnie akurat specjalnie nie interesują, bo jako krajoznawca zainteresowany Sudetami wiele do czytania tam nie znajdę (a dla jednego czy dwóch artykułów nie kupię całego tomu, bo nie mam gdzie go trzymać).

Nie wiem ile kosztuje ta strona, ale ile by nie kosztowała, uważam, że jest to jedna z najbardziej trafionych inicjatyw w PTTK-owskiej "Centrali". Gdyby tak jeszcze ZG zadbało o to, by za jej pośrednictwem więcej informacji mogło docierać "pod strzechy", byłoby świetnie.
O, przy okazji mam konkretny postulat - umieścić w necie szkice z punktacją GOT. Parę miesięcy temu chciałem kupić regulamin. Udałem się do Oddziału i dowiedziełm się że nie ma i "w Krakowie też nie mają, bo stare wydanie sie skończyło, a nowego jeszcze nie ma" (wiem - teraz już jest, ale wtedy kiedy potrzebowałem, odszedłem z przysłowiowym kwitkiem).
Tyle mojego narzekania, podyskutowałbym jeszcze, ale obowiązki wzywają (muszę iść na bardzo nudną nasiadókę :-( ).

pozdrawiam

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-25 11:18:20

Co do Wierchów - całość prac w kosztach PTTK - łamanie, oficyna PTTK w COTG - jest skanner i oprogramowanie, etatowo w kosztach PTTK (ale trzeba na to wypracować środki)tak samo proces zbierania artykułów, autorzy, dzięki Bogu, bez honorariów, ale tłumaczenia i bibliografia - odpłatnie. Niskie koszty to wynik zarówno procedury konkursu ofert na druk jak i zainwestowanie w oprogramowanie i usprzętowienia oraz zaangażowanie Redaktora zacznie ponad etatowe obowiązki. W sumie, po sprzedaży 500 egzemplarzy w ciągu średnio licząc dwóch lat - lekka strata, ale trzeba wyłożyć pieniądze.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-11-25 14:30:20

O rany Julek i Ala też!
O czym Wy na Boga piszecie!
- " Koleżanki i Koledzy z MFO są słabo zorientowani...."
Przecież w składzie Prezydium tegoż MFO mają Kol. mecenas, zawodowego radcę prawnego i do tego Prezesa GSK PTTK! Czyźby ta Szacowna Osoba wkładając "sukienkę" członka rady czy prezydium MFO traciła orientację prawno-porządkową, jaką przecież musi posiadać z racji swojego zawodu oraz piastowanej najwyższej funkcji w Głównym Sądzie Koleżeńskim PTTK?
Włos się Jerzy na łysej głowie. Toż to jest coś Ala paranoja!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: z.klose
Data: 2004-11-25 15:36:35

No właśnie. Nikt się nie zastanawia skąd pochodzą środki jakimi dysponuje PTTK. Każdy uważa - płacę składkę to mi się należy. Typowo polskie myślenie. Szkoda, że ZG tak mało mówi (pisze) o pieniądzach jakimi obraca. Sam, w ciągu ponad 25 lat przynależności oraz działalności na różnych szczeblach nie miałem dostępu do danych obrazujących jak duże są środki ponoszone na działalność Towarzystwa i skąd one pochodzą. Może takie wiadomości podziałałyby na wyobraźnię niektórych członków naszego Towarzystwa.
Z. Klose

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-11-25 16:24:17

Przepraszam, zę odpowiadam dopiero teraz ale byłam zajęta.

Ja się absolutnie zgadzam ze wszystkim co piszesz Łukasz.
Wymieniłeś mnóstwo przykładów ciekawej działalności.

Tylko zrozum tez o co mi chodzi. Taką samą (albo nieco inną, ale nie gorszą) aktywność jaką w PTTK można robić w innym klubie.

Znam zresztą całe mnóstwo klubów turystycznych, które nie sa kołami PTTK a niezaleznymi stowarzyszeniami.
Zbierają składki i przeznaczają je na własne cele, organizują imprezy (np. klub ":"Kandahar" puchar Pilska.

