Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Kadra PTTK

Bezpieczne góry

wszystkich wiadomości w wątku: 3
data najnowszej wiadomości: 2004-09-21

Temat: Bezpieczne góry
Autor: Przodownik 1811
Data: 2004-09-20 12:53:38

Chyba wszyscy zgodzą się ze stwierdzeniem, że istnieje potrzeba oddziaływania szerokim frontem na rzecz krzewienia w społeczeństwie, zwłaszcza wśród młodzieży, wiedzy o niebezpieczeństwach górskich i sposobach ich unikania i minimalizowania. To oddziaływanie nie może sprowadzać się wyłącznie do wydawania nakazów i zakazów w rodzaju pisma:

http://kspttk.webpark.pl/ostrzezenie.gif

Dopełnienie obowiązku wynajęcia przewodnika do prowadzenia wycieczki szkolnej w ogóle nie rozwiązuje problemu. Częstą praktyką jest bowiem, że przewodnik przejmuje wycieczkę dopiero w umówionym miejscu, a tym samym nie ma żadnego wpływu na wcześniejsze odpowiednie przygotowanie jej uczestników do wyjścia w góry. I faktycznie nierzadko uczestnicy takich wycieczek okazują się źle wyekwipowani i nie przygotowani do częstych w górach zmian pogodowych i trudności na górskich szlakach. Stąd też powszechnie widuje się obrazki, kiedy przewodnik prowadzi grupę, w której panie idą zbyt lekko ubrane w damskich bucikach a panowie w półbutach, z torbami i siatkami w rękach itp.

Ta wiedza musi trafiać do ludzi zanim wyruszą w góry. To wyruszając z domu należy wiedzieć, jak się ubrać, jakie włożyć na nogi obuwie, co zapakować do plecaka, w jakie środki medyczne wyposażyć apteczkę itp. Ciężar krzewienia tej wiedzy nie może spoczywać tylko na organizacjach ratowniczych jak GOPR i TOPR, które zajmują się przede wszystkim ratowaniem ofiar wypadków wśród których i tak przeważają turyści indywidualni. To jest rola szkół, organizacji społecznych, młodzieżowych i turystycznych jak np. PTTK, PTT, PTSM, ZHP i inne. I tu jest właśnie miejsce dla społecznych działaczy jak przodownicy turystyki górskiej i narciarscy PTTK, przewodnicy GOT PTT, instruktorzy ZHP itp.

Niestety kilkutysięczna rzesza społecznych działaczy, którzy turystom nie tylko nie zagrażają, ale proponują (co w obecnych czasach wydaje się niepodobieństwem) sprzedaż swojej wiedzy - za darmo, odgórnymi zarządzeniami władz państwowych zostali pozbawieni znaczenia i zepchnięci do wewnętrznego getta. I zrobiły to demokratycznie wybrane władze, które wszem i wobec w swych programach wyborczych głosiły potrzebę budowania społeczeństwa obywatelskiego.

Poczynania Kuratorium Oświaty, czego jaskrawym przykładem jest powyższe pismo, są potwornie szkodliwe dla rozwoju turystyki młodzieżowej. A już zupełnie nie na miejscu jest zastraszanie wychowawców i pedagogów karą ograniczenia wolności. Po przeczytaniu takich gróźb mogą oni na zawsze zniechęcić się do prowadzenia pozalekcyjnych zajęc z turystyki i krajoznawstwa.

Rozporządzenie, do którego autorzy tego pisma się odwołują określa, że wycieczki górskie w parkach narodowych oraz na wysokości powyżej 1000 m n.p.m. muszą być prowadzone przez przewodników górskich, przez co pozbawiono ponad czterytysięczną kadrę przodowników turystyki górskiej PTTK prawa do prowadzenia wycieczek w ramach pracy społecznej. Wyrzucono zatem za burtę cztery tysiące sprzymierzeńców w trosce i walce o bezpieczeństwo w górach. Nie ważne, że przodownik swym doświadczeniem górskim nie ustępuje przewodnikowi, że prowadzi bez wynagrodzenia (co zwłaszcza dla wycieczek młodzieżowych ma spore znaczenie) - jeśli jego uprawnień nie sankcjonuje pieczęć z godłem państwowym.

