Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Krajoznawstwo

o odmianie nazw wlasnych :)))

wszystkich wiadomości w wątku: 10
data najnowszej wiadomości: 2004-08-21

Temat: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: ~Gosia F.
Data: 2004-08-01 22:26:19

"1. Teren Podhala, Spiszu i Orawy jest w gestii uprawnień zarówno przedowników tatrzańskich, jak i beskidzkich. Jaki jest sens tworzyć kolejne uprawnienia dla tego niewielkiego w sumie (chociaż rzeczywiście niełatwego, ale nie pod kątem trudności prowadzenia) terenu. Pytanie - po co?"

Powyzej oczywiscie cytat z innego watku, ale do jego czastki chcialabym sie odniesc.
Wiem, ze poruszony przeze mnie temat moze sie wydac wrecz trywialny w porownaniu z dyskusja nt. uprawnien przewodnickich, ale co tam! ;-)))

Otóz nazwa wlasna "Spisz" zostala tu odmieniona nieprawidlowo, powinno byc: "teren Spisza". Wedle mojego rozeznania tak mawiaja wszyscy miejscowi i ani im w glowie inna odmiana.
Wiem, ze autorzy wiekszosci przewodnikow i opracowan naukowych uwazaja zgola przeciwnie, ale to chyba nie argument za tym, zeby sie niepoprawna forma upowszechniala?

Dodam, ze zaden miejscowy nie jezdzi do Krempachow, Frydmanu, Dursztynu, Lapszów, Sromowców czy Maniowych, ale do: Krempach, Frydmana, Dursztyna, Lapsz, Sromowiec i Maniów...

no to moze by otoczyc troskliwa opieka oryginalne nazwy wraz z ich odmiana?
moze jakis forumowy polonista szepnie slowko na ten temat?

pozdrawiam serdecznie
:-))))
Gosia

ps. bardzo przepraszam za brak polskich znakow - moj komputer zamiast niektórych literek wstawia bardzo dziwne znaczki, wiec zrezygnowalam...

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-08-02 09:51:36

Witam!!!

> Wiem, ze poruszony przeze mnie temat moze sie wydac wrecz trywialny
> w porownaniu z dyskusja nt. uprawnien przewodnickich, ale co tam!

Ale za to o ileż ciekawszy... :-)

> Wedle mojego rozeznania tak mawiaja wszyscy miejscowi
> i ani im w glowie inna odmiana.

Z miejscowymi to bym uważał...

Nie da się ukryć, że standardy językowe nazw geograficznych wyznaczają właśnie miejscowi - przynajmniej według niektórych językoznawców. Z tym że często Ci "miejscowi", wcale miejscowi nie są. W Polsce odbyło się tyle wedrówek ludów, przesiedleń, wypędzeń itp., że cześto w jakimś regionie rdzennych mieszkańców może być mniejszość (lub w ogóle może ich nie być).

Jako przykład rażący i już na tym Forum poruszany podam odmianę słowa Bieszczady i używany przez miejscowych (a za nimi przez niedouczonych dziennikarzy) nieprawidłowy dopełniacz "Bieszczad" (prawidłowo: "Bieszczadów"). A'propos - w lipcu tego roku miejscowa Pani w sklepie w Dukli życzyła mi "miłego pobytu u nas, w Bieszczadach...".

Niestety nie umiem podjąć merytorycznej dyskusji o odmianie nazw spiskich i podchalańskich - zwracam tylko uwagę na konieczną ostrożność w posługiwaniu się argumentem "bo miejscowi, to...". :-)

Ewentualną dyskusję jednak będę śledził z wielką przyjemnością!

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Tomek Dygała
Data: 2004-08-02 11:32:52

> > Wedle mojego rozeznania tak mawiaja wszyscy miejscowi
> > i ani im w glowie inna odmiana.

> Z miejscowymi to bym uważał...

Ty uważaj...
Gosia to Spiszanka ;-)

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-08-02 11:36:12

Czołgiem!

> > Z miejscowymi to bym uważał...
> Ty uważaj...

Toć napisałem, żeby uważać... :-)

Pozdrawiam,
Łukasz - Miejscowy w Warszawie
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: ~Gosia F.
Data: 2004-08-02 12:37:13

Witam! :-)
"Wedle mojego rozeznania tak mawiaja wszyscy miejscowi
i ani im w glowie inna odmiana."

"Z miejscowymi to bym uważał..."

Akurat na Spiszu miejscowi są w przeważającym stopniu "miejscowi" ;) (i nie tacy znów straszni...), podobnie jest też w okolicznych wioskach - wielkie kataklizmy dziejowe i ich traumatyczne skutki nie tu się szczęśliwie zogniskowały.
Nie ma więc chyba sensownych podstaw do negowania prawidłowości lokalnego nazewnictwa.

A co do Bieszczad/ów ;-)... W XIX w. niejaki Goszczyński pisał o swojej podróży do... Tatrów - dziś taka forma to dla nas nielada wygibas językowy! :-)

Pozdrawiam!
Gosia

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-08-02 14:18:42

Cześć!!!

> Nie ma więc chyba sensownych podstaw do negowania prawidłowości
> lokalnego nazewnictwa.

Ja tam nic nie neguję... :-)
Za cienki w uszach jestem, aby dyskutować o nazewnictwie na Spiszu. Na zachód od Popradu niestety już taki mocny nie jestem... :-(

Ja tylko staram się podważyć uniwersalność argumentu "bo miejscowi to...".

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2004-08-20 21:26:48

Witaj Gosiu! Moim zdaniem miejscowi mogą sobie mówić po swojemu, natomiast nas przodowników, przewodników itp. powinny obowiązywać poprawne odmiany nazw. Tego nas uczono w szkole. Tu chodzi o język narodowy a nie o gwarę. :-)

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Andrzej S.
Data: 2004-08-21 15:29:43

Tak Moniko, ale prezentujesz tu szkołę z ubiegłego wieku.

Teraz mamy XXI wiek i za godkę gwarom w szkole po łapach już nie biją ;-)

Współcześni językoznawcy, przynajmniej Ci, których słucham czasem w tv, w takich przypadkach zgodnie odwołują się do miejscowej tradycji. Dobitny przykład daje prof. Miodek, który na podchwytliwe pytania, zawsze odpowiada, że trzeba się zapytać miejscowych. Również gdy sprawa dotyczy Dolnego Śląska, gdzie tubylców nie ma, a większośc nazw powstała w zaciszu gabinetu komisji nazewniczej w 1946-47 roku. W takich sytuacjach Miodek także odwołuje się do miejscowych zwyczajów nowych mieszkańców.
Dlatego ja bym przyznał rację mieszkance Spisza.
A.

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-08-21 19:46:46

>Dodam, ze zaden miejscowy nie jezdzi do Krempachow, Frydmanu, Dursztynu, Lapszów, Sromowców czy Maniowych, ale do: Krempach, Frydmana, Dursztyna, Lapsz, Sromowiec i Maniów...

A ja dodam, że "Krempachów" i "Maniowych" to chyba nikt nie mówi. Prawidłowa jest odmiana "Krempach" i "Maniów". Patrz słownik ortograficzny - hasło "Makoszowy".
Wiele nazw ma końcówki interpretowane raz jako rzeczownikowe, a innym razem jako przymiotnikowe. Taka sama nazwa odnosząca się do dwóch miejscowości może być różnie odmieniana i w takich przypadkach jest chyba najwięcej pomyłek.

Temat: Re: o odmianie nazw wlasnych :)))
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2004-08-21 22:29:03

Piotrze zgadzam się z Tobą.