I ja się pytam co konkretnie może dać klubowi przynależność do PTTK ?
Nie chodzi mi teraz o pieniądze (o tym osobno), tylko co moze dac poza pieniędzmi?

Gdybym tak miała namówić bliskich kolegów z klubu "Kandahar" (narciarstwo wysokogórskie, organizują "Puchar Pilska"), lub "Koliba" (klub wspinaczkowy, robią niesamowicie dużo zajęć szkoleniowych i turystyczno-zabawowych dla dzieci i młodziezy, m in. biegi na orientację)
do wstąpienia jako cały klub do PTTK - jakie konkretne argumenty mogę im podać "ZA".
O ile więcej możliwości działania będa mieli ?
Co się zmieni w ich sytuacji ?

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-11-25 16:42:37

Przepraszam.
Po pierwsze mnie chyba z kimś pomyliłes bo ja nic nie pisałam o PZM.
Nie mam nawet samochodu.

A po drugie i ważniejsze - wcale nie jestem anonimowa, podobnie jak inni zalogowani koledzy. Wystarczy kliknąć na mój nick którym się podpisuję i pokażą się wszystkie informacje o mnie, nawet to jakie góry lubię. ;-)

Po to własnie Łukasz zrobił to logowanie się.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-11-25 16:44:43

Cześć!!!

> I ja się pytam co konkretnie może dać klubowi przynależność do PTTK?

Pracowałem dwa lata w szkole i wydawało mi się, że to nauczyło mnie cierpliwości. Ale czasami, nie wiedzieć czemu mam ochotę bić głową w klawiaturę. Chyba powinienem wziąść urlop i ukoić skołatane nerwy... ;-)

Basiu! Tłumaczę Ci jak komu dobremu. Przecież ŻADNEJ z rzeczy powyżej nie zrobisz bez PTTK. Weź punkt po punkcie przeanalizuj mój list i zobacz, że nic z tego nie zrobisz będąc w "jakimś tam klubie".

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-11-25 16:49:00

No dobrze, ale akurat w klubach które wymieniłam (ani tez w "Harnasiach") ludzie nie są zainteresowani ani znakarstwem, ani nie zależy im na tym zeby być przodownikami GOT (bo i po co ?).
Odznaki dzieciom umożliwiają zbierać -owszem, potem ktos zbiorczo zanosi książeczki do jakiegos oddzialu PTTK gdzie są weryfikowane.

Ale nie jest to demonizowane - dzieci uczy się chodzić po górach i jurze dla przyjemnosci nie dla odznak.
Nie namawia się dzieci do zdobywania odznak, chyba ze już ktoś się upiera - wtedy niech ma.

Koledzy w klubach o ktorych pisłam są zainteresowani głownie tym żeby robić ciekawe imprezy dla siebie i środowiska i prowadzić szkolenia, głownie z zakresu bezpiecznego chodzenia po górach.

Czy do tego jest im potrzebne PTTK ?

Pozdrowienia.

Basia

P.S. Uważaj na głowę szkoda byłoby uszkodzić.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-11-25 17:16:03

Cześć!!!

> Czy do tego jest im potrzebne PTTK?

Przy wszystkiech wymienionych przez Ciebie założeniach odpowiedź brzmi: NIE!

PTTK nie jest faktycznie niezbędne ludziom, którzy WYŁĄCZNIE chcą jeździć w góry (czy na niziny) i nic ponadto. Napisałem dwa listy wcześniej - IMHO PTTK jest dla tych, co chcą też przy okazji coś zrobić dla innych.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-11-25 17:21:18

Łukasz nie przeczytałeś uważnie a napisałam, nawet kilka razy, że te kluby chcą robić coś dla innych i robią.
Robią mnóstwo imprez dla młodzieży dosłownie co miesiąc jest większa impreza, a kilka razy w tygodniu regularne szkolenie dla dzieci w różnych grupach wiekowych.