Cezura 1000 m n.p.m. (dlaczego nie 800, a może i 600 m n.p.m.?) jest wyjątkowo nieszczęśliwa w polskich warunkach. Wystarczy wspomnieć, że jej przestrzeganie prowadziłoby do konieczności zatrudniania przewodnika do przejścia trasy Gubałówka (1117 m n.p.m.) - Butorowy Wierch (1150 m n.p.m.) - całe przejścia drogą asfaltową dopuszczoną do ruchu pojazdów; Kuźnice (1015 m n.p.m.) - Kalatówki (1198 m n.p.m) - droga jezdna brukowana; Szyndzielnia (1026 m n.p.m.), górna stacja kolejki gondolowej - Klimczok (1095 m n.p.m.) - szeroka droga jezdna, itp. itd. - przykłady można mnożyć.

Jezeli ktoś twierdzi, że przodownicy górscy i narciarscy PTTK, przewodnicy GOT PTT, instruktorzy alpinizmu, ratownicy TOPR i GOPR działajacy równolegle m.in. w ZHP są tylko hobbystami, to powinien zauważyć, ze przewodnicy górscy też i tak samo brak u nich profesjonalizmu. Wielu przewodnikow górskich nie umie nawet jeździć na nartach, a prowadzą czasami akazyjnie dwie - trzy wycieczki w roku, przeważnie autokarowki. To często dużo mniej od dniówek spędzonych w górach na społecznym prowadzeniu grup wędrownych w ramach roznych stowarzyszeń turystycznych i klubów górskich przez osoby posiadające wewnętrzne uprawnienia tych organizacji.

Ktoś, kto ma duże doswiadczenie w obyciu z górami na pewno będzie osobą jak najbardziej kompetentną do prowadzenia kwalifikowanej wycieczki górskiej czy obozu wędrownego. Tak więc obowiązek powierzenia opiece przewodnika górskiego każdej bez wyjątku wycieczki pieszej lub narciarskiej, może oznaczać czasami cedowanie decyzji na osoby mniej kompetentne niż wspomniani wyżej działacze społecznych organizacji zajmujących się programowo turystyką górska i alpinizmem.

Przodownicy turystyki górskiej PTTK tak samo mają udokumentowaną swoją wiedzę i doświadczenie stosownym wpisem w legitymacji. Niestety, nasze władze nie bardzo chcą zauważyć, że PTTK jest stowarzyszeniem działającym legalnie, posiadającym pełną osobowość prawną. Nie musi być wcale niezbędną koniecznością, aby do prowadzenia działalności turystycznej (w tym górskiej) wśród dzieci i młodzieży był zatrudniany wyłącznie przewodnik z uprawnieniami zawodowymi, który w praktyce często okazuje się być tylko hobbystą, mimo że formalnie jest funkcjonariuszem państwowym posiadającym legitymację z orzełkiem.

Wyrzucenie ponad czterotysięcznej kadry sprzymierzeńców w walce o bezpieczeństwo w górach za burtę od dawna jest przedmiotem publicznej krytyki i ich prawo do prowadzenia w górach nie powinno być przez nikogo kwestionowane. Trwają już prace mające na celu zmianę szkodliwego społecznie Rozporządzenia Rady Ministrów z 1997 roku. O tym, że coś się w tej sprawie zaczyna się dziać, świadczy prezentowana w linku poniżej odpowiedź z MSWiA.

http://ksp.republika.pl/mswia.gif

Pozdrawiam

Temat: Re: Bezpieczne góry
Autor: pienk
Data: 2004-09-21 03:20:10

odnośnie prewencji:
zapraszam na http://www.gopr.com.pl/
Bardzo fajna sprawa (szkolenie).

Temat: Re: Bezpieczne góry
Autor: Przodownik 1811
Data: 2004-09-21 14:07:06

>Bardzo fajna sprawa (szkolenie).

I przede wszystkim działalność, która może przynieść dużo więcej pożytku, niż jakieś rygorystyczne przepisy w postaci nakazów i zakazów oraz straszenia sądem. Warto ją szerzej rozpowszechnić.