Akurat teraz pisze o klubie "Koliba" z Chorzowa.

Dostają nawet czasem znaczące dofinansowanie z Urzędu Miasta, kiedy za tym chodzą, są też wspomagani przez np. szkoły i przez fundusz przeciwalkoholowy. Jako że prowadzą też zajęcia dla dzieci z rodzin z problemem alkoholowym.

Czy gdyby były to kluby PTTK - wychodziłoby im coś lepiej ?

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Dudi
Data: 2004-11-25 18:14:39

Basiu,

odpowiedz sobie na inne pytanie - gdyby nie PTTK to czym (i czy w ogole) byly Harnasie...
Wkurza mnie to ze nikt z tzw. zasluzonych kol nie zauwaza tego ze wartosc ich nazwy i logo bylo budowane przez dlugie lata m.in. PTTK jako cala organizacja...

Dudi

PS

i zapytam przewrotnie - jak bylo dobrze i bylo duzo kasy via PTTK (bez wiekszych zobowiazan zreszta) to latwo sie bylo przyznawac do PTTK-u, teraz jest z kasa krucho a jeszcze wymaga sie jakiegos minimum dyscypliny i porzadku to juz nie chcemy i PTTK jest beee - a moze poprostu czas splacic dlugi...

P.
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-11-25 18:40:07

Widzisz - "Harnasie" byli wczesniej niż w ogóle PTTK na uczelni.
To jeszcze nawet ja pamiętam że gdzies w połowie lat 70 (ja osobiscie zapisałam się wtedy do PTTK) klub zaczął funkcjonować jako klub PTTK, a istniał grubo (jakieś 10 lat) wcześniej.

Wtedy owszem z powodów pragmatycznych (nie chcieliśmy być klubem SZSP a SZSP do tego dążyło) zaczęliśmy funkcjonować jako klub PTTK.

A dofinansowań przez całe lata od ZG PTTK nie dostawaliśmy wcale. Owszem bardzo duzo pomagała w finansowaniu imprez uczelnia i właśnie SZSP, a potem ZSP i samorząd uczelniany ale nie PTTK, które zawsze było biedne.

Istniało też coś takiego jak FASM (przy SZSP) dzięki któremu koledzy alpiniści sporo zarabiali na wyprawy na pracach wyskościowych, a niewielką działkę z tego odpalali klubowi.

Istniał nieźle funkcjonujący BORT i Oddział zarabiał na siebie sam.

Nie usiłuj zagiąć mnie z historii, bo tą akurat pamiętam z autopsji ;-)

(zresztą nie ma się czym chwalić)

A Belfegor był przez kilka lat etatowym pracownikiem OU PTTK.

Jako odrębna organizacja nie funkcjonowaliśmy wtedy dlatego ze przed rokiem 1990 nie było możliwości ustawowych.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-11-25 18:57:05

Witam!!!

> Łukasz nie przeczytałeś uważnie a napisałam, nawet kilka razy,
> że te kluby chcą robić coś dla innych i robią.
> Robią mnóstwo imprez dla młodzieży dosłownie co miesiąc
> jest większa impreza, a kilka razy w tygodniu regularne szkolenie
> dla dzieci w różnych grupach wiekowych.

Przeczytałem bardzo uważnie.

I informuję Cię, że jeżeli klub ograniczyć chce się tylko do imprez i do opracowanego przez siebie systemu szkoleń, to PTTK mu faktycznie niepotrzebne. Czy da się to napisać jaśniej?

Czym dla mnie jest Towarzystwo i dlaczego uważam, że dla klubu bardzo istotnym jest do PTTK należeć pisałenm na tym Forum niejednokrotnie. Przy Twoim postawieniu sprawy jednak - oczywiście PTTK nie jest potrzebne.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: z.klose
Data: 2004-11-25 19:58:11

Za składki odprowadzane macie logo i przyjemność należenia do Towarzystwa. To i tak niedrogo was kosztuje jak na dzisiejsze komercyjne czasy.
Z. Klose

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: z.klose
Data: 2004-11-25 20:22:36

Nic by tym klubom lepiej nie wychodziło.
PTTK jest dla ludzi, którzy chcą należeć właśnie do organizacji która nazywa się Polskie Towarzystwo Turystyczno - Krajoznawcze a nie Kółko Różańcowe czy inne.
Nie ma musu przynależności do takiej czy innej organizacji. PTTK jest Towarzystwem, za którym przemawia historia, lata doświadczeń, kadra dysponująca ogromną widzą zdobywaną przez wiele lat. To przemawia do ludzi chcących przynależeć do tej organizacji.
Na siłę nikogo wciągać do Towarzystwa nie należy, a tym bardziej tych którzy spodziewają się z tego tytułu jakichś korzyści.
Z. Klose

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-11-25 21:48:02

O PZMot ja pisałem i to nie raz. Brak samochodu, jest rzeczywiście nobilitacją w pewnych kręgach na łonie PTTK, ale czy to jest powód do chwalenia się w XXI wieku, to nie wiem.
Rzeczywiście jak się naciśnie na twojego nicka to się sporo wyświetla o Tobie. Piekna karta dorobku turystyczno - organizacyjnego. Nie doczytałem się tylko wieku, który Łukasz na ogól wiekszości z nas dokładnie przypisał. Serdecznie pozdrawiam Ant
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-11-25 21:34:04

Myślę, że nie do wszystkich dociera:
1. PTTK posiada spory majątek, który powinien pracować na pożytek nie tylko samememu sobie i struktur administracyjnych, ale i na rzecz Towarzystwa jako całości, w tym na potrzeby Oddziałów. Nie zapominajmy przy tym, że oddziały uzyskały osobowość prawną, i dobrze, i powinny same sobie gospodarować.
2. Ilość środków kierowanych na rzecz oddziałów PTTK zależy od artykułowanych potrzeb przez struktury gospodarcze, administracyjne i reprezentantów oddziałów w Plenum ZG.Wielkość kierowana na rzecz oddziałów jest wynikiem porównania tych potrzeb z możliwościami finansowymi Towarzystwa i siłą reprezentacji oddziałowej na plenum. W tej kadencji środki te są niemałe np na szkolenia, tworzenie sieci sprzedaży dla BORT, pożyczki dla Oddziałów czy konkurs grantowy- zawsze to jest, i mam nadzieję będzie, jednak "wędka nie ryba"
3. Oddział PTTK powinien dać podstawę do działania - nie załatwiać wszystkiego - bo na to nie ma pieniędzy. Powinien kreować możliwości poprzez lokal, konto , osobowość prawną, lobbowanie w urzędzie miejskim czy odpowiednim, możliwości pozyskiwania środków i ich rozliczania. Tu jest miejsce dla inicjatywy.Można prowadzić działalność gospodarczą.
4. Skończyły się i chyba raz na zawsze dotacje jak to nazywam "na zupkę" - trzeba tworzyć programy i sięgać po środki zewnętrzne lub wewnątrz Towarzystwa
5. Należy wreszcie uczestniczyć w życiu Towarzystwa, aby mieć na nie wpływ- starać się dostawać do władz Oddziału, Porozumienia Wojewódzkiego czy na szczeblu centralnym. Będąc tam, okazuje się ,że narzekania nic nie zmieni. Nagle okazuje się, że z postawy brać, trzeba myśleć jak to zrobić i za co.
6. Należy zastanowić się po co w Towarzystwie się jest
- dla zniżek (te będą, może coraz bardziej interesujące, jeśli osiągnięcia gospodarcze na to pozwolą)
- dla spełniania swojej pasji działania - na to zawsze jest miejsce. Jeśli ktoś chce zrobić coś pożytecznego - zawsze w PTTK znajdzie miejsce i wsparcie: klub, oddział, Komisja, COTG w górach, ZG
- z przyzwyczajenia - wtedy niech nie zawraca .... tylko płaci składki lub się wypisuje
Za mało czasu i miejsca na dalsze rozwijanie tematu. Proszę o głosy w dyskusji

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Dudi
Data: 2004-11-25 22:57:00

no wlasnie widac ze nie rozumiesz - oddzial to tez PTTK a nie tylko ZG
a dotacje byly mozliwe bo nalezeliscie do stowarzyszenia wyzszej uzytecznosci a nie do samorzadu studenckiego

Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-11-26 09:08:46

Witam!!!

> Nie doczytałem się tylko wieku, który Łukasz na ogól wiekszości
> z nas dokładnie przypisał.

Nic nie przypisywał. Co to Łukasz prorok jest, czy co? Sami sobie przypisujecie wpisując swoją datę urodzenia. Reszta wynika z prostego odejmowania, które serwer wykonuje na bieżąco. :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-11-26 11:45:13

- "Sami sobie przypisujecie wpisując swoją datę urodzenia. Reszta wynika z prostego odejmowania, które serwer wykonuje"
Tyle to nawet i ja pokumałem. Z tego więc wynika,że wielce sympatyczna Basia Z. w swoich latkach chce pozostać incognito. No i bardzo dobrze. Ściskam Was oboje po staropolsku w pasie. Ant
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Kuba
Data: 2004-11-26 12:46:36

"Tyle to nawet i ja pokumałem."

To po co pytasz skoro wiesz?

"Z tego więc wynika,że"

Jakże trafna i bystra konstatacja,
o ileż uboższe forum byłoby bez niej.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-11-26 16:12:23

A Feeeeee. Nieładnie tak sie rozpisywac o 2 razy starszym od siebie.. :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Kuba
Data: 2004-11-29 13:41:45

"A Feeeeee. Nieładnie tak sie rozpisywac o 2 razy starszym od siebie.. :-("

1. A nie wydaje Ci się, że - używając języka
jeszcze młodszych - to jednak trochę obciach
o wieku szacownym wprost pisać,
miast go pisaniem okazywać?

2. I przez te wszystkie liczne lata
ngdy jakoś nie syszałeś
( skoro już rozpocząłeś sam "ładnie-nieładnie" ),
iż o wieku pań się raczej nie dyskutuje?

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-02 11:07:09

Witaj Sw. Jakubie!
Postaram się, zaiste, pisać jezykiem na tyle archaicznym, aby to uszanowało oczy Twoje czytające moje nędzne wypociny. Azalisz uważam, ze jest to też forma rozprowadzania dyskusji na skądinąd zadany ważny temat tego wątku, abyśmy się tu zamulili do znudzenia na tematy tak daleko odbiegajace od kwestii zasadniczej, tzn zadyskutowali sie na zabój o wieku Basi Z. Nie pytałem o wiek, a tylko stwierdziłem, że nie został podany, a to róznica zasadnicza. O wieku kobiet wogóle nie ma co dyskutować, bo wiadomo dlaczego. Pisac hadko! Jeżeli tylko tyle masz do dodania w dyskusji przedzjazdowej, to chyba jesteś w pełni zadowolonym i "wypasionym" działaczem. No to Ci w sumie mógłbym pozadrościć. Słodkiej i rozkosznej niewiedzy o otaczajacej nas rzeczywistości, także!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-12-02 13:46:31

Teraz pora na coś miłego. W sobotę mamy Barbary- będziemy pewno pierwszymi i to na tak szerokim forum, którzy zgłoszą się z życzeniami. Wszystkiego dobrego - dużo wypraw w góry i celnych ripost na Forum życzą Ala i Jurek

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Basia Z.
Data: 2004-12-02 16:17:14

Dziękuję serdecznie - rzeczywiscie jesteście pierwsi.

A jesli chodzi o góry - wprawdzie na krótko, ale w sobotę wybieram się do Lachowic.

;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-04 09:47:55

Po przeczytaniu sporej ilości wypowiedzi w wątku „wrocławskie piekiełko” spokojnie stwierdzam, że to jest własnie styl pracy GSK.
Napierw, po wielkich przebojach, mimo zapewne – potężnych nacisków róznych decydentów z najwyższej półki czyli ZG a może i nawet jego Prezydium (?) aby delikwenta pozostawić w PTTK - szacowny Kolega zostaje z PTTK wyrzucony na zbitą twarz.
A po jakimś czasie.....niewazne, czy jest to chora inwencja GSK, aby pozbyć się klopotliwych i niewdzięcznych do prowadzenia spraw, przy których mało splendoru a tylko kwasy międzypersonalne – następuje przywrócenie w prawach czlonka PTTK i nie ważne w końcu jaka jest forma abolicji.
I co wtedy się dzieje?
Oczywiście upada powaga Sądu, jako takiego co nic nie może zrobić. Nobilituje się osobę bezspornie już napietnowaną, ktorej bezspornie udowodniono nieprzeciętne winy. Oddala się nieuchronność kary. Osoba taka, nie dziwota, że sama się nobilituje i wyczynia takie hocki, jak opisane wątku, bo mysli, że po trakim praniu mózgów to już staje się w Towarzystwie nietykalna.
Żeby to był tylko jeden taki przypadek.... ale sam osobiście zetknąłem się z co najmniej kilkunastoma takimi decyzjami (albo co gorsze – do dzis brakiem stanowiska) GSK w PTTK.
A tym osobom zupełnie się nie dziwię. Skoro Towarzystwo (czytaj GSK i ZG) pozwalają im być bezkarnym, no to hulaj dusza, jak diabła nie ma.
A w przedmiotowej sprawie co można zrobić? Następne postepowanie przed GSK, znowu faceta wywalić z PTTK, a na Zjeżdzie go ponownie poglaskać po głowie?
A może zamiast znowu „wciskać” Zjazdowi Krajowemu absurdalną uchwałę o abolicji – wreszcie zastanowić się raz poważnie nad skutkami takiej gołębiej łagodności i postarać się przewidzieć, co taka uchwała może złego przynieść w czasie najbliższym po Zjeżdzie?
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Kuba
Data: 2004-12-13 02:15:59

"Witaj Sw. Jakubie!"

Obawiam się, że z kimś mnie niestety mylisz.

"Postaram się, zaiste, pisać jezykiem na tyle archaicznym, aby to uszanowało oczy Twoje czytające moje nędzne wypociny."

Nie udało Ci się niestety.
Może gdybyś skoncentrował się na treści, nie formie,
poszłoby trochę lepiej?

"abyśmy się tu zamulili do znudzenia"

Jak lubicie, to się wedle uznania zamulajcie,
cokolwiek by to nie znaczyło.

"zadyskutowali sie na zabój o wieku"

Uczyniłeś uwagę, to i odpowiedziałem,
bo mi się tak akurat spodobało.
Byłeś uprzejmy odnieść się następnie do mnie - odpowiedziałem tedy ponownie.
Jeśli takie - wedle Twych słów -
"zadyskutowanie"
jest Ci czymś przykrym - nie zadyskutowywuj się.

"Jeżeli tylko tyle masz do dodania w dyskusji przedzjazdowej,"

Nie wypowiadałem się merytorycznie w tej dyskusji.
A czy nie zauważyłeś, żeś sam odszedł od meritum
pierwej, nim ja dołączyłem do wątku?

"to chyba jesteś w pełni zadowolonym i "wypasionym" działaczem."

W pewnym sensie - tak, masz słuszność.
Nie tyle może zadowolonym, co zrealizowanym.
Tzn. podziałełem sobie onegdaj ile chciałem
i więcej nie widzę sensu ani potrzeby.
Wspomagam sporadycznie swoje Koło,
ale raczej niezależnie od tego,
w jakich wyższych jest strukturach.
Albo wręcz pomimo tego.

Do tematów "przedzjazdowych" wracając
na moment:
co mógłbym ewentualnie mieć do dodania,
to - w razie zainteresowania - wygmeraj sobie, prosze, w archiwum.
Zawsze jest przed jakimś zjazdem.
To forum nie powstało z chwilą,
gdy byłeś uprzejmy zacząć nań pisać.

"No to Ci w sumie mógłbym pozadrościć. Słodkiej i rozkosznej niewiedzy o otaczajacej nas rzeczywistości, także!"

Zapewne wielu rzeczy mógłbyś mi pozazdrościć - skoro sam tak twierdzisz.
Ale to już jest tylko Twoja sprawa.
Podobnie jak to, co Ci słodyczą i rozkoszą.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-13 09:14:27

Bez komentarza!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Kuba
Data: 2004-12-13 15:59:54

"Bez komentarza!"

Ależ to powyżej właśnie to komentarz znakomity.
Choć przewidywalny.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-13 17:46:58

Mam jednak cichą nadzieję. że niech tylko miną Świeta, a Zjazd zacznie zbliżać sie wielkimi krokami - to dykusja przedzjazdowa rozgorzeje nowym płomieniem, który ogarnie co bardziej ospałe i odpasione owieczki na górnych półkach organów Towarzystwa. Być moze wzniecony ogień osmali komuś boki albo inne cześci ciała? Albo strawi doszczętnie, tych co dawno powinni byli z tych półek pospadać?. Kto wie? Mam przez to cichutką nadzieję na bardziej jednak NIEPRZEWIDYWALNY scenariusz, oby tylko Towarzystwu wyszło to na lepsze. :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-12-13 21:46:32

Rozpoczęły prace zespoły przygotowujące zjazd - statutowy i programowy, ekonomiczny rozpocznie niebawem. Zespół programowy będzie od czasu do czasu przedstawiał elementy swojej pracy na Forum. Zespół ekonomiczny mam nadzieję, że również.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: ~Roman
Data: 2005-02-11 09:50:26

Mam podobny problem kluby i komisje działają dość dobrze, ma to bardzo dobry wpływ na statystyki oddziału. Nie tu jednak jest problem, a w tym że tzw. "Stara gwardia" nie dopuszcza młodej krwi do zarządu. Opór jest tak wielki, że już w tej chwili młodzi odchodzą z naszego oddziału. Jest to bolesna strata, bo są to osoby z pewnym doświadczeniem i uprawnieniami, a bez kadry nie będzie wszak imprez. Jeśli wszystko pójdzie w takim tempie jak obecnie to za 4 lata oddział przestanie istnieć. Starym działaczom już się nie chce po prostu działać, a młodzi są zniechęceni taką postawą i chcą mieć również wpływ na oddział mając choć kilku przedstawicieli w zarządzie. Obecnie średnia wieku wynosi ok. 67 lat. Niestety wybory klubowe, które się już odbyły pokazały to do czego się już przyzwyczailiśmy do zarządów 2 klubów weszła tylko 1 młoda osoba 29 letnia, a reszta to "emeryci". Lada dzień wybory do zarządu oddziału oby się nie okazało, że to już ostatnie. Młodzi czekają co będzie na zjeździe.

Temat: Re: Dyskusja przedzjazdowa
Autor: Krzyś
Data: 2005-02-11 10:48:28

To jakas istna zaraza na tym Śląsku tu biora niewiedzieć czemu składke większa niż powinni w nastepnym oddziale emeryci blokuja młoda krew.
jak tak dalej pójdzie to duża część oddziałów będzi esie składała głównie z zarządu oddziału (w średniej wieku okolo 70-80 lat ) która będzi esobie uchwalac plany, przyznawac ordery, .
I podejżewam iż jesli Walny Zjazd PTTK nic nie zrobi żeby temu zapobiec to ten proces bedzie przyśpieszał aż w końcu PTTK zniknie w sposób naturalny.
Krzyś